|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2011-04-17, 20:56
2011-04-16, 00:02 - Sqbanietz napisał/-a:
Gratulacje dla Izy:)
Ja swoja chwilę prawdy będę miał w niedzielę;)
Po raz czwarty stanę na starcie "mitycznego" dystansu maratonu podczas X Cracovia Maraton. Przygotowania poszły pomyślnie, 4,5 miesiąca biegania pod kątem tych zawodów.
W marcu rekordowo 407 km.
Motyw przewodni w tytule:D
Pozdrawiam i trzymajcie kciuki!!! |
no Piotr nie jest tak żle 3:14,32. Następnym razem bedzie lepiej |
| | | | | |
| 2011-04-17, 23:52
Piotrze gratulacje gratulacje gratulacje.........
jak Ty to robisz?
Pozdrawiam
|
| | | | |
| | | | | |
| 2011-04-18, 18:55 Ja 2:2 Maraton
Witam!
Jak pisał już Janusz, wyszło 3:14:32. Zabrakło prądu, skurcze mięśni dwugłowych ud. Praktycznie po 27km nie było już mowy o złamaniu 3h. A biegłem cały czas tempem wolniejszym niż grupa na 3h. Pogoda prawie idealna, trasa płaska (nie ma na co zwalić winy;) Czyli jeszcze jestem cienki bolek:D. Nawet fotoreporter pomagał mi rozciągać mięsień:) Miałem chyba z 5 przystanków na rozciąganie. Po 30km tempo spadło już drastycznie, człapiąc powoli do mety. Na 38 minęła mnie grupka na 3:15, ale nie odpuściłem, ostatecznie wyprzedzając zająca z Litwy na 41km;) Do życiówki zabrakło 3sek. Dużo sił kosztował mnie ten maraton, co mogłem stwierdzić na mecie, gdyż nie miałem ochoty na piwo!!! Dopiero po pół h;)
Historia lubi się powtarzać. Przypomniał mi się pierwszy maraton, gdzie umierałem podobnie, ale o godzinę dłużej:)
Póki co wynik w rywalizacji Ja vs. MARATON remisowy;)
W Bydzi byłem przed 1 w nocy, a o 4:30 pobudka do pracy:(
Trochę nóżki bolą...
P.S. Normalny nie jestem, bo już podczas maratonu myślałem o następnym:D A kolejna lekcja pokory się przydała...
Pozdrawiam wszystkich!!! |
| | | | | |
| 2011-04-18, 21:19 Gratulacje
Piotrusiu
Mimo Twojego rozczarowania gratuluję. Znam ten ból - człowiek myśli, że jest dobrze przygotowany a tu nie ma postępu, ale przecież wynik jest równy życiówce. Piotrze jesteś wielki i nawet się nie obejrzysz jak pokonasz te 3 godziny. Jest remis więc teraz kolej na Ciebie.
Pozdrawiam |
| | | | | |
| 2011-04-18, 21:26 Terminator
2011-04-18, 18:55 - Sqbanietz napisał/-a:
Witam!
Jak pisał już Janusz, wyszło 3:14:32. Zabrakło prądu, skurcze mięśni dwugłowych ud. Praktycznie po 27km nie było już mowy o złamaniu 3h. A biegłem cały czas tempem wolniejszym niż grupa na 3h. Pogoda prawie idealna, trasa płaska (nie ma na co zwalić winy;) Czyli jeszcze jestem cienki bolek:D. Nawet fotoreporter pomagał mi rozciągać mięsień:) Miałem chyba z 5 przystanków na rozciąganie. Po 30km tempo spadło już drastycznie, człapiąc powoli do mety. Na 38 minęła mnie grupka na 3:15, ale nie odpuściłem, ostatecznie wyprzedzając zająca z Litwy na 41km;) Do życiówki zabrakło 3sek. Dużo sił kosztował mnie ten maraton, co mogłem stwierdzić na mecie, gdyż nie miałem ochoty na piwo!!! Dopiero po pół h;)
Historia lubi się powtarzać. Przypomniał mi się pierwszy maraton, gdzie umierałem podobnie, ale o godzinę dłużej:)
Póki co wynik w rywalizacji Ja vs. MARATON remisowy;)
W Bydzi byłem przed 1 w nocy, a o 4:30 pobudka do pracy:(
Trochę nóżki bolą...
P.S. Normalny nie jestem, bo już podczas maratonu myślałem o następnym:D A kolejna lekcja pokory się przydała...
Pozdrawiam wszystkich!!! |
Jesteś niesamowity.
Zdolny, uparty, zdeterminowany, odwazny.....itd
Nikt nie odbierze Ci tego co przezyleś, adrenaliny i marzeń/
Super Piotr
I jeszcze jedno. Jesli kontuzje powala Cię na lopatki to spokojnie mozesz zostać dziennikarzem kolego.
fantastycznie sie czyta Twoje opowiesci.
Usciski |
| | | | | |
| 2011-04-20, 17:15 gratulacje
Gratulacje Piotek uporu :) Sport uczy pokory i charakteru. I to ważniejsze niż biegać 30 minut szybciej, a nie mieć tego zacięcia. Mam nadzieję, że pościgamy się koleżeńsko w Bydgoszczy ???
No i gratuluję czasu w Poznaniu ...
Ja niestety miałem ciężki dzień po całym tygodniu i przeżywałem na półmetku przez 6 km dramat i ostatecznie 1 minutę się pogorszyłem, co do życiówki.... |
| | | | | |
| 2011-04-20, 17:18 PUMA czwartek
Będzie ktoś z Szanownej Ekipy przy Łuczniczce jutro ???
Tydzień temu musiałem przyjechać 2 minuty za późno, bo nikogo już nie było. Teraz już wolę się umówić :)
Mam jeszcze jutro blisko Łuczniczki o 17 stomatologa, ale myślę, że zdążę... |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-04-20, 17:31 Czwartek
2011-04-20, 17:18 - lutek_bdg napisał/-a:
Będzie ktoś z Szanownej Ekipy przy Łuczniczce jutro ???
Tydzień temu musiałem przyjechać 2 minuty za późno, bo nikogo już nie było. Teraz już wolę się umówić :)
Mam jeszcze jutro blisko Łuczniczki o 17 stomatologa, ale myślę, że zdążę... |
Musiałes być Kolego trochę później, bo zawsze czekamy 5 min. Będę jutro z młodszą koleżanką, ale sądzę, że ekipa będzie liczniejsza.
Pozdrawiam |
| | | | | |
| 2011-04-20, 20:35
2011-04-20, 17:31 - mżawka napisał/-a:
Musiałes być Kolego trochę później, bo zawsze czekamy 5 min. Będę jutro z młodszą koleżanką, ale sądzę, że ekipa będzie liczniejsza.
Pozdrawiam |
Mam przeczucie, ze jutro frekwencja dopisze. Do zobaczenia jutro o 19.00. PS. Poczekamy 5 minut:) |
| | | | | |
| 2011-04-20, 21:47
2011-04-20, 17:31 - mżawka napisał/-a:
Musiałes być Kolego trochę później, bo zawsze czekamy 5 min. Będę jutro z młodszą koleżanką, ale sądzę, że ekipa będzie liczniejsza.
Pozdrawiam |
Kolega Wojtek był po 18;)
Dzisiaj biegaliśmy razem.
Jutro też powinienem się pojawić.
Dzięki wszystkim za dobre słowo:) |
| | | | | |
| 2011-04-21, 13:36
2011-04-20, 20:35 - Zb. napisał/-a:
Mam przeczucie, ze jutro frekwencja dopisze. Do zobaczenia jutro o 19.00. PS. Poczekamy 5 minut:) |
LINK: http://video.interia.pl/obejrzyj,film,128687,sortuj,sm,st,128687,pozycja,1,Niez%C5%82y_bas | Witam wszystkich,wy tu piszecie o frekwencji w "czwartkowym bieganiu"a ja spoglądam przez okno na zielone ścieżki biegowe nad kanałem....niestety tylko to mi pozostaje,ach jak mi brakuje biegania....ale gdzie tu biegać jak chodzić dobrze nie można do tego zwolnienie w pracy do maja a co za tym idzie nie wszyscy na to patrzą przychylnie.Taka to wiosna mnie powitała choć wiem że trochę na własne życzenie...ok więcej niż trochę.Generalnie widzę w tym dużo pozytywnej energii ,jest czas aby dużo rzeczy przemyśleć , poukładać wiele rozproszonych i zagubionych myśli gdzieś po drodze,a przede wszystkim otworzyć się na cierpienie drugiego człowieka.Noga powoli dochodzi do siebie (NADERWANIE MIĘŚNIA ZGINACZY STAWU BIODROWEGO PRAWEGO)już mogę chodzić ,co prawda podpierając się kulą,ale było tak że nie mogłem poruszyć nogą a nawet wstać z kanapy.Ostatnie wizyty u ortopedów napajają mnie optymizmem wszystko jest ok zrasta się bardzo dobrze ,czekają mnie jeszcze zabiegi rehabilitacyjne,ważne jest ze będę mógł biegać w przyszłości.Jutro wyjeżdżam w rodzinne strony na mazury,zawsze jezdziłem tam aby spotkać się z rodziną ale przede wszystkim upajać się bieganiem po tamtejszych jakże pięknych szlakach leśnych ,teraz niestety nie będę miał tej przyjemności ,będę więc cieszył się ze spotkania z rodziną i będę świętował dzień Zmartwychwstania Pańskiego.Korzystając ze sposobności pragnę wam wszystkim złożyć serdeczne życzenia z okazji zbliżających się Świąt Wielkiej Nocy,zdrowych i pogodnych a przede wszystkim spędzonych w duchu rodzinnym.Pragnę wam wszystkim jeszcze pogratulować tych wyników o których tu piszecie,serdecznie wam gratuluje i ciesze się razem z wami.Ps. w linku znajduje się oferta dla płci pięknej,a w szczególności dla tych pań,które lubią biegać przy muzyce.Polecam ,kto wie może można by to wprowadzić do czwartkowych spotkań pomyślcie nad tym drogie panie..;-) |
| | | | | |
| 2011-04-21, 14:28 Życzenia
2011-04-21, 13:36 - gskp1404 napisał/-a:
Witam wszystkich,wy tu piszecie o frekwencji w "czwartkowym bieganiu"a ja spoglądam przez okno na zielone ścieżki biegowe nad kanałem....niestety tylko to mi pozostaje,ach jak mi brakuje biegania....ale gdzie tu biegać jak chodzić dobrze nie można do tego zwolnienie w pracy do maja a co za tym idzie nie wszyscy na to patrzą przychylnie.Taka to wiosna mnie powitała choć wiem że trochę na własne życzenie...ok więcej niż trochę.Generalnie widzę w tym dużo pozytywnej energii ,jest czas aby dużo rzeczy przemyśleć , poukładać wiele rozproszonych i zagubionych myśli gdzieś po drodze,a przede wszystkim otworzyć się na cierpienie drugiego człowieka.Noga powoli dochodzi do siebie (NADERWANIE MIĘŚNIA ZGINACZY STAWU BIODROWEGO PRAWEGO)już mogę chodzić ,co prawda podpierając się kulą,ale było tak że nie mogłem poruszyć nogą a nawet wstać z kanapy.Ostatnie wizyty u ortopedów napajają mnie optymizmem wszystko jest ok zrasta się bardzo dobrze ,czekają mnie jeszcze zabiegi rehabilitacyjne,ważne jest ze będę mógł biegać w przyszłości.Jutro wyjeżdżam w rodzinne strony na mazury,zawsze jezdziłem tam aby spotkać się z rodziną ale przede wszystkim upajać się bieganiem po tamtejszych jakże pięknych szlakach leśnych ,teraz niestety nie będę miał tej przyjemności ,będę więc cieszył się ze spotkania z rodziną i będę świętował dzień Zmartwychwstania Pańskiego.Korzystając ze sposobności pragnę wam wszystkim złożyć serdeczne życzenia z okazji zbliżających się Świąt Wielkiej Nocy,zdrowych i pogodnych a przede wszystkim spędzonych w duchu rodzinnym.Pragnę wam wszystkim jeszcze pogratulować tych wyników o których tu piszecie,serdecznie wam gratuluje i ciesze się razem z wami.Ps. w linku znajduje się oferta dla płci pięknej,a w szczególności dla tych pań,które lubią biegać przy muzyce.Polecam ,kto wie może można by to wprowadzić do czwartkowych spotkań pomyślcie nad tym drogie panie..;-) |
Grzesiek powodzenia! Forma jak fortuna - kolem sie toczy :-)
Wielkanocnie i wiosennie dla Wszystkich Biegajacych Bydgoszczan przesylam pozdrowienia i życzenia spokojnych Świąt.
Z uwagi na mamę w szpitalu dzisiaj nie mam szans się wyrobić na Łuczniczkę.
|
| | | | |
| | | | | |
| 2011-04-21, 17:30 ...a
2011-04-21, 14:28 - kludzion napisał/-a:
Grzesiek powodzenia! Forma jak fortuna - kolem sie toczy :-)
Wielkanocnie i wiosennie dla Wszystkich Biegajacych Bydgoszczan przesylam pozdrowienia i życzenia spokojnych Świąt.
Z uwagi na mamę w szpitalu dzisiaj nie mam szans się wyrobić na Łuczniczkę.
|
| | | | | |
| 2011-04-23, 08:36 Czwartkowe bieganie na "Łuczniczce"
2011-04-21, 17:30 - 13 napisał/-a:
my bedziemy |
no warto było były dziwczyny Maria, Monika o bodaj Ola jeśli pomyliłem to przepraszam Jarek Jagieła, Zbyniu Milewski. Piotr Horodyski, Wojtek Lutowski ... |
| | | | | |
| 2011-04-23, 08:40 Święta
2011-04-23, 08:36 - 13 napisał/-a:
no warto było były dziwczyny Maria, Monika o bodaj Ola jeśli pomyliłem to przepraszam Jarek Jagieła, Zbyniu Milewski. Piotr Horodyski, Wojtek Lutowski ... |
| | | | | |
| 2011-04-23, 13:47
2011-04-23, 08:40 - 13 napisał/-a:
...Miłego spędzenia Świąt Wielkanocnych w rodzinnym gronie |
Wszystkim Wam Zycze Wesołych, Spokojnych, Rodzinnych Swiat...a Tobie Grzesiu dodatkowo szybkiego powrotu do pelni zdrowia, trasa "Nad Kanalem" czeka na Ciebie.... |
| | | | | |
| 2011-04-23, 17:08
2011-04-23, 13:47 - Zb. napisał/-a:
Wszystkim Wam Zycze Wesołych, Spokojnych, Rodzinnych Swiat...a Tobie Grzesiu dodatkowo szybkiego powrotu do pelni zdrowia, trasa "Nad Kanalem" czeka na Ciebie.... |
.....A KOSZULKA JUŻ SIĘ SZYJE |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-04-23, 18:45 Wesołych Świąt
Wszystkim życzę miłych i pogodnych Świąt. Pozdrawiam
Maria |
| | | | | |
| 2011-04-28, 21:21 ....i po
2011-04-23, 18:45 - mżawka napisał/-a:
Wszystkim życzę miłych i pogodnych Świąt. Pozdrawiam
Maria |
jest czwartek 28.04.2011 godz. 19.oo było nas 7-iu. |
| | | | | |
| 2011-04-29, 18:37 ...a jutro
2011-04-28, 21:21 - 13 napisał/-a:
jest czwartek 28.04.2011 godz. 19.oo było nas 7-iu. |
Półmaraton Chełmżai po południu Żnin |
|
|
|
| |
|