2010-01-13
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| bydgoszcz (czytano: 226 razy)
Podróże kształc±, tak mówi±, a ja raz na jaki¶ czas doznaje szoku. Jestem w Bydgoszczy, zameldowałam sie w hotelu i podczas tej uroczej czynno¶ci, pan recepcjonista dał mi kluczyk i stanowczym tonem stwierdził: to jest pokój dwuosobowy, ale proszę pamiętać, że tylko PANI jest tam zameldowana i pokój jest tylko dla pani", usmiechnęłam się pod nosem i zapytałam, czy widzi kogo¶ obok mnie?
Normalnie mnie zatkało....Jeszcze nigdy nikt mi nie zabronił zaprosić go¶cia do pokoju, może nedosłownie ale jak to inaczej rozumieć?
Pewnie maj± nieciekawe do¶wiadczenia...tylko kto im dał 3 gwiazdki?
dak66 i rocky to dwój moich nowych przyjaciół, którzy mnie zaprosili do swoojego grona. Panowie bardzo dziękuję!
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora jacdzi (2010-01-13,22:31): Paulinko, jestes pewna ze to byl normalny hotel?
Jesli tak to zaluje ze nie bylo mnie w Bydgoszcy i ku zgorszeniu Pana recepcjonisty nie wprosilem sie na kawe. Pozdrawiam. biegaczka;-) (2010-01-14,19:29): Jacku, bardzo żałuję...
Strawberry nie bierz tego do siebie...buraki sa wszędzie, a najwięcej w zupie...;-)Takie przypadki tylko urozmaicaj± mi podróże, a Bydgoszcz pozdrawiam jacdzi (2010-01-16,09:05): A barszcz czerwony zjesc mozna w kazdym miescie.
|