|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | KKFM (2008-02-22) | Ostatnio komentował | Zulus (2008-07-01) | Aktywnosc | Komentowano 270 razy, czytano 1373 razy | Lokalizacja | | Podpięte zawody | Bieg RzeĽnika
| Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2008-05-21, 18:56
witam,
przychylam sie do podziękowań Piotra, bez Was to była by "przebieżka po górach". a było super, piękny klimat!
(tylko czy wiecie w którym sklepie dla biegaczy można kupić kolano, lewe, nowe, ew. lekko używane? )
pozdrawiam |
| | | | | |
| 2008-05-21, 22:35
2008-05-21, 18:29 - Zulus napisał/-a:
wydaje mi się,ze rozmawialismy o tym jeszcze w Biesach,musiałaś gadać przez sen/lol/.Lena rzuciła propozycję bodaj na Smerek'u. |
O nie. Ja hardcora nie idę, nie ma mowy. I raczej takiej propozycji nie rzucałam.. Na przyszłym rok mam plan przelecieć Rzeżnika z lepszym czasem i tyle. A hardcor?..jakoś średnio mi sie ten pomysł podoba..żeby tam był jakiś fajny szczyt do zdobycia, to wtedy tak, a iść żeby się do końca zmasakrować?..hmmm..raczej nie. |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-05-21, 23:34
2008-05-21, 22:35 - Lena napisał/-a:
O nie. Ja hardcora nie idę, nie ma mowy. I raczej takiej propozycji nie rzucałam.. Na przyszłym rok mam plan przelecieć Rzeżnika z lepszym czasem i tyle. A hardcor?..jakoś średnio mi sie ten pomysł podoba..żeby tam był jakiś fajny szczyt do zdobycia, to wtedy tak, a iść żeby się do końca zmasakrować?..hmmm..raczej nie. |
Gdybyśmy pobiegli we czwórkę,to przynajmniej dwójka ma szansę zrealizować projekt,ale nic nie narzucam,w końcu w pewnym momencie chodziło mi po głowie rzucenie w diabły biegania,nie tylko zejścia z trasy. |
| | | | | |
| 2008-05-22, 00:51
hehehe
MaratonyPolskie.Pl Teamy . A widziały gały to zdjątko pod Smerekiem zrobione, autorstwa kochanego toruńskiego Radzia:)
ps
Radzio??. Wielkie dzięki za uśmiech i pomoc na trasie.
Kipisz pozytywną energią. Tak trzymać:))
|
| | | | | |
| 2008-05-22, 06:29
2008-05-21, 22:35 - Lena napisał/-a:
O nie. Ja hardcora nie idę, nie ma mowy. I raczej takiej propozycji nie rzucałam.. Na przyszłym rok mam plan przelecieć Rzeżnika z lepszym czasem i tyle. A hardcor?..jakoś średnio mi sie ten pomysł podoba..żeby tam był jakiś fajny szczyt do zdobycia, to wtedy tak, a iść żeby się do końca zmasakrować?..hmmm..raczej nie. |
Lena, a co Ty myślisz, że tam już tylko po płaskim? Zdobywasz najpierw Szeroki Wierch (1266m - ten to naprawdę jest szeroki), Tarniczkę (1315m), Kopę Bukowską (1330m), Halicz (1333m), Rozsypaniec (1280m). Kopczyk Tarnicy (1346m - najwyższy szczyt Bieszczadów) co prawda omijasz (a właściwie czemu nie? też można skoczyć, o ile czas pozwoli), ale to całe pasmo i tak jest piękne i widok na Bukowe Berdo i Ukrainę zniewalający. Zresztą jeśli spojrzałaś w tamtą stronę z Połoniny Caryńskiej, to ładnie było widać. I piździło jeszcze lepiej niż na Wetlińskiej i Caryńskiej. Słońce już było nisko, rzucało ładną pomarańczowo-różową poświatę. Naprawdę polecam. |
| | | | | |
| 2008-05-22, 08:10
2008-05-22, 06:29 - MEL. napisał/-a:
Lena, a co Ty myślisz, że tam już tylko po płaskim? Zdobywasz najpierw Szeroki Wierch (1266m - ten to naprawdę jest szeroki), Tarniczkę (1315m), Kopę Bukowską (1330m), Halicz (1333m), Rozsypaniec (1280m). Kopczyk Tarnicy (1346m - najwyższy szczyt Bieszczadów) co prawda omijasz (a właściwie czemu nie? też można skoczyć, o ile czas pozwoli), ale to całe pasmo i tak jest piękne i widok na Bukowe Berdo i Ukrainę zniewalający. Zresztą jeśli spojrzałaś w tamtą stronę z Połoniny Caryńskiej, to ładnie było widać. I piździło jeszcze lepiej niż na Wetlińskiej i Caryńskiej. Słońce już było nisko, rzucało ładną pomarańczowo-różową poświatę. Naprawdę polecam. |
Zgadza się Mel, jasne ze nie po płaskim, ale ja swoje serce oddałam Tatrą, a tam takie wysokości jak Kopczyk Tarnicy są na rozgrzewkę, a potem zaczyna sie prawdziwa zabawa, czyli wspinaczka...polecam Ci z dostępnych partii Tatr np.Granaty (2240)widoki niesamowite o ile nie wbijesz sie w jakaś niższą partię chmur bo wtedy nie widzisz dalej jak na odległość swojej wyciągniętej ręki. |
| | | | | |
| 2008-05-22, 09:58
2008-05-22, 08:10 - Lena napisał/-a:
Zgadza się Mel, jasne ze nie po płaskim, ale ja swoje serce oddałam Tatrą, a tam takie wysokości jak Kopczyk Tarnicy są na rozgrzewkę, a potem zaczyna sie prawdziwa zabawa, czyli wspinaczka...polecam Ci z dostępnych partii Tatr np.Granaty (2240)widoki niesamowite o ile nie wbijesz sie w jakaś niższą partię chmur bo wtedy nie widzisz dalej jak na odległość swojej wyciągniętej ręki. |
Przyznaje, że ja Tatr nie znam, w ogóle nigdy nie chodziłam. Ale będę miała w tym roku okazję pobyć trochę na wysokości ponad 2000 m n.p.m., w końcu zobaczę jak to jest. |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-05-22, 10:06
2008-05-22, 06:29 - MEL. napisał/-a:
Lena, a co Ty myślisz, że tam już tylko po płaskim? Zdobywasz najpierw Szeroki Wierch (1266m - ten to naprawdę jest szeroki), Tarniczkę (1315m), Kopę Bukowską (1330m), Halicz (1333m), Rozsypaniec (1280m). Kopczyk Tarnicy (1346m - najwyższy szczyt Bieszczadów) co prawda omijasz (a właściwie czemu nie? też można skoczyć, o ile czas pozwoli), ale to całe pasmo i tak jest piękne i widok na Bukowe Berdo i Ukrainę zniewalający. Zresztą jeśli spojrzałaś w tamtą stronę z Połoniny Caryńskiej, to ładnie było widać. I piździło jeszcze lepiej niż na Wetlińskiej i Caryńskiej. Słońce już było nisko, rzucało ładną pomarańczowo-różową poświatę. Naprawdę polecam. |
Ładnie, Basiu, potrafisz namawiać...:) |
| | | | | |
| 2008-05-22, 10:23
2008-05-22, 09:58 - MEL. napisał/-a:
Przyznaje, że ja Tatr nie znam, w ogóle nigdy nie chodziłam. Ale będę miała w tym roku okazję pobyć trochę na wysokości ponad 2000 m n.p.m., w końcu zobaczę jak to jest. |
Tylko nam nie spadnij,bo co my bez Ciebie poczniemy?I pozdrów proszę Joasię. |
| | | | | |
| 2008-05-22, 10:52
2008-05-22, 10:23 - Zulus napisał/-a:
Tylko nam nie spadnij,bo co my bez Ciebie poczniemy?I pozdrów proszę Joasię. |
Dobrze, postaram się, bo co Wy beze mnie poczniecie...? Joasię sam sobie pozdrowisz na najbliższych Kabatach. Teraz jest w Gorcach. |
| | | | | |
| 2008-05-22, 11:57
W 2009 roku spróbuję pokonać Rzeźnika, a jak starczy sił i chęci to i od razu hardcore poleci. Bieszczady to moje ulubione góry w Polsce i myślę, że wiele dla nich w tym biegu potrafię zrobić. tylko, samemu to trochę nudno walczyć extreme. |
| | | | | |
| 2008-05-22, 20:38 Konkurs
Dzisiaj wzięliśmy z Trebikiem "taktyczny rozwód".Konkurs polega na tym,żeby odgadnąć,kto będzie moim partnerem w przyszłorocznej edycji?Nagrodą dla zwycięzcy,tego,który pierwszy udzieli prawidłowej odpowiedzi,będzie połowa czteropaka mojego ulubionego Guinnessa Extra Stouta,drugą obalę wraz z nim. |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-05-22, 20:43 Podsumowanie
Podsumowując nasz rzeźnicki "związek"uważam go za nader udany.Odkąd Trebi rzucił hasło,abyśmy pobiegli razem,wspieraliśmy się,bo bywało różnie,no i udało się,teraz nieco inne cele,więc spróbujemy w innej konfiguracji,choć wcale nie powiedziane,że nie będziemy,przynajmniej części trasy biec razem.Dzięki za wszystko,partnerze. |
| | | | | |
| 2008-05-22, 20:52
2008-05-22, 20:43 - Zulus napisał/-a:
Podsumowując nasz rzeźnicki "związek"uważam go za nader udany.Odkąd Trebi rzucił hasło,abyśmy pobiegli razem,wspieraliśmy się,bo bywało różnie,no i udało się,teraz nieco inne cele,więc spróbujemy w innej konfiguracji,choć wcale nie powiedziane,że nie będziemy,przynajmniej części trasy biec razem.Dzięki za wszystko,partnerze. |
hehehe
Cała przyjemnośc po mojej stronie, parterze ty mój:)
Przeżyliśmy wspólnie piękną przygodą. Wszak o to cały czas Nam chodziło. Ja też wielkie dzięki za te cudowne, niezapomnane momenty na trasie i nie tylko.
Życzę powodzonka w realizacji nowych celów. Szczerze trzymam kciuki za ich powodzenie.
Tylko niezapomnij o tej rekompensacie ze strony "nowego" bo mówiłem naprawdę poważnie;):)))))) |
| | | | | |
| 2008-05-22, 21:04
Obgadamy to na Lajkoniku,do tej pory zgadzaliśmy się,wiec i teraz wypracujemy kompromis w kwestii "odstępnego" |
| | | | | |
| 2008-05-22, 21:17
2008-05-22, 21:04 - Zulus napisał/-a:
Obgadamy to na Lajkoniku,do tej pory zgadzaliśmy się,wiec i teraz wypracujemy kompromis w kwestii "odstępnego" |
Wyczuwam wolna miejscowke w parze...;) |
| | | | | |
| 2008-05-22, 21:29
2008-05-22, 21:17 - LauraLi napisał/-a:
Wyczuwam wolna miejscowke w parze...;) |
Aż tak czuć ten smutek i żal za byłym partnerem.
Z tego wynika że musi być on wielki.
Life is brutal;) |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-05-22, 23:09
2008-05-22, 20:52 - TREBORUS napisał/-a:
hehehe
Cała przyjemnośc po mojej stronie, parterze ty mój:)
Przeżyliśmy wspólnie piękną przygodą. Wszak o to cały czas Nam chodziło. Ja też wielkie dzięki za te cudowne, niezapomnane momenty na trasie i nie tylko.
Życzę powodzonka w realizacji nowych celów. Szczerze trzymam kciuki za ich powodzenie.
Tylko niezapomnij o tej rekompensacie ze strony "nowego" bo mówiłem naprawdę poważnie;):)))))) |
chłopaki..a co Wy za szyfrem rozmawiacie, co ? :) |
| | | | | |
| 2008-05-23, 06:18
2008-05-22, 20:38 - Zulus napisał/-a:
Dzisiaj wzięliśmy z Trebikiem "taktyczny rozwód".Konkurs polega na tym,żeby odgadnąć,kto będzie moim partnerem w przyszłorocznej edycji?Nagrodą dla zwycięzcy,tego,który pierwszy udzieli prawidłowej odpowiedzi,będzie połowa czteropaka mojego ulubionego Guinnessa Extra Stouta,drugą obalę wraz z nim. |
Nie mam szczęścia w konkursach i wszelkiego rodzaju losowaniach, ale lubię Guinnessa więc pierwszy typuję:
stawiam na kogoś w kolejarskim mundurze:):) |
| | | | | |
| 2008-05-23, 06:26
???Czemu w mundurze i do tego kolejarskim? |
|
|
|
| |
|