|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Martix (2007-03-26) | Ostatnio komentował | Martix (2007-03-31) | Aktywnosc | Komentowano 46 razy, czytano 739 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2007-03-29, 23:29 Dobra postawa
Cieszy mnie,że wszyscy wypowiadajacy się na mój wątek wykazują się w wypowiedziach wrażliwością,lojalnoscią i uczciwością.To grupka wspaniałych ludzi którzy zawody biegowe tak jak ja jak najbardziej traktują poważnie jako sprawdzian samego siebie i dobrą rywalizację oraz prawdziwą przyjemność oraz mają szacunek do innych biegaczy.Miłe wnioski z tego się wyciąga.Sęk w tym że nie wszyscy biegacze czytaja to tym forum i nie wszyscy wogle mają dostęp do internetu.Ale jak będzie się i poza forum często rozmawiać o tej patologii wśród niektórych biegaczy to na pewno przyniesie to jakiś rezultat. |
| | | | | |
| 2007-03-30, 16:40 dwa chip-y
Na forum wwww.biegajznami.pl jest niezła dyskusja na temat zachowania jednej z zawodniczek (mam gdzieś ustawe) - Alicji Rybińskiej z SOKOŁA DAMASŁAWEK, która biegła sobie z dwoma chipami. Jeden na lewym bucie, drugi na prawym. Wszystko jest udokumentowane zdjęciem. Drugi chip "rejestrował wyczyn jej ojca", który poprawił sobie w ten sposób życiówke w półmaratonie. Zresztą widać to na wynikach. Ona poz. 120 i numer startowy 180, on poz. 121 i numer 181. |
| | | | |
| | | | | |
| 2007-03-30, 20:22
2007-03-29, 07:49 - Piotr - Łomża napisał/-a:
Jesli chodzi o przestrzeganie zasad podczas biegu to Ciesze się że większość zdecydowana szanuje się nawzajem. Cieszę się bo mam nadzieje nigdy nie będzie wśród nas biegaczy tyle złamanych przepisów i przyzwolenia na łamanie przepisów jak to się dzieje chociażby w ruchu ulicznym i nie tylko ( te Polskie przyzwolenia społeczne na bezprawie powalają niemal na każdym kroku - a ktoś zawsze przez to cierpi)
Ja w swoich postanowieniach poszedłem ciut dalej. Przez głowę mi nawet nie przeszło żeby jakis bieg skrócić. Co więcej postanowiłem nigdy nie skracać nawet zakrętów podczas biegu bo to też swoiste oszukaństwo gdzie można nawet dobrze biegając po chodnikach nie przebiec dokładnie atestowanej przez organizatorów trasy. Tak sobie myślę że co wtedy warty jest czas i radocha że się przebiegło 20,800km a nie 21,097 km ? Moim zdaniem ewentualny rekord można wyzrucic do kosza. Zachęcam więc wszystkich by biegali po wyznaczonych Łukach (jeżeli bieg jest wyznaczony ulicami to znaczy że tam na asfalcie jest wyznaczony prawidłowy dydtans) bo spora grupa osób takie drobne oszustwa uważa juz za normalne a ja uparcie i tak będę biegał wedłud atestacji - pozdrawiam
W każdym razie wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za kulturę biegania na naszych imprezach i z tej odpowiedzialności nikt nie może być zwolniony |
SŁUSZNIE PRAWISZ,ALE OBOWIĄZKIEM KAŻDEGO ORGANIZATORA JEST WŁAŚNIE ZABEZPIECZENIE WSZELKICH MOŻLIWYCH SKRÓTÓW,A JEŻELI TAKOWYCH NIE MA TO KAŻDY UCZCIWY ZAWODNIK POWINIEN BIEC WYZNACZONĄ TRASĄ.NAPRAWDĘ BARDZO RZADKO WIDUJE SIĘ ZAWODNIKÓW KTÓRZY MIMO BRAKU TAŚM POTRAFIĄ BYĆ UCZCIWI.TAKĄ MAMY, MY POLACY MENTALNOŚĆ JAK MOŻNA TO "RŻNIEMY" NA SKÓTY,I NIE TYLKO NA ZAWODACH ,ALE I W ŻYCIU CODZIENNYM BO UWAŻAMY TO ZA PRAWIDŁOWOŚĆ A TYLKO "FRAJERZY" SĄ UCZCIWI. |
| | | | | |
| 2007-03-30, 22:47
2007-03-30, 16:40 - rembrandt25 napisał/-a:
Na forum wwww.biegajznami.pl jest niezła dyskusja na temat zachowania jednej z zawodniczek (mam gdzieś ustawe) - Alicji Rybińskiej z SOKOŁA DAMASŁAWEK, która biegła sobie z dwoma chipami. Jeden na lewym bucie, drugi na prawym. Wszystko jest udokumentowane zdjęciem. Drugi chip "rejestrował wyczyn jej ojca", który poprawił sobie w ten sposób życiówke w półmaratonie. Zresztą widać to na wynikach. Ona poz. 120 i numer startowy 180, on poz. 121 i numer 181. |
nigdy bym Alicje nieposądzał o takie czyny tym bardziej że wielokrotnie stawała na podium i zdobywała nagrody. Teraz sie zastanawiam kiedy była jej prawdziwa rywalizacja? |
| | | | | |
| 2007-03-31, 06:33
Moje zdanie na temat małych oszustw i małych oszustów. Olac ich, przeciez zawsze sie znajdzie sposób aby oszukac, jakas dziura w regulaminie, jakis skrót, jakas tajemnica - tylko ze daleko oni nie zajadą na oszustwie! Skracanie trasy czy podmiana czipów nie dadza im kondycji- a doping w sporcie amatorskim, bo tez o nim słyszałem, tez nalezy olac, bo Ci cwaniacy wiecej przegraja niż wygrają.
Luuuuuuuuuuuuzik. |
| | | | | |
| 2007-03-31, 09:50 Oszustwa orgów
Oszustwa biegowe biegaczy to jedno,te należy piętnować i wygarniać by nie czuli się bezkarnie ale niestety zdarzają się oszustwa organizatora.Zdarzyło się coś takiego:
Na jednym z czołowych maratonów polskich{dla dobra tego maratonu nie podaję który to bo też lubię ten maraton}gdy przyszła pora wręczania nagród dla najlepszych po skończonym biegu w kategorii M-70 poproszono jako pierwszego na podium nie tego zawodnika co był naprawdę pierwszy Michała Stadniczuka ale tego co był drugi.Była to manipulacja nie pomyłka bo raz że po biegu było już sporo czasu i przy pomocy odczytu z chipa i sędziów wykluczyło by się pomyłkę,a drugie że ten zawodnik był z tego miasta co maraton co mogło zależeć orgowi by tego bardziej wyróżniono.Co dziwne tego błędu nie poprawiono,dopiero gdy zeszli obaj z podium to ten niesłusznie nagrodzony jako pierwszy podał rękę przyznając pierwszeństwo
Michałowi i oddał nagrodę po czym interweniowali razem u orga.Ten przeprosił ale to gorzkie przeprosiny gdy tak go upokorzono.Ludzie na podium widzieli nie jego jako pierwszego lecz tego drugiego i w ich pamięci tak zostało bo org tego nie sprostował.Takie sytuacje mogły zdarzać się i gdzie indziej.
Inna sprawa odnośnie oszustów orgów{nie szukam sensacji lecz opisuję prawdę}to taka że nie raz na biegu widziało się gdy orgowie pakowali coś do swoich samochodów po biegu coś co nie dostali biegacze a zapewne było przeznaczone dla nich.I to nie chodzi o zwroty lecz coś czego nie widzieli na biegu biegacze.Kombinatorzy po prostu zdarzają się z obydwu stron. |
|
|
|
| |
|