|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | robsik (2007-12-22) | Ostatnio komentował | robsik (2008-02-11) | Aktywnosc | Komentowano 165 razy, czytano 1497 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2007-12-28, 12:53
2007-12-28, 08:56 - robsik napisał/-a:
No tak, do gadania o niczym jak zwykle znajdzie się wielu, ale gdy zadasz pytanie (lub pytania) konkretne, to nagle nabierają wody w usta i udają, że tematu nie było lub udają, że na nie odpowiadają.
Jakiż zadziwijąco powtarzający się schemat...
ps. Jarku, pifko nie działa na mnie jak paliwko - niestety mam spadek formy po piwie, ale za to dobrze na mnie działa po wysiłku - pozwala dużo skuteczniej się zrelaksować :))) |
hehe:-).Wpływ relaksacyjny pifka też znam:-))))))).Cos się uspokoiło w tym temacie,czyżby "fachowcy" nie mieli już żadnych argumentów?;-)))))))) |
| | | | | |
| 2007-12-28, 15:11
2007-12-28, 12:42 - robsik napisał/-a:
Dziś miałem wizytę u lekarza. Na słowo Kolagen Naturalny skrzywił się jakoś tak niewyraźnie i kategorycznie zabronił stosować tego specyfiku. Nie chciał wyjaśnić o co chodzi (jakoś tak trochę kręcić i zadawał pytania na moje pytania), ale pomysł stosowania kolagenu ocenił negatywnie.
To taka ciekawostka do tego wątku. Chyba, że w końcu jakiś fachowiec zechce łaskawie się podzielić swoją wiedzą w tym temacie...? |
Robercie wracaj szybko do zdrowia a ten króliczek w Twoim blogu fajny jest może stanie się maskotką tego watku hi hi |
| | | | |
| | | | | |
| 2007-12-28, 20:20 Oczyszczanie
2007-12-26, 23:43 - robsik napisał/-a:
Bardzo intrygująco mówisz, ale niestety nie ciekawie. W związku z tym prosiłbym o rozszerzenie kwestii, które zostały dotknięte:
=> co mają nerki do kolan?
=> na czym polega czyszczenie nerek?
=> co w tym złego, że "kosmki jelitowe" się skleją?
=> na szym więc polega czyszczenie organizmu?
=> dlaczego nie należy stosować kolagenu miejscowo?
Należę do tych, którym po prostu są potrzebne konrety. Mogę je otrzymać? |
Nie znam się na dietetyce, przede wszystkim dlatego, ze nic mi nie dolega (jak na razie :-) ), ale słyszałem o odkładaniu się toksyn w nogach, powodowanym przez to bólu i likwidowaniu tego poprzez oczyszczanie całego organizmu dietą.
Niestety konkretami nie mogę pomóc. Ale może jakiś dietetyk jednak pomoże ... |
| | | | | |
| 2007-12-29, 10:11 Materializm czy ideologia?
2007-12-28, 20:20 - Paweł napisał/-a:
Nie znam się na dietetyce, przede wszystkim dlatego, ze nic mi nie dolega (jak na razie :-) ), ale słyszałem o odkładaniu się toksyn w nogach, powodowanym przez to bólu i likwidowaniu tego poprzez oczyszczanie całego organizmu dietą.
Niestety konkretami nie mogę pomóc. Ale może jakiś dietetyk jednak pomoże ... |
Dzięki Pawle! To już przynajmniej trzyma się jakoś logiki. Niestety dietetycy ponoć za darmo się nie udzielają (takie info dostałem na priv'a). Trzebaby więc im chyba dobrze zapłacić, aby chcieli się poudzielać na forum?!
Swoją drogą po raz pierwszy spotykam się z takim materializmem. Do tej pory byłem przekonany, że brać biegająca jest jednak bardziej zżyta i jednolita. Nie jest to jednak pierwsza rzecz, w której się pomyliłem...
Patrząc na to jednak z nieco dalszej perspektywy to dziwi mnie takie podejście do sprawy. "nie powiem, bo za to się powinno płacić..." i takie tam. W moim zawodzie (IT) dzielenie się radami tylko procentuje. Pozwalając innym rozumieć problem, przyczynę, chętniej sięgają po usługi płatne, po to aby mieć tak jak powinno być. Ale skąd miałby wiedzieć jak powinno być jakbym nie udzielił mu podstawowych informacji???
W tym poście jednak konrektów po prostu brakuje. Nadal nie rozumiem pewnych (jak mniemam) prostych mechanizmów. Nadal nie wiem, za co miałbym płacić ani co otrzymam w zamian.
Czy ten mechanizm tak trudno zrozumieć? A może tu nie chodzi o pieniądze tylko jakieś przedziwne ideologie dla wybranych??? |
| | | | | |
| 2007-12-29, 10:13
2007-12-28, 15:11 - bialykrzys napisał/-a:
Robercie wracaj szybko do zdrowia a ten króliczek w Twoim blogu fajny jest może stanie się maskotką tego watku hi hi |
Wow! Nie wiedziałem nawet, że mam nowego czytelnika blogowego :))) A co do misiaczka, to na pewno by tu pasował, choć mógłby znowu wzbudzić dziwne poruszenie ;) |
| | | | | |
| 2007-12-31, 14:55 Mierzycie wszystkich swoją miarą?
2007-12-29, 10:11 - robsik napisał/-a:
Dzięki Pawle! To już przynajmniej trzyma się jakoś logiki. Niestety dietetycy ponoć za darmo się nie udzielają (takie info dostałem na priv'a). Trzebaby więc im chyba dobrze zapłacić, aby chcieli się poudzielać na forum?!
Swoją drogą po raz pierwszy spotykam się z takim materializmem. Do tej pory byłem przekonany, że brać biegająca jest jednak bardziej zżyta i jednolita. Nie jest to jednak pierwsza rzecz, w której się pomyliłem...
Patrząc na to jednak z nieco dalszej perspektywy to dziwi mnie takie podejście do sprawy. "nie powiem, bo za to się powinno płacić..." i takie tam. W moim zawodzie (IT) dzielenie się radami tylko procentuje. Pozwalając innym rozumieć problem, przyczynę, chętniej sięgają po usługi płatne, po to aby mieć tak jak powinno być. Ale skąd miałby wiedzieć jak powinno być jakbym nie udzielił mu podstawowych informacji???
W tym poście jednak konrektów po prostu brakuje. Nadal nie rozumiem pewnych (jak mniemam) prostych mechanizmów. Nadal nie wiem, za co miałbym płacić ani co otrzymam w zamian.
Czy ten mechanizm tak trudno zrozumieć? A może tu nie chodzi o pieniądze tylko jakieś przedziwne ideologie dla wybranych??? |
Dlaczego dietetyk ma wypowiadać się na forum, skoro po jednej wypowiedzi został skrytykowany i 'okrzyczany' przez niektórych Forumowiczów?
Podjudzanie typu 'czyżby fachowcy nie mieli żadnych argumentów' nie pasuje do lojalnej wobec siebie grupy biegaczy...
Nie zamierzam polemizować...
Co do materializmu Robsik, to pokazałeś, że wszyscy mierzą innych swoją miarą. Kolejna obraza na forum...
Myślisz, że stwarzając taki klimat, ktoś poważny i 'w temacie dietetyki' wypowie się na ten temat? Szczerze wątpie...
Trochę szacunku...
Życzę ZDROWIA i NOWYCH REKORDÓW w Nowym Roku!
Pozdrawiam,
Gloria |
| | | | | |
| 2007-12-31, 15:12 w Obronie dietetyka...
2007-12-29, 10:11 - robsik napisał/-a:
Dzięki Pawle! To już przynajmniej trzyma się jakoś logiki. Niestety dietetycy ponoć za darmo się nie udzielają (takie info dostałem na priv'a). Trzebaby więc im chyba dobrze zapłacić, aby chcieli się poudzielać na forum?!
Swoją drogą po raz pierwszy spotykam się z takim materializmem. Do tej pory byłem przekonany, że brać biegająca jest jednak bardziej zżyta i jednolita. Nie jest to jednak pierwsza rzecz, w której się pomyliłem...
Patrząc na to jednak z nieco dalszej perspektywy to dziwi mnie takie podejście do sprawy. "nie powiem, bo za to się powinno płacić..." i takie tam. W moim zawodzie (IT) dzielenie się radami tylko procentuje. Pozwalając innym rozumieć problem, przyczynę, chętniej sięgają po usługi płatne, po to aby mieć tak jak powinno być. Ale skąd miałby wiedzieć jak powinno być jakbym nie udzielił mu podstawowych informacji???
W tym poście jednak konrektów po prostu brakuje. Nadal nie rozumiem pewnych (jak mniemam) prostych mechanizmów. Nadal nie wiem, za co miałbym płacić ani co otrzymam w zamian.
Czy ten mechanizm tak trudno zrozumieć? A może tu nie chodzi o pieniądze tylko jakieś przedziwne ideologie dla wybranych??? |
stanę murem...
chyba ze znajdzie sie ktoś na maratonych kto jest Anglistą i mnie nauczy za darmo języka obcego..albo będzie konsultacji udzielał....
Nie po to czlowiem sie tyle uczy i wiedze zdobywa aby potem kazdemu charytatywnie pomagać...
OCZYWIŚCIE NIE DAJMY SIĘ ZAWRIOWAĆ!!!!...i jakaś drobna rada czy sugestia..owszem...ale dając palec niektórzy by ramie wyrwali....
Z całusami i pozdrowieniami..
Bzium
Tylko mnie nie atakujcie za moja wypowiedź bo się zamknę w sobie i co dalej.. |
| | | | |
| | | | | |
| 2007-12-31, 15:22
Bzium zamknij się w sobie a ja jako dyplomowany psycholog pomogę ci wyjść z dołka.ps ale oczywiście nie za darmo wg twoich sugestii. |
| | | | | |
| 2007-12-31, 15:52
Ręce opadły mi z szelestem...
Znowu zero konkretów - czy na takie okoliczności też ludzie sie szkolą?...
Droga Glorio, przeczytaj jeszcz raz moją wypowiedź, jeszcze raz Bzumia i spróbuj jeszcze raz zredagować swoją wypowiedź. Zawrzyj tam minimum informacji, które pokaża mi przede wszystkim gdzie szukać problemu i w jaki sposób, a co ważniejsze, czy wogóle warto?! Czy nie można uzyskać ani grama informacji sterującej (czyli takiej, która pozwala podejmować dalsze decyzje)?
Co do materializmu, to niedoczytałaś chyba mojego posta - nie mierzę swoją miarą, a jedynie bazuję na wiadomościach prywatnych, które właśnie pozwalają na takie konstruowanie opinii - to nie mój wymysł. A jeżeli jest inaczej, to pozwól poznać tę lepszą stronę. Nie zależy mi na atakowaniu kogokolwiek - to do niczego prowadzi.
(Próbuję zrozumieć ten dziwny opór materii...) |
| | | | | |
| 2007-12-31, 15:58
2007-12-31, 14:55 - Gloria napisał/-a:
Dlaczego dietetyk ma wypowiadać się na forum, skoro po jednej wypowiedzi został skrytykowany i 'okrzyczany' przez niektórych Forumowiczów?
Podjudzanie typu 'czyżby fachowcy nie mieli żadnych argumentów' nie pasuje do lojalnej wobec siebie grupy biegaczy...
Nie zamierzam polemizować...
Co do materializmu Robsik, to pokazałeś, że wszyscy mierzą innych swoją miarą. Kolejna obraza na forum...
Myślisz, że stwarzając taki klimat, ktoś poważny i 'w temacie dietetyki' wypowie się na ten temat? Szczerze wątpie...
Trochę szacunku...
Życzę ZDROWIA i NOWYCH REKORDÓW w Nowym Roku!
Pozdrawiam,
Gloria |
Dorzucę jescze 3 grosze, bo poczułem się nieco zbity z tropu:
Glorio, jeżeli odpowiadasz na moje posty, staraj się trzymać faktów pochodzących z moich postów. Powoływanie się na cytaty wyjęte z czyichś ust nie jest stosownym chwytem, żeby nie powiedzieć, że poniżej pasa. Piję do "czyżby fachowcy nie mieli żadnych argumentów" - nie przypominam sobie takiej wypowiedzi - chyba, że coś przegapiłem... |
| | | | | |
| 2007-12-31, 16:54
2007-12-31, 14:55 - Gloria napisał/-a:
Dlaczego dietetyk ma wypowiadać się na forum, skoro po jednej wypowiedzi został skrytykowany i 'okrzyczany' przez niektórych Forumowiczów?
Podjudzanie typu 'czyżby fachowcy nie mieli żadnych argumentów' nie pasuje do lojalnej wobec siebie grupy biegaczy...
Nie zamierzam polemizować...
Co do materializmu Robsik, to pokazałeś, że wszyscy mierzą innych swoją miarą. Kolejna obraza na forum...
Myślisz, że stwarzając taki klimat, ktoś poważny i 'w temacie dietetyki' wypowie się na ten temat? Szczerze wątpie...
Trochę szacunku...
Życzę ZDROWIA i NOWYCH REKORDÓW w Nowym Roku!
Pozdrawiam,
Gloria |
i Kto tu mówi o szacunku..., a jak jesteś przewrazliwiona to fundnij sobie psychoterapię u Joli...oczywiscie za kasę. |
| | | | | |
| 2007-12-31, 16:57
2007-12-31, 15:52 - robsik napisał/-a:
Ręce opadły mi z szelestem...
Znowu zero konkretów - czy na takie okoliczności też ludzie sie szkolą?...
Droga Glorio, przeczytaj jeszcz raz moją wypowiedź, jeszcze raz Bzumia i spróbuj jeszcze raz zredagować swoją wypowiedź. Zawrzyj tam minimum informacji, które pokaża mi przede wszystkim gdzie szukać problemu i w jaki sposób, a co ważniejsze, czy wogóle warto?! Czy nie można uzyskać ani grama informacji sterującej (czyli takiej, która pozwala podejmować dalsze decyzje)?
Co do materializmu, to niedoczytałaś chyba mojego posta - nie mierzę swoją miarą, a jedynie bazuję na wiadomościach prywatnych, które właśnie pozwalają na takie konstruowanie opinii - to nie mój wymysł. A jeżeli jest inaczej, to pozwól poznać tę lepszą stronę. Nie zależy mi na atakowaniu kogokolwiek - to do niczego prowadzi.
(Próbuję zrozumieć ten dziwny opór materii...) |
Robercie jak argumenty Pani "dietetyk" nie mają siły to używa argumentu siły, przecież my wiatraki jesteśmy... i dogadaj się tu z wiatrakiem. |
| | | | |
| | | | | |
| 2007-12-31, 21:48 hmm...
2007-12-31, 16:57 - bialykrzys napisał/-a:
Robercie jak argumenty Pani "dietetyk" nie mają siły to używa argumentu siły, przecież my wiatraki jesteśmy... i dogadaj się tu z wiatrakiem. |
Cytowana przez Ciebie powyżej Pani Psycholog, wspominała niedawno w tym wątku, że człowiek je wszystko jak świnia i do świni jest podobny...jak to psycholog, z samą sobą ma najwięcej problemów...Pozwól, żeby pierw sama zajęła się swoim przypadkiem, a nie wysyłaj mnie do niej po porady...
Porównywanie człowieka ze świnką jest delikatnie mówiąc nie na miejscu, mam tu na myśli porównania pod względem żywieniowym...a potem kłopoty z układem trawiennym, serce, bóle głowy, kolan...przecież nic nie bierze się z powietrza! KAŻDY CZŁOWIEK SAM PRACUJE NA SWOJE ZDROWIE i sam tworzy środowisko do rozwoju choroby (jeśli np. nie zwraca uwagi na to jakiej jakości jest jego pożywienie).
Zgadzam się w 100 procentach z Bziumem! Nie dajmy się zwariować...wiadomo jakieś małe rady czy sugestie można na forum opisać, ale nie należy też przesadzać, bo jak Bzium wspomniał dajesz palec, wezmą całą rękę. Ech żeby nie było, że jestem paskudna, nie mam tu na myśli moich przedmówców :)
Pytaliście o ból kolan...więc odpowiadam i wyjaśniam...Bierze się on z zanieczyszczonych nerek, należy zastosować kurację detoksykującą nerki np. z cytryn bądź liścia laurowego, bądź zastosować Kinotakarę, można oczyścić się również Basicem, Biogreenem i innymi dostępnymi na rynku naturalnymi preparatami. Tabletek nie polecam, bo przy dobrych jelitach wchłaniają się w 2-3% szkodząc na inne organy.
Zasklepione kosmki jelitowe - pytał ktoś, czy to źle, że tak się dzieje. Oczywiście! Spożywając całe życie białe pieczywo, białe makarony, jedząc wieprzowinę i pijąc mleko UHT, przez nasz układ pokarmowy ciągnie się 'śluz' m.in. powodowany kazeiną, a kosmki jelitowe z roku na rok co raz bardziej się zasklepiają, co doprowadza do zaburzenia trawienia i wchłaniania pokarmu. Gdy nasz układ trawienny zaczyna źle pracować nadchodzą inne przypadłości...Wszystko zaczyna się w jelitach, nerkach i wątrobie.
Sretna Nova Godina Trkace! Preljepo cete se plesati!
Na ten Nowy Rok życzę Wam wszyscy Forumowicze więcej uśmiechu, a mniej złości :)
Tak, tak z 'bialymkrzysiem' nie przypadliśmy sobie do gustu :) ale cóż może w innej sytuacji byłoby inaczej...
a Robsika przepraszam, że zamiast utworzyć nową wypowiedź, zacytowałam go, wtrącając przy tym cytaty z innych Forumowiczów...no i jest ok :)
Pozdrawiam,
Gloria
|
| | | | | |
| 2008-01-02, 18:31
2007-12-31, 21:48 - Gloria napisał/-a:
Cytowana przez Ciebie powyżej Pani Psycholog, wspominała niedawno w tym wątku, że człowiek je wszystko jak świnia i do świni jest podobny...jak to psycholog, z samą sobą ma najwięcej problemów...Pozwól, żeby pierw sama zajęła się swoim przypadkiem, a nie wysyłaj mnie do niej po porady...
Porównywanie człowieka ze świnką jest delikatnie mówiąc nie na miejscu, mam tu na myśli porównania pod względem żywieniowym...a potem kłopoty z układem trawiennym, serce, bóle głowy, kolan...przecież nic nie bierze się z powietrza! KAŻDY CZŁOWIEK SAM PRACUJE NA SWOJE ZDROWIE i sam tworzy środowisko do rozwoju choroby (jeśli np. nie zwraca uwagi na to jakiej jakości jest jego pożywienie).
Zgadzam się w 100 procentach z Bziumem! Nie dajmy się zwariować...wiadomo jakieś małe rady czy sugestie można na forum opisać, ale nie należy też przesadzać, bo jak Bzium wspomniał dajesz palec, wezmą całą rękę. Ech żeby nie było, że jestem paskudna, nie mam tu na myśli moich przedmówców :)
Pytaliście o ból kolan...więc odpowiadam i wyjaśniam...Bierze się on z zanieczyszczonych nerek, należy zastosować kurację detoksykującą nerki np. z cytryn bądź liścia laurowego, bądź zastosować Kinotakarę, można oczyścić się również Basicem, Biogreenem i innymi dostępnymi na rynku naturalnymi preparatami. Tabletek nie polecam, bo przy dobrych jelitach wchłaniają się w 2-3% szkodząc na inne organy.
Zasklepione kosmki jelitowe - pytał ktoś, czy to źle, że tak się dzieje. Oczywiście! Spożywając całe życie białe pieczywo, białe makarony, jedząc wieprzowinę i pijąc mleko UHT, przez nasz układ pokarmowy ciągnie się 'śluz' m.in. powodowany kazeiną, a kosmki jelitowe z roku na rok co raz bardziej się zasklepiają, co doprowadza do zaburzenia trawienia i wchłaniania pokarmu. Gdy nasz układ trawienny zaczyna źle pracować nadchodzą inne przypadłości...Wszystko zaczyna się w jelitach, nerkach i wątrobie.
Sretna Nova Godina Trkace! Preljepo cete se plesati!
Na ten Nowy Rok życzę Wam wszyscy Forumowicze więcej uśmiechu, a mniej złości :)
Tak, tak z 'bialymkrzysiem' nie przypadliśmy sobie do gustu :) ale cóż może w innej sytuacji byłoby inaczej...
a Robsika przepraszam, że zamiast utworzyć nową wypowiedź, zacytowałam go, wtrącając przy tym cytaty z innych Forumowiczów...no i jest ok :)
Pozdrawiam,
Gloria
|
Super! To jest informacja, która wyjaśnia mi wiele zależności. Podajesz nawet nazwy specyfików, chociaż bez konsultacji i tak bym sam się nie zdecydował cokolwiek brać (stąd też wogóle ten wątek powstał). Z Twoich usług pewnie nie uda mi się skorzystać - troszkę za daleko miałbym z Warszawy (chyba, że tu bywasz?). Nie mniej jednak mam już wystarczającą jasność sytuacji, i wiem dokąd mam sie udać, aby uzyskać szczegółowe wskazówki co do dalszej rehabilitacji (choć w moim przypadku to chyba zbyt wielkie słowo?).
Dziękuję za info i polecam się (pewnie także) w imieniu wszystkich forumowiczów MaratonyPolskie.pl.
Pozdrawiam gorąco! |
| | | | | |
| 2008-01-02, 18:40
2007-12-31, 21:48 - Gloria napisał/-a:
Cytowana przez Ciebie powyżej Pani Psycholog, wspominała niedawno w tym wątku, że człowiek je wszystko jak świnia i do świni jest podobny...jak to psycholog, z samą sobą ma najwięcej problemów...Pozwól, żeby pierw sama zajęła się swoim przypadkiem, a nie wysyłaj mnie do niej po porady...
Porównywanie człowieka ze świnką jest delikatnie mówiąc nie na miejscu, mam tu na myśli porównania pod względem żywieniowym...a potem kłopoty z układem trawiennym, serce, bóle głowy, kolan...przecież nic nie bierze się z powietrza! KAŻDY CZŁOWIEK SAM PRACUJE NA SWOJE ZDROWIE i sam tworzy środowisko do rozwoju choroby (jeśli np. nie zwraca uwagi na to jakiej jakości jest jego pożywienie).
Zgadzam się w 100 procentach z Bziumem! Nie dajmy się zwariować...wiadomo jakieś małe rady czy sugestie można na forum opisać, ale nie należy też przesadzać, bo jak Bzium wspomniał dajesz palec, wezmą całą rękę. Ech żeby nie było, że jestem paskudna, nie mam tu na myśli moich przedmówców :)
Pytaliście o ból kolan...więc odpowiadam i wyjaśniam...Bierze się on z zanieczyszczonych nerek, należy zastosować kurację detoksykującą nerki np. z cytryn bądź liścia laurowego, bądź zastosować Kinotakarę, można oczyścić się również Basicem, Biogreenem i innymi dostępnymi na rynku naturalnymi preparatami. Tabletek nie polecam, bo przy dobrych jelitach wchłaniają się w 2-3% szkodząc na inne organy.
Zasklepione kosmki jelitowe - pytał ktoś, czy to źle, że tak się dzieje. Oczywiście! Spożywając całe życie białe pieczywo, białe makarony, jedząc wieprzowinę i pijąc mleko UHT, przez nasz układ pokarmowy ciągnie się 'śluz' m.in. powodowany kazeiną, a kosmki jelitowe z roku na rok co raz bardziej się zasklepiają, co doprowadza do zaburzenia trawienia i wchłaniania pokarmu. Gdy nasz układ trawienny zaczyna źle pracować nadchodzą inne przypadłości...Wszystko zaczyna się w jelitach, nerkach i wątrobie.
Sretna Nova Godina Trkace! Preljepo cete se plesati!
Na ten Nowy Rok życzę Wam wszyscy Forumowicze więcej uśmiechu, a mniej złości :)
Tak, tak z 'bialymkrzysiem' nie przypadliśmy sobie do gustu :) ale cóż może w innej sytuacji byłoby inaczej...
a Robsika przepraszam, że zamiast utworzyć nową wypowiedź, zacytowałam go, wtrącając przy tym cytaty z innych Forumowiczów...no i jest ok :)
Pozdrawiam,
Gloria
|
Ależ Glorio, przypadłaś mi do gustu bardzo, a po dzisiejszej wypowiedzi jeszcze bardziej. Dobra, rzeczowa odpowiedź, dziekuje pięknie.
Acha tylko drobna uwaga. O świnkach nie pisała jolka tylko Lena a ja przecież jolki ani Leny nie cytowałem. I w ogóle to mów za siebie (cyt. Glorii " z 'bialymkrzysiem nie przypadliśmy sobie do gustu) bo ja Cię lubię i tyle. |
| | | | | |
| 2008-01-02, 20:12
Swinki sa bardzo fajne!!!! to są świetne stworzonka tylko trzeba o nie dbac!! Znajomy świnke niskobrzucha wychował w domu wsród domowników:D A i nie mam nic przeciwko zjadaniu prosiaków:) choduje sie je dla mięsa, wiadomo że nikt nie zje tego co wyprowadza na spacer...
A co do piwa... to wszyscy sobie walnijcie 5 browarkow to wam nerwy puszcza!!! i bedzie spokojniej na forum;) |
| | | | | |
| 2008-01-02, 20:24 Cytrynki...
Co do cytrynek i oczyszczania!! Słyszalem o diecie trzydziestu cytryn:)
wersja lajtowa i normalna! Pije sie soczek z cytryny, podobno najlepiej przez słomke i na czczo. Chyba nie trzeba tez calego soku na raz wypijac
10 dni: 1c, 2c, 3c, 4c, 5c, 5c, 4c, 3c, 2c, 1c razem 30cytryn...
11 dni; 5c, 10c, 15c, 20c, 25c, 30c, 25c, 20c, 15c, 10c, 5c, duuużo cytrynek:D
Podobno normalizuje też ciśnienie.
Dietetycy prosze oszczędźcie mnie.. jestem tylko marnym robakiem, może i wygaduje bzdury.
Pozdrowienia dla wiatraków:D |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-01-02, 21:04
2008-01-02, 20:12 - lopezz napisał/-a:
Swinki sa bardzo fajne!!!! to są świetne stworzonka tylko trzeba o nie dbac!! Znajomy świnke niskobrzucha wychował w domu wsród domowników:D A i nie mam nic przeciwko zjadaniu prosiaków:) choduje sie je dla mięsa, wiadomo że nikt nie zje tego co wyprowadza na spacer...
A co do piwa... to wszyscy sobie walnijcie 5 browarkow to wam nerwy puszcza!!! i bedzie spokojniej na forum;) |
Maćku lepiej aby nikomu nerwy nie puszczały, a tak na marginesie czy widzisz tu jakieś nerwy? Może w tamtym roku? Teraz wszyscy uprzejmi i eleganccy. Zobacz Gloria napisała, że nie przypadliśmy sobie do gustu tylko w tej sytuacji a wiec nie przekreśla szansy na porozumienie. A, że się troszkę podroczymy? EEEEEEEe tam tak musi być, myślę że potem i tak wszyscy sobie myślimy, że to było niepotrzebne i do następbego razu. Coś się musi dziać...Niech żyje marchewka, niech żyją świnki, no i niech żyje piwko albo nawet pięć... |
| | | | | |
| 2008-01-02, 22:41 dobre
2008-01-02, 20:24 - lopezz napisał/-a:
Co do cytrynek i oczyszczania!! Słyszalem o diecie trzydziestu cytryn:)
wersja lajtowa i normalna! Pije sie soczek z cytryny, podobno najlepiej przez słomke i na czczo. Chyba nie trzeba tez calego soku na raz wypijac
10 dni: 1c, 2c, 3c, 4c, 5c, 5c, 4c, 3c, 2c, 1c razem 30cytryn...
11 dni; 5c, 10c, 15c, 20c, 25c, 30c, 25c, 20c, 15c, 10c, 5c, duuużo cytrynek:D
Podobno normalizuje też ciśnienie.
Dietetycy prosze oszczędźcie mnie.. jestem tylko marnym robakiem, może i wygaduje bzdury.
Pozdrowienia dla wiatraków:D |
Mała kuracja dobra dla wszystkich. Duża kuracja bdb dla wytrwałych. Cytynkę wrzucając do żołądka -nie zakwaszamy organizmu! Wręcz odwrotnie...odkwaszamy nie tylko krew ,ale i stawy...Stosowałem dwa razy...dużą kurację..Potwierdzam skuteczność:) Mądry post napisałeś:) |
| | | | | |
| 2008-01-02, 22:43
2008-01-02, 22:41 - Marty napisał/-a:
Mała kuracja dobra dla wszystkich. Duża kuracja bdb dla wytrwałych. Cytynkę wrzucając do żołądka -nie zakwaszamy organizmu! Wręcz odwrotnie...odkwaszamy nie tylko krew ,ale i stawy...Stosowałem dwa razy...dużą kurację..Potwierdzam skuteczność:) Mądry post napisałeś:) |
Adamie i to się robi tak jak Maciek napisał, w takiej ilosci? |
|
|
|
| |
|