| | | |
|
| 2010-08-25, 07:17
2010-08-24, 22:18 - Dana M napisał/-a:
Doskonale Cię rozumiem. W zeszłym roku również się lekko stresowałam i to na pewno nie pogodą. Ale sam zobaczysz - nie warto.
Wszystko jest do przeżycia a ludzie i atmosfera tam panująca wzystko Ci wynagrodzi. |
Mam nadzieję ,że za rok sie spotkamy:)
A teraz w drogę,z Pomorza mamy kawałek,do zobaczenia na miejscu:)))
|
|
| | | |
|
| 2010-08-25, 14:13
... a więc w drogę... do zobaczenia na miejscu :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-29, 23:24
i już po wszystkim...
Cztery dni w Zamościu mineły jak jedna szczęśliwa chwilka.
Było jak zawsze wspaniale !!! Nawet deszcz padał albo przed albo już po biegu.
Jutro napiszę coś więcej i umieszczę linki do fotek autorstwa żony, na razie tylko krótkie lecz najszczersze;
DZIEKUJĘ - KOCHANI ORGOWIE za 4-ry dni darmowych wczasów. |
|
| | | |
|
| 2010-08-30, 12:12
2010-08-29, 23:24 - Damek napisał/-a:
i już po wszystkim...
Cztery dni w Zamościu mineły jak jedna szczęśliwa chwilka.
Było jak zawsze wspaniale !!! Nawet deszcz padał albo przed albo już po biegu.
Jutro napiszę coś więcej i umieszczę linki do fotek autorstwa żony, na razie tylko krótkie lecz najszczersze;
DZIEKUJĘ - KOCHANI ORGOWIE za 4-ry dni darmowych wczasów. |
Przyłączam się do podziękowań dla organizatorów. Naprawdę wspaniała impreza biegowa z fantastyczną atmosferą. Na pewno będę polecać wszystkim znajomym. |
|
| | | |
|
| 2010-08-30, 16:29
śledziłem wyniki na bieżąco po każdym etapie, aż serce się ściskało że mnie z Wami nie było. baaardzo Wam zazdroszczę. może w przyszłym roku uda się powrócić do Zamościa. |
|
| | | |
|
| 2010-08-30, 18:20
2010-08-30, 16:29 - żeli napisał/-a:
śledziłem wyniki na bieżąco po każdym etapie, aż serce się ściskało że mnie z Wami nie było. baaardzo Wam zazdroszczę. może w przyszłym roku uda się powrócić do Zamościa. |
Zmartwię Cię, bo w przyszłym roku planują start na 1-go września, więc może Ci kolidować z pracą -(( |
|
| | | |
|
| 2010-08-30, 20:20
Był to mój pierwszy raz ;) w Zamościu....brakuje słów do opisania atmosfery, organizacji, przeżyć i ludzi , których zdołałam poznać w ciągu tych czterech cudownych, choć męczących ;) dni. dziękuję organizatorom i wszystkim uczestnikom za to co tam przeżyłam :) ps. szczególne podziękowania dla Czarodzieja, który ciągnął mnie za każdym razem do mety...:)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-30, 21:39 Zamość - dzień pierwszy
|
| | | |
|
| 2010-08-30, 21:55
2010-08-30, 18:20 - Damek napisał/-a:
Zmartwię Cię, bo w przyszłym roku planują start na 1-go września, więc może Ci kolidować z pracą -(( |
jeżeli będzie jak piszesz to rzeczywiście nieciekawie. mam nadzieję, ze jednak zrobią imprezę w sierpniu.
zdjęcia obejrzałem, proszę o następne. |
|
| | | |
|
| 2010-08-30, 23:12 Zamość - dzień drugi
|
| | | |
|
| 2010-08-31, 22:19 Zamość - dzień trzeci
|
| | | |
|
| 2010-09-01, 00:43 Radio Lublin o biegu …
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-09-01, 00:46
2010-08-30, 21:39 - Damek napisał/-a:
Miałem dzisiaj napisać coś więcej, ale brak weny -(((
Poza tym ten bieg zasługuję na dobry artykuł a ja nie potrafię opisać słowami tego wszystkiego co wydarzyło się przez cztery dni w Zamościu. Fotkami spróbowała "opisać" to moja żona.
Miłego oglądania.
ps.
jak już pooglądacie to dajcie znać wkleję dzień drugi ,-))
|
Dziękujemy za piękne zdjęcia :) |
|
| | | |
|
| 2010-09-01, 12:58 Zamość - dzień czwarty.
LINK: http://picasaweb.google.pl/fotomotylek/20100829ZamoscXXIVBiegPokojuPamieciDzieciZamojszczyzny# | Ostatni dzień...niby tylko 15 km ale dla takich jak ja, którzy tańczyli aż do północy a rano wstali już przed 7-mą by zdążyć na mszę, to start o 10-tej jest dużym wyzwaniem,-)
Mimo wszystko biegło mi się bardzo dobrze, z wynikiem blisko życiówki - chyba bedę teraz przed każdymi zawodami szedł na potańcówkę ,-)))
Do zobaczenia za rok na jubileuszowym 25-tym Biegu Pokoju. |
|
| | | |
|
| 2010-09-01, 20:55 To było coś niezwykłego!
2010-09-01, 12:58 - Damek napisał/-a:
Ostatni dzień...niby tylko 15 km ale dla takich jak ja, którzy tańczyli aż do północy a rano wstali już przed 7-mą by zdążyć na mszę, to start o 10-tej jest dużym wyzwaniem,-)
Mimo wszystko biegło mi się bardzo dobrze, z wynikiem blisko życiówki - chyba bedę teraz przed każdymi zawodami szedł na potańcówkę ,-)))
Do zobaczenia za rok na jubileuszowym 25-tym Biegu Pokoju. |
To był mój pierwszy start w Zamościu! Do dziś jestem pod ogromnym wrażeniem wspaniałej atmosfery i organizacji. To było coś więcej niż trudne, ale zwykłe zawody. Dla mnie to niczym "rekolekcje w drodze". To że zmagałem się z kontuzją kolana było niczym przy wysiłku innych, każdego z Was. Wiele się od Was - zawodników i organizatorów nauczyłem przez te cztery wspaniałe dni. Ważny jest człowiek!!! Wszystkim dziękuję i pozdrawiam! Nie wiem kiedy wrócę do Zamościa, ale wrócę tu na pewno!!!
PS. Dzięki Damek za fajne zdjęcia. |
|
| | | |
|
| 2010-09-01, 21:13
2010-08-31, 22:19 - Damek napisał/-a:
Hej ludzie !!! Dopiero pięć ocen w rankingu a dyr. Lizut prosił... również o te krytyczne.
Sam jestem ciekaw takiej krytycznej opini. Może np. któregoś dnia zupa była za słona ? ,-))) |
Przy tak niskim wpisowym, ciężko było by się czepiać wyżywienia, a to było po prostu super. Trochę po powrocie brakuje mi tego "harmonogramu" żywieniowego. ;)
Tak naprawdę to nie ma się do czego przyczepić. Nawet jeśli coś było nie tak to na bieżąco to korygowano (np. problem z wożeniem handbikeów autobusem załatwiono już drugiego dnia).
Impreza super zorganizowana. Przyszłoroczny bieg w Zamościu już teraz jest na mojej "liście priorytetowej" ;) . |
|
| | | |
|
| 2010-09-01, 22:05
2010-09-01, 12:58 - Damek napisał/-a:
Ostatni dzień...niby tylko 15 km ale dla takich jak ja, którzy tańczyli aż do północy a rano wstali już przed 7-mą by zdążyć na mszę, to start o 10-tej jest dużym wyzwaniem,-)
Mimo wszystko biegło mi się bardzo dobrze, z wynikiem blisko życiówki - chyba bedę teraz przed każdymi zawodami szedł na potańcówkę ,-)))
Do zobaczenia za rok na jubileuszowym 25-tym Biegu Pokoju. |
Damianie - takie powroty z to nic nowego już kilkanaście lat temu zdażało się że z tańców wracaliśmy rankiem i po lekkim odświeżeniu szliśmy na Mszę , a tempo na 15- tce po pierwszym km. było ok 6 min/km. i czolówkę prowadził np. 70 - latek . Co nieco mogą Ci na ten temat powiedzieć Andrzej Gordieyew czy Włodek Zawalski, tak więc możesz z lekka żałować że bieganiem zająłeś się dopiero jak przeszedłeś na "zasłużoną emeryturę" i głównie dlatego że stało się to w jakiś sposób "modne"...??? no i żeby jakoś zabić to nudne życie emeryta. Oczywiście zadroszczę Wam pobytu i biegania w Zamościu ale zdrowie nie zawsze jest takie jakby się chciało ale górnictwo i "radosna" praca pod ziemią nie tylko wyszczupla. No i za pośrednictwem M.P. Pozdrawiam Wszystkich Uczestników a zwłaszcza Tych z lat dużo ,dużo ..... wcześniejszych i oczywiście Wzystkich Pracowników OSiR-u w Zamościu !!!!!!!!! - St.Orlicki |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-09-05, 14:18 Juz nie cały rok;)
LINK: http://picasaweb.google.pl/105944894748823093766/Zamosc# | Minął już tydzień od Zamościa,został niecały rok do następnego biegu:)
Ludzie nie byłam nigdy na tak rewelacyjnej imprezie biegowej.W rankingu wyraziłam opinie o organizacji ,ale tutaj chciałam Wam wszystkim podziękować za wspaniałą atmosferę.Każdy dzień był dla mnie wyzwaniem,ale z Waszym wsparciem było super,wróciła mi chęć do biegania(bardziej zmęczyły mnie tańce;)).Nie sposób wymienić wszystkie bratnie biegające i jeżdżące dusze(zwłaszcza te którym padły hamulce dnia 1;) dlatego powiem tylko że najbardziej z biegiem będą kojarzyła rodzinę Szpaków:począwszy od Seniora(ale mi się dostanie;))z którym nie zdążyłam zatańczyć,poprzez p.Szpakową ,która z determinacją prawdziwego maratończyka nie tylko fachowo nas uwieczniała na zdjęciach ,ale dodawała wigoru na trasie,a skończywszy na Szpaczątku,który z niesamowitą cierpliwością wyjaśniał "pierwszakom" o co kaman.
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i zaczynam od nowa oglądanie zdjęć:)) |
|
| | | |
|
| 2010-09-05, 14:22
to za rok ja się postaram biec :)) :D |
|
| | | |
|
| 2010-09-05, 22:19
Mario żeby w sobotę podczas zabawy dopchać się do Ciebie, trzeba by chyba puścić kilka serii z kałasznikowa ,-)
Dziekuję za miłe słowa o nas. Ty z Markiem natomiast bezprzecznie byliście najbardziej uśmiechniętą parą zawodów w Zamościu. Marek nawet pomimo kontuzji.
Pozdrawiamy Was serdecznie.
ps.
Stasiu nie za bardzo kumam o czym piszesz, a zwrot zasłużona emerytura w cudzysłowie troche mnie irytuje, ale wyjaśnimy to sobie przy okazji.-)
Szkoda, że z jakiegoś powodu przestałes jeździć do Zamościa. Może w jubileuszowym starcie stworzymy jakąś drużynę ?
|
|