27 września o godzinie 19:20 minęło 30 lat od tragicznej śmierci Mistrza Olimpijskiego Bronisława Malinowskiego. Gdyby żył, miałby dziś 60 lat i kto wie, o ile więcej sukcesów na sportowym koncie.
Wydawało się, że był sportowcem spełnionym - złoty i srebrny medal olimpijski, dwa tytuły Mistrza Europy czy wyrównany Rekord Europy w biegu na 3000m prz. Bronisław Malinowski mimo to nie zamierzał jeszcze kończyć kariery, w planach miał chociażby start w ateńskich Mistrzostwach Europy "82 roku.
Tych planów nie zdążył zrealizować. Podążając w kierunku Grudziądza swoim Audi 80 LS, na wąskim, ponad kilometrowym moście nie miał możliwości manewru, kiedy drogę zajechał mu Kamaz. Kierowca ciężarówki zniecierpliwiony czekaniem wynikającym z wyminięcia robót drogowych na swoim pasie, wyjechał zza autobusu taranując nadjeżdżające auto Malinowskiego. Bronek w tym zderzeniu nie miał szans.
W czasie długoletniej kariery wydawało się, iż nie miał tych szans wielokrotnie. Podczas Igrzysk Olimpijskich w Montrealu, finiszując na ostatniej prostej w drodze po brązowy medal musiał niespodziewanie pokonać 2 przeszkody równocześnie. Tą ponad programową był upadający i tarasujący w rezultacie drogę Niemiec Frank Baumgartl. Upadek reprezentanta NRD z jednej strony przeszkodził, z drugiej otworzył szansę na zdobycie srebra, którą to Malinowski wykorzystał.
4 lata później wydawało się, iż kolejna okazja, tym razem na tytuł mistrzowski uciekła wraz z Filibertem Bayi. Ktoś, kto pierwszy raz ogląda z odtworzenia moskiewski bieg (poniżej) i widzi 60-metrową przewagę Tanzańczyka, wiedząc przy tym kto zdobył złoto i tak powątpiewa w szanse Bronka! Spokój Polaka i konsekwentnie realizowany plan równego tempa zaprocentowały na 150 metrów przed metą. Malinowski został Mistrzem Olimpijskim, a 20 tysięcy Polaków zgromadzonych na Łużnikach śpiewało mu Mazurka Dąbrowskiego.
13 miesięcy później również ogromny tłum rodaków płakał towarzysząc Bronkowi podczas jego ostatniej drogi...
Bronisław Malinowski (ur. 04.06.1951 w Nowem). Najważniejsze sukcesy międzynarodowe (chronologicznie):
1970 - Mistrzostwa Europy Juniorów (Paryż)
- 2000m prz - 2m - 5:44,0
1971 - Mistrzostwa Europy (Helsinki)
- 5000m - 8m - 13:39,4
1972 - Igrzyska Olimpijskie (Monachium)
- 3000m prz - 4m - 8:28,0
1974 - Mistrzostwa Europy (Rzym)
- 3000m prz - 1m - 8:15,0
- 10000m - 4m - 28:28,0
1976 - Igrzyska Olimpijskie (Montreal)
- 3000m prz - 2m - 8:09,11
1978 - Mistrzostwa Europy (Praga)
- 3000m prz - 1m - 8:15,08
1980 - Igrzyska Olimpijskie (Moskwa)
- 3000m prz - 1m - 8:09,70
Rekordy życiowe:
800m - 1:49,8
1000m - 2:22,11
1500m - 3:37,42
2000m - 5:02,6
3000m - 7:42,4 - RP
5000m - 13:17,69 -RP
10000m - 28:25,19
3000m prz - 8:09,11 - RP
mila - 3:55,40 - RP
2 mile - 8:17,8 RP
Dojrzewałem w blasku sukcesów Bronka;)Widywałem go często przez okno,jak w pobliskim parku przy ul.Warszawskiej pokonywał kolejne km na treningu biegnąc w kierunku Rudnika...Jadąc z Trójmiasta do domu w Borach Tucholskich,za każdym razem przejeżdżam przez jego rodzinną miejscowość,Rulewo.Był i jest dla mnie wielkim autorytetem;)Wiele razy startowałem w biegu jego pamięci w Grudziądzu,start z mostu gdzie zginął.Bronek!Pozostałeś na zawsze w sercach tych,którzy Cię znali i pamiętają;)
Właśnie oglądnąłem ten finisz... i jeszcze słyszałem te okrzyki na stadionie dopingujące naszego zawodnika: "Bronek!", "Bronek!" - niesamowity bieg... ciarki przechodzą jak się widzi taki finisz.
Drogi Kolego. Malinowski był przygotowany na wynik w granicach 8,10 i tak realizował plan , okrążenie po okrążeniu. Tańzańczyk natomiast miał inna taktykę, ruszył od początku w szalonym tempie i gdy do mety pozostało 1 okrążenie po prostu stanął i ledwo dowiózł się na drugim miejscu.
Dowiedziałem się o śmierci Bronka w Lagosie ówczesnej stolicy Nigerii. Cumowaliśmy przy kei Apapa, podjechał agent od załadunku, widział jak zbiegam z trapu na trening. Przekazał mi tę wiadomość. Po latach biegałem w Grudziądzu biegi Jego pamięci.Spotykałem często Roberta, brata Bronka, przywoził dzieci na mój cross Na Skarpie. Od niego dowiedziałem się, że na początku kariery Robert biegał szybciej niż Bronek :).
2 lata temu ekipa TVN kręciła film dokumentalny "Mosty",( pokazano wszystkie wielkie mosty), mnie zaproponowano most grudziądzki, oczywiście tak "wmanewrowałem " reżysera, że sekwencja ostatniego ujęcia kończy się w miejscu wypadku na moście ( klękam w tym miejscu).
Wspaniały sportowiec.
Smutne jest to miejsce.
Pozdrawiam
Dobrze jest przypominać takie postacie jak Bronisław Malinowski..to część historii której młodsi nie znają, mnie na świecie nie było jeszcze i chętnie czytam takie artykuły o takich doskonałych biegaczach..taaaki finisz. Marzenie! Zapamiętam to dobrze.