| | | |
|
| 2010-08-21, 16:04
I jakie pierwsze wrażenia?
Duzo ludzi wystartowało?
Ilu skonczyło maraton?
Jak wygląda klasyfikacja mieszkanców Leszna? (i czy Przemek w niej wystartował?)
Za udzieloną odpowiedź z góry dzieki
Ps. Pozdrowionka dla orgów i gospodarzy |
|
| | | |
|
| 2010-08-21, 18:43
Krótko mówiąc mamy kolejny fajny Maraton w Polsce. Wici szybko się rozniosą, więc trzeba wykarczować trochę lasu, żeby za rok się wszyscy pomieścili. Dziękuję organizatorom za perfekcję w każdym calu, a szczególnie mocno dziękuję wolontariuszom na trasie, którzy wspierali wszystkich jak mogli, nawet własnymi napojami.
Niech no ktoś powie, że nie mamy wspaniałej młodzieży !
Pogoda dzisiaj była do wszystkiego tylko nie do biegania maratonu, całe szczęście, że drzewa chroniły przed słońcem.
Osobiście wypiłem od początku biegu do teraz 7 litrów wody i zaczynam się martwić o moje nerki, a w buzi sucho. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-21, 18:54
Krzysiek, może tego lasu nie wycinajmy, bo cienia nie będzie ;P.
Trasa wymagająca, ale piękna, a uczestników no trochę dużo. Chociaż na drugim kółku czułem się jak na małym biegu, tak pusto było dookoła mnie;)
Ze swojego czasu mogę być umiarkowanie zadowolony. Do 8-9km leciałem na 1h30, potem ratowałem co się dało z racji sztywniejących ud. Wyszło 1:33:59, co i tak jest moim najlepszym wynikiem na połówce w tym roku.
|
|
| | | |
|
| 2010-08-21, 18:59
2010-08-21, 18:54 - Tomasz Ławniczak napisał/-a:
Krzysiek, może tego lasu nie wycinajmy, bo cienia nie będzie ;P.
Trasa wymagająca, ale piękna, a uczestników no trochę dużo. Chociaż na drugim kółku czułem się jak na małym biegu, tak pusto było dookoła mnie;)
Ze swojego czasu mogę być umiarkowanie zadowolony. Do 8-9km leciałem na 1h30, potem ratowałem co się dało z racji sztywniejących ud. Wyszło 1:33:59, co i tak jest moim najlepszym wynikiem na połówce w tym roku.
|
To był mój 13. maraton a czasowo walczyłem by nie był najsłabszy.
Odwodniłem się mimo systematycznego picia i prąd wyłączyli :( |
|
| | | |
|
| 2010-08-21, 19:16
To był pierwszy maraton, czas z mojego zegarka 4:03 h, myśle że pewnie na asfaldzie i w chłodniejszej pogodzie 4 h by pękło, jak myślicie doświadczeni biegacze? |
|
| | | |
|
| 2010-08-21, 19:17
Było naprawdę fajnie, BRAWO DLA ORGANIZATORÓW :) |
|
| | | |
|
| 2010-08-21, 19:20 Impreza zdecydowanie udała się!
Dziękuję organizatorom za zorganizowanie bardzo ciekawej imprezy biegowej. Mam tylko kilka drobnych uwag, z których można skorzystać w przyszłym roku:
1. Dekoracje zwycięzców półmaratonu i ćwierćmaratonu - czy naprawdę nie dało się tego zrobić wcześniej? Ile czasu na dekorację musieli czekać zwycięzcy ćwierćmaratonu? Conajmniej z 5 godzin. Pewnie żaden z uczestników biegu na tym dystansie, który nie odbierał nagrody nie czekał tyle czasu by oklaskiwać swoich kolegów. A w zasadzie po półtorej godziny już zawody na tym dystansie, a po 2,5 godziny na dystansie półmaratony były ukończone. Ludzie dzielili się wrażeniami z ukończonego biegu, a ponieważ kategorii nie było - wystarczyło 5 minut i byłoby po dekoracji. Również dekoracja maratończyków odbywała się trochę za późno - nie tak wielu czekało do końca.
2. Koedukacyjne prysznice i chyba szatnie - panom to raczej nie przeszkadzało, a w imieniu pań chyba nie powinienem się wypowiadać.
3. Organizatorzy szybko na miejscu naprawili błąd, gdy zwycięzcy z open niezgodnie z regulaminem otrzymali nagrody w kategoriach. To jednak raczej na plus za szybką reakcję.
Wszystko to jednak raczej drobiazgi i nie przysłaniają całej bardzo dobrze zorganizowanej imprezy ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-21, 19:20
Dziękuje organizatorom i wszystkim osobą włączonym w obsługę tego biegu. A co do organizacji imprezy to impreza była fajnie z organizowana, można mieć delikatne zastrzeżenia, ale ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolony :) |
|
| | | |
|
| 2010-08-21, 19:27
LINK: http://www.piomay.riders.pl/foto/10leszno/ | To byl moj pierwszy maraton. Dwa okrazenia w zamierzonym tempie 5:55 - 6:05, okolo 24 km kryzys. Do tego stopnia ze chcialem zejsc z trasy. Zaladek zaczal szwankowac, miesnie nog malo nie pekaly. Dobiegl do mnie pan (o ile dobrze przeczytalem z koszulki) Mieczyslaw, (70kilka lat, nr 126 chyba). Zaczelismy rozmawiac. Opowiadal mi o swoich 60-paru maratonach, o dwoch 100 km i o tym ze nigdy nie zszedl z trasy. Dodal mi skrzydel !! Gdyby nie on napewno bym zszedl z trasy. Bieglismy troche razem, potem pobieglem do przodu sam. Na trzecim kolku znow mile spotkanie z Pania w czerwonej koszulce, znow opowiesci o maratonach, kolejny zastrzyk motywacji - Dzieki !! wielkie dla moich motywatorów !! Na początku 3 okrazenia juz wiedzialem ze wynik nie jest wazny, wazne jest zeby dobiec. Smialem sie w duchu ze mam jeszcze 2,5 h czasu do 6 h :) Pod koniec biegu stwierdzilem ze jak sie zepne i ostatnie dwa kilometry zamiast spaceru pobiegne, bedzie wynik z czworka z przodu - udalo sie !! Pierwszy maraton w swoim zyciu ukonczylem z wynikiem 4:58
A teraz podziekowania:
Dla moich najwytrwalszych kibiców - zony i syna. Co okrazenie dostawalem butelke z isotonikiem, gdyby nie to padl bym na 100 %, ze tez im sie nie nudzilo...
Dla moich motywatorow z trasy i nie tylko z trasy (tak Angeliko to o Tobie - milo bylo poznac:)
Dla organizatorow - organizacja bardzo dobra, medal swietny, koszulka tez bardzo fajna. Zupka niczego sobie. Szkoda tylko ze chipa zabraklo - ale to nie przycmilo naprawde swietnej organizacji
W linku kilka fotek, takich w sumie bardziej prywatnych.
pozdrawiam wszystkich uczestnikow. |
|
| | | |
|
| 2010-08-21, 20:13
W imieniu organizatorów pragnę podziękować wszystkim zawodnikom za udział w biegu, wiem, że było kilka potknięć, które należy wyeliminować. Mamy na to rok.
Szczególne podziękowania dla wolontariuszy, którzy byli wspaniali.
Mam jedno przemyślenie ; ciężko brać udział w biegu, którego jest się współorganizatorem.
Pozdrawiam i zapraszam do Leszna ( to tak żeby Madzia się nie czepiała) (-: |
|
| | | |
|
| 2010-08-21, 20:13
Dla mnie super!
Gdyby nie wpadka z agrafkami i brakiem chipów, to impreza byłaby godnym wzorem do naśladowania. A tak, zawsze jest co poprawiać, wszak to dopiero pierwszy maraton w Lesznie.
Trasa przepiękna, miejsce do oczekiwania na pozostałych uczestników bardzo dobrze. Tak trzymać i do zobaczenia za rok! |
|
| | | |
|
| 2010-08-21, 20:13
Bardzo fajna impreza biegowa. Gratuluję organizatorom. Ja dzisiaj zawalczyłem na połówce. To było takie przetarcie przed Piłą. I udało się. Trasa extra, ten lasek dzisiaj zrobił cuda, w pełnym słońcu byłoby bardzo ciężko. Miła atmosfera. Niech żyje Leszno!!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-21, 20:16 Te nieszczęsne agr...
2010-08-21, 20:13 - jzuk napisał/-a:
Dla mnie super!
Gdyby nie wpadka z agrafkami i brakiem chipów, to impreza byłaby godnym wzorem do naśladowania. A tak, zawsze jest co poprawiać, wszak to dopiero pierwszy maraton w Lesznie.
Trasa przepiękna, miejsce do oczekiwania na pozostałych uczestników bardzo dobrze. Tak trzymać i do zobaczenia za rok! |
Jacku było przygotowanych 600 kompletów, nikt nie przewidział, że będzie za mało na 400 biegaczy, za rok wkładamy do siatki. |
|
| | | |
|
| 2010-08-21, 20:34 Gdzie są oficjalne wyniki?
Czy ktokolwiek wie o lokalizacji w sieci oficjalnych wyników? Na stronie "maratonleszno" nic o tym nie wspominają. |
|
| | | |
|
| 2010-08-21, 21:02
2010-08-21, 18:59 - emka64 napisał/-a:
To był mój 13. maraton a czasowo walczyłem by nie był najsłabszy.
Odwodniłem się mimo systematycznego picia i prąd wyłączyli :( |
Bo rachunki Krzychu trzeba płacić na czas, by prądu nie wyłączyli... ;)
Impreza świetna... trasa wyborna... szkoda, że takich w Wałbrzychu nie mam. Obsługa też fajna i rzeczowa, a doczepić sie można jedynie do zaplecza sanitarnego... Nie mam nic przeciwko koedukacji, a nawet fajnie byłoby gdyby jakaś pani zechciała plecki umyc, ale kur*** nie w takiej lodowatej wodzie... ;) Coś z tym trzeba zrobić, by nie rzucało to cienia na całokształt... Cień niech pozostanie w lesie i daje ulgę biegaczom, jak to miało miejsce dzisiaj... bez niego byłaby tragedia ;)
Pozdrawiam Organizatorów i powiem na koniec tylko tyle... mam ochotę biegać w Lesznie co roku, bo uwielbiam biegać w lesie... |
|
| | | |
|
| 2010-08-21, 21:04 Wyniki!
LINK: http://f-time.pl | Na stronie f-time.pl pojawiają się nieoficjalne wyniki z I Maratonu Leszno.
Ćwiarki i Połówki wkrótce..
Wyniki nieoficjalne już chyba tylko pod względem ewentualnych literówek, na które damy szansę Wam coś popoprawiać.
Pozdrawiam
Fajny bieg musiał być ;)
Tylko 5 razy kopnął mnie prąd. Dobrze, że były słynne ciasteczka słynnej Madzi. |
|
| | | |
|
| 2010-08-21, 21:08
2010-08-21, 21:04 - fuzer napisał/-a:
Na stronie f-time.pl pojawiają się nieoficjalne wyniki z I Maratonu Leszno.
Ćwiarki i Połówki wkrótce..
Wyniki nieoficjalne już chyba tylko pod względem ewentualnych literówek, na które damy szansę Wam coś popoprawiać.
Pozdrawiam
Fajny bieg musiał być ;)
Tylko 5 razy kopnął mnie prąd. Dobrze, że były słynne ciasteczka słynnej Madzi. |
No wlasnie. Gdzie te ciasteczka. Ani slynnej Madzi ani ciasteczek nie uswiadczylem ! skandal ! :)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-21, 21:17
2010-08-21, 21:08 - piomay napisał/-a:
No wlasnie. Gdzie te ciasteczka. Ani slynnej Madzi ani ciasteczek nie uswiadczylem ! skandal ! :)
|
Bo na Madzię to trzeba było poczekać do samego końca..a ciasteczka były..ale pewnie tylko na początku. |
|
| | | |
|
| 2010-08-21, 21:27
..a co do chipów to pamiętajcie, że nie tyle zabrakło chociaż tu faktycznie z 3 osoby odprawiliśmy (zbyt dużo chipów utonęło w górach na Karkonoskim)..
..istotniejszy jest fakt, że kilka osób nie otrzymało bo nie zdążyli na czas otwarcia biura. Oczywiście w wynikach wszystkich mamy ale pamiętajcie, że punktualność jest ważna bo nie wszędzie czekają do ostatniej chwili w biurze..zwłaszcza jak meta jest kilometr od niego, a start musi być punktualnie :)
Dla mnie Leszno zdało egzamin organizacyjny. Z mojego punktu widzenia do poprawy jest jedynie prąd..zdaje się, że ta linka główna do której podłączeni byli wszyscy na polanie nie miała nawet uziomu co przy aparaturze nagłośnieniowej i dmuchawach dało efekt taki, że moja komputery kopały mnie jak tylko dotknąłem tego co jest podłączone do uziemienia ..wszystkie ekrany wtyczek.. raz mnie na prawdę mocno trzepło :] |
|
| | | |
|
| 2010-08-21, 21:31
2010-08-21, 21:17 - fuzer napisał/-a:
Bo na Madzię to trzeba było poczekać do samego końca..a ciasteczka były..ale pewnie tylko na początku. |
Czekałem !! Po 16:00 dopiero wyjechalem ! Skandal ! :-) |
|