| | | |
|
| 2008-05-30, 21:34
2008-05-30, 20:30 - Elkanah napisał/-a:
Masz Ci odwagę, nie powiem.Szacuneczek.Na dobówkę to może zdecyduję się za kilka lat...świetlnych:) |
Co Ty nie wiesz, że naszego kolegę Roberta tylko..........
ekstrema "nakręcają?
Dlatego szacuneczek się należy, oraz wszystkim tym co za kilka dzionków mierzyć bedą się z.....dobówką:-) |
|
| | | |
|
| 2008-06-03, 02:23
Jak sobie o tym teraz myślę, to ... muszę skoczyć do apteki po coś przeciwko rozwolnieniu ;-).
Coraz częściej zapominam sobie powtarzać, że mam biegać przez godzinkę i się nie zmęczyć, a potem kolejna godzinka, i kolejna... Tak w całości to jednak lekki szok dla psychiki, mimo że wielokrotnie uczestniczyłem w 24-godzinnych imprezach na orientację :>. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-06-03, 05:14
Ja na szczęście mam dwóch braci bliźniaków,którzy będą mnie podmieniać na trasie,wiec damy radę. |
|
| | | |
|
| 2008-06-03, 05:55
2008-06-03, 05:14 - Zulus napisał/-a:
Ja na szczęście mam dwóch braci bliźniaków,którzy będą mnie podmieniać na trasie,wiec damy radę. |
Drogi Zulusie!!!
I bez "podmianek" dasz sobie radę!!!
Wszak muzyczka będzie Wam przygrywać, a i piękne dziewoje dopingowały będą!!!
Powodzenia:-) |
|
| | | |
|
| 2008-06-03, 06:04
Tak,pieśni wędrowców grane na saksofonie będą nas niosły,od startu do mety,znów mety,znów mety,znów mety...i tak n razy |
|
| | | |
|
| 2008-06-03, 06:13
2008-06-03, 06:04 - Zulus napisał/-a:
Tak,pieśni wędrowców grane na saksofonie będą nas niosły,od startu do mety,znów mety,znów mety,znów mety...i tak n razy |
Oj!!!
Tych "kółek to Wam nie zazdroszczę!
Ale jest i plusik.
W kazdym momencie biegu(jak nie zgubisz rachuby)
będziesz wiedział ile...."kilosków" masz w nóżkach
(biedne nóżki)
:-))))) |
|
| | | |
|
| 2008-06-03, 06:23
Rachuby nie zgubię,już w tym głowa orgów,tylko w Kaliszu zdarzyło się,że gdzieś się zgubili sędziowie(na szczęście jeszcze miałem dość paluszków),ale tam to był bieg spontaniczno-koleżeński,a tutaj to ciężkie boje o mistrzostwo.Kiedyś nie lubiłem biegania w kółko,ale znalazłem i plusy,np.trzymanie równego tempa(dla "zawodowego"pacemakera to ważne)jak i wprawiania w zdumienie przypadkowych widzów,gdy mija sie ich n-ty raz i mają deżawi. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-06-03, 06:41 faworyt
Moim faworytem na Mistrza Polski w biegu 24-godz. jest Waldek Pędzich z Szafarczysk k. Ostrołęki
życzę Mu tego.
A Wam - wszystkim startującym dużo wytrwałości i kilometrów.
Podziwiam WAS za Waszą odwagę.
hej |
|
| | | |
|
| 2008-06-03, 09:12
2008-06-03, 06:41 - karolbiegacz napisał/-a:
Moim faworytem na Mistrza Polski w biegu 24-godz. jest Waldek Pędzich z Szafarczysk k. Ostrołęki
życzę Mu tego.
A Wam - wszystkim startującym dużo wytrwałości i kilometrów.
Podziwiam WAS za Waszą odwagę.
hej |
Nawet w krótkich biegach nie ma pewnych...kandydatów do zwycięstwa, a cóz dopiero w tak...ekstremalnym...wysiłku!!!
:-) |
|
| | | |
|
| 2008-06-03, 10:32
2008-06-03, 06:41 - karolbiegacz napisał/-a:
Moim faworytem na Mistrza Polski w biegu 24-godz. jest Waldek Pędzich z Szafarczysk k. Ostrołęki
życzę Mu tego.
A Wam - wszystkim startującym dużo wytrwałości i kilometrów.
Podziwiam WAS za Waszą odwagę.
hej |
A ja widzę więcej takich co to....mają chęć zwyciężyć!!!
Choć uważam, że trzeba być trochę......szalonym by zmierzyć się z "dobówką":-) |
|
| | | |
|
| 2008-06-03, 11:18
2008-06-03, 10:32 - marysieńka napisał/-a:
A ja widzę więcej takich co to....mają chęć zwyciężyć!!!
Choć uważam, że trzeba być trochę......szalonym by zmierzyć się z "dobówką":-) |
Obawiam się, że po zawodach trzeba będzie uciekać przed tymi, którzy już będą mieli zrobione dla nas miejsce w psychiatryku :>.
Heh, jeśli w weekend nadal tak będzie grzało, to na trasę trzeba będzie przywieźć strażaków, abyśmy się nie stopili ;). |
|
| | | |
|
| 2008-06-03, 12:16
2008-06-03, 11:18 - Japco napisał/-a:
Obawiam się, że po zawodach trzeba będzie uciekać przed tymi, którzy już będą mieli zrobione dla nas miejsce w psychiatryku :>.
Heh, jeśli w weekend nadal tak będzie grzało, to na trasę trzeba będzie przywieźć strażaków, abyśmy się nie stopili ;). |
Kto Was dogoni, żeby tam...."zameldować"
Ja Was podziwiam:-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-06-03, 12:32
Treborusie!!!
Czyżby dopadł Cię już stres....przedstartowy, bo mało Cie na ..forum?
A może u jakiegoś maga siedzisz i taktykę na ....zwycięstwo w dobówce opracowujesz?
Życzę byś zaliczył... najwięcej kółek:-) |
|
| | | |
|
| 2008-06-03, 13:39
2008-06-03, 12:32 - marysieńka napisał/-a:
Treborusie!!!
Czyżby dopadł Cię już stres....przedstartowy, bo mało Cie na ..forum?
A może u jakiegoś maga siedzisz i taktykę na ....zwycięstwo w dobówce opracowujesz?
Życzę byś zaliczył... najwięcej kółek:-) |
Korzystam ze słońca i wygrzewam ciałko na zewnątrz i do letniej temperatury je przyzwyczajam. Prognozy na łikend są afrykańskie a więc trza się z upałem wcześniej odpowiednio zapoznać:))
Właśnie się dowiedziałem że Bracia Kuryłłowie w ramach treningu przybiegli z Augustowa do Krakowa i są już na miejscu. Obydwoje ze sobą ciągnęli wózeczki z wszystkimi klamotami. Herkulesi:) |
|
| | | |
|
| 2008-06-03, 13:50
2008-06-03, 13:39 - TREBORUS napisał/-a:
Korzystam ze słońca i wygrzewam ciałko na zewnątrz i do letniej temperatury je przyzwyczajam. Prognozy na łikend są afrykańskie a więc trza się z upałem wcześniej odpowiednio zapoznać:))
Właśnie się dowiedziałem że Bracia Kuryłłowie w ramach treningu przybiegli z Augustowa do Krakowa i są już na miejscu. Obydwoje ze sobą ciągnęli wózeczki z wszystkimi klamotami. Herkulesi:) |
Jasny gwint!!!
Nie wiedziałam, że tam od razu zawody....siłaczy organizują!!!
:-) |
|
| | | |
|
| 2008-06-04, 00:29
2008-06-03, 13:39 - TREBORUS napisał/-a:
Korzystam ze słońca i wygrzewam ciałko na zewnątrz i do letniej temperatury je przyzwyczajam. Prognozy na łikend są afrykańskie a więc trza się z upałem wcześniej odpowiednio zapoznać:))
Właśnie się dowiedziałem że Bracia Kuryłłowie w ramach treningu przybiegli z Augustowa do Krakowa i są już na miejscu. Obydwoje ze sobą ciągnęli wózeczki z wszystkimi klamotami. Herkulesi:) |
Heh, a ja cały czas nie wykluczam, że po przejechaniu całej Polski pojawię się w poniedziałek w pracy... Kto by nie chciał wpleść sobie taki bieg w wakacje, jak to oni zrobili? :>
Według prognozy pogody jutro może w Krakowie trochę pokropić. Ciekawe, czy tak będzie w rzeczywistości...
Muszę przyznać, że na Pomorzu dzisiejszy dzień był zdecydowanie bardziej znośny niż wczorajszy :).
|
|
| | | |
|
| 2008-06-05, 05:47
Jeszcze tylko niespełna 50 godzin i śmiałkowie zaczną pokonywać "pętelki" dobówki!
Oby pogoda im dopisała!
Słonko, litość miało,
promieniami nie grzało
Kapuśniaczek żeby troszkę, ciała rozgrzane schłodził!!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-06-05, 08:46
Robercie!
Podobno już od tygodnia walizy spakowane jeno na wyjazd na dobówkę czekają.
Myślę, że dominującą cześć bagażu zajmuje.....forma!!
:-) |
|
| | | |
|
| 2008-06-05, 09:00
2008-06-05, 08:46 - marysieńka napisał/-a:
Robercie!
Podobno już od tygodnia walizy spakowane jeno na wyjazd na dobówkę czekają.
Myślę, że dominującą cześć bagażu zajmuje.....forma!!
:-) |
Wczoraj rozpocząłem wstępne pakowanko. Trochę tych klamotów się uzbierało. W jednym utorbieniu nie mam szans się zamknąć. Na same izotoniki i odżywki muszę przygotować drugi bagaż:)
Kurde i gdzie ja tam miejsce na formę znajdę? Nie ma szans. Będzie musiała wystrczyć to która jest w nózkach bo trzeciej torby już nie udżwignę:)) |
|
| | | |
|
| 2008-06-05, 09:26
2008-06-05, 09:00 - TREBORUS napisał/-a:
Wczoraj rozpocząłem wstępne pakowanko. Trochę tych klamotów się uzbierało. W jednym utorbieniu nie mam szans się zamknąć. Na same izotoniki i odżywki muszę przygotować drugi bagaż:)
Kurde i gdzie ja tam miejsce na formę znajdę? Nie ma szans. Będzie musiała wystrczyć to która jest w nózkach bo trzeciej torby już nie udżwignę:)) |
Dasz radę!!!
Przecież "chłop" z Ciebie a nie ......wypierdek jakiś
(sorki wszystkie wypierdki)!!!!
:-) |
|