Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [22]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Bazyliszek76
Pamiętnik internetowy
"Serce ma swoje racje, których rozum nie zna." Blaise Pascal

Ola
Urodzony: 1976-01-17
Miejsce zamieszkania: Katowice
2 / 5


2010-07-26

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Cud! (czytano: 1642 razy)

 

Wróciłam z urlopu. Podczas tych 10 dni przeanalizowałam walory biegania w odpowiednim obuwiu. Codzienny poranny bieg sprawiał, że czułam się rewelacyjnie dobrze. Cała maszyneria mojego organizmu miała porządny rozruch. Biegałam z trenerem (Sheng za niego robił). Dawał mi niezły wycisk, jednak po biegu, ćwiczeniach i prysznicu aż chciało się dalej aktywnie spędzać dzień. Wstawałam o godz. 7.30, co nigdy w wakacje mi się nie zdarzało. Zawsze twierdziłam, że wakacje są po to, żeby się wyspać.

Ale w tym roku jest inaczej. Wakacje spędzam bardzo aktywnie. Biegam, ćwiczę grę w tenisa i pływam. I tak każdego dnia. A do tego wszystkiego dzisiaj zdarzył się cud. :)

Zwykle to Sheng wstawał wcześnie rano i wychodził na poranny bieg zostawiając mnie smacznie śpiącą. Dzisiaj jednak było inaczej. Obudziłam się o 6.50. nie mogłam spać. Leżałam tak chyba pół godziny, ale sen nie przychodził. I nagle stwierdziłam, że takie przerzucanie się z boku na bok jest bezsensowne. Wstałam, umyłam się i ubrałam. O godzinie 7.45 byłam juz w trasie. Nie biegałam długo, tylko 45 min. Dla mnie jednak ten czas jest dość spory. Byłam bardzo zadowolona z siebie, gdy podbiegłam pod swój blok. Po wejściu do domu czekała na mnie jeszcze jedna dziwna niespodzianka. Mój szok był ogromny, gdy zobaczyłam Shenga ciągle leżącego w łóżku. To był cud. Gdyby mi ktoś powiedział rok temu, że taka sytuacja będzie miała miejsce, wyśmiałabym go. No cóż nigdy nie mów nigdy człowieku. :)


Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora


Sheng2 (2010-07-26,20:19): No wiesz zdarza mi się być zmęczonym - to chyba już starość :) Niemniej jednak nie odpuszczę Ci tak łatwo :)
Bazyliszek76 (2010-07-26,20:22): czego mi nie odpuścisz?
mamusiajakubaijasia (2010-07-27,06:41): Ja wiem czemu on wciąż leżał i dogorywał..... Usiłował przetrawić klęskę Zakonu i wciąż mu nie wychodziło ;)
Bazyliszek76 (2010-07-27,12:07): wiesz Gabi, chyba dał sobie wycisk na wczasach i teraz to z niego wychodzi :); jak kiedyś powiedział jest człowiekiem a nie maszyną:)







 Ostatnio zalogowani
ProjektMaratonEuropaplus
14:38
arco75
14:31
Sypi
14:18
42.195
14:14
ATT Sport
14:13
Raffaello conti
13:48
fit_ania
13:26
waldekstepien@wp.pl
12:55
arturM
12:50
kos 88
12:12
Leno
11:39
STARTER_Pomiar_Czasu
10:54
Rabarbar
10:49
Benek.Garfield
10:44
conditor
10:39
UKS ATOS Woźnice
10:28
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |