2009-11-09
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| KONIEC sezonu :) (czytano: 289 razy)
W piątek wyjazd do Ustronia na Bieg Legionów. Wspomnienia z zeszłego roku wciskają do głowy, że w tym roku będzie podobnie. Nie było podobnie! BYŁO REWELACYJNIE!! :D Chociaż pogoda była taka sobie ale na szczęście nie padało podczas biegu. 10 kilometrów a ja wystartowałem jak zwykle na końcówkach grupy Biegaczy, Biegaczek i Nordików ;) Pierwsze 2 km chyba troszkę za wolno i to z obawy o lewe kolano i prawą kostkę. Później przyspieszyłem, wyrównałem do Mariana, który myślał, że jestem przed nim i gnał ile fabryka dała :D Kilka słów kilkaset metrów razem a później znowu przyspieszyłem. Maszyna działała bez zarzutów, pompa tłoczyła życiodajny płyn do nawet najmniejszej komórki mojego organizmu, chłodnica pracowała intensywnie wymieniając ciepło spalane przez silnik i skutecznie chłodziła cały organizm. Mechanika? Hmmmmm tutaj już nie było tak idealnie :( Po przekroczeniu 5 km odezwało się lewe kolano-Marian miał okazję mnie wyprzedzić jak stałem na poboczu i próbowałem szybko rozmasować usterkę. Troszkę przeszło. Więc wszedłem szybko na wysokie obroty i udało się odzyskać stracony dystans. Po około kilometrze ponowny przymusowy postój na poboczu. Znowu strata. Szybka naprawa i..... udało się kolano wreszcie pracuje jak powinno. Więc daję czadu i po raz kolejny nadrabiam. Wiem, że dziwnie sobie patrzą na mnie bo mam zrywy jak stary rozklekotany rzęch ;) Po kilkunastu kolejnych metrach przypomniała o sobie prawa kostka ;( Ale zlekceważyłem sygnalizację komputera pokładowego więc udało się utrzymać tempo do mety i nawet na finisz starczyło energii. :D Tak się zastanawiam czy miałbym 50 minut gdyby nie te "awarie"??
Pomimo tego jestem w miarę zadowolony z tego biegu.
Wieczorem impreza, ping-pong i naleśniki :D które uwielbiam.
Kolejny sezon czas zacząć.
Nowe wyzwania, sytuacje nieprzewidziane i może będzie lepszy niż poprzedni.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu Marysieńka (2009-11-09,15:29): Grzesiu....życzę, by "komputer" pokładowy, ciągle wskazywał, że wszystkie podzespoły "maszyny" doskonale pracują:)))) shadoke (2009-11-09,19:04): Idziesz jak burza:) nawet rozklekotany:):) adamus (2009-11-09,20:38): Grześ, popracuj na mechaniką... a rekordy przyjdą same:))) Asmaen (2009-11-10,07:47): Hehehe spróbuję znaleźć jakiś dobry warsztat i w kolejnym sezonie wszystko będzie dobrze :)
|