|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | marcin m. (2013-01-07) | Ostatnio komentował | mrooz99 (2013-04-16) | Aktywnosc | Komentowano 34 razy, czytano 456 razy | Lokalizacja | | Podpięte zawody | I Memoriał Katyński
| Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2013-04-07, 07:15 Fajny bieg
Trasa trudna, ,zrobiłem dodatkowe koło na górze i pętle, /całe/ na raty.Zdarza się, a szkoda bo reszta super.Współczuję organizatorom mieli sporo kłopotu.Dziękujemy Im za trud organizacji biegu, jak ktoś miał okazje być po Ich stronie to wie jak to jest.Głowy do Góry. Bieganie wspaniałe.Bigosik CUDO ! Mam nadzieję, że Spotykamy się za rok w Brzesku. Pozdrawiam Rodzinę Biegaczy. |
| | | | | |
| 2013-04-07, 08:41 Ważna informacja
A Miś Pędziwiatr się nie pomylił, co to znaczy dobra szybkość.Pozdrawiam. |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-04-07, 13:33 pokonać siebie
Bieg Super mimo braku wyników, datasport nie wytrzymała do limitu czasu?!:) Ja biegłem dla siebie więc ponad 21 km(poprawka) jestem bardzo początkującym biegaczem ale pocieszyła mnie opinia znajomego z 50 letnią historią biegania, że to była najtrudniejsza trasa z jaką miał do czynienia. Cel begu ,to Ważne i tyle, a pokonanie siebie to znaczy marudzenia, narzekania próby rezygnacji ...To istna Przyjemność!!! |
| | | | | |
| 2013-04-07, 19:02 POLACY... NIC SIĘ NIE STAŁO!
Pierwotnie w pierwszy kwietniowy weekend 2013 planowałem start w "Maratonie Dębno" Jednak sprawy rodzinne tak się poukładały, że byłem zmuszony bieganie w Dębnie zamienić na bieganie w Brzesku. I tutaj jasno muszę stwierdzić, że wybrałem bieg na którym powinien być każdy! Wybrałem właściwie. Żadna "wpadka" z pomiarem czasu nie jest w stanie przysłonić idei tego biegu,jego ponadczasowego charakteru, jak i trudu organizacyjnego jaki w ten bieg został włożony o czym można było przekonać się na miejscu. Tak się składa, że w swoich dotychczasowych startach w różnych biegach, na różnych dystansach i w różnych częściach kraju dane mi było zobaczyć i zasmakować niemal wszystkiego, więc mam punkt odniesienia i pełne prawo do porównań. W Brzesku spotkałem fantastyczne osoby zaangażowane sercem i duszą w to co robią, a co najważniejsze osoby, dla których troska o zdrowie zawodników okazała się najważniejsza! Właśnie ta troska była powodem dla której zmieniono pierwotnie zaplanowaną trasę. Jeżeli więc powstało przy tej okazji zamieszanie, to raczej z głupiego przypadku i dezinformacji pana policjanta stojącego na "rozstaju dróg" Dużo bardziej cenię sobie sam bieg, jego ideę, piękny medal, a co najważniejsze złożony drżącą ręką podpis na dyplomie syna Pana Andrzeja Hałacińskiego. Jestem pewien, że wśród wszystkich startujących przeważy podobna opinia, a której potwierdzeniem niech będzie fakt, że nawet bezpośrednio zainteresowani zwycięstwem w Memoriale Katyńskim nie mieli żadnej wątpliwości kto był najlepszy i co było w tym biegu najważniejsze. Dla mnie Memoriał Katyński w Brzesku zajmuje pewne miejsce w kalendarzu biegowym na następne sezony. |
| | | | | |
| 2013-04-07, 19:35
Dziękujemy za piękną ideę biegu oraz za obecność rodziny płk. Andrzeja Hałacińskiego. To już nasza druga wizyta w Brzesku (biegliśmy w I Biegu Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych) i z całą odpowiedzialnością możemy stwierdzić, że BIGOS ani trochę nie stracił na jakości!!!! Obydwie imprezy są już wpisane na stałe w naszym kalendarzu biegowym. Były jakieś problemy z trasą i pomiarem czasu? Eee, tam, pierwsze śliwki robaczywki. Doceniamy pracę organizatora, a za wyjątkowy medal pięknie dziękujemy. A na końcu pozdrawiamy Pana Jana Waresiaka: PANIE PREZESIE USZY DO GÓRY! |
| | | | | |
| 2013-04-07, 20:25 To ma być bieg?
Myślę że wszyscy przyjechali na ten bieg żeby biegać. To że medal piękny, smaczny bigos i szczytny cel, a gdzie najważniejsze wymierzona opisana trasa, by wszyscy mieli równe szanse rywalizować. Może trzeba zmienić formę zawodów na spacer na orientację, na pewno nie będzie tylu chętnych. |
| | | | | |
| 2013-04-07, 21:42
Bardzo fajny bieg. Niedociągnięcia organizacyjne oczywiście były ale o tym pisali już wszyscy :) Medal piękny, wynik znośny, trasa boska - taka jakie tygrysy lubią najbardziej. Pozdrawiam zza miedzy. |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-04-07, 22:31 podziękowanie
trasa była trudna, ale ja ze swej strony chcę złożyć podziękowanie organizacji , a jako niepełnosprawna to na czele także Pani Sponsor, która zaprosiła gorąco nas i opłaciła bieg osobom niepełnosprawnym, o których tak ładnie się wyraża, że są pełni ducha i nieraz zawstydzeniem dla zdrowych, że nie chce się im biegać, albo mają wymówki...serdeczne za to Pani Sponsor dzięki... a po sam medal wartało jechać, bo piękny wraz z podkoszulkiem, już
byłam na II-gim Wiosennym Biegu Myślenickim w nim ...chociaż brałam udział w Marszu na Chełm , a nie biegu...w ub. roku tez medal był ładny, pozdrawiam całe organizatorstwo i biegaczy |
| | | | | |
| 2013-04-08, 14:16 Podziękowanie
Dziękuję organizatorom, kibicom i zawodnikom - bieg sprawił mi prawdziwą radość. Problemy jakie zaistniały pokazały kto i jak potrafi do nich podejść i o co chodzi w naszych "spotkaniach biegowych". Pozdrawiam. |
| | | | | |
| 2013-04-08, 16:14 Brzesko a idea biegania
Świetny bieg co do tego nie mam zastrzeżeń choć trochę ślisko tam gdzie było w dół i po śniegu . Pan policjant kierował błędnie " stał dosłownie jak słup soli " i mu mowę odjęło . Pobiegłem BOSO z flagą miałem z założenia przebiec 21.097 ale ze względu na trochę dziur i śnieg przebiegłem 7.2 km ( 07.04.2013 r. pobiegłem VI półmaraton w Rzeszowie ). Bigos z dzika ekstra medale i dyplomy świetne . Nie ważny był dla mnie czas ale idea biegu . I udało mi się ściągnąć 5 osób z mojej wioski i okolic ( pobiegli pierwszy raz ) .
Pozdrawiam . |
| | | | | |
| 2013-04-15, 14:56
"Ojtam ojtam" :)
Z tego co wiem, to nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz biegacze ustalają prawidłową kolejność na mecie. Oni najlepiej wiedzą kto był za kim a kto przed kim. Szczęście w nieszczęściu, że organizator zdał się na biegaczy i im zaufał. |
| | | | | |
| 2013-04-15, 18:25 POLACY... NIC SIĘ NIE STAŁO...cd
Zastanawiam się skąd tyle goryczy u kolegi Jacka?
Każdy z nas wie w jakim czasie biega swoje "połówki" więc łatwo było sobie nabiegać owe swoje 21km (sorry za maleńki sarkazm) Pomyłka na trasie wręcz kuriozalna, może i zabawna, ale jeśli kogoś można za to winić, to już najmniej kierownika zawodów, który jasno i wyraźnie przed startem powiedział: "Ze względu na warunki panujące na trasie i w trosce o Państwa zdrowie biegniecie trzy pętle" Jeśli ktoś zawalił to jeden człowiek, który stał jak wspomniałem wcześniej "na rozstaju dróg" i Bóg jeden tylko wie o czym myślał?! Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Jestem pewien, że zaistniała pomyłka może tylko pomóc, a już na pewno nie zaszkodzi nikomu! Wszak w tym biegu (przynajmniej dla mnie) nie czas i miejsce było najważniejsze, a do Brzeska warto wrócić za rok. Powiem więcej... tam trzeba wrócić! Jedna wręcz głupia pomyłka nie może być oceną całości organizacji tych zawodów.
|
| | | | |
| | | | | |
| 2013-04-15, 18:40 re
2013-04-15, 18:25 - Husky napisał/-a:
Zastanawiam się skąd tyle goryczy u kolegi Jacka?
Każdy z nas wie w jakim czasie biega swoje "połówki" więc łatwo było sobie nabiegać owe swoje 21km (sorry za maleńki sarkazm) Pomyłka na trasie wręcz kuriozalna, może i zabawna, ale jeśli kogoś można za to winić, to już najmniej kierownika zawodów, który jasno i wyraźnie przed startem powiedział: "Ze względu na warunki panujące na trasie i w trosce o Państwa zdrowie biegniecie trzy pętle" Jeśli ktoś zawalił to jeden człowiek, który stał jak wspomniałem wcześniej "na rozstaju dróg" i Bóg jeden tylko wie o czym myślał?! Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Jestem pewien, że zaistniała pomyłka może tylko pomóc, a już na pewno nie zaszkodzi nikomu! Wszak w tym biegu (przynajmniej dla mnie) nie czas i miejsce było najważniejsze, a do Brzeska warto wrócić za rok. Powiem więcej... tam trzeba wrócić! Jedna wręcz głupia pomyłka nie może być oceną całości organizacji tych zawodów.
|
Ja zdałem relację z zawodów, a biegać połówkę jako trening na zawodach? Rywalizacja na wymierzonej i dobrze pokierowanej trasie, to jest to, po co wszyscy zawodnicy stanęli na starcie. Nie wiem ile przebiegli debiutanci, dla których były przygotowane specjalne dyplomy. |
| | | | | |
| 2013-04-16, 11:02
Zgadzam sie w zupełności z Jackiem. Wystarczyło tylko w miejscu nakładania się trasy wbić tabliczkę z napisem kierunek biegu i tyle.
Do służb zabezpieczających imprezę nie można miec pretensji, bo za oznaczenie i opisanie trasy odpowiedzialny jest ORGANIZATOR i to on ponosi wszelkie konsekwencje.
|
|
|
|
| |
|