2010-01-13
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| osłabienie (czytano: 214 razy)
Dzisiaj wybrałam się pobiegać dla odmiany ;-), ale wróciłam po 6 km. Niestety chyba dopadło mnie zmęczenie, a z racji tego, że obiecałam sobie, że będę dbać o swój organizm i przede wszystkim go słuchać to odpu¶ciłam.
Wczoraj kolega zreszta zasugerował mi, że troszkę za dużo biegam i do marca się "zajade"..to jego okreslenie.
No więc Tomku posłucham Twojej rady i odpocznę dwa dni...no może 3
Zaraz jadę do Bydgoszczy, gdyż od jutra prowadze tam szkolenie i do tego wszystkiego mam wizytację na tym szkoleniu. Przyjedzie pewnie jaki¶ "smutny" pan i będzie oceniał mnie. Nie ukrywam, że troszkę sie denerwuje bo takie superwizje mamy dwie na pocz±tku roku i od nich w duzej mierze zależy jak± otrzymam certyfikacje, a z kolei od certyfikacji zależy ile będ± mi płacić za godzinę szkolenia i jakie szkoelnia dostanę. A jest o co powalczyć bo różnice sa bardzo duże.
Zawsze takie występy na pokaz mnie spinaj±, poza tym nigdy niewiadomo czy akurat twój temperament odpowiada oceniaj±cemu.
Oczywi¶cie nie mogę z góry zakładać, że zrobi to nierzetyelnie i będzie stronniczy ale nie ma co ukrywać w praktyce wyglada to różnie...
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Marysieńka (2010-01-13,16:09): Moje kciuki również masz..co do zmeczenia treningami..powiem tak..przetrenowanie dużo gorsze od..."niedotrenowania"..wiem co piszę, sama nigdy tego nie do¶wiadczyłam, ale moich kilku znajomych tak..i dłuuuugo nie mogli się "pozbierać":))) biegaczka;-) (2010-01-13,19:27): Dziękuje Wam kobitki!
Co do przetrenowania to chyba cos wiem na ten temat dlatego teraz spokojnie i z u¶miechem na twarzy 2 dni przerwy!!!
|