|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |   | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Wątek założył | Biegacz któremu smutno (2006-01-31) | | Ostatnio komentował | Prezes (2006-02-03) | | Aktywnosc | Komentowano 13 razy, czytano 264 razy | | Lokalizacja | |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
ANONIM
(Biegacz któremu smutno) |
2006-01-31, 16:50
29.01.2006 .META LUBLINEC ORGANIZOWAŁA BIEG
| TYLE IMPREZ SPORTOWEYCH ODWOŁANO WIADOMO Z JAKIEGO POWODU JA NAWET NA TRENIG NIE WYSZŁEM ,ALE META LUBLINIEC BIEG PRZEPROWADZIŁA NIE MA WAM WSTYD??? |
| | | | | |
ANONIM
(gonzo) |
2006-01-31, 17:42
Wejdż na ich strone to zobaczysz wyjaśnienie
2006-01-31, 16:50 - Biegacz któremu smutno napisał/-a:
TYLE IMPREZ SPORTOWEYCH ODWOŁANO WIADOMO Z JAKIEGO POWODU JA NAWET NA TRENIG NIE WYSZŁEM ,ALE META LUBLINIEC BIEG PRZEPROWADZIŁA NIE MA WAM WSTYD??? |
| LINK: http://www.meta.xu.pl/ | "29.01 Etap Pamięci
Minutą ciszy uczciliśmy pamięć Ofiar katowickiej tragedii. Bieg w okrojonym składzie i w formie treningu został przeprowadzony ale nie będzie on zaliczany ani do klasyfikacji ZMnR, ani do startów klubowych."
A tak poza tym to życie toczy sie dalej i oczywiście każdemu jest przykro i smutno ale bez przesady-moze cały miesiąc lub rok nie wychodzmy nigdzie bo zdarzyła sie katastrofa.
Polska to zabawny kraj.Ludzie w Polsce codzinnie giną w wypadkach i będa ginąc bo taki jest ten Świat.Zreszta to jest każdego indywidualna sprawa jak chce uczcic pamieć tragicznie zmarłych i narzucanie komus czegokolwiek "bo tak wypada " jest nie na miejscu.
|
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(Jaro) |
2006-01-31, 20:52
BIEG
| Bardzo dobrze, ze odbył sie ten bieg . Pamięć po ofiarach tragedi w Katowicach można czcic w różny sposób po przez modlitwę , bieganie czy siedzenie w domu. Nie narzucajmy innym swojch poglądów, każdy pamięć innych czci według własnej woli. |
| | | | | |
ANONIM
() |
2006-01-31, 21:55
Tyle...
2006-01-31, 16:50 - Biegacz któremu smutno napisał/-a:
TYLE IMPREZ SPORTOWEYCH ODWOŁANO WIADOMO Z JAKIEGO POWODU JA NAWET NA TRENIG NIE WYSZŁEM ,ALE META LUBLINIEC BIEG PRZEPROWADZIŁA NIE MA WAM WSTYD??? |
...kolego "wyszedłem na..."
...nie "jest wam..."
A tak nawiasem mówiąc Polacy potrafią jednoczyć się tylko ( ciekawe na jak długo?)w wielkich rzeczach i sprawach,po śmierci Papieża trwało to tylko a może i aż ok.miesiąca potem wszyscy widzieliśmy jak było.Tak,że zorganizowanie Biegu to nie jest żadne przestępstwo,bo tam na pewno nie było akcentów rozrywkowych jak to ma miejsce na meczach siatkówki,koszykówki itp.imprezach,które w większości odwołano ( były wyjątki np. JSW - Mostostal ).
Tak,że się nie piekl bo tym bardziej wyjście na trening to się akurat ni jak nie ma do Żałoby po sobotniej tragedii.Ty odmów sobie w odpowiednim czasie np.piwka czy innych rozrywek np.w Advencie czy poście.
Przepraszam za anonimowość ale to akurat w tym tak oczywistym temacie nie ma znaczenia.
|
| | | | | |
ANONIM
(Mar) |
2006-02-02, 14:33
Bądźmy normalni
2006-01-31, 21:55 - napisał/-a:
...kolego "wyszedłem na..."
...nie "jest wam..."
A tak nawiasem mówiąc Polacy potrafią jednoczyć się tylko ( ciekawe na jak długo?)w wielkich rzeczach i sprawach,po śmierci Papieża trwało to tylko a może i aż ok.miesiąca potem wszyscy widzieliśmy jak było.Tak,że zorganizowanie Biegu to nie jest żadne przestępstwo,bo tam na pewno nie było akcentów rozrywkowych jak to ma miejsce na meczach siatkówki,koszykówki itp.imprezach,które w większości odwołano ( były wyjątki np. JSW - Mostostal ).
Tak,że się nie piekl bo tym bardziej wyjście na trening to się akurat ni jak nie ma do Żałoby po sobotniej tragedii.Ty odmów sobie w odpowiednim czasie np.piwka czy innych rozrywek np.w Advencie czy poście.
Przepraszam za anonimowość ale to akurat w tym tak oczywistym temacie nie ma znaczenia.
|
| Podzielam poglądy - gonzo i anonima. Nie dajmy się zwariować - życie zbyt szybko mknie. Ciągle ktoś wielki ginie i umiera. W ciągu niejednego wekkendu ginie podobna, jak w Katowicach liczba ludzi i co ....? Co do żałoby, to uważam,że jeżeli już, to wystarczyłby 1 dzień - symbol (tylko od zabaw). A swoją drogą, ci ,,święci" jakoś nie czepiają się skoków w Zakopanem .... A tak w ogóle, to zniesmacza mnie sposó w jaki media bez umiaru torpedują nas tą tragedią.... |
| | | | | |
ANONIM
(Martix aktywny) |
2006-02-02, 15:25
Zawody to nie zabawa!
2006-02-02, 14:33 - Mar napisał/-a:
Podzielam poglądy - gonzo i anonima. Nie dajmy się zwariować - życie zbyt szybko mknie. Ciągle ktoś wielki ginie i umiera. W ciągu niejednego wekkendu ginie podobna, jak w Katowicach liczba ludzi i co ....? Co do żałoby, to uważam,że jeżeli już, to wystarczyłby 1 dzień - symbol (tylko od zabaw). A swoją drogą, ci ,,święci" jakoś nie czepiają się skoków w Zakopanem .... A tak w ogóle, to zniesmacza mnie sposó w jaki media bez umiaru torpedują nas tą tragedią.... |
| Były 3 dni żałoby i już się skończyły.TV miała prawo nadawac inną ramówkę niż zwykle choćby z szacunku dla ofiar i nie ma co się w tej kwestii spierać.Pomyślmy też o tych co stracili tam członków rodziny,oni nie chętnie by widzieli w TV wtedy rozrywkę.Plamą nie były żadne zawody bo można je zorganizowac tak by kojarzyły się z tym wydarzeniem jak skoki w Zakopanem na których uszanowano ofiary powstrzymując się od gestów radości.Plamą było to,że TV 1 i 2 nie potrafiła przerwac nadawania Eurowizji co było żenujące.Najwspanialszą rzeczą jaką można zrobić to nie przerwane zawody które nie są zabawą lecz modlitwa i powstrzymanie się od imprez do końca tygodnia choć to karnawał,ale czeba pamiętać co jest ważniejsze-życie ludzkie czy zabawa. |
| | | | | |
ANONIM
() |
2006-02-02, 15:55
| Ale ode mnie nikt nie zginął i w naljepsze bawiłem sie na weselu-wiec co przerwać trzeba wszelkie imprezy. Nigdy w życiu bł wypadek trudno ale czemu ja mam sobie psuć imprezy które są raz do roku , raz na kilka lat. Ślub brałas moja siostra. Na obrone dodam że o tragedii dowiedziałem się następnego dia ok południa jak szedłem na poprawiny. Częstym tu jestem gościem ale tym razem się nie logowałem . Pozdrawiam wszystkich |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(Martix aktywny) |
2006-02-02, 16:19
2006-02-02, 15:55 - napisał/-a:
Ale ode mnie nikt nie zginął i w naljepsze bawiłem sie na weselu-wiec co przerwać trzeba wszelkie imprezy. Nigdy w życiu bł wypadek trudno ale czemu ja mam sobie psuć imprezy które są raz do roku , raz na kilka lat. Ślub brałas moja siostra. Na obrone dodam że o tragedii dowiedziałem się następnego dia ok południa jak szedłem na poprawiny. Częstym tu jestem gościem ale tym razem się nie logowałem . Pozdrawiam wszystkich |
| Ślub i wesele to co innego,tego się nie odwoła.A na pewno ci co zginęli nie chcieliby,żebyś z niego rezygnował. |
| | | | | |
ANONIM
(gabuś) |
2006-02-02, 19:05
| LINK: http://www.lubliniec.info/index.php?typ=sport&nr_newsa=2259 | byłem tam i powiem, że... biegu nie było. Dużo osób zrezygnowało ze startu, część pobiegła sobie inną trasą, ale Ci co biegli normalnie to organizatorzy zmierzyli im tylko czasy - nie chcieli tego robić, ale na samą chwilę przed startem zmienili zdanie. Pozatym byla minuta ciszy przed startem!
http://www.lubliniec.info/index.php?typ=sport&nr_newsa=2259 |
| | | | | |
ANONIM
(skoczek) |
2006-02-02, 20:24
| macie problemy - zawody w Zakopanym też się odbywały |
| | | | | |
ANONIM
() |
2006-02-02, 22:16
A co Ty !?
| Po co to my mamy się tłumaczyc anonimowemu Biegaczowi, któremu smutno? Niech napisze co On zrobił na to wydarzenie? Niech poda nam swoją receptę? Zarzucanie komuś pretensji, gdy samemu w takiej chwili siedzi się na kompie mija się z Twoim smutkiem. Ciebie nie jest smutno tylko żal, że to nie Ty oddałeś hołd ofiarom tej tragedi bo latałes w internecie. A czy Ty-Biegaczu smutny byłeś tam z ciepłą herbatą i kanapką, ciepłym kocem lub inną pomocą, czy przygarnąłeś kogoś z tej tragedi lub jego bliskich pod swój dach, odwiedziłeś w szpitalu, odmówiłeś modlitwę, wysłełeś sms-a, zapaliłeś znicz i wiele innych uczynić by pomóc??? |
| | | | | |
ANONIM
(gabuś) |
2006-02-03, 18:28
| moim zdaniem nie ma co się kłócić w tej sprawie, bo jak na to nie patrzeć to ludzie zginęli [*] uważam, że każdy w jakiś sposób przeżył w samym sobie ten wypadek |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(Prezes) |
2006-02-03, 22:41
| Pomimo że bieg był raczej maleńki (pojawia się na nim ok 60 osób). To była chyba dla mnie najtrudniejsza decyzja - co zrobić? Sam o tragedi dowiedziałem się dopiero rano po pierwszym telefonie czy bieg się odbędzie. Czasu na podjęcie decyzji była może godzina. Staneło na tym że się spotykamy bo i tak przyjdzie wiele osób i robimy dla chętnych wspólny mocny startowy trening (nie zaliczany do jakichkolwiek klasyfikacji i statystyk). W ostatniej chwili podjąłem decyzję żeby pomierzyć czasy. Zrezygnowaliśmy z rozdania zawodnikom przygotowanych na ten etap upominków. Kilku uczestników po biegu, pobiegło do autobusu, który wyjeżdżał do Częstochowy z chętnymi do oddania krwi. |
|
|
|
| |
|
