|
| MatiMKL Mateusz Goleniewski MaratonyPolskie.PL TEAM
Ostatnio zalogowany 2023-03-16,17:06
|
|
| Przeczytano: 601/339305 razy (od 2022-07-30)
ARTYKUŁ | | | | |
|
Historia przełajowych IAAF MŚ | Autor: Mateusz Goleniewski | Data : 2013-01-08 | Już tylko 75 dni pozostały do mistrzostw świata w biegach przełajowych, które zostaną rozegrane w podbygoskim Myślęcinku. Biegacze po raz czterdziesty pod skrzydłami Międzynarodowego Stowarzyszenia Lekkoatletycznego (IAAF) powalczą o tytuł najlepszego przełajowca świata.
Ku uciesze polskich kibiców mistrzostwa po raz trzeci w historii zagoszczą w naszym kraju. Dobra organizacja czempionatu w roku 2010, pozwoliły Bydgoszczy na ponowny wybór tego miasta jako organizatora mistrzostw w 2013. Dla podniesienia prestiżu zawodów, polskie mistrzostwa będą pierwszymi rozgrywanymi w formule co dwa lata. Miejmy nadzieję, że 24. marca przyjadą do Polski czołowi zawodnicy z całego świata.
Czy w Bydgoszczy któryś z biegaczy spoza Kenii i Etiopii przełamie hegemonię obu afrykańskich krajów?
Historia mistrzostw sięga dalej niż roku 1973, kiedy to w Waregem w Belgii po raz pierwszy rozegrano mistrzostwa pod egidą IAAF. Międzynarodowe Mistrzostwa w biegach przełajowych (International Cross Country Championships) – impreza która przerodziła się w mistrzostwa świata – zainaugurowały w lekkoatletycznym kalendarzu już w roku 1903. Wówczas w szkockim mieście Hamilton, biegacze z czterech państw: Anglii, Irlandii Północnej, Szkocji i Walii rywalizowali o tytuł mistrzowski w przełajach.
Wraz z upływem lat i kolejnymi biegami, impreza rozrastała się i w 1958 roku, po raz pierwszy wystartowali w niej zawodnicy z Afryki. Aż do roku 1966 w mistrzostwach startowali wyłącznie mężczyźni, kobiety rywalizowały wyłącznie w biegach towarzyszących. Sytuacja zmieniła się w 1967, gdy pierwszy tytuł wśród kobiet wywalczyła Amerykanka Doris Brown.
Kolejna rewolucja nastąpiła pięć lat później, gdy mistrzostwa przejęła IAAF. Od tego czasu mistrzostwa odbywały się co roku i do 1988 roku rozgrywano bieg mężczyzn, kobiet oraz juniorów. Przez kolejne dziewięć lat do walki o medale przystąpiły również juniorki. W 1998 roku w marokańskim Rabacie rozdano dwa komplety medali wśród seniorów i seniorek, ponieważ rywalizowano obok biegu długiego także na dystansie krótszym. Tę formułę rywalizacji świetnie wykorzystał Etiopczyk Kenenisa Bekele, który w latach 2002-2006 zdobył dziesięć tytułów mistrzowskich.
Od roku 2007 zrezygnowano z biegów krótkich, przez co zdobycie tytułu mistrzowskiego wydaje się być wydarzeniem bardzo prestiżowym, bo w przeciwieństwie do mistrzostw lekkoatletycznych, gdzie najlepsi zawodnicy rozdzielają się na różne dystanse, w przełajach tytuł do zdobycia jest tylko jeden. Jeśli dodać do tego fakt, że czempionat będzie rozgrywany co dwa lata, tytuł najlepszego przełajowca świata, może zyskać na znaczeniu w ciągu kilku następnych lat.
Statystyka
Jak dotąd Mistrzostwa Świata gościły na pięciu kontynentach. Wyjątkiem jest jedynie Ameryka Południowa, którą czempionat jak na razie omijał. Najczęściej, bo aż trzydziestokrotnie organizacji dostępowały kraje europejskie.
Rekordzistami są Belgowie, którzy aż czterokrotnie byli gospodarzami imprezy. Do grona krajów które trzykrotnie organizowały mistrzostwa dołączy w przyszłym roku Polska. Są wśród nich państwa Europy południowej: Włochy, Hiszpania oraz Francja. Zdarzały się jednak także mistrzostwa odbywające się z dala od Europy jak choćby w Jordanii (’09), Japonii (’06), RPA (’96), Nowej Zelandii (’88) czy Kenii (’07)
W przeciągu czterdziestu lat rozdano na mistrzostwach świata setki medali. Od kilkunastu lat rywalizacja o medale rozgrywa się głównie wśród Kenijczyków i Etiopczyków. To oni rządzą na bieżni, ulicy, a także w crossie i nic nie zapowiada wielkiej zmiany, bo sporadyczne zwycięstwa zawodników z innych państw… mają i tak swe korzenie w którymś z tych dwóch krajów. Multimedalistą wśród przełajowców jest Kenenisa Bekele, który w swojej karierze wywalczył jedenaście tytułów mistrzowskich, do których może dołożyć także srebro z roku 2001.
Liczba zwycięstw w rywalizacji mężczyzn:
- Kenia 17
- Etiopia 15
- Belgia 4
- Portugalia 3
- Irlandia, Maroko, USA 2
- Finlandia, Szkocja, Erytrea 1
Liczba zwycięstw w rywalizacji kobiet:
- Etiopia 13
- Kenia 8
- Norwegia 5
- USA 4
- Włochy, Hiszpania, Rumunia, Anglia, Irlandia, W. Brytania 2
- Francja, Portugalia, Australia, Holandia 1
Klasyfikacja drużynowa M:
- Kenia 24
- Etiopia 7
- Belgia, Anglia 3
- N. Zelandia, Francja 1
Klasyfikacja drużynowa K:
- Kenia 11
- Etiopia 9
- Związek Radziecki 8
- USA 6
- Rumunia, Portugalia 1
Klasyfikacja drużynowa juniorów M:
- Kenia 18
- Etiopia 10
- USA 4
- Hiszpania 2
- Tanzania, Tunezja, Belgia, Anglia, Szkocja 1
Klasyfikacja drużynowa juniorek:
- Kenia 10
- Etiopia 9
- W. Brytania, Finlandia, Chiny, Szwecja 1
Ciężko niestety porównywać liczbę uczestników biorących udział w mistrzostwach, ze względu na różnicę w liczbie biegów rozgrywanych na poszczególnych imprezach. Największa liczba uczestników przypada na lata, gdy w ramach mistrzostw rozgrywane były obok biegów długich, biegi krótkie. W roku 2000 w portugalskiej Vilamourze, wystartowała jak dotąd rekordowa liczba biegaczy. Na linii startu stanęło łącznie ośmiuset sześciu biegaczy z siedemdziesięciu sześciu krajów, co także było rekordem wśród liczby startujących państw. W latach gdy dla seniorów był tylko jeden możliwy dystans do wyboru, rekordowe są mistrzostwa z 1994 roku, gdy w Budapeszcie wystartowało siedmiuset sześćdziesięciu biegaczy z sześćdziesięciu krajów świata.
Klasyfikacja pod względem liczby uczestników:
- Portugalia (’00) – 806
- Belgia (’01) – 790
- Węgry (’04) – 760
- Irlandia Północna (’99) - 759
- Włochy (’97) - 725
- Maroko (’98) – 707
...
- Warszawa (’87) – 576
- Bydgoszcz (’10) – 499
15. Mistrzostwa Świata w biegach przełajowych Warszawa 1987
Piętnaście lat po inauguracyjnych mistrzostwach świata w Belgii, impreza ta zagościła także w naszym kraju. Dokładnie 22. marca 1987 roku najlepsi biegacze z całego globu zjechali do stolicy naszego kraju, by na terenie toru wyścigów konnych na Służewcu walczyć o tytuł najlepszego przełajowca świata.
Na polskich mistrzostwach wystartowało w sumie 576 zawodników z czterdziestu siedmiu krajów świata, w tym takie gwiazdy światowego biegania jak Kenijczycy Paul Kipkoech (dziewięć medali przełajowych mistrzostw świata) i John Ngugi (złoty medalista z IO w Seulu na 5000m). W porównaniu do poprzednich mistrzostw – rozgrywanych w Szwajcarii - w Warszawie wystartowało prawie dziewięćdziesięciu biegaczy mniej. Mniejsza była także liczba krajów, uczestniczących w imprezie. W Neuchatel wystartowali zawodnicy z pięćdziesięciu siedmiu krajów.
Mistrzostwa zostały tradycyjnie zdominowane przez zawodników z Afryki. W klasyfikacji medalowej na czele znalazła się Kenia z trzema złotymi i dwoma srebrnymi medalami. Na drugim miejscu znalazł się odwieczny rywal Kenii – Etiopia, która zakończyła mistrzostwa z jednym złotym medalem oraz jednym srebrnym i dwoma brązowymi. Z tytułami mistrzowskimi wyjechały z Polski także Francja (bieg kobiet) oraz Stany Zjednoczone (klasyfikacja drużynowa – kobiety)
Na trudnej błotnistej trasie najciekawiej zapowiadał się bieg seniorów. W gronie faworytów wymieniana była dwójka Kenijczyków John Ngugi i Paul Kipkoech, którzy ze sobą mieli stoczyć walkę o złoto. Obaj nie zawiedli, a kwestia zwycięstwa rozegrała się dosłownie na ostatnich metrach. Wpadli na metę praktycznie równocześnie, a sędziowie obu zawodnikom zmierzyli ten sam czas, lecz to Ngugi rzutem na taśmę zapewnił sobie tytuł mistrzowski. Ich przewaga nad kolejnymi zawodnikami była tak znaczna, że trzeci na mecie Francuz Paul Arpin, stracił do nich prawie czterdzieści pięć sekund.
Mistrzostwa Świata w biegach przełajowych Bydgoszcz 2010
Nikt chyba nie zaprzeczy, że 38. Mistrzostwa świata w Bydgoszczy były mistrzostwami całkowicie zdominowanymi przez Kenijczyków. Prawie pięciuset biegaczy z całego świata walczyło o osiem kompletów medali, ale rywalizacja z Kenijczykami, okazała się walką z wiatrakami. Zwyciężyli oni we wszystkich biegach indywidualnych, dorzucając do tego zwycięstwa w klasyfikacjach drużynowych. Łącznie zdobyli trzynaście z dwudziestu czterech możliwych do zdobycia medali...
Mistrzostwa odbyły się 28. marca w podbydgoskim Myślęcinku. Po dwudziestu trzech latach impreza tej rangi ponownie wróciła do naszego kraju. Dla miasta nie była to jednak pierwsza międzynarodowa impreza pod skrzydłami IAAF. Bydgoszcz gościła już w przeszłości najlepszych juniorów młodszych (’99) oraz juniorów (’08) świata. Maskotką mistrzostw została szara wiewiórka o świetnie pasującej nazwie "Crossby"
Trasa biegu po myślęcińskim parku była dość płaska, z wieloma zakrętami, które nie utrudniały zbytnio rywalizacji. Dominowała nawierzchnia trawiasta oraz ziemna i ze względu na porę roku panującą w Polsce, nie brakowało charakterystycznego dla przełaju błota. Organizatorzy przewidzieli także dodatkowe utrudnienie – kłodę drewna, którą biegacze musieli pokonać jak lekkoatletyczny płotek. Po mistrzostwach pomysł ten spotkał się z krytyką, która porównała trasę do placu zabaw...
Choć w Bydgoszczy zabrakło kilku znakomitych biegaczy specjalizujących się w przełajach, to do walki o medale i wysokie premie finansowe stanęło wielu znanych i cenionych biegaczy.
Już po pierwszym biegu juniorek na dystansie 6km wiadomo było, że mistrzostwa będą rywalizacją pomiędzy Kenią a resztą świata. Pierwsze cztery miejsca padły łupem zawodniczek z Czarnego Lądu które co zrozumiałe zdecydowanie zwyciężyły także w klasyfikacji drużynowej. Najlepsza z Polek Paula Kopciewska była dopiero 48. Ze stratą 2:40 do zwyciężczyni biegu Mercy Cherono.
Bardzo podobnie wyglądał także bieg juniorów. Cztery pierwsze lokaty oraz zwycięstwo w drużynówce wzorem swych rodaczek powtórzyli Kenijczycy. Niestety podobnie słabo jak Polki wypadli polscy juniorzy. Ze stratą blisko trzech minut na 72. miejscu uplasował się najlepszy z Polaków – mistrz Polski Marek Kowalski.
Ozdobą mistrzostw miał być bieg seniorek na 8km, w którym wystąpiła legenda kobiecych biegów długich – Etiopka Tirunesh Dibaba. Multimedalistka przełajowego czempionatu miała walczyć o swój kolejny tytuł. Od początku jednak nie prezentowała się najlepiej i ostatecznie nie udało jej się powiększyć dorobku medalowego. Ostatecznie zajęła dopiero czwarte miejsce ze stratą dziewiętnastu sekund do zwyciężczyni Emily Chebet, która wraz z Linet Chepkwemoi Masai ustrzeliły dublet dla Kenii. Brąz dla rodaczki Dibaby - Meselech Melkamu.
Na zakończenie mistrzostw tłumnie zgromadzonym kibicom oraz trenerom i zawodnikom startującym wcześniej, zaprezentowali się seniorzy na dystansie 12km. Z czasem 33:00 na mecie szans rywalom nie dał Joseph Ebuya, który o sześć sekund wyprzedził dość niespodziewanego srebrnego medalistę - Teklemariama Medhina z Erytrei i o dziesięć reprezentanta Ugandy - Mosesa Kipsiro. Najlepszy z Polaków – Arkadiusz Gardzielewski był dopiero 77.
Z bydgoskich mistrzostw z medalami wyjechali reprezentanci zaledwie pięciu krajów. Obok Kenijczyków i Etiopczyków medale zdobyli jedynie Amerykanie, Ugandyjczycy oraz Erytrejczycy.
Starty Polaków trudno zaliczyć do udanych. Żadnemu z polskich zawodników nie udało się zająć miejsca w czołowej 30-ce. Najlepsza z naszych reprezentantów – Katarzyna Kowalska był dopiero 36. Pozostali Polacy zajmowali miejsca odległe, nawet w drugiej setce stawki. Przed mistrzostwami ciężko było oczekiwać od Polaków czołowych lokat, ale kibice i trenerzy na pewno oczekiwali miłej niespodzianki i udanych startów na ojczystej ziemi. Na mistrzostwach zabrakło jednego z kandydatów do udanego występu – mistrza Polski z rozgrywanych przed MŚ przełajowych mistrzostw kraju – Marcina Chabowskiego, który w tym czasie zaplanował start w półmaratonie.
Reszta świata - przeszłość...
Wszystko zaczęło się w pierwszej połowie lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Belgijskie miasto Waregem jako pierwsze gościło przełajowe mistrzostwa świata pod skrzydłami IAAF. Trudno to sobie teraz wyobrazić, ale wówczas żaden z medali nie trafił do zawodnika z Afryki. Na imprezie pojawili się zawodnicy jedynie z dwudziestu jeden krajów świata.
Dla nas jednak ważniejsze od tych pierwszych były mistrzostwa które odbyły się sześć lat później w Irlandzkim Limerick. Były to jak dotąd historyczne mistrzostwa dla Polski. Po srebro w biegu seniorów sięgnął wówczas znakomity polski biegacz Bronisław Malinowski, który uległ jedynie reprezentantowi gospodarzy Johnowi Treacy. Jest to moment historyczny, ponieważ do dnia dzisiejszego żadnemu z polskich biegaczy i biegaczek nie udało się stanąć na podium w biegach indywidualnych.
W przeciągu czterdziestu lat rywalizacji o tytuł najlepszego przełajowca świata, zdarzały się imprezy, których trasa była szczególnie wymagająca. Tak było w 1995 roku w angielskim mieście Durham czy w 1995 roku w Belfaście. W obu mistrzostwach po mistrzowski tytuł sięgał Kenijczyk Paul Tergat. Nie były to jednak tytuły, które przyszły mu łatwo. By zdobyć pierwszy tytuł musiał pokonać bardzo pagórkowatą trasę z licznymi podbiegami, drugi zaś przypadł przy typowo brytyjskiej pogodzie, która zapewniła rywalizację na trasie pokrytej błotem. Tergat jest doskonałym przykładem, że dobremu biegaczowi nic nie jest w stanie stanąć na drodze do zwycięstwa.
Pomiędzy dwoma wymieniony czempionatami Tergat zdobył jeszcze trzy kolejne tytuły mistrzowskie, które wraz z brązem z roku 2000, stawiają go w roli jednego z najbardziej utytułowanych biegaczy przełajowych w historii.
Teraźniejszość...
Mombasa 2007
Kenijskie mistrzostwa były jak dotąd chyba jednymi z najbardziej egzotycznych w historii. Był to swego rodzaju powrót do korzeni biegów długich, miejsca gdzie rodziły się biegowe legendy. To właśnie Mombasa była 24. marca 2007 gospodarzem mistrzostw, które można by także nazwać wewnętrznymi mistrzostwami Afryki. Jedynym medalem zdobytym przez zawodniczkę z poza Europy było złoto w biegu seniorek Holenderki Lornah Kiplagat... urodzonej w Kenii.
Trasa biegu nie należała do najtrudniejszych. Była stosunkowo płaska, a tym co mogło utrudniać rywalizację była duża liczba zakrętów. Największą trudnością dla zawodników była jednak pogoda. W dzień startu w Mombasie termometry pokazywały aż trzydzieści sześć stopni! Rywalizacja przy takiej temperaturze należała do ekstremalnych i wielu biegaczy z nią sobie nie poradziło. W tym gronie była niestety także dwójka polskich reprezentantów: Izabela Trzaskalska i Dawid Szewczyk. Oboje zeszli z trasy biegów juniorskich, nie kończąc rywalizacji.
Pogoda sprzyjała Afrykanom, którzy przyzwyczajeni są do biegania w takich warunkach atmosferycznych. Jednak i wśród nich zdarzały się zejścia z trasy. Największą niespodzianką była rezygnacja z rywalizacji Etiopczyka Kenenisy Bekele, który biegnąc na czele stawki wraz z Erytrejczykiem Tadese, z powodów bolów brzucha i zawrotów głowy zrezygnował z dalszego biegu, czym otworzył Tadese drogę do złotego medalu. Gwiazd nie brakowało także w biegach kobiet. Po srebro i brąz biegu seniorek sięgnęły Etiopki Tirunesh Dibaba oraz Meselech Melkamu. Na ósmej pozycji dobiegła medalistka mistrzostwa świata i igrzysk olimpijskich Kenijka Vivian Cheruiyot.
Kenia nie okazała się gościnnym gospodarzem, gdyż zwyciężyła w klasyfikacji medalowej z dorobkiem pięciu złotych medali.
Punta Umbria 2009
Zwycięzcy tej hiszpańskiej imprezy, będą mieli możliwość bronienia swojego tytułu podczas mistrzostw świata, których organizatorem za kilka miesięcy będzie Bydgoszcz.
Trasa biegu była szybka mimo kilku podbiegów i zbiegów i co interesujące obfitowała w przeszkody, których na trasie było łącznie aż dziewięć na każdym okrążeniu. Dla tych którzy poradzili sobie z nią najlepiej czekały nagrody finansowe, których łączna pula wyniosła 280 tysięcy dolarów. Większość z tej puli trafiło w ręce Afrykanów, którzy tradycyjnie zdominowali mistrzostwa. Jednak trzy medale zostały zdobyte przez zawodniczki spoza Afryki. Indywidualnie po brąz sięgnęła Amerykanka Shalane Flanagan, która wraz z koleżankami stanęła także na najniższym stopniu podium rywalizacji drużynowej.
Dość zaskakująco po brąz w drużynie juniorek sięgnęły także Japonki. W biegach seniorów została zachowana równowaga w rywalizacji Kenia – Etiopia. Wśród mężczyzn zwyciężył Etiopczyk Imane Merga który za swoimi plecami zostawił czterech Kenijczyków, zaś u kobiet Vivian Cheruiyot, która na mecie ze znaczną przewagą pokonała rodaczkę Masai oraz Amerykankę Flanagan. Miejsca na podium zabrakło dla Etiopek. Najlepsza z nich Meselech Melkamu, była dopiero czwarta.
Polskę reprezentowała dwójka juniorów: Szymon Kulka oraz Justyna Jendro. Szymon zajął na dystansie 8 km pięćdziesiąte ósme miejsce tracąc do zwycięzcy Kenijczyka Geoffreya Kipsanga Kamworora prawie trzy minuty. Jendro była dopiero siedemdziesiąta i do zwyciężczyni straciła prawie dwie i pół minuty.
Przyszłość...
Bydgoszcz 2013
Przyszłość kreuje się ciekawie. IAAF wybrał już gospodarzy w 2013 i 2015 roku. Te najbliższe odbędą się oczywiście po raz drugi w Myślęcinku. Obok doskonałej organizacji kibice życzyliby na pewno sobie udanych startów Polaków, dużo lepszych niż te z 2010 roku. Oczywiście ciężko oczekiwać miejsc w czołówce, ale miejsca w pierwszej "trzydziestce" były by na pewno miłym zaskoczeniem.
Tutaj też rodzi się pytanie: czy ze względu na to że jesteśmy organizatorami imprezy wystawiać jak najliczniejszą kadrę, wśród której wielu zawodników zamyka stawkę biegu czy też postawić tylko na najlepszych, którzy są w stanie uplasować się na mecie w środku biegowego peletonu?
Chiny 2015
Dwa lata po Bydgoszczy zawodników z Europy czeka długa podróż na mistrzostwa. Gospodarzem imprezy będzie chińskie miasto Guiyang i pewnie przy okazji tej imprezy, wiele europejskich związków będzie się mocno zastanawiać nad sensem jechania na tak kosztowne zawody, które i tak zdominują Afrykanie... |
|
| |
|