2009-01-24
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Zemsta koziego bobka (czytano: 316 razy)
Nie dał mi spać, skakał i ciągnął za pościel. Byłam zła a z drugiej strony zmobilizował mnie do wyjścia na poranny trening. Pobiegliśmy starą trasą. Kurcze ale błoto, mała nieuwaga i wylądowałam. To zemsta koziego bobka, jak mawia moja Córcia -czyli, że 7 dni wcześniej musiałam zrobić coś złego- tylko co? O tym pomyślę później.
Tyłek cały w błocie. Nieźle wyglądałam, nawet dwaj mijający mnie faceci oglądali się za mną :-) W pierwszym momencie chciałam wracać do domu, jednak szkoda mi było tej wczesnej pobudki. Leciałam dalej ok. 7km z ograniczonym komfortem ruchów. Muszę wzmocnić nogi. Przyjaciółka B. namawia mnie znów na siłownię. Może Dzielny R. też przyjdzie?
Dziś ważny mecz -gra BKS Aluprof z Muszynianką. Wygramy z pewnością!
Zastanawiam się jeszcze co zrobiłam te 7 dni temu złego, że wylądowałam rano w błocie... zemsta koziego bobka.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Grażyna W. (2009-01-28,22:46): Zemsta koziego bobka, hehehe, pierwszy raz słyszę :)
buziaki. Basieczka (2009-01-28,22:51): To Grażynko wymyślone powiedzonko przez moją Córcię i te 7 dni to też jej sprawka, hahaha Grażyna W. (2009-01-28,23:05): Hehehe, a ja już w www.google chciałam szukać :) pozdrawiam pomysłową córcię.
|