| | | |
|
| 2011-08-19, 19:13
Ja myślałem, że na tydzień przed biegiem, będzie tłok na liście startowej, a tu... jakiś słaby przyrost frekwencji... A okolice mamy naprawdę fajne... Ze sztabem organizacyjnym nie mam nic wspólnego, ale w Ich imieniu zapraszam do Boguszowa w przyszłą sobotę... :) Do 22.08 startowe tańsze o "dyszkę"... toż to "czteropak" (po biegu w sam raz) ;))) |
|
| | | |
|
| 2011-08-28, 21:46 zdjęcia
https://picasaweb.google.com/100956209512265496609/OstatnioZaktualizowane?authkey=Gv1sRgCOL-lZG7qsecIw#5645992184786498018 |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-08-29, 11:33 zdjęcia
|
| | | |
|
| 2011-08-29, 17:55
2011-08-19, 19:13 - szlaku13 napisał/-a:
Ja myślałem, że na tydzień przed biegiem, będzie tłok na liście startowej, a tu... jakiś słaby przyrost frekwencji... A okolice mamy naprawdę fajne... Ze sztabem organizacyjnym nie mam nic wspólnego, ale w Ich imieniu zapraszam do Boguszowa w przyszłą sobotę... :) Do 22.08 startowe tańsze o "dyszkę"... toż to "czteropak" (po biegu w sam raz) ;))) |
Jestem ciekaw czy był ktoś, kto przebiegł prawidłowy dystans..: (chyba tylko miejscowi) mnie orgowie zafundowali dodatkowe kilometry przez co po pierwszym okrążeniu zakończyłem zmagania się z trasą. Okazało się też że nawet pierwsi zawodnicy nie biegli trasą wytyczoną przez organizatora gdyż po drodze nie mijaliśmy żadnego powalonego drzewa..:) |
|
| | | |
|
| 2011-08-29, 22:50
Był to mój drugi bieg górski. Trudna trasa z dużą ilością kamieni, ciężkie podbiegi i strome, niebezpieczne zbiegi. Raz wywinąłem „orła”, ale skończyło się tylko na zadrapaniach. Było trochę problemów z oznakowaniem trasy i wiem, że niektóre osoby pobłądziły. Na przyszłość organizator musi lepiej zaznaczyć kierunek biegu na rozwidleniu ścieżek. Czas zrobiłem kiepski i biegło mi się bardzo ciężko. Na drugim okrążeniu postanowiłem sobie, że to mój ostatni bieg górskich, ale już mi przeszło i wybieram się do Jedliny-Zdrój. Był to mój sprawdzian przed debiutem maratońskim we Wrocławiu i oceniłbym go słabo, gdyby nie okazało się, że prawie połowa osób zapisanych na półmaraton zrezygnowała z przebiegnięcia całej trasy. Więc może nie jest ze mną tak źle. W sumie impreza bardzo fajna i dobrze zorganizowana, ale oznakowanie trasy trzeba poprawić. |
|
| | | |
|
| 2011-08-30, 15:38
2011-08-29, 17:55 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Jestem ciekaw czy był ktoś, kto przebiegł prawidłowy dystans..: (chyba tylko miejscowi) mnie orgowie zafundowali dodatkowe kilometry przez co po pierwszym okrążeniu zakończyłem zmagania się z trasą. Okazało się też że nawet pierwsi zawodnicy nie biegli trasą wytyczoną przez organizatora gdyż po drodze nie mijaliśmy żadnego powalonego drzewa..:) |
Ja przebiegłem 20 km prawidłowo. To są góry i na każdym rozwidleniu trzeba patrzeć gdzie biec(były na drzewach zaznaczone białe trójkąty) i w niektórych miejscach szarfy i to musi wystarczyć a z zawodnik musi bacznie na to zwracać uwagę.
|
|
| | | |
|
| 2011-08-30, 17:28
2011-08-30, 15:38 - Norbert napisał/-a:
Ja przebiegłem 20 km prawidłowo. To są góry i na każdym rozwidleniu trzeba patrzeć gdzie biec(były na drzewach zaznaczone białe trójkąty) i w niektórych miejscach szarfy i to musi wystarczyć a z zawodnik musi bacznie na to zwracać uwagę.
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-08-30, 19:33
2011-08-29, 17:55 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Jestem ciekaw czy był ktoś, kto przebiegł prawidłowy dystans..: (chyba tylko miejscowi) mnie orgowie zafundowali dodatkowe kilometry przez co po pierwszym okrążeniu zakończyłem zmagania się z trasą. Okazało się też że nawet pierwsi zawodnicy nie biegli trasą wytyczoną przez organizatora gdyż po drodze nie mijaliśmy żadnego powalonego drzewa..:) |
Ja też przebiegłem prawidłowy dystans i jakoś nie miałem problemu z nawigacją.Poprostu wcześniej przestudiowałem mapkę. |
|
| | | |
|
| 2011-08-30, 20:17 Oj tam, oj tam... nie było tak źle ... ;)
2011-08-30, 19:33 - Ridgeback napisał/-a:
Ja też przebiegłem prawidłowy dystans i jakoś nie miałem problemu z nawigacją.Poprostu wcześniej przestudiowałem mapkę. |
Wiadomo, że zawsze mogło być lepiej niż było... do ideału się dąży, ale nigdy się go nie osiąga... ideał to ułuda ;)
Niemniej jednak na imprezę nie ma co zbytnio narzekać, bo fajnie było... i nie twierdzę tak, dlatego że to moje rewiry, czy ze względu na sympatyzowanie z gronem organizatorskim... Było fajnie i basta!
Odnośnie oznakowania to, jak wcześniej Pan Norbert napisał... biegi górskie wymagają od nas nieco większej koncentracji na trasie bo pośród licznych drzew, prześwitującego przez ich korony słonecznego światła łatwo przeoczyć charakterystyczne oznaczenia, a takie właśnie posiadała owa trasa... Nawet przed startem zostało to oznajmione przez sztab organizacyjny, że trasa oznakowana została białymi trójkątami na drzewach. Owszem były również otaśmowania w niektórych miejscach, ale głównymi punktami odniesienia miały być trójkąty.
Wiadomo również, że w ferworze walki, zwłaszcza w przypadku "ścigaczy" z czołówki, przy zawrotnej prędkości, znacznie łatwiej przeoczyć takie szczegóły, tym bardziej jak ktoś przyzwyczajony jest do biegów ulicznych, gdzie zazwyczaj można gnać niczym "koń z klapkami na oczach podczas wielkiej pardubickiej" (chociaż i w tym przypadku trafiają się biegi, w których biegacze się gubią).
Szczerze mówiąc... sam się złapałem na tym, że w dwóch miejscach zapomniałem o tych trójkątach i choć nie zbłądziłem to jednak trochę się wybiłem z rytmu... Nie było to jednak spowodowane moją "zawrotną" prędkością, a bardziej warunkami atmosferycznymi... po prostu w tej duchocie "styki" nieco się przegrzewały i biegłem bardziej na pamięć niż po oznaczeniach. Po pierwszej pętli zwróciłem organizatorom uwagę na nienajlepsze oznaczenie, ale na drugiej zauważyłem, że to było bardziej moje przeoczenie, bo jednak tam trójkąt (strzałka) widniał, jak również przed zwalonym drzewem, gdzie trochę tylko mogła zmylić niewłaściwie pociągnięta taśma... Z tego co widziałem, wiele osób bez problemu pognało we właściwą stronę, a dodam, że do tego miejsca biegłem jeszcze za sporą gromadką (w tym ścisła czołówka kobiet)... Potem podbieg mnie przygłuszył ;)
Dodam jeszcze raz... zawsze mogło być lepiej i mam nadzieję że będzie w roku 2012, ale impreza i tak mogła się podobać... Żal mi tylko tych osób, które bardzo chciały pokonać "połówkę", ale rzeźba terenu, w duecie z koszmarną duchotą, odebrały im tą możliwość i musiały ukończyć po pierwszej pętli. Wielkie gratki za to... wszystkim "Herosom/-kom" za pokonanie całej trasy! |
|
| | | |
|
| 2011-08-31, 13:14
2011-08-30, 17:28 - Krzysiek_biega napisał/-a:
a półmaraton ma 21.1km:) |
To sa góry a nie ulica.Tyle pokazał GPS Germin 305 a wiadomo ,że w górach on doskonały nie jest wiec mogło być prawie półmaraton |
|
| | | |
|
| 2011-08-31, 17:19
2011-08-30, 17:28 - Krzysiek_biega napisał/-a:
a półmaraton ma 21.1km:) |
Jeśli już chodzi o ścisłość to "połówka" ma 21,097 km ;) |
|
| | | |
|
| 2011-08-31, 18:56
GPS w biegach górskich nie pokazuje poprawnie długości trasy, ponieważ nie uwzględnia podbiegów i zbiegów. Im większe są przewyższenia, tym większy błąd będzie w wyniku wyświetlonym na GPS-ie. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-08-31, 20:06
2011-08-31, 17:19 - szlaku13 napisał/-a:
Jeśli już chodzi o ścisłość to "połówka" ma 21,097 km ;) |
dla ścisłości brakuje jeszcze pół metra..:) |
|