| | | |
|
| 2019-05-19, 18:18 Jan Niedźwiecki "Ułan"
Otrzymałem dzisiaj od Stasia Orlickieego smutną wiadomość że zmarł "Ułan" Jan Niedzwiecki.Maratończyk.
Pan Jan urodził się 31 maja 1926 roku W Bydoszczy.
Ukończył ponad 850 biegów, w tym 90 maratonów na całym świecie.
Część jego pamięci.
|
|
| | | |
|
| 2019-05-19, 19:02
Na wielu, wielu biegach spotykalismy się kiedyś. Cześć Jego pamięci. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2019-05-19, 20:31
|
| | | |
|
| 2019-05-20, 08:40 Nie żyje Jan Ułan Niedzwiecki - długowieczny maratończyk
Ci, którzy biegali na początku lat 90-tych doskonale go pamiętają. Jego słynne na cały świat fikołki na mecie maratonów. Dzisiejsi facebookowi celebryci są tylko jego szarym cieniem - on potrafił być znany za czasów, gdy jeszcze nie było internetu.
Czuje się jego wychowankiem. Żegnaj Panie Janie. |
|
| | | |
|
| 2019-05-20, 09:00
Setny maraton pokona już tam w niebie. A może i my kiedyś dołączymy do tego maratonu ? Piękny wzór do naśladowania. |
|
| | | |
|
| 2019-05-20, 09:32
To,że ukończył ....99 maratonów, a zabrakło tego jedynego setnego ma wymiar symboliczny. Niestety zawsze tak bywa u ludzi, którzy cieszą się życiem i upływa ono za szybko....nie na wszystko wystarczy czasu....Pan Jan to była " osobowość", zawsze uśmiechnięty, z każdym chętnie rozmawiał, mógł bez przerwy o czymś opowiadać, wokół Niego zawsze zbierała się grupka słuchaczy. A organizatorzy imprez już od pewnego momentu bali się tych Jego " fikołków"....bali się o Niego. Żegnaj Biegaczu... |
|
| | | |
|
| 2019-05-20, 10:11
Miałem okazję biegać z Nim. Niech sobie teraz biega w krainie wiecznych biegów. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2019-05-20, 20:42
Miałem przyjemność poznać Pana Jana "Ułana" Niedźwieckiego na Biegu Niepodległości w Warszawie w roku 2005, mam z Nim pamiątkowe zdjęcie. A ostatni raz startowaliśmy wspólnie w Maratonie Warszawskim w roku 2008. Cześć Jego Pamięci. |
|
| | | |
|
| 2019-05-20, 21:30 Był wszędzie
Potrafił przyjechać prawie 300 km na bieg do Kołaczkowa , który organizowaliśmy , był ozdobą imprezy. Na szczęście mamy nagrania z jego wystąpień. Żegnaj. |
|
| | | |
|
| 2019-05-20, 22:23
Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie - Janku dla Chojnic jesteś Wielki - pamiętamy Twoje starty w Biegach Strażackich i występy na różnych prelekcjach ... |
|
| | | |
|
| 2019-05-21, 00:02
Ułan był tylko jeden! Cześć Jego pamięci:/
Miałem przyjemność i zaszczyt Go poznać jeśli dobrze pamiętam na maratonie w Pradze. Wspaniała osobowość.
Dobrze Michał napisał, dzisiejsze lajki i wirtualnych przyjaciół to można kupić postem sponsorowanym. On natomiast zdobył nasza sympatię osobowością w realnym świecie.
Do zobaczenia na setnym maratonie! |
|
| | | |
|
| 2019-05-21, 08:10 Janku kilka słów...
Kiedy powstawała pierwsza książka ( mała encyklopedia), "Przyjaciele z maratońskich tras" mojego autorstwa musiałem zebrać materiały.
Na którymś z maratonów mówię do Niego - "Janku napisz kilka słów o sobie dodaj foto". Po kilku dniach otrzymuję sporą przesyłkę...a w środku 36 stron formatu A4.Oto cały Janek :)
Biegaj i WIECZNIE ODPOCZYWAJ JANKU.
Pozdrawiam czytających. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2019-05-24, 10:28 Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych...
Pana Jana miałem przyjemność poznać osobiście, brał udział w biegach strażackich w Chojnicach i podczas biegu Ułańskiego w pobliskim Klawkowie.Był wiecznie uśmiechniety i zadowolony. Wykazywał się prawdziwą kindersztubą, bez trudu zjednywal sobie sympatię biegaczy, kibiców. Jego słynne fiflami miałem okazję podziwiać na żywo. Takiego go zapamiętam. |
|
| | | |
|
| 2019-05-25, 10:25
I ja miałem przyjemność biegać z UŁANEM,była to przyjemność zobaczyć jego "fikołki" przed biegiem.Odpoczywaj. |
|
| | | |
|
| 2019-05-26, 14:47 " ODCHODZĄ " STARZY MISTRZOWIE
2019-05-20, 21:30 - henry napisał/-a:
Potrafił przyjechać prawie 300 km na bieg do Kołaczkowa , który organizowaliśmy , był ozdobą imprezy. Na szczęście mamy nagrania z jego wystąpień. Żegnaj. |
Jutro pogrzeb Ś.P. Jasia ciekaw jestem ilu organizatorów przyjedzie jutro do Warszawy .Przecież na wielu biegach Ułan startował co roku przez wiele lat , niektórzy przyjeżdżali tylko dlatego żeby zobaczyć jak po biegu "starszy Pan" robi salto - Telewizje także . Myślę że był także najstarszym Polakiem który przebiegł Maraton - było to na Maratonie Pokoju w Warszawie miał wtedy 83 lata -/ Zaczął w tym maratonie startować od 2 edycji i przez wiele lat był jemu wierny / - a ten ostatni biegł w Towarzystwie Eli Hiszler . - zresztą jak pamiętam Jasiu miał taki sposób bycia że Dziewczyny kleiły się do Niego .Wystąpił także w reklamie kosmodisków chyba w 2001 roku - a może potrafi ktoś to odnaleść ? . Miał stałe "pogadanki" w Jogingu Pana Zbigniewa Zaremby - oceniał Imprezy w których startował w Skali 18 i pół punktowej - po jakimś czasie na skutek interwencji niektórych biegaczy podniósł skalę do 19 i pół punktu Jestem pewny że wielu Organizatorów a także Amatorów biegania z Porad w JOGGINGU zarówno Pana Zbigniewa Zaremby ale tak samo i Pana Janka wile skorzystało . Jeszcze 2 lata temu odwiedziłem dzięki pomocy Eli Jasia w Domu Opieki gdzieś k/Warszawy - był pełny werwy , dobrze wszystko pamiętał , jak jedna z jego Przyjaciółek przyniosła Jasiowi organki i poprosiła żeby zagrał to chętnie to uczynił i zapewniam Was to nie było chałturzenie !!! - dziwiliśmy się jak to się stało że Człowiek taki pełen werwy tak dał się spacyfikować - ale cóż nieznane są wyroki opatrzności Bożej - Żegnaj Przyjacielu ... |
|
| | | |
|
| 2019-05-26, 22:13 Staszek tak trzymać
Dziękujemy Ci Staszku, za to ,że co jakiś czas piszesz o ludziach , którzy odchodzą. Twoje pisanie jest ważne i pozostanie na zawsze w historii tego portalu. Niestety na pogrzeb nie pojadę ale myślami będę z wami tam na cmentarzu. Można znaleźć filmiki z panem Janem wystarczy trochę poszperać w internecie. |
|