| Pamiętnik internetowy Przygoda z truchtaniem
Jolanta Kalinowska Urodzony: -------- Miejsce zamieszkania: Bielsko-Biała
Liczba wpisów - 44
|
2014-11-11 | MARATON BESKIDY MOIMI OCZAMI (czytano: 1068 razy)
Budzi mnie deszcz głaszczący monotonnie okna w sypialni.Spojrzenie na zegarek:3.15.Cholera!Powinnam jeszcze spac w nieświadomości tego co dziś mnie czeka.Myśli zaczynają kołowac, nie przeraża dystans,ani góry bo przygotowałam się najlepiej jak mogłam,jednak
ten deszcz niepokoi.Zacząc maraton w deszczu i chlupoczących butach nie należy do najprzyjemniejszych,ale co zrobic..będzie jak będzie.Deszc...
| 2014-08-18 | z moich beskidzkich wzgórz (czytano: 1081 razy)
Wiatr od Klimczoka wieje wprost w moje okna,czasem aż dech zatyka sila jego pieszczoty.Niekiedy delikatnie je muska,aby innym razem uderzyc impetem.Codziennym swoim
widokiem nie daje o sobie zapomniec,zmienny,urokliwy,często schowany pod pierzynką mgiełki cichutko rozkoszuje się samotnością.Pozwala mi pobyc ze sobą we własnej samotności,krzyczec z tęsknoty i płakac ze wzruszenia. Pędzę w to wszy...
| 2014-04-30 | Witaj miły Biegaczu! (czytano: 1176 razy)
Witaj miły Biegaczu :)
No widzisz jak po pięknym maratońskim starcie można się przeliczyć i następne zawody ukończyć w karetce pod tlenem. Po maratonie wydawało mi się,że wszystko mogę...dwa tygodnie po...znajomi wyciągnęli mnie i moich chłopaków na bieg Korfantego w Katowicach.Znałam ta trasę częściowo z maratonu Silesia..pamiętasz te podbiegi od Spodka do Siemianowic? To tam leciała ta nasza dy...
| 2014-02-26 | VAL D AOSTA (czytano: 1166 razy)
VAL D AOSTA
Wszystko zostawiłam za sobą...na tydzień uciekłam w bajkową rzeczywistośc tak bardzo daleko od domu, rodziny, pracy, codzienności, obowiązków. Już w autokarze poczułam się wolna...co za uczucie...Wyjazd na narty z obstawą gwardii przybocznej jak nazwałam moich znajomych dawał mi poczucie bezpieczeństwa, a zarazem dużo luzu. Oczywiście buty do biegania zabrałam,chociaż wiedziałam,ż...
| 2013-12-02 | Biegające morsy (czytano: 2608 razy)
Tych medali z tego sezonu już trochę wisi na szafce...plan zawodów i biegowy napięty do granic możliwości,że aż szkoda było czasu marnować na pisanie tutaj...zresztą co pisać? Przebiegłam następną dychę, następny półmaraton?Ile trwają przygotowania do pełnego maratonu to też każdy biegacz wie...że nie jest to łatwe to też wiadome wyrywając czas na wybiegania, pracą zawodową i dom...udając jeszcze,...
| 2013-08-26 | "A jutro znów idziemy na całośc..." (czytano: 1533 razy)
Jak ten czas...urlop,urlop i po urlopie. A na urlopie to jak na urlopie...po prostu nic się nie chciało i nic miało sie prawo się nie chciec bo w sumie po to jest urlop i już:)
Tym razem na urlop wybraliśmy wspólnie ze znajomymi Roztocze,zawitaliśmy do urokliwej "Kędrawki". Nigdy tam wcześniej nie byłam,zatem jechałam zaciekawiona.Przez pierwszy tydzień upał niemiłosierny nie dawał odpoczynku na...
| 2013-07-01 | W butach z Lidla na bieg górski (czytano: 1434 razy)
Dychę zaliczyłam...półmaraton zaliczyłam...maraton zaliczyłam i bieg górski zaliczyłam...bogaty sezon biegowy, a jakież jeszcze plany...
Syn namówił mnie na udział w XV Międzynarodowym Biegu Górskim na Górę Żar. My biegacze uliczni spróbowaliśmy innego rodzaju biegu...oj jakże innego..Górskie biegi nijak można porównać do tych organizowanych w miastach czy duktach leśnych po prostym...ale mieszka...
| 2013-06-14 | Motywacja (czytano: 1163 razy)
MOTYWACJA
Znajoma ostatnio zapytała mnie czy może wykorzystać mój przykład w swoim wykładzie o motywacji. Czemu nie-pomyślałam, ale dlaczego akurat mnie?Czym różni się moja motywacja od motywacji przeciętnego Kowalskiego? Nasuwa się szereg pytań...Motywacja do czego?Jaka motywacja? Czemu taka,a nie inna? Dlaczego akurat to mnie motywuje, a innych nie? Po co mi w ogóle jakaś motywacja? A może to...
| 2013-05-30 | Biegać...oby do przodu! (czytano: 1086 razy)
Biegać a biegać...własnie...na biegu Fiata było to grzanie na czas ile nogi poniosą i oddechu starczy. Na treningu relaksacyjna przebieżka z uśmiechem na twarzy i ciekawymi myślami. Tak wszystko się w głowie układa, kiedy wskakuje w ciuchy biegowe i buty, które same niosą. Złapałam się na tym,że same w sobie zawody nie cieszą tak jak bieg dla jakiejś idei. Czy to Memoriał Katyński, czy bieg gliwi...
| 2013-05-16 | Silesia marathon zaliczony (czytano: 1188 razy)
Po zimowej kontuzji biodra z dozą niepewności zapisywałam sie na ten maraton, własciwie zachęcił mnie do tego mój znajomy, który chciał tam przebiec półmaraton. Do niego dołączył mój syn, także po prostu się zapisałam odkładając płatność prawie do ostatniego terminu. W zeszłym roku przebiegłam tam półmaraton, także to musiał być pełny maraton tym razem. Na przygotowania nie miałam wiele czasu, ale...
|
ARCHIWALNE WPISY DO PAMIĘTNIKA
|
|