| | | |
|
| 2012-04-01, 23:40 Sprawdzone zapychacze żołądka?
Witam,
Mam następujący problem z zrzuceniem wagi – zgodnie z różnymi zaleceniami staram się jeść produkty niskokaloryczne, mniej i często, itd. itp. Ale jak nie zjem czegoś mącznego – większej ilości makaronu lub pieczywa – to jestem głodny. Więc nie chcąc być głodny (i zły) jem mączne rzeczy, przez co waga nie spada. Macie jakieś sprawdzone patenty na zapychacze żołądka?
|
|
| | | |
|
| 2012-04-02, 06:39
2012-04-01, 23:40 - Da Rio napisał/-a:
Witam,
Mam następujący problem z zrzuceniem wagi – zgodnie z różnymi zaleceniami staram się jeść produkty niskokaloryczne, mniej i często, itd. itp. Ale jak nie zjem czegoś mącznego – większej ilości makaronu lub pieczywa – to jestem głodny. Więc nie chcąc być głodny (i zły) jem mączne rzeczy, przez co waga nie spada. Macie jakieś sprawdzone patenty na zapychacze żołądka?
|
Czekolada świetnie zapycha, i nie jest z mąki :-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-04-02, 07:48
2012-04-02, 06:39 - Admin napisał/-a:
Czekolada świetnie zapycha, i nie jest z mąki :-) |
Ja używam jogurtu naturalnego (duzy kubek) i jakieś muśli.
Jak to zjesz to masz gwarancję spokoju z głodem przez kilka godzin. |
|
| | | |
|
| 2012-04-02, 08:06
2012-04-02, 07:48 - tomek20064 napisał/-a:
Ja używam jogurtu naturalnego (duzy kubek) i jakieś muśli.
Jak to zjesz to masz gwarancję spokoju z głodem przez kilka godzin. |
Spróbuję. Niestety od kilku lat nie mogę się pochwalić żadnymi sukcesami w walce z nadwagą :-( |
|
| | | |
|
| 2012-04-02, 11:09
kapusta i ogórki kiszone. Nie dość, że kalorii tam nie ma praktycznie żadnych, to na dodatek organizm potrzebuje więcej energii na ich przetrawienie, niż same te produkty dostarczają. Słyszałem też, że dobrym zapychaczem jest popcorn. Kiedyś czytałem artykuł, w którym było wymienionych 30 najlepszych zapychaczy. Jak sobie przypomnę gdzie to czytałem to podeślę linka. |
|
| | | |
|
| 2012-04-02, 13:35
Mam ten sam problem...
Kawka też jest dobra:)
|
|
| | | |
|
| 2012-04-03, 23:04
Ja na śniadanie jem jogurt naturalny (duży) z bananem, rodzynkami, żurawiną, morelą, śliwką itp owocami suszonymi, do tego dorzucam sporą garść błonnika i to wszystko na miksera i robię sobie koktajl... po zjedzeniu takiej mikstury głody robię się dopiero ok 12/14 (śniadanie jem o 7)...na drugie śniadanie jem torebkę ryżu z jogurtem naturalnym w samochodzie :) a po powrocie do domu normalny obiad czyli mięso, warzywa, makaron/kasza/ryż. Kolacji z reguły nie jem bo już jest za późno...
Jedyne czego nie jem to ziemniaki (już od 10 lat) i pieczywa...waga spada i czuję że organizm nie protestuje |
|