| | | |
|
| 2009-07-14, 09:20
Z tym ścinaniem trasy to nie jest zawsze taka oczywista sprawa. Akurat w tym biegu zakręty, na których można było ścinać przypadały na początek biegu, kiedy biegło się w grupie. A często wtedy jest tak, że gdy zakręt jest np. w prawo to ci, którzy biegną z lewej strony w grupie chcą jak najbardziej ściąć zakręt i zabiegają drogę biegnącym na prawo od nich. Wtedy tamci nie chcąc doprowadzić do kolizji są zmuszeni wbiec na chodnik/trawę i skrócić trasę.
A tak w ogóle, to właściwe wytyczenie trasy leży w gestii organizatora i skoro na zakrętach nie było oznaczeń, to znak, że dopuszcza się skracanie trasy i mieści się to w normie. Bo skąd mam wiedzieć którędy była mierzona trasa. Mogę tylko przypuszczać, że bez skrótów, choć znam przypadek, że jest odwrotnie. |
|
| | | |
|
| 2009-07-14, 09:26
2009-07-13, 21:56 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Czytając forum w temacie skracania tras, wyniki tutaj powinny zostać anulawane. Jak ktoś określił 60% skróciło sobie zakręt po trawie, hmm i ktoś powie że w Kołaczkowie zrobił życiówkę.... |
Ludzie, przeciez to byl jedyny taki zakret i sciecie bylo minimalne a faktycznie jesli sie bieglo z prawej strony to bylo do wyboru albo odepchnac tych z lewej albo wbiec na trawnik. Nie demonizujmy. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-07-14, 09:27
2009-07-13, 15:00 - Bergol napisał/-a:
Tak jak wszyscy również wyrażam 100% satysfakcji z biegu!
Mam nadzieję, że Bieg O Złoty Kłos nie zniknie z kalendarza imprez i będzie można corocznie spotkać się tutaj w tak doborowym towarzystwie.
Rufi, akurat stałem przy Was kiedy nie mogłaś się dogadać z tym panem - faktycznie był poważnie podirytowany :)
Swoją żonę "pilnowałem" do samej mety dodając pewności siebie podczas tego debiutu co pozwoliło jej po tak ,krótkim okresie treningów ukończyć bieg z czasem 01:06:32. Byliśmy ostatni w kategorii małżeństw :) Za rok się poprawimy. |
Naprawde stales kolo mnie? Trzeba bylo sie odezwac :-) |
|
| | | |
|
| 2009-07-14, 09:41
2009-07-14, 09:26 - Rufi napisał/-a:
Ludzie, przeciez to byl jedyny taki zakret i sciecie bylo minimalne a faktycznie jesli sie bieglo z prawej strony to bylo do wyboru albo odepchnac tych z lewej albo wbiec na trawnik. Nie demonizujmy. |
W sumie racja, kilka zakrętów, na których można było trochę ściąć aż tak bardzo nie zmienia stanu rzeczy. |
|
| | | |
|
| 2009-07-14, 10:24
2009-07-14, 09:26 - Rufi napisał/-a:
Ludzie, przeciez to byl jedyny taki zakret i sciecie bylo minimalne a faktycznie jesli sie bieglo z prawej strony to bylo do wyboru albo odepchnac tych z lewej albo wbiec na trawnik. Nie demonizujmy. |
Trzeba brać pod uwagę inny wariant: raz sam byłem świadkiem jak podczas ścinania zakrętu zawodnik biegnący przede mną wbiegł na dziecko które uderzyło prawdopodobnie głową o nawierzchnie - oto wam chodzi? i też można powiedzieć przecież to tylko jeden niewinny zakręt... tylko kto odpowie za zrobienie krzywdy niewinnym jak w wyżej wymienionym przypadku...? |
|
| | | |
|
| 2009-07-14, 11:21
2009-07-14, 10:24 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Trzeba brać pod uwagę inny wariant: raz sam byłem świadkiem jak podczas ścinania zakrętu zawodnik biegnący przede mną wbiegł na dziecko które uderzyło prawdopodobnie głową o nawierzchnie - oto wam chodzi? i też można powiedzieć przecież to tylko jeden niewinny zakręt... tylko kto odpowie za zrobienie krzywdy niewinnym jak w wyżej wymienionym przypadku...? |
No nie, dziecko mozna sciac wszedzie, nie tylko scinajac zakret. Np. na biegu Malinowskiego w Grudziadzu biega sie wlasciwie prawie miedzy ludzmi. |
|
| | | |
|
| 2009-07-14, 11:30
2009-07-14, 10:24 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Trzeba brać pod uwagę inny wariant: raz sam byłem świadkiem jak podczas ścinania zakrętu zawodnik biegnący przede mną wbiegł na dziecko które uderzyło prawdopodobnie głową o nawierzchnie - oto wam chodzi? i też można powiedzieć przecież to tylko jeden niewinny zakręt... tylko kto odpowie za zrobienie krzywdy niewinnym jak w wyżej wymienionym przypadku...? |
Zgadza się, ale nie zaszkodziłoby choćby rozwinięcie taśmy ostrzegawczej na niebezpiecznych zakrętach, która skierowałaby biegnących na odpowiednią ścieżkę ;)
Przypominam sobie jak żywo Bieg Piekarczyka w Elblągu. Tam cała trasa była zabezpieczona barierkami i taśmami, że nie sposób było ściąć żadnego zakrętu, choć było ich bardzo dużo.
Nie zrzucajmy całej winy tylko na biegnących, gdyż faktycznie na ostrym zakręcie tuż po starcie doskonale wiadomo, że większość z nas gna w euforii jak szalona :) Przecież każdy chce biec jak najkrótszą drogą, co przy tak "zbitym" jeszcze peletonie wymusza czasem pewne niekorzystne zachowania, zwłaszcza gdy nie ma dodatkowych zabezpieczeń. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-07-14, 11:32
2009-07-14, 09:41 - kocan napisał/-a:
W sumie racja, kilka zakrętów, na których można było trochę ściąć aż tak bardzo nie zmienia stanu rzeczy. |
To jest sport, a w sporcie obowiązują zasady. Za milimetrowy spalony w skoku w dal unieważnia się skok, za minimalne przekroczenie linii toru w biegu dyskwalifikuje się zawodnika, więc i w biegu ulicznym należy przestrzegać zasad. Jeśli będziemy o tym mówić i wytykać to za parę lat zapanuje normalność i nikt nie będzie stosował skrótów. |
|
| | | |
|
| 2009-07-14, 13:45
2009-07-14, 11:32 - Henryk W. napisał/-a:
To jest sport, a w sporcie obowiązują zasady. Za milimetrowy spalony w skoku w dal unieważnia się skok, za minimalne przekroczenie linii toru w biegu dyskwalifikuje się zawodnika, więc i w biegu ulicznym należy przestrzegać zasad. Jeśli będziemy o tym mówić i wytykać to za parę lat zapanuje normalność i nikt nie będzie stosował skrótów. |
Najwyzej trzeba bedzie odepchnac kolege ktory za bardzo zetnie. Ok, jestem za :-) Będę lać :-) |
|
| | | |
|
| 2009-07-14, 15:39
2009-07-14, 13:45 - Rufi napisał/-a:
Najwyzej trzeba bedzie odepchnac kolege ktory za bardzo zetnie. Ok, jestem za :-) Będę lać :-) |
|
| | | |
|
| 2009-07-14, 15:42
2009-07-14, 15:39 - Henryk W. napisał/-a:
Byle nie z piąchy! |
Myślałam raczej o łokciu :-) |
|
| | | |
|
| 2009-07-15, 20:48
Witam, to mój pierwszy wpis na forum ... troszkę odejdę od ścinania ... chciałam powiedzieć, że bardzo podobał mi się Bieg o Złoty Kłos i na zawsze zostanie w mojej pamięci - piękny, malowniczy krajobraz, fajna atmosfera no i fakt, że to mój pierwszy bieg :)Pozdrawiam wszystkich serdecznie i do zobaczenia w przyszłym roku ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-07-15, 22:11
Wspaniała organizacja i atmosfera. Razem z żoną jestesmy bardzo zadowoleni. To był nasz debiut w biegu, za rok też przyjedziemy. Pozdrowienia dla wszystkich uczestników no i oczywiście dla fantastycznego organizatora:) |
|
| | | |
|
| 2009-07-16, 05:56 Podsumowanie
2009-07-15, 22:11 - edfed napisał/-a:
Wspaniała organizacja i atmosfera. Razem z żoną jestesmy bardzo zadowoleni. To był nasz debiut w biegu, za rok też przyjedziemy. Pozdrowienia dla wszystkich uczestników no i oczywiście dla fantastycznego organizatora:) |
Opinia z serca wzięta, która w całości określa te bieg:) |
|
| | | |
|
| 2009-07-16, 07:34
2009-07-15, 20:48 - klara napisał/-a:
Witam, to mój pierwszy wpis na forum ... troszkę odejdę od ścinania ... chciałam powiedzieć, że bardzo podobał mi się Bieg o Złoty Kłos i na zawsze zostanie w mojej pamięci - piękny, malowniczy krajobraz, fajna atmosfera no i fakt, że to mój pierwszy bieg :)Pozdrawiam wszystkich serdecznie i do zobaczenia w przyszłym roku ;) |
Witamy Klaro. To już teraz Was kojarze :-) Oboje mieliście tatuaże :-) |
|
| | | |
|
| 2009-07-16, 16:48
2009-07-16, 07:34 - Rufi napisał/-a:
Witamy Klaro. To już teraz Was kojarze :-) Oboje mieliście tatuaże :-) |
A ja wszystkim mówiłem, że to żylaki ;) |
|
| | | |
|
| 2009-07-17, 09:43
2009-07-16, 16:48 - Bergol napisał/-a:
A ja wszystkim mówiłem, że to żylaki ;) |
No Bergol gratuluję tego że udało Ci się namówić żonę do biegania( co nie jest proste).
Klaro a Tobie gratuluję ukończenia pierwszego biegu .
Teraz juz tylko krok do...Maraton Poznań. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-07-17, 10:32
2009-07-17, 09:43 - pawel 75 napisał/-a:
No Bergol gratuluję tego że udało Ci się namówić żonę do biegania( co nie jest proste).
Klaro a Tobie gratuluję ukończenia pierwszego biegu .
Teraz juz tylko krok do...Maraton Poznań. |
Z Klarą się jeszcze w szatni spotkałam. Upewniała się czy na pewno nikt jej torby nie ukradnie jak wejdzie pod przysznic :-) |
|
| | | |
|
| 2009-07-17, 18:28 Podziękowania.
Już prawie tydzień po biegu, czas na podziękowania. Dzisiaj wyszły podziękowania dla sponsorów w naszej lokalnej prasie "Wiadomości Wrzesińskie" i artykół pochwalny na pół strony ze zdjęciami. Organizatorzy poza tym wysyłają osobiste podziękowania wszystkim sponsorom oprawione w antyramy do powieszenia, jak na zdjęciu obok. Ja natomiast dziękuję Wszystkim którzy na tym forum wypowiedzieli się tak dobrze o biegu, DZIĘKUJĘ. |
|
| | | |
|
| 2009-07-17, 21:40
no tak szatnia hehe - widziałaś jaka zakręcona byłam - no i zapomniałam klapek :( Miło było Cię spotkać :) Wątpię aby maraton był na moje siły ... Dziękuję wszystkim i mam nadzieję, że zobaczymy się na niejednej dziesiątce ;) |
|