|
Poniższy wątek jest komentarzem do wiadomosci Autor: Michał Walczewski, data publikacji: 2007-06-10
| Do tego tematu podpięte są artykuły:
| | Do tego tematu podpięte są newsy:
| |
| POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2007-05-09, 00:04
Pozostawiając długość, częstotliwość, nagrody i inne takie na boku, trzeba przyznać, że ten nasz wątek jurajski to ewenement na skalę światową. Piszę „nasz”, bo choć sam nie rymuję, to jednak wspólnotę duchową odczuwam! Piszę ewenement na skalę światową, bo myślę o tym, że chyba nigdy i nigdzie rzecz taka nie miała miejsca i świat współczesny takiej historii nie zna. Żadne forum sportowe tylu rymów nie zawiera, co więcej, nie wiem, czy znalazłoby się jakieś forum wyznawców liryki, które mogłoby nas przebić pod względem ilości rymowanych wypowiedzi, opisów z życia wziętych oraz myśli wszelkich w rymach wyrażonych. Pozostaje chyba stwierdzić, że Rudawa i jej okolice mają w sobie „coś” szczególnego, co ludzi o duszy szczególnie wrażliwej i poetyckiej przyciąga, jednoczy i do działania pobudza :) |
| | | | | |
| 2007-05-09, 10:15
2007-05-08, 21:58 - Leśny napisał/-a:
Kciałbyk Krakusom dodać ino,
Zem się zakwycił Katariną!
A z takim casem, jaki skrynciła,
Tys na zygorek zasłuzyła! |
szczególnie, że choć dwa zegarki miałam
żaden dobrego czasu mi nie wskazał
pierwszy - cudo techniki i nie odpaliło
drugi w ferworze walki sama wyłączyłam ;)
|
| | | | |
| | | | | |
| 2007-05-09, 10:26
2007-05-09, 00:04 - ciutek napisał/-a:
Pozostawiając długość, częstotliwość, nagrody i inne takie na boku, trzeba przyznać, że ten nasz wątek jurajski to ewenement na skalę światową. Piszę „nasz”, bo choć sam nie rymuję, to jednak wspólnotę duchową odczuwam! Piszę ewenement na skalę światową, bo myślę o tym, że chyba nigdy i nigdzie rzecz taka nie miała miejsca i świat współczesny takiej historii nie zna. Żadne forum sportowe tylu rymów nie zawiera, co więcej, nie wiem, czy znalazłoby się jakieś forum wyznawców liryki, które mogłoby nas przebić pod względem ilości rymowanych wypowiedzi, opisów z życia wziętych oraz myśli wszelkich w rymach wyrażonych. Pozostaje chyba stwierdzić, że Rudawa i jej okolice mają w sobie „coś” szczególnego, co ludzi o duszy szczególnie wrażliwej i poetyckiej przyciąga, jednoczy i do działania pobudza :) |
Ciutku drogi, to w Jurze skryta tajemnica.
jak kiedyś wielkich pisarzy Tatrów okolica
zachwycała, że rymy swe ku niebu słali
tak my robimy podobnie, tylko w mniejszej skali ;)
poza tym rzecz wiadoma, że gdy ciało w formie
to umysły są również w formie ponad normę
skoro zatem energię ciała w biegu forsujemy
umysł też chce się męczyć - no to rymujemy :) |
| | | | | |
| 2007-05-09, 14:11
2007-05-09, 10:26 - Katarina napisał/-a:
Ciutku drogi, to w Jurze skryta tajemnica.
jak kiedyś wielkich pisarzy Tatrów okolica
zachwycała, że rymy swe ku niebu słali
tak my robimy podobnie, tylko w mniejszej skali ;)
poza tym rzecz wiadoma, że gdy ciało w formie
to umysły są również w formie ponad normę
skoro zatem energię ciała w biegu forsujemy
umysł też chce się męczyć - no to rymujemy :) |
Katarina! Z tego jasno wynika, że jeśli rzecz cała działa również w drugą stronę, to rymując tyle, możesz w najbliższym czasie zejść poniżej 3 godzin w maratonie! - czego oczywiście życzę :)
Może jednak spróbowałbym coś zarymować i swój wynik poprawić ;) |
| | | | | |
| 2007-05-09, 16:49
Ciutek rym nie musi być gładki
Każdemu zdarzają się wpadki
Najważniejsza dobra zabawa
A wpadki wybacza Rudawa
|
| | | | | |
| 2007-05-09, 23:20
Z rymowaniem żartowałem,gładko, czy nie gładko, wierny swej prozie zostanę, bo wiem, że Rudawa jak miłość - wszystko mi wybaczy!
A do dobrej zabawy w zasadzie już tylko miesiąc!!! |
| | | | | |
| 2007-05-10, 10:51
2007-05-09, 14:11 - ciutek napisał/-a:
Katarina! Z tego jasno wynika, że jeśli rzecz cała działa również w drugą stronę, to rymując tyle, możesz w najbliższym czasie zejść poniżej 3 godzin w maratonie! - czego oczywiście życzę :)
Może jednak spróbowałbym coś zarymować i swój wynik poprawić ;) |
złamać 3 godziny w biegu to dopiero sprawa!
ciekawe tylko jak poemat długi należy poskładać ;) |
| | | | |
| | | | | |
| 2007-05-10, 12:19
Choć dzisiaj Ciutek prozą droczy
to jutro nas poematem zaskoczy,
bo na Cracovii to sobie w klocki grał:)
rok wcześniej koło trzech życiówkę miał.
|
| | | | | |
| 2007-05-10, 14:22
Zawsze twierdziłem, że wszystko na tym świecie możliwe, więc i rymów w moim wykonaniu nie wykluczam - choć to rzecz wątpliwa, natomiast niewątpliwie liczę na spotkanie z Ewą w sobotnie przedpołudnie na wspomnianym już Biegu Siemaszki, mając nadzieję, że tym razem wspólnie nie 200 metrów przebiegniemy, lecz całą trasę! |
| | | | | |
| 2007-05-10, 22:09 Próba tłumaczenia Ciutka
2007-05-10, 14:22 - ciutek napisał/-a:
Zawsze twierdziłem, że wszystko na tym świecie możliwe, więc i rymów w moim wykonaniu nie wykluczam - choć to rzecz wątpliwa, natomiast niewątpliwie liczę na spotkanie z Ewą w sobotnie przedpołudnie na wspomnianym już Biegu Siemaszki, mając nadzieję, że tym razem wspólnie nie 200 metrów przebiegniemy, lecz całą trasę! |
Jako Ciutek zawsze twierdziłem
Że na świecie wszystko możliwe
Dotąd jeszcze nie rymowałem
Lecz rymów swych nie wykluczę
W to co napisałem wątpię
Ale w spotkanie Ewy wierzę
W sobotnie przedpołudnie
By uczcić w biegu Siemaszkę
I mam nadzieję, że tym razem
Pobiegniemy pełnym gazem
Nie sto metrów, ani dwieście
Tylko całość. Uwierzcie!!!
A tak w ogóle to świetnie, że Ciutek piszesz prozą, bo może reszta się przekona, że w tym wątku można pisac jak się chce.
|
| | | | | |
| 2007-05-10, 22:49
Kazim! Wdzięczny Ci jestem niezmiernie za tak udane tłumaczenie mego tekstu. Jakoś wcześniej nie pomyślałem, że pisząc w obcym świecie własnym językiem mogę być nie do końca zrozumiany ;)))
Dysputy Wasze w rymowanym języku obserwuję od dawna, prawdą jest, że jakoś na początku nie miałem śmiałości, aby odezwać się choć słowem, a przecież kilka razy się zbierałem. Jakoś w głowie mi się nie mieściło, żeby tak brutalnie wkroczyć w ten poetycki świat z moją prozą. Wydawało mi się, że nie powinienem próbować naruszać "świętości" tego miejsca. W końcu jednak zrozumiałem, że nie jest ważne jakim, kto językiem przemawia, ale to, że łączy nas wspólna pasja - Rudawa :) |
| | | | | |
| 2007-05-10, 22:50 Tajemnica rymowania.
Ciutek choć nie znamy się osobiście , to obdarzyłem Cię sympatią , dlatego zdradzę Ci tajemnicę wierszokletów. Otóż my taki program posiadamy , że wszystko co piszemy układa w rymy.
Np. to co teraz napisałem – puszczam program i ...
Ciutek choć Cię nie poznałem
To na fajnego gościa mi wyglądasz,
Dlatego zdradzić Ci chciałem
Jak wygląda rymów ten montaż.
Program posiadamy doskonały
Który to co tu umieszczę
Układa tak by rymy powstały
- i tak, każdy staje się wieszczem.-)
|
| | | | |
| | | | | |
| 2007-05-11, 07:02 Odliczanie
Dni zostało trzydzieści
Niech się nikt nie pieści
Treningu ostatni czas
By siły pobudzić w nas
|
| | | | | |
| 2007-05-11, 09:38
2007-05-10, 22:49 - ciutek napisał/-a:
Kazim! Wdzięczny Ci jestem niezmiernie za tak udane tłumaczenie mego tekstu. Jakoś wcześniej nie pomyślałem, że pisząc w obcym świecie własnym językiem mogę być nie do końca zrozumiany ;)))
Dysputy Wasze w rymowanym języku obserwuję od dawna, prawdą jest, że jakoś na początku nie miałem śmiałości, aby odezwać się choć słowem, a przecież kilka razy się zbierałem. Jakoś w głowie mi się nie mieściło, żeby tak brutalnie wkroczyć w ten poetycki świat z moją prozą. Wydawało mi się, że nie powinienem próbować naruszać "świętości" tego miejsca. W końcu jednak zrozumiałem, że nie jest ważne jakim, kto językiem przemawia, ale to, że łączy nas wspólna pasja - Rudawa :) |
z kim przestajesz takim się stajesz
nawet pewnie sobie sprawy nie zdajesz
że ostatnie zdanie w twojej wypowiedzi
jest już rymowania nie prozy zapowiedzią ;) |
| | | | | |
| 2007-05-11, 18:17 Siemacha.
Kto z naszych jurajskich forumowiczów będzie jutro biegł spod Smoczej Jamy na Biegu Siemachy? |
| | | | | |
| 2007-05-11, 20:23
2007-05-11, 18:17 - Andrzej Bukowczan napisał/-a:
Kto z naszych jurajskich forumowiczów będzie jutro biegł spod Smoczej Jamy na Biegu Siemachy? |
Niestety ja zamiast biegać na Biegu Siemachy ,
urobię ręcę na działce - aż po pachy.-( |
| | | | | |
| 2007-05-11, 21:42 4 mBank maraton
2007-05-11, 18:17 - Andrzej Bukowczan napisał/-a:
Kto z naszych jurajskich forumowiczów będzie jutro biegł spod Smoczej Jamy na Biegu Siemachy? |
A kogo spotkam w niedzielę w Łodzi. Przebiegnę (mam nadzieję) tam połówkę. |
| | | | |
| | | | | |
| 2007-05-11, 22:25
2007-05-11, 18:17 - Andrzej Bukowczan napisał/-a:
Kto z naszych jurajskich forumowiczów będzie jutro biegł spod Smoczej Jamy na Biegu Siemachy? |
Ja oczywiście zjawię się na starcie, a ze mną część naszej jurajskiej drużyny, którą tym razem mam nadzieję uda się skompletować. Na razie brakuje nam jeszcze dwóch osób, ale przez miesiąc może ktoś się da wciągnąć ;)
Damek - szkoda, że Cię nie będzie. Na Siemaszce tłumów nie ma, więc byłoby trochę łatwiej się rozpoznać niż na krakowskim maratonie. |
| | | | | |
| 2007-05-11, 22:31
2007-05-11, 21:42 - Zbyhoo napisał/-a:
A kogo spotkam w niedzielę w Łodzi. Przebiegnę (mam nadzieję) tam połówkę. |
Zbychoo, ja będę na 100%, ale biegnę 42,195 km. Do zobaczenia zatem i dorej kondychy życzę. Pogoda zapowiada się na medal, może nawet złoty? |
| | | | | |
| 2007-05-11, 22:46
2007-05-10, 14:22 - ciutek napisał/-a:
Zawsze twierdziłem, że wszystko na tym świecie możliwe, więc i rymów w moim wykonaniu nie wykluczam - choć to rzecz wątpliwa, natomiast niewątpliwie liczę na spotkanie z Ewą w sobotnie przedpołudnie na wspomnianym już Biegu Siemaszki, mając nadzieję, że tym razem wspólnie nie 200 metrów przebiegniemy, lecz całą trasę! |
Obawiam się, Ciutku,
że nie dojdzie do skutku
wspólne bieganie nasze
na Siemaszkowej trasie.
Choć wolna sobota
to w domu robota
a to obiad, to pranie
i to ciągłe sprzątanie.
W niedzielę zaś zaliczę
planowane Gorlice
tam trasa przez góry
podobna do Jury.
|
|
|
|
| |
|