2012-07-18
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Kartka z biegowego dziennika... (czytano: 3075 razy)
![](sylwetki/foto_blog/2012/z33164_1.jpg)
środa 18 lipiec - 12.3 km
Wybuchła dziś kolejna afera.Znowu biegałem o 3:15 w nocy po ulicach Poznania.To już trąci zboczeniem i pewnie niejeden widząc mnie biegnącego o tej nietypowej porze pomyślałby że facio chyba ma coś z dekielkiem...no cóż wszelką krytykę przyjmuję na klatę i jednocześnie zdecydowanie odrzucam.I tak jestem lepszy od tych co chcieliby biegać,ale im się nie chce.A ja chcę i kocham to robić.Czy tak naprawdę pora dnia lub nocy jest ważna?A biegnąc w nocy możesz spotkać np.gościa,którego w dzień w żaden sposób byś na ulicy nie dostrzegł.Tym gościem był jeż.Spacerował sobie skubaniec po chodniku przez nikogo nie niepokojony.Gdy usłyszał moje biegowe kroki skulił się swym obronnym zwyczajem w kłębek i czekał na rozwój sytuacji.Tymczasem ominąłem go i pobiegłem dalej.Ponieważ biegałem w kółko w obrębie kilku ulic,to za 2 km znalazłem się w tym samym miejscu i już go z daleka widziałem.Tym razem jeż spacerował sobie ja gdyby nigdy nic po pustej o tej porze jezdni.Ktoś powie;no i co takiego że jeż sobie w nocy urządził wycieczkę po ulicy w środku dużego miasta?No niby nic,ale z perspektywy nocnego biegacza to naprawdę fantastyczny widok i cieszę się że go dzisiaj spotkałem.I gdybym zaraz po bieganiu nie musiał iść do pracy,to z pewnością bym go zaprosił na jakieś małe piwko:)
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu mariusz67 (2012-07-18,18:25): Nie ma za co,ale dziękuję Aniu:)pozdrawiam ślicznie Marysieńka (2012-07-18,19:14): Zazdroszczę Tobie tego...samozaparcia:))) renia_42195 (2012-07-18,20:36): A ja o tej godzinie idę dopiero spać :) Masz zdrowie i niezły zapał, aby biegać o tak nieludzkiej porze :) Pozdrawiam Renia agnieszka83 (2012-07-23,16:56): To dobry przykład na to, że biegać można o każdej porze dnia i nocy;) Pozdrawiam karby (2012-07-25,10:22): Mariusz jesteś naprawdę Wielki !!! Pozdrawiam serdecznie :) Truskawa (2012-07-27,10:01): A nie mogę się zogodzić. Moja Nadia przenosi jeże w pysku w godzinach wczesnowieczornych. :)) Ale masz racje. Bieganie o 3:15 może być fajne choć oczywiście trąci zboczeniem. :)
|