Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Ameryka Północna, 04 lutego 2011, 10:37, 1633/113492
puchacz
Andrzej
Puchacz
Bieg na Empire State Building

LINK 1: ARCHIWUM: ZAGRANICA - AMERYKA PółNOCNA



Na zdjęciu: Tomek Klisz pierwszy od prawej, w centrum zwycięzca Thomas Dold.

Dziewiąte miejsce zajął Tomasz Klisz w swoim siódmym starcie w biegu na Empire State Building, który odbył się w Nowym Jorku 1 lutego 2011 roku. Uczestnicy jak zwykle wbiegali na 86 piętro pokonując po drodze 1576 stopni.

W tym najbardziej prestiżowym na świecie spośród biegów po schodach z ubiegłorocznej pierwszej dziesiątki Pucharu Świata w Biegach po Schodach wystartowało aż ośmiu zawodników. Po raz szósty z rzędu zwyciężył Thomas Dold, najlepszy obecnie schodobiegacz na świecie. Tomek Klisz stoczył zaciętą walkę ze sklasyfikowanym na 2 miejscu Pucharu Świata Meksykaninem Javierem Santiago pokonując go ostatecznie o jedną sekundę. Jak zacięta była to walka świadczy fakt, że między nim, a 15 na mecie zawodnikiem była różnica zaledwie 6 sekund.

Przed nim dwóch zawodników w 34-letniej historii tej imprezy zwyciężało 5-krotnie - byli to Amerykanin Al Waquie (w latach 1983-87) i posiadacz rekordu trasy (9:33) Australijczyk Paul Crake. Karierę tego ostatniego przerwał tragiczny wypadek na rowerze, w wyniku którego ten biegacz górski (m.in. 16 na MŚ w Innsbrucku, 2002) i zawodowy kolarz grupy Naturino-Sapore Di Mare został sparaliżowany.

Wśród kobiet zwyciężyła dwukrotna złota medalistka mistrzostw świata w wioślarstwie, w czwórce podwójnej wagi lekkiej - Australijka Alice McNamara, która za zwycięstwo w biegu na Eureka Tower w Melbourne została nagrodzona udziałem w biegu na Empire State Building. Pokonała tak znane ze zwycięstw w biegach po schodach, w tym Empire State Building, zawodniczki jak Cristina Bonacina, Cindy Harris czy Suzy Walsham.



Kobiety:
1. Alice McNamara (AUS) - 13:03
2. Cristina Bonacina (ITA) - 13:54
3. Cindy Harris (USA) - 14:03
4. Suzy Walsham (AUS) - 14:03
5. Amy Fredricks (USA) - 14:27
6. Marcy Akard (USA) - 14:27

Mężczyźni:
1. Thomas Dold (GER) - 10:10
2. Omar Bekkeli (BEL) - 11:15
3. Chrisitian Riedl (GER) - 11:29
4. Tim Van Orden (USA) - 11:35
5. Jesse Berg (USA) - 11:46
6. Rolf Majcen (GER) - 11:51
...9. Tomasz Klisz (Bielsko-Biała) - 12:12


Komentarze czytelników - 7podyskutuj o tym 
 

ROCKMEN

Autor: ROCKMEN, 2011-02-04, 14:22 napisał/-a:
Wygrał z przewagą ponad minutę - tylko po co na starcie rękoma blokuje innych zawodników ( widać na foto) chyba powinien zostać zdyskwalifikowany HA HA HA żart!!!

 

Admin

Autor: Admin, 2011-02-04, 14:32 napisał/-a:
Żart żartem, ale na filmie widać jeszcze wyraźniej jak wszystkich blokuje rękoma w momencie startu. Moim zdaniem conajmniej zachowanie nie fair

 

henry

Autor: henry, 2011-02-04, 14:43 napisał/-a:
Dzisiaj niektórzy aby wygrać stosują różne chwyty. Piłkarze np.łapią przeciwnika za koszulkę gdy jest na czystej pozycji. A tak ze sportowego spojrzenia to nasz zawodnik przegrał z pierwszym ponad 2 minuty, gdyby 2 minuty zastosować w biegu na 3 tys m. został by dwukrotnie zdublowany.

 

DYMEK

Autor: DYMEK, 2011-02-04, 15:33 napisał/-a:
trochę zimno musiało im być na mecie, jak tacy zgrzani wybiegli na chłodne, wilgotne powietrze.

 

biegOcz

Autor: biegOcz, 2011-02-04, 15:40 napisał/-a:
Bieg po schodach to niestety dość brutalna konkurencja i czasami trzeba siłą walczyć o miejsce w stawce.
Dolt to już pewnego rodzaju legenda biegania po schodach, ale w ubiegłym roku dał się ograć chyba w Tajwanie dwum biegaczom górskim.
Nie mniej jednak różnica 2 minut między Kliszem a Doltem jest porażająca.
Szkoda, że z powodu braków środków finansowych nie udało mi się wyjechać na te zawody:/ Mam jednak nadzieję, że moje marzenie się kiedyś spełni.

Pozdrawiam!

 

Wojtek G

Autor: Wojtek G, 2011-02-04, 16:23 napisał/-a:
Jak jest najlepszy to z urzędu powinien dostać fory (elita) i nikt przed niego na starcie nie powinien się pchać.Potem zasada goń i bij mistrza, zabierz mu laur.Dzisiaj oglądałem Justynę Kowalczyk i też zawsze stoi na starcie w pierwszym rzędzie, a niby dlaczego? Jeszcze kijkami blikuje te biegaczki z tyłu. Bo jest najlepsza. Chociaż czy to do końca tak sprawiedliwe, to sam się zastanawiam.My robimy to samo tylko w białych rękawiczkach. Organizator przydziela nam strefę na oznaczony czas i możliwości, a jak jest to widzimy też na zdjęciach.A nawet chwalimy się jacy to jesteśmy sprytni i jak umiemy pod taśmą przejść na linię startu by się rozpychać łokciami z mistrzami, mimo że biegamy maraton powyżej 4h. Przykład Berlin. Mistrzem Polski w tej "konkurencji" jest chyba nasz Mikołaj w szlafroku.Z fotki nie wiemy, czy podobni Mikołaje nie chcieli mu wejść w paradę i go przyblokować.Wasza wersja nie musi być do końca prawdziwa,a już dostał dyskwalifikację. Może to jego pozycja startowa? Przecież to miał być sprint.

 

jackonet

Autor: jackonet, 2011-02-05, 20:10 napisał/-a:
Fajne urozmaicenie biegowe takie zawody :-D
Natomiast jeśli tak dobrze się przyjrzeć to, to pozorne blokowanie pozostałych na starcie, na filmie nie wygląda już tak "brzydko", jak na foto.
Widać że walczył o pozycję, ale także chciał uniknąć jakiegoś potrącenia i utraty równowagi. Zresztą rywale /była to dosłownie chwila/ sami zostawili nieco wolnej przestrzeni. Uzyskane wyniki dodatkowo oczyszczają z zarzutów ten fakt ;-)

 


















 Ostatnio zalogowani
Hieronim
23:49
kos 88
23:28
marczy
23:27
genbryg
22:52
Admin
22:47
neergreve
22:44
kubawsw
22:13
Darmon
21:21
Raffaello conti
21:18
staszek63
20:49
42.195
20:49
LiBart
20:42
entony52
20:31
Tadek 56
20:12
platat
20:09
Wojciech
20:01
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |