2010-08-03
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Moje bieganie... (czytano: 595 razy)
Zostałem poproszony o napisanie artykułu do firmowej gazetki (tylko dla pracowników Intersportu), tematem miało być moje bieganie... Więc nie było to dla mnie problemem... Problemem było raczej to, że miałem się zmieścić na połowie strony A4, a oto moje dzieło (premiera, bo gazetka ukaże się dopiero we wrześniu):
Moja przygoda z bieganiem rozpoczeła się w liceum. Namówiony przez kolegów wystartowałem w zawodach szkolnych. Chyba poszło mi dość dobrze, bo zostałem wybrany do szkolnej reprezentacji i biegałem również w zawodach powiatowych i później wojewódzkich. Wszystko to działo się w przeciągu zaledwie kilku tygodni i dopiero przed etapem wojewódzkim doszedłem do wniosku, że warto byłoby zacząć trenować... Tak, zacząłem swoją przygodę z bieganiem właśnie w tej kolejności, najpierw były starty w zawodach, później treningi.
Miałem wtedy niesamowite szczęście spotkać nauczycielkę wychowania fizycznego, która przyszła do naszej szkoły prosto po studiach. Zapraszała naszą grupę na treningi i swoim zaangażowaniem zaszczepiła we mnie miłość do biegania. Od tamtego czasu pochłaniałem wszelkie możliwe informacje na temat biegania, jeździłem na biegi uliczne, godzinami siedziałem na forach internetowych poświęconych bieganiu, zdobywałem kolejnych biegowych znajomych...
Kiedy skończyłem liceum i przyszedł czas wyboru dalszej ścieżki edukacji, nie miałem żadnych wątpliwości: musiałem zostać studentem Akademii Wychowania Fizycznego. Na poznańskim AWF-ie miałem okazję spotkać inne osoby z którymi łączyła mnie pasja: bieganie.
Po dwóch latach poprawiania zdobywania wiedzy teoretycznej na temat kultury fizycznej, trenowania i startowania w kolejnych imprezach biegowych (w tym debiut w Maratonie Poznańskim), pracy w portalu internetowym poświęconym bieganiu, przyszedł czas na stworzenie czegoś własnego... Ponieważ w Poznaniu - stolicy polskiego maratonu, było bardzo mało biegów, postanowiliśmy razem z kolegą ze studiów zoorganizować Grand Prix Poznania...
I GP Poznania w biegach przełajowych to cykl sześciu biegów. Odbywały się od stycznia do czerwca, średnia frekwencja wynosiła ponad 300 osób, a łącznie przez cały cykl przewinęło się 721 biegaczy! Dzięki temu stworzyliśmy największe w Polsce biegowe Grand Prix i zarażamy naszą pasją kolejne rzesze wielkopolan...
Od maja tego roku mam kolejną możliwość obcowania z biegaczami, a także kandydatami na biegaczy. Jako sprzedaca na dziale obuwia w Intersporcie mam przyjemność dzielenia się z nimi swoją wiedzą i doświadczeniem. Mam nadzieje, że choć w niewielkim stopniu udaje mi się im pomóc...
W lipcu skończyłem natomiast I etap studiów zdobywając zarazem uprawnienia instruktora lekkiejatletyki i wyższe wykształcenie, a od października będę miał okazje pogłębiać swoją wiedzę na studiach magisterskich, zdobywać nowe doświadczenia, aby za dwa lata zostać trenerem...
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora tarzi (2010-08-03,20:45): a nie napisałeś jak poznałeś Suchego, Benka i Tarziego :) szmajchel (2010-08-03,20:51): Zabrakło mi miejsca na wiele ważnych wydarzeń w mojej "karierze"... ;) adamus (2010-08-03,21:54): o maratonie poznańskim też nic nie napisałeś:) ..... no dobra, żartowałem!! a najtrudniej jest napisać 5-minutowe przemówienie bo te kilkugodzinne to jesteśmy w stanie prowadzić bez przygotowania, tak więc gratki, że udało Ci się przekazać kilka ważnych informacji w tak krótkim tekście:))))
|