2009-04-30
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| 3 dni do Silesii (czytano: 122 razy)
Ostatni trening przed debiutem maratońskim za mn±. Teraz już tylko start… Trudno mówić o bardzo skonkretyzowanych oczekiwaniach, choć pewne s± – o ich realizacji napiszę jednak po biegu. przede wszystkim nie mam pojęcia jak zareaguje mój organizm na dystans który dotychczas ogarniałem tylko wyobraĽni±. Dużo zależy od pogody – podobno ma być ok. 17 stopni. Byle nie cieplej. Grunt to nie za dużo słońca i żeby nie padało. Se wymy¶lam! Ale chciałbym żeby w najważniejszym starcie w życiu wszystko fajnie zagrało. Oprócz pogody to psychika będzie najważniejsza. O formę fizyczn± jestem w miarę spokojny, o ile nie wydarzy się nieprzewidziana -tfu!- awaria układu mię¶niowo-szkieletowego. Trenowałem do¶ć ciężko i plan zrealizowałem w 99%, raz przymuliłem się na interwałowym ;)
objęto¶ciowo marzec to 195 km, kwiecień 285 km (trening do maratonu zacz±łem praktycznie dopiero w połowie marca)
Na razie jestem bardzo spokojny i nie czuję tego startu. To dobrze, bo na silne emocje będzie jeszcze dużo czasu.
Tylko tyle czy aż tyle oczekuję po tym starcie okaże się 3 maja, mam jednak nadzieję że przed 13:00 :)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Isle del Force (2009-04-30,23:16): Ja już na południu Polski na rowerze zaznajamiam się z okolicznymi pagórkami z których ¶mierć mam w oczach jak jadę z górki ponad 70km/h. Jutro uderzam na południe do Ojcowskiego Parku Narodowego albo i dalej. Trzymam kciuki za Twoj± niedzieln± życiówkę na 3:29:42 i wierzę że mnie poci±gniesz może z 3km na trasie. Pozdrów małżonkę, ¶ciskam mocno lekko przeziębiony ale zadowolony iż jeszcze biegam. mazi1975 (2009-05-01,12:34): 3:29:42 ;) ale cieszę się że dobrze mi życzysz!:) ja ustawiam się z grup± na 4h i jaki¶ czas będę z nimi na pewno a potem zobaczymy. nie ma co wariować w debiucie. fajniejszy wynik to raczej jesieni± w MW. trzymaj się,pozdrawiamy!
|