2011-04-15
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Pierwszy półmaraton (czytano: 1500 razy)
Z niecierpliwością czekałem na start w Sobótce. To właśnie w tym miejscu po raz pierwszy przebiegłem dystans 21,097 km. Obawiałem się czy sprostam swoim oczekiwaniom, gdyż bałem się, że narzucę sobie zbyt szybkie tempo na początku biegu i kolejne kilometry okażą się dla mnie trudne do pokonania. Okazało się inaczej. Biegłem swoim rytmem. Całą trasę pokonałem w strefie komfortu, minimalnie gorzej było na 7-9 km na dość dużym podbiegu. Zatem mój bieg w „4 Półmaratonie Ślężańskim” 26.03.2011 roku uważam za udany osiągając na mecie czas 1:44:29. Zajmując wówczas 386 miejsce na 1200 startujących.
Gdy minąłem linię mety byłem pełen podziwu dla samego siebie, czując jednocześnie radość, bo postanowiony przeze mnie cel został osiągnięty, z czego jestem dumny.
Organizacja biegu bardzo dobrze zorganizowana i przemyślana. Trasa biegu prawidłowo oznakowana. Pogoda wymarzona – lubię trudne warunki, niskie temperatury i deszczyk. Niezapomniane wrażenia wywarły na mnie malownicze widoki Sobótki, zdjęcia robione przez fotoreporterów z helikoptera oraz sama meta kończąca się w hali, w której czekała na mnie dopingująca żona z synkiem. Było naprawdę rewelacyjnie.
Za rok chciałbym równie optymistycznie wziąć udział w 5 Półmaratonie Ślężańskim, gdyż uwielbiam biegać i zmierzać się z samym sobą, a nie z rywalami.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |