2010-09-03
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| opis sytuacji (czytano: 432 razy)
Jestem i melduję się na MP po tak długim czasie, że już nie pamiętam kiedy byłam tu ostatnio.
Sporo się u Was dzieje ale i u mnie też co nieco.
Najważniejsze to to, że 27 sierpnia miałam zrobion± artroskopię. W pi±tek przyjęli mnie do szpitala, po południu ortopeda "zajrzał mi" do kolanka - poucinał zbędne pozrywane niteczki więzadeł, zrobił plastykę kikutów, oszlifował ł±kotkę, założył dren i zaszył te ¶liczne, małe dwie dziurki. Noc spędzona w szpitalu bez czucia od pasa w dół nie należała do przyjemnych ale czego to człowiek nie wytrzyma... Za to w sobotę w południe już jechałam z powrotem do domu.
Moje życie wygl±da na razie kulawo a nawet podwójnie kulawo, bo poruszam się wsparta na dwóch kulach, żeby broń Boże nie obci±żać tej nogi.
W ¶rodę byłam u mojego ortopedy (operował mnie inny lekarz, który nacodzień ma kontakt z kontuzjami sportowców). Zrobił mi punkcję, bo zebrało się sporo krwi i trzeba było kolano odbarczyć, przepisał kolejne 20 zastrzyków w brzuch, kazał robić okłady chłodz±ce i wysłał do domu.
Prawdopodobnie w pi±tek wrócę do pracy, chociaż jeszcze wczoraj nie mogłam sobie tego wyobrazić :) Z każdym dniem jest coraz lepiej i mam nadzieję, że jak Marysia niedługo zacznę chodzić z kijami (chociaż ja nie mam takich ambicji jak Marysieńka - przy okazji GRATULUJĘ).
Na koniec dodam tylko tyle, że w grudniu będę przechodzić cały ten szpitalny rytuał jeszcze raz bo wtedy będ± mi rekonstruować całkowicie rozerwane ACL (więzadła krzyżowego).
Kiedy¶ opiszę moje wrażenia ze znieczulenia, żebym tylko nie zapomniała :)
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu Henryk W. (2010-09-04,06:15): Sport to zdrowie:) flisek522 (2010-09-04,06:24): życzę zdrowia i wytrwało¶ci. Marysieńka (2010-09-04,08:39): Spoko nie zapomnisz....ja swoich nie zapomniałam choć już prawie 5 miesięcy minęło..zdrówka życzę:)))
|