Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [17]  PRZYJAC. [86]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Marfackib
Pamiętnik internetowy
W chwili w której umiera w nas dziecko, zaczyna się starość.

Marek Bota
Urodzony: 1963-03-20
Miejsce zamieszkania: Leszno
81 / 105


2010-10-20

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Maraton Poznań (czytano: 587 razy)

 

Na kolejny, czwarty i ostatni maraton biegowy w tym roku wybrałem się do Poznania. Do maratonu w Poznańskiego miałem zamiar przygotować się dość dobrze, czyli złamać z dużym hakiem 4 godziny (hak 15 minut), miałem na to 8 tygodni, właśnie tyle ile powinno trwać BPS. Ułożyłem planik, 70-90 km tygodniowo w 5 treningach. Niestety jak to w życiu bywa z planu w całości zrealizowałem tylko 7 przedostatni tydzień z najdłuższym kilometrażem, zakończony 35 km wybieganiem, co pewnie więcej mi zaszkodziło niż pomogło. Postanowiłem pobiec na 3:50, na lepszy czas nie widziałem szans. Wystartowałem z Wackiem, który to w Poznaniu debiutował, nie licząc maratonu przebiegniętego w trakcie Ironmana. Wacek dzielnie się trzymał do 25 kilometra, jednak tętno rosło mu nie miłosiernie i na ostatnich 15 kilometrach doświadczył czym jest maraton. Do 35 kilometra utrzymałem tempo na 3:50, po 35 kilometrze nogi zrobiły się przyciężkawe i bezwolnie zwolniły. Na mecie zameldowałem się po 3:51:36. Jest okej. Nic specjalnego w tym roku nie wybiegałem, mało kilometrów, mało startów, żadnych życiówek, ale cieszy mnie, że wróciła radość z biegania i motywacja do dalszego treningu. Rowery wiszą na hakach, o basenie nawet nie myślę, w głowie tylko bieg, bieg, bieg. Dwa długie lata trwało wychodzenie z biegowego przetrenowania. Teraz myślami jestem już przy Dębnie 2011 i nową życióweczką o okolicy 3:30. Mam na to 24 tygodnie, aby tylko zima była łaskawsza jak rok temu. Pomarzyć dobra rzecz :-)))

Wacek ukończył maraton w 4:13 – gratki dla Wacka, no i mamy nowego biegacza.


Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora


Aga Es (2010-10-20,12:48): Fajnie,że wróciła radość biegania Marku!Byletak dalej,a życiówka będzie jak marzenie:)
sopel (2010-10-20,14:44): No to Mareczku może w Dębnie polecimy sobie razem na 03:29:59 ;-) pozdrawiam :)
Marysieńka (2010-10-20,14:58): Znam ten....."biegowy głód"...:))
mamusiajakubaijasia (2010-10-20,15:52): No, ja Ci nastukam chyba! Byłam pewna, że będziesz w Dębnie i nawet nie próbowałam Cię lokalizować w tym Poznaniu. A pewnie stałam wtedy kiedy kończyłeś na mecie i darłam gębę, względnie trąbiłam jak szalona.... Pech!! Nic innego...
Rafal 66 (2010-10-21,09:24): Marku, trzymam kciuki - walczymy z tematem zwanym bieganie ;)3:30 strzeli jak nic!







 Ostatnio zalogowani
Admin
07:15
Ryszard N.
07:11
kos 88
06:46
jaro109
06:25
biegacz54
06:20
schlanda
05:26
Piotr Fitek
02:04
BuDeX
00:12
mariuszkurlej1968@gmail.c
23:22
fit_ania
23:21
Świstak
22:54
Robak
22:37
szalas
22:34
staszek63
22:06
uro69
22:01
edgar24
22:00
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |