| | | |
|
| 2010-12-07, 11:00 Relacja z wyprawy do Japonii
Gratuluję Piotrek startu w Japoni.
|
|
| | | |
|
| 2010-12-07, 11:03 Relacja z wyprawy do Japonii
Dziwię się, że Piotrek w artykule tak łatwo przyznaje się do tak żenujących zachowań.
Najpierw pisze, że uprosił organizatorów oraz właściciela hotelu o zwolnienie go z opłat z powodu braku pieniędzy, a następnie chwali się, że z wyprawy przywiózł zaoszczędzone kilkaset złotych, które spożytkował na domowe wydatki.
Naprawdę nie ma się czym chwalić.
Aż chciałoby się nazwać rzecz po imieniu, ale się powstrzymam. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-12-07, 11:14
Jako kolejorz to nie taniej byłoby jechać do Japonii koleją-to żart- a tak na poważnie wspaniała wyprawa i tylko pogratulować zapału do tak trudnej podróży!!! |
|
| | | |
|
| 2010-12-07, 11:22 Wielkie gratulacje
2010-12-07, 11:03 - witas napisał/-a:
Dziwię się, że Piotrek w artykule tak łatwo przyznaje się do tak żenujących zachowań.
Najpierw pisze, że uprosił organizatorów oraz właściciela hotelu o zwolnienie go z opłat z powodu braku pieniędzy, a następnie chwali się, że z wyprawy przywiózł zaoszczędzone kilkaset złotych, które spożytkował na domowe wydatki.
Naprawdę nie ma się czym chwalić.
Aż chciałoby się nazwać rzecz po imieniu, ale się powstrzymam. |
Moje najszczersze gratulacje, sam odwiedziłem ponad 20 państw ale a taką podróż bym się sam nie odważył. Brawo Piotrek , który to już kraj bo myślę, że ponad 50. Natomiast dziwię się, że mój poprzednik , który jak widzę z wizytówki jeszcze nic nie zdziałał tak odebrał tą ciekawą relację. To normalne, że zawodnicy zagraniczni są zwalniani z wpisowego a nawet otrzymują startowe. Czasem trzeba organizatorowi o tym przypomnieć to nic złego. My także w Polsce na ogół zwalniamy z wpisowego zawodników , szczególnie tych ze wschodu . |
|
| | | |
|
| 2010-12-07, 11:31
2010-12-07, 11:22 - henry napisał/-a:
Moje najszczersze gratulacje, sam odwiedziłem ponad 20 państw ale a taką podróż bym się sam nie odważył. Brawo Piotrek , który to już kraj bo myślę, że ponad 50. Natomiast dziwię się, że mój poprzednik , który jak widzę z wizytówki jeszcze nic nie zdziałał tak odebrał tą ciekawą relację. To normalne, że zawodnicy zagraniczni są zwalniani z wpisowego a nawet otrzymują startowe. Czasem trzeba organizatorowi o tym przypomnieć to nic złego. My także w Polsce na ogół zwalniamy z wpisowego zawodników , szczególnie tych ze wschodu . |
Akurat wizytówka o niczym nie świadczy ! Wtajemniczeni wiedzą , że kolega Witas trochę już zdziałał ! Co do tego czy normalnym jest zwalnianie z wpisowego to raczej o tym decydować powinien organizator ... ja sam mam podobne odczucia jeśli chodzi o wypraszanie czegoś na siłę ... |
|
| | | |
|
| 2010-12-07, 11:43
Pamiętam jak Piotr jechał kiedyś na jakiś bieg do Finlandii, przez kilka dni się tułając i jeszcze nie wystartował, bo nie miał kasy na wpisowe - a org. go nie zwolnili....
Pewne rzeczy uważam załatwia się dużo wcześniej i na miejscu nie wypada żebrać. Jestem ciekaw ile z tych wypraw zakończyła się niepowodzeniem i co na to rodzina kiedy ich ojciec, mąż tak w nieodpowiedzialny sposób wyjeżdza za granice.... |
|
| | | |
|
| 2010-12-07, 12:14
2010-12-07, 11:22 - henry napisał/-a:
Moje najszczersze gratulacje, sam odwiedziłem ponad 20 państw ale a taką podróż bym się sam nie odważył. Brawo Piotrek , który to już kraj bo myślę, że ponad 50. Natomiast dziwię się, że mój poprzednik , który jak widzę z wizytówki jeszcze nic nie zdziałał tak odebrał tą ciekawą relację. To normalne, że zawodnicy zagraniczni są zwalniani z wpisowego a nawet otrzymują startowe. Czasem trzeba organizatorowi o tym przypomnieć to nic złego. My także w Polsce na ogół zwalniamy z wpisowego zawodników , szczególnie tych ze wschodu . |
Napisane jest w relacji przecież że 51. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-12-07, 14:34
Ciekawy i egzotyczny wyjazd :) a przy tym męczący. Jednak czasami warto jest się przemęczyć by zobaczyć coś ciekawego. A jak jeszcze da się "coś" zaoszczędzić więc czemu z tego nie skorzystać. I nie ma co krytykować P. Piotra, że wyprosił start bez wpisowego czy oszczędzając kasę spał na lotnisku, każdy przecież jest kowalem swego losu :) |
|
| | | |
|
| 2010-12-07, 14:50
Oczywiście podobnie jak Wy uważam, że podróż Piotrka to super przygoda. Niech się nią chwali, bo ma czym.
Ale ...
Właśnie moja skrzynka została zarzucona sześcioma mailami z dołączonymi dziesiątkami zdjęć Piotrka z wyjazdu do Japonii i z sympatycznym komentarzem: "Proszę się nie wymądrzać tam w wypowiedziach w stworzonym artykule i uzupełnić swoje dane w sylwetce Panie Piotrze Wiercioch !"
Poszli chłopaki ostro (Piotrek z bratem).
Ciekawe po co ja mam uzupełnić dane w tzw. sylwetce? Przecież podałem tam moje imię i nazwisko, adres mailowy, numer telefonu. Nie ukrywam się pod żadnym anonimem, mozna się ze mną skontaktować. A po co komu moje rekordy biegowe? Żeby się ze mna porównywać i dojść do wniosku, że skoro nie biegam maratonu poniżej 2:40, to mam wsadzić gębę w kubeł i nie krytykować "wielkich panów sportowców"?
Żenada do kwadratu !!!
|
|
| | | |
|
| 2010-12-07, 14:57
Trudno realizować swoje marzenia gdy trzeba każdą złotówkę oglądać z obu stron trzy razy zanim się ją wyda... Tym bardziej podziwiam osoby, które potrafią te cele, tak nierealne dla wielu pozostałych realizować. A zdjęcia Piotr, możesz wysłać też do mnie. Z chęcią obejrzę więcej… |
|
| | | |
|
| 2010-12-07, 15:03
2010-12-07, 11:22 - henry napisał/-a:
Moje najszczersze gratulacje, sam odwiedziłem ponad 20 państw ale a taką podróż bym się sam nie odważył. Brawo Piotrek , który to już kraj bo myślę, że ponad 50. Natomiast dziwię się, że mój poprzednik , który jak widzę z wizytówki jeszcze nic nie zdziałał tak odebrał tą ciekawą relację. To normalne, że zawodnicy zagraniczni są zwalniani z wpisowego a nawet otrzymują startowe. Czasem trzeba organizatorowi o tym przypomnieć to nic złego. My także w Polsce na ogół zwalniamy z wpisowego zawodników , szczególnie tych ze wschodu . |
Henry, jeżeli ty kogos oceniasz po tym, czy i co wpisał do wizytówki, to tylko pogratulować tak przyjętego kryterium.
Co do zwalniania z wpisowego, to zgadzam się, że jeżeli organizator ma taką możliwość i chce z niej skorzystać, to należy tylko przyklasnąć takiej postawie. Ale jeżeli ktoś pisze, że prosi właściciela hotelu w którym śpi o darmowy nocleg, bo go nie stać, a później chwali się, że zaoszczędził, to już niestety jest żenujące, bez względu na to "jak wielkim sportowcem jest". |
|
| | | |
|
| 2010-12-07, 15:06
2010-12-07, 14:57 - KRIS napisał/-a:
Trudno realizować swoje marzenia gdy trzeba każdą złotówkę oglądać z obu stron trzy razy zanim się ją wyda... Tym bardziej podziwiam osoby, które potrafią te cele, tak nierealne dla wielu pozostałych realizować. A zdjęcia Piotr, możesz wysłać też do mnie. Z chęcią obejrzę więcej… |
Nie problem zwiedzać świat jak ma się pełną kieszeń.Jak widać można zwiedzać i do tego jeszcze startować w zawodach tzw. tanim kosztem, a że przytym trzeba się namęczyć by swoje przeżyć to fakt :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-12-07, 15:06
Gratuluję wyprawy! Super, że się tak udaje połączyć bieganie ze zwiedzaniem niemalże całego świata.
|
|
| | | |
|
| 2010-12-07, 15:14
Super sprawa! Kolejny kraj zaliczony.:)
PS Wiats jak masz pisać bzdury to lepiej wcale nic nie pisz! |
|
| | | |
|
| 2010-12-07, 15:18
2010-12-07, 15:14 - Jacuś napisał/-a:
Super sprawa! Kolejny kraj zaliczony.:)
PS Wiats jak masz pisać bzdury to lepiej wcale nic nie pisz! |
A w którym miejscu piszę bzdury, możesz mnie oświecić? |
|
| | | |
|
| 2010-12-07, 16:29
A NIEMOGLES POBIEC DO TEJ JAPONI,PIOTR KURYLO BIEGNIE WOKUL GLOBU I NIE NARZEKA.... |
|
| | | |
|
| 2010-12-07, 17:28
Nie było to zbyt upokarzajace to wypraszanie o nocleg za darmo w komercyjnym obiekcie? Wiem jedno, ja tego bym nie zrobił nigdy. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-12-07, 22:20
to sprawa Piotra w jaki sposób zorganizował sobie pobyt i start w Japonii, i nie do końca rozumiem tych narzekąjacych. A to co dzięki temu wyjazdowi zobaczył i przeżył to też jest jego i nikt mu tego nie zabierze. |
|
| | | |
|
| 2010-12-07, 22:21
2010-12-07, 11:43 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Pamiętam jak Piotr jechał kiedyś na jakiś bieg do Finlandii, przez kilka dni się tułając i jeszcze nie wystartował, bo nie miał kasy na wpisowe - a org. go nie zwolnili....
Pewne rzeczy uważam załatwia się dużo wcześniej i na miejscu nie wypada żebrać. Jestem ciekaw ile z tych wypraw zakończyła się niepowodzeniem i co na to rodzina kiedy ich ojciec, mąż tak w nieodpowiedzialny sposób wyjeżdza za granice.... |
Popieram w 100%.
Do tego jeszcze wypisywać emiale do nieznajomych aby uzupełnili wizytówkę - jednym słowem - DRAMAT.
Gdzie żyją tacy ludzie ? |
|
| | | |
|
| 2010-12-07, 23:07
Piotrze wspaniała sprawa, podziwiam bo sam kiedyś w ten sposób podróżowałem (może nie tak daleko)i wiem że takie wyprawy na zawsze pozostają w pamięci:) |
|