2009-05-26
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| FC Barcelona - Manchester United (czytano: 163 razy)
FC Barcelona-Manchester United. Wielki finał Ligi Mistrzów. Patrząc na składy zespołów i ich styl gry jest to najbardziej atrakcyjnie zapowiadający się finał w historii LM. Są i dodatkowe smaczki – Ronaldo vs. Messi, najlepsi piłkarze świata, obaj na pudle we wszelkich plebiscytach. Eto’o, Henry i Messi przeciw świetnej w tym sezonie obronie MU. Ktokolwiek wygra, będzie pierwszym w historii. Barcelona – pierwszym hiszpańskim klubem którym zgarnął całą pulę (mistrzostwo, puchar Króla i LM), MU – pierwszym klubem który obronił tytuł w LM. Zapowiadają się wielkie emocje bez względu na wynik, choć mam nadzieję że jak dojdzie do karnych to po remisie 3:3 :)
Pamiętam że kiedyś kibicowałem MU – podczas pamiętnego finału Pucharu Zdobywców Pucharów w 1991 r. pokonał Barcelonę 2:1. Powody były dwa – pierwszy to fakt że MU wyeliminował moją Legię w półfinale, więc chciałem żeby Legia odpadła z późniejszym triumfatorem. Drugi powód – napastnik Manchesteru United Mark Hughes. Był wcześniej w Barcelonie, ale nie chcieli go, spędził tam dwa sezony, grał i strzelał mało. Nie zaadoptował się. We wspomnianym finale strzelił Barcy obie bramki. Bardzo lubię takie historie :)
W tym finale kibicuję Barcelonie, której styl gry zmusza każdego do kibicowania, w większości meczów zapiera dech w piersiach. To kwintesencja piłki nożnej, unikat w czasach dominacji destrukcyjnych taktycznych schematów a la Inter Mediolan czy Chelsea.
Oglądajcie. Środa, 20:45.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |