| | | |
|
| 2010-03-29, 13:08
Zboczyliśmy z kursu, pisząc o tym "biegowym" wyczynie. Dla tego człowieka dzieciństwo jest sporym przeżyciem i jest wdzięczny swoim rodzicom, którzy dali mu ciepło rodzinne. To piękne ale gdzieś przekroczył chyba granicę pomiędzy wdzięcznością a realizmem. Trudna sprawa. Tylko dlaczego nie może tego hołdu okazywać w sposób normalny? Biegać jak każdy, coś niecoś poopowiadać o swoich przeżyciach, zrobić sobie jakieś pamiątkowe zdjęcie z rodziną na koszulce, jakiś napis. A półmaraton? wpisowe wysokie. Zrezygnowałem, ale biegałem w stolicy dwukrotnie w maratonie i zawsze powracam tam z przyjemnością. Fajnie jest pobiegać wśród tylu historycznych miejsc, wśród wielu biegaczy z całej Polski. |
|
| | | |
|
| 2010-03-29, 13:22
A wystarczyło w trakcie leczenia na nogi, dać chłopu pare pastylek na głowę i może nie robiłby takiej wioski w Warszawie.
Biegacz, cudak bez butów a nie biegacz. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-03-29, 15:21
zgadzam się w 100% z Pawłem (Yarząbem), koleś robi widowisko,
tutaj zabrakło reakcji organizatorów... w końcu po to na zawodach są jacyś sędziowie, aby osoby, którym bieg zagraża życiu lub zdrowiu ściągać z trasy... nie tylko po limicie, ale tez jak krwawią, mają zawroty głowy, utraty przytomności... nie jest to przyjemne, bo takie osoby protestują, sądzą się itp, ale konieczne.
... co do limitu, to jeśli był za długi to trudno, ale nie
można nikogo ściagać z trasy jak się w nim mieści... nawet jak biegnie "na limit" ... często grupki biegaczy biegną na ostatnią minutę z balonikami, trąbkami i zgarniają tych słabszych pomagając im ukończyć zawody ;-) |
|
| | | |
|
| 2010-03-29, 15:54
Bieg był super, do niczego nie mogę się przyczepić. Nabiegałem 1:32:27 i byłem 313 a w kategorii handlowców 5. Podium było blisko, tylko po 10km zwolniłem. Widzę, że forma wraca i to mnie cieszy, chociaż dużo do niej brakuje. |
|
| | | |
|
| 2010-03-29, 16:05 Po debiucie
Bardzo dobra impreza, sprzyjająca pogoda i szybka trasa. Jestem zadowolony z debiutu na 01:32:44. Czas na przygotowania do maratonu i jesienny start na 3:30. |
|
| | | |
|
| 2010-03-29, 17:27 Lecz się chłopie...
2010-03-29, 09:57 - kos 88 napisał/-a:
Trtochę to smutne bo jeżeli faktycznie tak było to znaczy że ......nie tylko nogi ma "odmrożone". Ale to także w jakiś sposób wina organizatorów biegów bo pozwala się "świrować" na ulicach takim dziwolągom a zdejmuje się czasami z trasy Starszych biegaczy bo przekroczyli limit, choć Oni za wszelką cenę starają się dotrzeć do mety i nie chodzi im o widowisko. |
I coraz mniej się dziwię ludziom pukającym się w głowę na widok biegacza... |
|
| | | |
|
| 2010-03-29, 19:43
Wspaniale zorganizowana impreza, cudowna atmosfera! Opłacało się przyjechać z Krakowa. Jedyny minusik - czekałam 40 minut przy depozycie 2000- 3000. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-03-29, 20:13
To teraz nam pozostaje czekać za jakimiś zdjęciami :)
Bo na razie na tylko maratonczyku są zdjęcia. |
|
| | | |
|
| 2010-03-29, 23:08 zdjęcia?
a ja z innej beczki, jeśli ktoś ma jakieś zdjęcia lub wie o jakimś linku do nich to niech zamieści, pozdrawiam biegajacych przodem :) |
|
| | | |
|
| 2010-03-30, 00:13
2010-03-29, 23:08 - pełzacz napisał/-a:
a ja z innej beczki, jeśli ktoś ma jakieś zdjęcia lub wie o jakimś linku do nich to niech zamieści, pozdrawiam biegajacych przodem :) |
Dołączam się do prośby o linki i pozdrawiam ;)
5. Carrefour Półmaraton Warszawski - 1:19:29
Musiałem sie pochwalić :) |
|
| | | |
|
| 2010-03-30, 14:45
2010-03-29, 13:08 - Paweł II Yazomb napisał/-a:
Zboczyliśmy z kursu, pisząc o tym "biegowym" wyczynie. Dla tego człowieka dzieciństwo jest sporym przeżyciem i jest wdzięczny swoim rodzicom, którzy dali mu ciepło rodzinne. To piękne ale gdzieś przekroczył chyba granicę pomiędzy wdzięcznością a realizmem. Trudna sprawa. Tylko dlaczego nie może tego hołdu okazywać w sposób normalny? Biegać jak każdy, coś niecoś poopowiadać o swoich przeżyciach, zrobić sobie jakieś pamiątkowe zdjęcie z rodziną na koszulce, jakiś napis. A półmaraton? wpisowe wysokie. Zrezygnowałem, ale biegałem w stolicy dwukrotnie w maratonie i zawsze powracam tam z przyjemnością. Fajnie jest pobiegać wśród tylu historycznych miejsc, wśród wielu biegaczy z całej Polski. |
I jak tu się dziwić że kierowcy wyzywają na biegaczy... Widząc takiego "oszołoma" też bym wyzywał !
Kiedy regulaminowo zrobi się z tym porządek, pewnie dopiero jak to w Polsce bywa gdy stanie się Tragedia i oszołom zrobi sobie lub komuś krzywdę !!!
Żenująca jest postawa organizatorów !!! Przecież to impreza sportowa, promująca bieganie ( tak jest w regulaminie ), a nie wypaczająca ten piękny sport.
Ale czego się nie robi żeby zaistnieć wielowątkowo.... |
|
| | | |
|
| 2010-03-30, 14:52
A ja myślę, że skoro organizator zezwala na taki happening to może któregoś razu się przejadę do Wawy, chętnie bym porobił np żabki przez ulice centrum przy wstrzymanym ruchu. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-03-30, 14:54
To może złapiemy się za pięty i zorganizujemy pacemakerkę kaczym chodem ;-)))))) |
|
| | | |
|
| 2010-03-30, 14:58
oczywiście z wielkim drewnianym transparentem "STOP DYSKRYMINACJI BOSYCH". |
|
| | | |
|
| 2010-03-30, 15:33 zdjęcia
2010-03-30, 00:13 - Rais napisał/-a:
Dołączam się do prośby o linki i pozdrawiam ;)
5. Carrefour Półmaraton Warszawski - 1:19:29
Musiałem sie pochwalić :) |
http://picasaweb.google.pl/bieganie/PoMaratonWarszawski2010?authkey=Gv1sRgCIbe-evIm5iZ9QE&feat=directlink#
i na stronie maratończyk.pl jak jeszcze jakieś znaleźliście to napiszcie |
|
| | | |
|
| 2010-03-30, 19:10 Półmaraton BOSO - TYŁEM
Witam wszystkich . Tam gdzie biegam Boso ( nie ważne czy przodem czy tyłem ) jest o mnie krytyka .To że w warszawie biegłem BOSO - TYŁEM i przebiegłem w czasie 5;00;24 . To nie do końca dla sławy czy specjalnie . Właśnie że nie . Otóż że przebiegłem tak wyczyn wpisany zostanie do Polskiej Księgi Rekordów Niecodziennych .
Powód drugi to : na początku marca pisałem po angielsku do księgi rekordów Guinessa o informacji że przebiegnę półmaraton Warszawski BOSO - TYŁEM .O ustanowienie nowego rekordu . A że wykonałem taki wyczyn i czas został wpisany do listy wyników ( byłem zaskoczony że organizatorzy wpisali i za to dziękuję ). Obecnie zbieram materiały od mediów aby było potwierdzenie . Wyślę mejlem do Londynu . Jeśli uznają ten wyczyn . Dostanę dyplom a oprócz tego pieniądze . Piszą do organizacji list pisałem że będzie 50% dla Mnie a drugie 50% na cele charytatywne . Taki jest mój powód postępowania .
Przepraszam Warszawiaków za utrudnienia drogowe .
11.04.2010 R. MOŻECIE MNIE ZOBACZYĆ W SZANSIE NA SUKCES ( BIEGAM POŁÓWKĘ W DĄBROWIE GÓRNICZEJ ) Z UDZIAŁEM ANDRZEJA ROSIEWICZA .
Wesołych Świąt . |
|
| | | |
|
| 2010-03-30, 20:17
ja tam nikogo biegającego boso nie widziałem (trochę załuję bo nie wiem o kim mowa. Pozatym bardzo fajna organizacja (oprocz długiej kolejki do depozytu), fajny bieg (rekord zyciowy), fajni ludzie i super biega się po Warszawie, czekam na maraton :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-03-30, 23:24
2010-03-30, 14:45 - Gulunek napisał/-a:
I jak tu się dziwić że kierowcy wyzywają na biegaczy... Widząc takiego "oszołoma" też bym wyzywał !
Kiedy regulaminowo zrobi się z tym porządek, pewnie dopiero jak to w Polsce bywa gdy stanie się Tragedia i oszołom zrobi sobie lub komuś krzywdę !!!
Żenująca jest postawa organizatorów !!! Przecież to impreza sportowa, promująca bieganie ( tak jest w regulaminie ), a nie wypaczająca ten piękny sport.
Ale czego się nie robi żeby zaistnieć wielowątkowo.... |
Dla mnie ktoś kto z niskich pobudek posuwa się do inwektyw jest kimś dużo gorszym niż "oszołomem"
A jak naprawdę chcesz zaistnieć to zacznij biegać na przyzwoitym poziomie... |
|
| | | |
|
| 2010-03-31, 00:43
2010-03-30, 19:10 - BOSY BIEGACZ napisał/-a:
Witam wszystkich . Tam gdzie biegam Boso ( nie ważne czy przodem czy tyłem ) jest o mnie krytyka .To że w warszawie biegłem BOSO - TYŁEM i przebiegłem w czasie 5;00;24 . To nie do końca dla sławy czy specjalnie . Właśnie że nie . Otóż że przebiegłem tak wyczyn wpisany zostanie do Polskiej Księgi Rekordów Niecodziennych .
Powód drugi to : na początku marca pisałem po angielsku do księgi rekordów Guinessa o informacji że przebiegnę półmaraton Warszawski BOSO - TYŁEM .O ustanowienie nowego rekordu . A że wykonałem taki wyczyn i czas został wpisany do listy wyników ( byłem zaskoczony że organizatorzy wpisali i za to dziękuję ). Obecnie zbieram materiały od mediów aby było potwierdzenie . Wyślę mejlem do Londynu . Jeśli uznają ten wyczyn . Dostanę dyplom a oprócz tego pieniądze . Piszą do organizacji list pisałem że będzie 50% dla Mnie a drugie 50% na cele charytatywne . Taki jest mój powód postępowania .
Przepraszam Warszawiaków za utrudnienia drogowe .
11.04.2010 R. MOŻECIE MNIE ZOBACZYĆ W SZANSIE NA SUKCES ( BIEGAM POŁÓWKĘ W DĄBROWIE GÓRNICZEJ ) Z UDZIAŁEM ANDRZEJA ROSIEWICZA .
Wesołych Świąt . |
Sorry ale wiesz jakie to jest tempo na półmaratonie 5godzin? 14minut na kilometr.
Żaden bieg. Oczywiście że dla sławy bo z biegiem to nie ma nic wspólnego. Jeśli chcesz zaistnieć to tyłem pójdź do Częstochowy na pielgrzymkę, dystans dłuższy i może więcej osób to doceni.
A tak z ciekawości to chciałbym sprawdzić jakie denne rekordy są w tej polskiej wersji guinessa, czy np czołganie się przez 800 metrów po bierzni uznaliby jako bieg.
Odnośnie szansy na sukces to tam też można biegać na boso, w dodatku śpiewać.
Również wesołych świąt. |
|
| | | |
|
| 2010-03-31, 07:52
2010-03-30, 23:24 - rudi222 napisał/-a:
Dla mnie ktoś kto z niskich pobudek posuwa się do inwektyw jest kimś dużo gorszym niż "oszołomem"
A jak naprawdę chcesz zaistnieć to zacznij biegać na przyzwoitym poziomie... |
Potknięcie, upadek, złamanie podstawy czaszki, śmierć.
Jak się kiedyś coś takiego zdarzy jakiemuś oszołomowi to ciekawe co panie anonimowy napiszesz....
Nie wiem czy zauważyłeś ale użyłeś słowa "bieganie", w jakimkolwiek czasie - ale bieganie - jest ono przyzwoite.
Robienie z siebie oszołoma będzie zawsze robieniem z siebie oszołoma Panie przyzwoity. |
|