| | | |
|
| 2013-10-01, 09:04 ale było fajnie....!
2013-10-01, 07:14 - Magda napisał/-a:
weź się go nie czepiaj, gdyby był cukier to dałby radę |
Na cukrze to chyba "kuń" pomyka?! Dajcie spokój człowiekowi, chyba ma "zespół stresu postartowego"; (a to ciekawe mi się wymyśliło!) |
|
| | | |
|
| 2013-10-01, 09:20 róg Rolnej i Wilanowskiej
Tam kibicowaliśmy. Trochę fotek.
https://picasaweb.google.com/109552520891006022171/35MaratonWarszawski?authkey=Gv1sRgCKnklfu63-bA9wE |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-10-01, 09:27 meta - nie marudzę, chcę pomóc :)
Mam takie pomysły na przyszły rok. Po pierwsze meta oświetlona. Patrzyłem na to z trybun i tak jakoś szaro to wyglądało. Kilka punktowych reflektorów i efekt były inny. Po drugie za meta biegacze zawracją na płytę stadionu, tu wręczanie medali i nastepny nawrót i wypad z płyty. Ruch musi tam byc szybki i zdecydowany bo zrobiłby sie korek. Po trzecie przed wejsciem do podziemii furtka bezposrednio na trybuny. Kto nie korzysta z depozytu bo rodzina ma na trybunach wszystko to rezygnuje z jedzenia i pryszniców, wychodzi i juz nie ma prawa powrotu do strefy dla zawodników.
Za rok nie będę na tym biegu (nie dlatego,że mi się nie podobało, wręcz przeciwnie ale może pobiegnę Wrocław) i nie będę miał okazji sprawdzic czy mnie posłuchano ;) Ale jakby co to wspomnijcie mnie wbiegając w blasku reflektorów na metę :)))) |
|
| | | |
|
| 2013-10-01, 09:32 Zdjęcia ze startu
|
| | | |
|
| 2013-10-01, 09:34 Zdjęcia z okolic 12 km
|
| | | |
|
| 2013-10-01, 09:59
2013-09-30, 21:07 - kasjer napisał/-a:
Piotrze, moim zadniem na Półmaratonie było lepiej, bo na każdy czas była tylko jedna grupa. Tu były (chyba) dwie, na dwóch nitkach mostu. Stąd potem ten bałagan i dezorientacja na trasie. Nie wiem, czy byłoby to dobrym rozwiazaniem ale chyba powinna wystartowac najpierw jedna nitka mostu a potem druga. Np pierwsza nitka kolejno od elity do 4:00 a droga od 4:00 do konca. Byłaby kolejnośc na trasie zachowana.
Jest jeszcze jedna konsekwencja tego zamieszania. Ogladam zdjecia na konkrencyjnym portalu. Zawsze pomocni byli pacemakerzey. Ja zobaczyłem go na zdjeciu to wiedziałem czy szukac siebie przed nim czy za nim (akurat Ciebie Piotrze znam to wiem, że za Tobą :) ) A tak to trzeb przegladac tysiace zdjęć,żeby siebie znlaeźć. |
Trzeba biec w różowej koszulce to się człowiek na fotach odnajdzie ;-)))
Popieram rozwiązanie puszczenia wpierw 1 nitki, a potem drugiej z czasami ustawionymi po kolei. Również dobrze byłoby przydzielać ludzi do stref w oparciu o wyniki z ostatniego maratonu, a nie z "dychy" . ktoś kto biega dychę poniżej 45 min wcale nie oznacza że jest w stanie szybko przebiec maraton (bo się nie przygotowuje na takie dystanse) , lub jeśli ktoś nigdy nie biegł, to raczej na czas od 4h , lub zadać pyt: w jakim czasie planujesz przebiec maraton (tak chyba było w Krakowie lub Wrocławiu). |
|
| | | |
|
| 2013-10-01, 10:11
2013-10-01, 07:14 - Magda napisał/-a:
weź się go nie czepiaj, gdyby był cukier to dałby radę |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-10-01, 10:15
2013-10-01, 09:27 - kasjer napisał/-a:
Mam takie pomysły na przyszły rok. Po pierwsze meta oświetlona. Patrzyłem na to z trybun i tak jakoś szaro to wyglądało. Kilka punktowych reflektorów i efekt były inny. Po drugie za meta biegacze zawracją na płytę stadionu, tu wręczanie medali i nastepny nawrót i wypad z płyty. Ruch musi tam byc szybki i zdecydowany bo zrobiłby sie korek. Po trzecie przed wejsciem do podziemii furtka bezposrednio na trybuny. Kto nie korzysta z depozytu bo rodzina ma na trybunach wszystko to rezygnuje z jedzenia i pryszniców, wychodzi i juz nie ma prawa powrotu do strefy dla zawodników.
Za rok nie będę na tym biegu (nie dlatego,że mi się nie podobało, wręcz przeciwnie ale może pobiegnę Wrocław) i nie będę miał okazji sprawdzic czy mnie posłuchano ;) Ale jakby co to wspomnijcie mnie wbiegając w blasku reflektorów na metę :)))) |
Dokładnie to samo uważam, więc przed chwilą przekazałem bezpośrednio do Dyrektora Maratonu. Sprawa w jego rękach. |
|
| | | |
|
| 2013-10-01, 11:03
2013-10-01, 09:04 - andbo napisał/-a:
Na cukrze to chyba "kuń" pomyka?! Dajcie spokój człowiekowi, chyba ma "zespół stresu postartowego"; (a to ciekawe mi się wymyśliło!) |
to nie stres postartowy tylko jak się nastawiasz na jakiś wynik, a trasa, znaczy się te sławetne 42km, pokazują że dupa jesteś a nie maratończyk, to później musisz sobie cukrem osłodzić
szkoda że nie potrafimy być ze sobą szczerzy i pomyśleć "nie byłem gotowy, źle się przygotowałam" tylko szukamy winy w innych
no gdyby był ten cukier to przecież życiówka murowana!
a tak?
mi siadło kolano, od 30km kuśtykałam ciągnąc nogę za sobą, bo nie chciała się zginać, ale nie mam pretensji do nikogo, co najwyżej do łąkotki, bo możliwe że to jej sprawka
ale trening wykonałam, szwędałam się między balonikami na 5h i 4:30, w sumie nawet zabawne to było :D |
|
| | | |
|
| 2013-10-01, 11:24 wrazenia po biegu
Witam wszystkie biegaczki i biegaczy!
Warszawa to moje miasto, w Lazienkach biegam kilka razy w tygodniu, a na Ursynowie mieszkam. Nie zrobilem zyciowki, ale jakie to ma znaczenie, zrobie to w nastepnym biegu. Mozna narzekac na makaron albo ze brakowalo cukru, ze zajace sie mieszali albo banany byly nie obrane. Ale dla mnie to byl cudowny bieg, fenomenalnie zorganizowany, mnostwo kibicow, szybka trasa. Po co narzekac na dlugie proste, lepiej zachwycajcie sie aleja Chinska w Lazienkach albo wspanialym dopingiem w Wilanowie czy na Ursynowie. A meta na SN? Tego wrazenia nie zapomne do konca zycia. A ilu z nas nie przyspieszylo mimo wyczerpania wbiegajac w brame? Gratuluje organizatorom, gratuluje Wam wszystkim ktorzy dobiegliscie, przypomnijcie sobie endorfiny ktore w nas buzowaly. Do zobaczenia za rok :):):):) |
|
| | | |
|
| 2013-10-01, 11:32 przed ...
...zabraniem się do czytania to napiszę tak:
Wróciłem właśnie do domku i rozpakowałem graty ;)
Zostałem "bohaterem" Narodowego :)
Mało kto z biegaczy wrzucał kubki do wygrodzonych miejsc - no cóż ludzka natura.
Dzięki więc mojej chwilowej nieuwadze wyłożyłem się zaraz na początku - co pozwoliło mi potem zachować czujność!!! - dziękuje za tak wczesne o tym przypomnienie!!!
Serdeczne dzięki organizatorom no i "mojemu balonikowi 3.25" cały bieg miałem Cię na oku i dzięki temu mogłem wbiegając na stadion nagrać swoje "bohaterstwo" na narodowym i uwiecznić zegar świetlny z cyferkami 3:26:56.
BYŁO SUPER!!!
A teraz poczytam co tam popisaliście, bo mam spore widzę zaległości w lekturze od piątku :)
|
|
| | | |
|
| 2013-10-01, 12:23 dokładnie...
2013-10-01, 09:59 - doda.s napisał/-a:
Trzeba biec w różowej koszulce to się człowiek na fotach odnajdzie ;-)))
Popieram rozwiązanie puszczenia wpierw 1 nitki, a potem drugiej z czasami ustawionymi po kolei. Również dobrze byłoby przydzielać ludzi do stref w oparciu o wyniki z ostatniego maratonu, a nie z "dychy" . ktoś kto biega dychę poniżej 45 min wcale nie oznacza że jest w stanie szybko przebiec maraton (bo się nie przygotowuje na takie dystanse) , lub jeśli ktoś nigdy nie biegł, to raczej na czas od 4h , lub zadać pyt: w jakim czasie planujesz przebiec maraton (tak chyba było w Krakowie lub Wrocławiu). |
...tak samo uważam!!!
I to chyba jedyne co powinno iść do poprawki - oczywiście moim zdaniem :)
Piękne dyskusje.
Magda jak zwykle świetnie.
Szkoda że nie spotkaliśmy się gdzieś na trasie.
Pozdrawiam Wszystkich i Wszystkim jeszcze raz dziękuję.
Bieganie jest super, a Ci którzy dla nas to organizują to prawdziwi BOHATEROWIE. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-10-01, 12:34
O jeszcze jednej sprawie chciałem napisac, bo tak jakos niefajnie sie poczułęm. Biegliśmy obok siedziby Radiowej Trójki. Tej Trójki, która propaguje bieganie przez BiegamBoLubię. Super sprawa! Tylko ze w czasie naszego biegu przed budynkiem Trójeczki pusto. Nie mieli obowiazku ale wśród biegaczy było na pewno wielu wiernych fanów tej stacji radiowej. Moze przesadzam, i nie wiem jak Wy to odebraliście ale poczułem sie troche olany przez nich. A jakiego kopa dałaby dobroduszny uśmiech Pana Wojtka Manna albo specjalne wydanie Listy Przebojów dla Biegaczy puszczane z głosników na Mysliwieckiej 3/5/7... Szkoda. |
|
| | | |
|
| 2013-10-01, 12:38
2013-10-01, 12:34 - kasjer napisał/-a:
O jeszcze jednej sprawie chciałem napisac, bo tak jakos niefajnie sie poczułęm. Biegliśmy obok siedziby Radiowej Trójki. Tej Trójki, która propaguje bieganie przez BiegamBoLubię. Super sprawa! Tylko ze w czasie naszego biegu przed budynkiem Trójeczki pusto. Nie mieli obowiazku ale wśród biegaczy było na pewno wielu wiernych fanów tej stacji radiowej. Moze przesadzam, i nie wiem jak Wy to odebraliście ale poczułem sie troche olany przez nich. A jakiego kopa dałaby dobroduszny uśmiech Pana Wojtka Manna albo specjalne wydanie Listy Przebojów dla Biegaczy puszczane z głosników na Mysliwieckiej 3/5/7... Szkoda. |
Też jestem trochę zawiedziony. Żeby chociaż jakiś baner... Szkoda. |
|
| | | |
|
| 2013-10-01, 12:40
Przeczytałem wszystkie wpisy i coż....?!
Każdy ma prawo wyrazić swoją opinię.
Każdy z nas czuje inaczej.
Dla każdego z nas różne są priorytety.....
Ja przyjechałem na BIEG.
Przyjechałem powalczyć z niełatwym do pokonania dystansem 42195 metrów.
I jak to się skończyło?!
Pobiegłem, powalczyłem, ukończyłem.
No to czas wreszcie się wypowiedzieć o organizacji biegu.
Może się niektórym narażę( myślę ,że temu koledze od cukru na pewno), ale uważam, że było REWELACYJNIE!!!
Nie lubię tych nadużywanych w mediach: fantastycznie, rewelacyjnie, kapitalnie, mega, bosko, etc., etc., ale tutaj naprawdę na usta ciśnie mi się tylko to w/w słowo.
Gratuluję organizatorom , i dziękuję im za to, co nam przygotowali.
Moim zdaniem najlepiej zorganizowany bieg ( z tak wielką ilością uczestników) w Polsce na jakim byłem( a na "kilku" byłem)
A jabłka były mega-rewelacyjnie-fantastycznie boskie!!! |
|
| | | |
|
| 2013-10-01, 12:44
2013-10-01, 12:38 - trojmar napisał/-a:
Też jestem trochę zawiedziony. Żeby chociaż jakiś baner... Szkoda. |
Coś w tym jest.
Olany to się nie poczułem, ale........... |
|
| | | |
|
| 2013-10-01, 13:21
Mogli wywiesić choćby hasło główne 35. Maratonu Warszawskiego:
"Kim jesteś?! jesteś zwycięzcą!"
Aż mi się to wczoraj śniło :)))
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-10-01, 14:04
2013-10-01, 11:03 - Magda napisał/-a:
to nie stres postartowy tylko jak się nastawiasz na jakiś wynik, a trasa, znaczy się te sławetne 42km, pokazują że dupa jesteś a nie maratończyk, to później musisz sobie cukrem osłodzić
szkoda że nie potrafimy być ze sobą szczerzy i pomyśleć "nie byłem gotowy, źle się przygotowałam" tylko szukamy winy w innych
no gdyby był ten cukier to przecież życiówka murowana!
a tak?
mi siadło kolano, od 30km kuśtykałam ciągnąc nogę za sobą, bo nie chciała się zginać, ale nie mam pretensji do nikogo, co najwyżej do łąkotki, bo możliwe że to jej sprawka
ale trening wykonałam, szwędałam się między balonikami na 5h i 4:30, w sumie nawet zabawne to było :D |
To widzę, że razem kuśtykałyśmy i szwendałyśmy się :) Mnie siadł kręgosłup na 30 km :) |
|
| | | |
|
| 2013-10-01, 14:17 PR3
A czy trójka nie jest związana z ORlem Maraton ? Jeśli tak to wszystko jasne ;) |
|
| | | |
|
| 2013-10-01, 15:14 wymienię koszulkę XL na XXL
Witam.imprezę oceniam bardzo dobrze:) poza tym że pobiegłem początek za mocno i potem umarłem i człapałem 14km że skurczami... Ale to tylko wina mojego słabego przygotowania i niedostosowania tempa do możliwości. Pod względem organizacyjnym najlepsza impreza na jakiej byłem:)
A teraz ogłoszenie parafialne - wymienię koszulkę XL na XXL jeśli ktoś ma jeszcze nie wypisaną XXL :))) |
|