|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2015-04-04, 12:18
Ja również mam nadzieję, że w przyszłym roku organizator bardziej skupi się sprawach tzw. oczywistych i nie będzie już takich wpadek. Cóż, w końcu najważniejsze, żeby uczyć się na błędach, a nie je powtarzać. |
| | | | | |
| 2015-04-04, 13:10
2015-04-03, 21:49 - Dmirek napisał/-a:
Witam wszystkich biegaczy, którzy zarzucili (i słusznie) niedostateczną liczę wody na trasie biegu za co góry Was wszystkich przepraszam. Przez wszystkie kolejne poprzednie edycje pakiet startowy wydawany był na mecie biegu i tam znajdowała się woda, którą biegacze mogli od razu po biegu wykorzystać. Niestety w tym roku dając każdemu biegaczowi duża butelkę wody do reklamówki niesłusznie sądziłem, iż zużyje ją na mecie a nie np w drodze do domu. To po pierwsze. Widząc co dzieje się na mecie zorganizowaliśmy 1500 butelek wody dodatkowo i rzucilismy ją na metę, ale niestety nie dopilnowaliśmy aby biegacze nie brali po kilka butelek i dla części jej po prostu zabrakło. Na punktach odżywczych było po 500 litrów wody i po 2200 kubków i też nie przewidzieliśmy, że biegacze będą korzystać z kilku kubków naraz. W przyszłym roku wprowadzamy dodatkowy punkt na 5 kilometrze, nieograniczoną liczbę wody na mecie, raz jeszcze wszystkich przepraszam za to niedopatrzenie. Ze sportowym pozdrowieniem. Mirosław Dziergas |
Dzięki za odpowiedź. Miło, że odezwał się ktoś od organizatora.
Jedni biegacze biorą po dwa kubki, inni nie biorą. Jak nie ma izotonika, to piją więcej wody. Jak jest mniej punktów, to piją więcej. Te zależności mają miejsce na każdym biegu, i biegów jest tak dużo, że można dokładnie przewidzieć zapotrzebowanie i zapewnić tę ilość z bezpiecznym dodatkiem. Niespodziewany brak wody i kubków można wytłumaczyć raczej nietypowymi zjawiskami, jak np: mniejsze kubki, sklejające się kubki przy pośpiesznym rozkładaniu, zaginięcie części kubków i wody, korzystanie przez osoby postronne. Jeśli komuś wydaje się to niezwykłe, to wspomnę, że o ograniczaniu odżywiania biegaczy z powodu dużego apetytu obsługi ultramaratonu beskidzkiego, o czym była już mowa na tym forum. Wydaje się, że często panuje przekonanie, że wolontariusz może w dowolny sposób korzystać z dostępnych zasobów, więc jeśli czegoś przygotuje się właściwą ilość, a mimo to czegoś brakuje, to w pierwszej kolejności lepiej przyjrzeć się transportowi i obsłudze, a nie biegaczom. Chociaż w tym przypadku na całej linii zawaliła osoba, która liczyła, że po dziesięciu kilometrach biegacza zadowoli średnio półtora kubeczka picia. Może warto, żebyście skonsultowali się z orgami, którzy przećwiczyli już punkty 5. i 10.km, żeby za rok nie wyszło, że na 5. będzie za dużo, a na 10. za mało.
Biegacz na mecie nie może napić się wody, którą dostał w pakiecie startowym, bo w tym momencie nie ma dostępu do swojego depozytu. Maratończykowi butelkę daje się do ręki razem z medalem w strefie zaraz za metą, czyli tam gdzie jest się tylko raz i nie ma osób postronnych.
|
| | | | |
| | | | | |
| 2015-04-04, 17:40
2015-04-04, 13:10 - pas72 napisał/-a:
Dzięki za odpowiedź. Miło, że odezwał się ktoś od organizatora.
Jedni biegacze biorą po dwa kubki, inni nie biorą. Jak nie ma izotonika, to piją więcej wody. Jak jest mniej punktów, to piją więcej. Te zależności mają miejsce na każdym biegu, i biegów jest tak dużo, że można dokładnie przewidzieć zapotrzebowanie i zapewnić tę ilość z bezpiecznym dodatkiem. Niespodziewany brak wody i kubków można wytłumaczyć raczej nietypowymi zjawiskami, jak np: mniejsze kubki, sklejające się kubki przy pośpiesznym rozkładaniu, zaginięcie części kubków i wody, korzystanie przez osoby postronne. Jeśli komuś wydaje się to niezwykłe, to wspomnę, że o ograniczaniu odżywiania biegaczy z powodu dużego apetytu obsługi ultramaratonu beskidzkiego, o czym była już mowa na tym forum. Wydaje się, że często panuje przekonanie, że wolontariusz może w dowolny sposób korzystać z dostępnych zasobów, więc jeśli czegoś przygotuje się właściwą ilość, a mimo to czegoś brakuje, to w pierwszej kolejności lepiej przyjrzeć się transportowi i obsłudze, a nie biegaczom. Chociaż w tym przypadku na całej linii zawaliła osoba, która liczyła, że po dziesięciu kilometrach biegacza zadowoli średnio półtora kubeczka picia. Może warto, żebyście skonsultowali się z orgami, którzy przećwiczyli już punkty 5. i 10.km, żeby za rok nie wyszło, że na 5. będzie za dużo, a na 10. za mało.
Biegacz na mecie nie może napić się wody, którą dostał w pakiecie startowym, bo w tym momencie nie ma dostępu do swojego depozytu. Maratończykowi butelkę daje się do ręki razem z medalem w strefie zaraz za metą, czyli tam gdzie jest się tylko raz i nie ma osób postronnych.
|
Zgadzam się w 100 procentach, mimo, iż biegam od 40 lat, pierwsze maratony przebiegałem już w latach osiemdziesiątych i całe moje doświadczenie skupiłem na organizacji tego biegu to i tak nie ustrzegłem się błędów, mogę tylko raz jeszcze powtórzyć, ze w przyszłym roku będzie lepiej. Dzięki za konstruktywną krytykę. Pozdrawiam. Mirosław Dziergas, dyrektor biegu. |
| | | | | |
| 2015-04-05, 11:16 prośba o link
2015-04-02, 14:15 - tytus :) napisał/-a:
Z regulaminu i komunikatów spikera jednoznacznie wynikało, ze pierwszy punkt z wodą będzie na 10 km. Biegłem w ostatniej dziesiątce zawodników, kilkakrotnie mijał nas samochód organizatora ( mógł przerzucić wodę czy dostarczyć), wody brakło tylko na pierwszym wodopoju, na ostatnim tych , którym brakło na pierwszym można było podtopić w wodzie/izotoniku. Jak przypuszczam, że jeśli organizator na każdym wodopoju dał tyle samo wody to musiało braknąć na pierwszym po 10 km a zostawać na 15 i 19 gdzie od poprzedniego wodopoju było tylko 4 czy 5 km. Błąd w logistyce.
Publikowałem kiedyś na tym portalu materiały statystyczne dotyczące "strumienia biegaczy" co prawda w maratonie, ale generalnie zasady są podobne. Wystarczy sięgnąć do takich prac i przewidzieć ile stołów z wodą muszę mieć aby maksymalny strumień biegaczy obsłużyć. |
Panie Leszku, może Pan proszę podesłać link do tego artykułu z materiałami statystycznymi?
Bardzo chętnie się z nim zapoznam.
Słuszna uwaga z tym autem organizatorów i błędem logistycznym. Wystarczyłaby, i tutaj bezpośrednia uwaga do obecnego na forum dyrektora biegu Pana Mirosława, aby następnym razem przemyśleć sposób komunikacji z pkt odżywczymi. Bo autem można było spokojnie podrzucić wodę, ale tutaj trzeba było dobrej komunikacji z obsługującymi pkt odżywczy na tym 10km.
|
| | | | | |
| 2015-04-05, 15:17
2015-04-04, 12:18 - womaan napisał/-a:
Ja również mam nadzieję, że w przyszłym roku organizator bardziej skupi się sprawach tzw. oczywistych i nie będzie już takich wpadek. Cóż, w końcu najważniejsze, żeby uczyć się na błędach, a nie je powtarzać. |
Ostatnie zdanie to błędne myślenie. Najważniejsze to robić tak, by tych błędów nie popełniać w ogóle, a nie uczyć się na nich. Na błędy szkoda czasu i zdrowia. |
| | | | | |
| 2015-04-05, 20:10
2015-04-05, 15:17 - Paweł II Yazomb napisał/-a:
Ostatnie zdanie to błędne myślenie. Najważniejsze to robić tak, by tych błędów nie popełniać w ogóle, a nie uczyć się na nich. Na błędy szkoda czasu i zdrowia. |
ależ nie zgodzę się. Błędy były, są i będą. Kto nic nie robi, ten nie popełnia błędów. Głupotą jest za to niewyciąganie wniosków z nich i tym samympowtarzanie ich.
Oczywiście, że wielu błędów da się uniknąć, i do tego należy dążyć, jednocześnie to iluzja, że błędów w ogóle nie powinno się popełniać.. pozdrawiam
Panie Leszku dziękuję za linki na priv :) |
| | | | | |
| 2015-04-05, 21:28 bieg
według mnie tak piękne biegi nie mogłyby się odbyć bez nas "amatorów" i myślę że organizatorzy tak malowniczego biegu powinni się nad tym głęboko zastanowić organizując kolejną edycję tej wspaniałej imprezy, myślę że prestiż takiej imprezy podniosłoby np. "jakieś losowanie nagród dla uczestników" a nie tylko nagradzanie najlepszych bo jak by nie było "wszyscy jesteśmy zwycięzcami". nie śrubujcie na siłę rekordów (czasowych) tylko dbajcie o zdrowie i zadowolenie osób biorących udział w tak wspaniałej imprezie bo to oni później reklamują tą imprezę. Myślę że należy zacząć od oznakowania miejsc parkingowych, opłata startowa jest mocno wygórowana, a na koniec dodam iż mimo że nie jestem wege dziękuję za poczęstunek w postaci drożdżówki, ponieważ serwowany pseudo żurek był niejadalny ( twarde ziemniaki) pozdrawiam kucharza. Pozdrowienia dla dyrektora biegu pana Mirka czekamy na jakieś nowości w przyszłym roku:)
amatorzy |
| | | | |
| | | | | |
| 2015-04-06, 09:40
2015-04-05, 21:28 - great12 napisał/-a:
według mnie tak piękne biegi nie mogłyby się odbyć bez nas "amatorów" i myślę że organizatorzy tak malowniczego biegu powinni się nad tym głęboko zastanowić organizując kolejną edycję tej wspaniałej imprezy, myślę że prestiż takiej imprezy podniosłoby np. "jakieś losowanie nagród dla uczestników" a nie tylko nagradzanie najlepszych bo jak by nie było "wszyscy jesteśmy zwycięzcami". nie śrubujcie na siłę rekordów (czasowych) tylko dbajcie o zdrowie i zadowolenie osób biorących udział w tak wspaniałej imprezie bo to oni później reklamują tą imprezę. Myślę że należy zacząć od oznakowania miejsc parkingowych, opłata startowa jest mocno wygórowana, a na koniec dodam iż mimo że nie jestem wege dziękuję za poczęstunek w postaci drożdżówki, ponieważ serwowany pseudo żurek był niejadalny ( twarde ziemniaki) pozdrawiam kucharza. Pozdrowienia dla dyrektora biegu pana Mirka czekamy na jakieś nowości w przyszłym roku:)
amatorzy |
"opłata startowa jest mocno wygórowana"?
Chyba żartujesz. 50 zeta za półmaraton uliczny to w dzisiejszych realiach bardzo niska cena. Obecnie to już nawet półmaratony z opłatami po 80-100 zł stały się normą, a bywają jeszcze droższe.
Generalnie krytyka mocno przesadzona. Poza tym nieszczęsnym brakiem wody i kubków to cała impreza została bardzo dobrze zorganizowana i to nawet na tle wielu z tych półmaratonów z wyższymi opłatami startowymi. |
| | | | | |
| 2015-04-06, 09:58
2015-04-05, 21:28 - great12 napisał/-a:
według mnie tak piękne biegi nie mogłyby się odbyć bez nas "amatorów" i myślę że organizatorzy tak malowniczego biegu powinni się nad tym głęboko zastanowić organizując kolejną edycję tej wspaniałej imprezy, myślę że prestiż takiej imprezy podniosłoby np. "jakieś losowanie nagród dla uczestników" a nie tylko nagradzanie najlepszych bo jak by nie było "wszyscy jesteśmy zwycięzcami". nie śrubujcie na siłę rekordów (czasowych) tylko dbajcie o zdrowie i zadowolenie osób biorących udział w tak wspaniałej imprezie bo to oni później reklamują tą imprezę. Myślę że należy zacząć od oznakowania miejsc parkingowych, opłata startowa jest mocno wygórowana, a na koniec dodam iż mimo że nie jestem wege dziękuję za poczęstunek w postaci drożdżówki, ponieważ serwowany pseudo żurek był niejadalny ( twarde ziemniaki) pozdrawiam kucharza. Pozdrowienia dla dyrektora biegu pana Mirka czekamy na jakieś nowości w przyszłym roku:)
amatorzy |
Gdyby nie dokarmiano biegaczy niczym zwierzyny leśnej zimą, to i nie byłoby zagadnienia za twardych ziemniaków a więc i ocena biegu byłaby lepsza :-) |
| | | | | |
| 2015-04-06, 13:32
2015-04-06, 09:58 - Admin napisał/-a:
Gdyby nie dokarmiano biegaczy niczym zwierzyny leśnej zimą, to i nie byłoby zagadnienia za twardych ziemniaków a więc i ocena biegu byłaby lepsza :-) |
a gdyby nie organizowano biegów?
|
| | | | | |
| 2015-04-07, 05:31
2015-04-05, 15:17 - Paweł II Yazomb napisał/-a:
Ostatnie zdanie to błędne myślenie. Najważniejsze to robić tak, by tych błędów nie popełniać w ogóle, a nie uczyć się na nich. Na błędy szkoda czasu i zdrowia. |
Wróć do rzeczywistości. W Polsce od dziesiątków lat codziennie z powodu przyzwolenia policji na przekraczanie prędkości ginie kilka osób, a ty o jakichś opłacalnościach przewidywania wymyślasz.
Orgom można pomóc przygotowując wcześniej zestaw podpowiedzi, np: czy obsługa wie, że jak coś zaczyna się kończyć, to należy się skomunikować. Co tysiąc głów to nie jedna. A przy okazji po reakcji orga można samemu przewidzieć, czy ten bieg spełni nasze oczekiwania. |
| | | | | |
| 2015-04-08, 12:18
Zapraszam gorąco do przeczytania relacji z biegu autorstwa Michała Nowotarskiego: http://www.testyoutdoorowe.pl/lifestyle/xvi-polmaraton-dookola-jeziora-zywieckiego-relacja/ |
| | | | |
| | | | | |
| 2015-04-11, 19:01
2015-04-01, 13:59 - Mariann napisał/-a:
To co piszesz delikatnie rozmija się z prawdą. Organizatorzy wiedzą dobrze ile było biegów nie potrzebują ciebie abyś im policzył. Emerytem to ty jesteś. Ja pracuję, na emeryturę pójdę za 5 lat. I nie dorabiam u żadnych organizatorów - bezczelność twoja posunęła się trochę za daleko posądzając mnie o jakieś korzyści materialne. Myślę że powinieneś zastanowić się nad obelgami których obrzucasz w koło. Czytać dzięki Bogu umiem ale wydaje mi się że ty masz kłopoty z pisaniem. Więcej z tobą dyskutował nie będę i żałuję że podjąłem polemikę z kimś takim który potrafi zakłamywać historię, nawet tą najnowszą. |
Marian z tego co wiem jakieś 8 może 10 lat temu nie wstydziłeś powiedzieć mi że jesteś na emeryturze . nie rozumie skoro wojskowi zawsze przechodzą w mlodym wieku na emeryturke. z poważaniem pozdrawiam |
|
|
|
| |
|