2012-03-08
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Moja Mama - powrót do żródeł (czytano: 1833 razy)
Jesienią 2009 roku, pojechaliśmy z Małgosią
do Wilamowa odwiedzić Mamę.
Dowiedziałem się wtedy, że całkiem niedawno, w oddalonym o 10km Uniejowie, odbył się "Bieg Do Gorących Żródeł".
Zawsze interesowałem sie sportem i dziwię się nadal,
że wcześniej nie słyszałem o tylu, organizowanych
w całej Polsce, biegach.
Media mają tu wiele do nadrobienia, całe szczęscie,
że w maratonypolskie.pl mogę się teraz wszystkiego
o bieganiu dowiedzieć.
Otrzymałem gazetkę o Uniejowskich termach i o biegu.
Decyzję podjąłem od razu: za rok startuję a palenie
zdecydowanie ograniczę.
Moja Mama pomysł poparła, uzgodniliśmy, że /oprócz
innych okazji/ za niecały rok spotkamy się.
Dawniej, gdy Mama jechała PKS-em do Uniejowa,
to lubiła wracać na własnych nogach ..., bo autobus
dopiero za pół godziny, bo coś tam ...
Ja korzystałem raczej z roweru, no to teraz miałem
okazję pobiec.
Nie było łatwo, ale z paleniem udało mi się zejść
nawet do 3-4 dziennie. W ramach przygotowań
ukończyłem też półmaraton i 2 krótsze biegi.
17-go pażdziernika 2010r wystartowałem w Uniejowie
na 10km. Była 1-a pętla, trasa płaska, w kierunku
Wilamowa,potem nawrót przez las, cały czas droga
utwardzona.
Bieg ukończyłem, a zdobyty medal przekazałem Mamie,
bo Ona jest wielokrotną rekordzistką na tej trasie,
Jej się ten medal jak najbardziej należał ...
P.S. W ubiegłym roku do kolekcji Mamy doszedł
drugi medal, a ja, o dziwo ! , wylosowałem jeszcze
nagrodę pocieszenia, no i w pakiecie startowym
miałem też bilet dla 2-osób na baseny termalne.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu Truskawa (2012-03-08,14:14): A ile paliłeś wcześniej? Zresztą, obojętnie ile by tego nie było za każe ograniczenie należą się gratulacje. :) Inek (2012-03-09,07:58): Iza -szczegóły będą w Rudawie, jeśli mi nie uciekniesz na jakimś podbiegu ...
|