|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2014-11-12, 14:09 Tak trzymać!
Ja jestem z biegu zadowolony - organizacja jak zwylke OK. Niestety rosnąca frekwencja powoduje, że Gdynia to nie miejsce na życiówki, ale mam kilka takich biegów, gdzie startuję raczej dla zabawy i towarzystwa. Gdynia to właśnie takie miejsce. Chciałbym też zwrócić uwagę na biegi młodzieżowe - startują w nich moje dzieciaki i za ich organizację bardzo dziękuję. Tutaj nie brakuje gorącej herbaty czy ciasteczka dla małych zawodników. A frekfencja maluchów przewyższa frekwencję niektórych "dorosłych" biegów. Tak trzymać! |
| | | | | |
| 2014-11-12, 17:40 Rekordy
2014-11-12, 14:09 - duck napisał/-a:
Ja jestem z biegu zadowolony - organizacja jak zwylke OK. Niestety rosnąca frekwencja powoduje, że Gdynia to nie miejsce na życiówki, ale mam kilka takich biegów, gdzie startuję raczej dla zabawy i towarzystwa. Gdynia to właśnie takie miejsce. Chciałbym też zwrócić uwagę na biegi młodzieżowe - startują w nich moje dzieciaki i za ich organizację bardzo dziękuję. Tutaj nie brakuje gorącej herbaty czy ciasteczka dla małych zawodników. A frekfencja maluchów przewyższa frekwencję niektórych "dorosłych" biegów. Tak trzymać! |
Ja również jestem z biegu zadowolony.Czy biegi w Gdyni nie nadają się do bicia rekordów życiowych?Może faktycznie jest trudniej w takim tłoku,ale jednak można.Mi się wczoraj udało pobić rekord życiowy,choć na to za bardzo nie liczyłem,biorąc pod uwagę właśnie tłok na starcie.Wczoraj jednak udało mi się znaleźć miejsce na początku mojej strefy startowej,o dziwo,tym razem ze strefy 41-45 nie startowało za wielu "spacerowiczów",więc na początku uniknąłem slalomu.Cały bieg udało mi się przebiegnąć równym i dobrym tempem,a na finiszu stoczyłem zacięty pojedynek z jednym z biegaczy,co w sumie zaowocowało jednak niespodziewanym rekordem życiowym.Co do braku wody w butelkach na mecie,to była gorąca herbata i kawałek dalej woda z imbirem w kubkach,więc nie ma się co czepiać.Wielki plus za medale (wszystkie cztery gdyńskie biegi na 10 km),to chyba najciekawszy pomysł w imprezach biegowych w Polsce.Jak dla mnie impreza świetna pod każdym względem. |
| | | | |
| | | | | |
| 2014-11-12, 20:36
2014-11-12, 17:40 - MMK78 napisał/-a:
Ja również jestem z biegu zadowolony.Czy biegi w Gdyni nie nadają się do bicia rekordów życiowych?Może faktycznie jest trudniej w takim tłoku,ale jednak można.Mi się wczoraj udało pobić rekord życiowy,choć na to za bardzo nie liczyłem,biorąc pod uwagę właśnie tłok na starcie.Wczoraj jednak udało mi się znaleźć miejsce na początku mojej strefy startowej,o dziwo,tym razem ze strefy 41-45 nie startowało za wielu "spacerowiczów",więc na początku uniknąłem slalomu.Cały bieg udało mi się przebiegnąć równym i dobrym tempem,a na finiszu stoczyłem zacięty pojedynek z jednym z biegaczy,co w sumie zaowocowało jednak niespodziewanym rekordem życiowym.Co do braku wody w butelkach na mecie,to była gorąca herbata i kawałek dalej woda z imbirem w kubkach,więc nie ma się co czepiać.Wielki plus za medale (wszystkie cztery gdyńskie biegi na 10 km),to chyba najciekawszy pomysł w imprezach biegowych w Polsce.Jak dla mnie impreza świetna pod każdym względem. |
Mi się atak na PB nie udał, trochę zbyt pozytywnie przekłamywał mi międzyczasy GPS
Znalazłem jednak powód obiektywny: wilgotnosć powietrza 100%, wg GPS :-)
Sam bieg jak zwykle udany, cieszę się że slalomki na pierwszym kilometrze miałem w tym roku mniejsze niz poprzednio, organizacyjnie nie mam żadnych zastrzeżeń, chociaż liczba uczestników na tej trasie jest trochę porażająca
|
| | | | | |
| 2014-11-12, 22:11
2014-11-12, 20:36 - mar13ek napisał/-a:
Mi się atak na PB nie udał, trochę zbyt pozytywnie przekłamywał mi międzyczasy GPS
Znalazłem jednak powód obiektywny: wilgotnosć powietrza 100%, wg GPS :-)
Sam bieg jak zwykle udany, cieszę się że slalomki na pierwszym kilometrze miałem w tym roku mniejsze niz poprzednio, organizacyjnie nie mam żadnych zastrzeżeń, chociaż liczba uczestników na tej trasie jest trochę porażająca
|
hehe, no mi też GPS przekłamał mniej więcej o 10sek na każdy km :( |
| | | | | |
| 2014-11-12, 23:58 Czesiek o ładne imię
| | | | | |
| 2014-11-13, 07:46
2014-11-12, 20:36 - mar13ek napisał/-a:
Mi się atak na PB nie udał, trochę zbyt pozytywnie przekłamywał mi międzyczasy GPS
Znalazłem jednak powód obiektywny: wilgotnosć powietrza 100%, wg GPS :-)
Sam bieg jak zwykle udany, cieszę się że slalomki na pierwszym kilometrze miałem w tym roku mniejsze niz poprzednio, organizacyjnie nie mam żadnych zastrzeżeń, chociaż liczba uczestników na tej trasie jest trochę porażająca
|
Ciekawe, że na atestowanej trasie z oznaczonymi kilometrami ludzie wciąż opierają się wyłącznie na gwarantujących niedokładne odczyty GPSach :) |
| | | | | |
| 2014-11-13, 10:10
2014-11-13, 07:46 - silver2687 napisał/-a:
Ciekawe, że na atestowanej trasie z oznaczonymi kilometrami ludzie wciąż opierają się wyłącznie na gwarantujących niedokładne odczyty GPSach :) |
Dlaczego ciekawe? Urzadzenia z Gps wymyslono po to żeby na biezaco mozna bylo dostosowac tempo i nie trzeba bylo wypatrywac konca kilometra i dokonywac przeliczen minut i sekund
Oznaczenia kilometrow nawet jeśli sa wyraźne moga umknac w zgielku i przy szybkim biegu. Ja nie widzialem co najmiej dwoch. Optymalna jest weryfikacja gps z kilometrami ale w krotkim biegu nie zawsze zdazy sie to zrobic
Poza tym mam watpliwosci czy atest trasy dotyczy pojedynczych kilometrów, zawsze byly na ten temat dyskusje. Jesli dotyczy to prosze o oficjalne potwierdzenie |
| | | | |
| | | | | |
| 2014-11-13, 13:14
Nigdzie chyba nie ma gwarancji, że poszczególne oznaczenia stoją w odpowiednich miejscach, atest odnosi się do całości trasy. W Gdyni raczej dobrze są ustawiane. Mi też się rozjeżdżało z zegarkiem coraz bardziej na każdym kilometrze, ale mam świadomość jakim łukiem biegałem każdy zakręt. Ostatecznie prawie 200 m więcej mi naliczyło.
Na półmaratonie w Gdańsku natomiast, gdzieś od 8 km były jakieś żarty. Przy operze pełen kilometr wypadał chyba na skrzyżowaniu, więc flagę postawili za (zrozumiałem) i potem wszystkie kilometry były przesunięte (niezrozumiałe), a hitem był najkrótszy kilometr w historii pod koniec żeby wyrównać wszystko przed metą. |
| | | | | |
| 2014-11-13, 22:07
2014-11-12, 20:36 - mar13ek napisał/-a:
Mi się atak na PB nie udał, trochę zbyt pozytywnie przekłamywał mi międzyczasy GPS
Znalazłem jednak powód obiektywny: wilgotnosć powietrza 100%, wg GPS :-)
Sam bieg jak zwykle udany, cieszę się że slalomki na pierwszym kilometrze miałem w tym roku mniejsze niz poprzednio, organizacyjnie nie mam żadnych zastrzeżeń, chociaż liczba uczestników na tej trasie jest trochę porażająca
|
Kiedyś był tu,na maratonypolskie.pl,artykuł o bieganiu wg GPS-ów.Pod nim było kilka komentarzy,w których ludzie potwierdzali,że bili rekordy życiowe wtedy,kiedy GPS-ów nie mieli.Ja też z tego nie korzystam,nigdy nie biegałem wg tych urządzeń.Kilometry w Gdyni są dobrze oznaczone,ja przegapiłem tylko siódmy kilometr na Świętojańskiej.Flagi wydają się być dość dokładnie ustawione.Właściwie jedyną przeszkodą w biciu rekordów jest tu tłok na starcie.Choć akurat w tym biegu nie było tak źle jak w poprzednich.Ale bieganie na GPS może nie wyjść,bo pierwszy kilometr w Gdyni nigdy nie jest tak szybki,jak się zakłada wcześniej,a późniejsze gonienie może nie wyjść na dobre. |
| | | | | |
| 2014-11-16, 15:18
Ja bym zmienił w Gdyńskim biegu tylko to, by zamiast wbiegać w prawo za startem w Ul.Waszyngtona lepiej pobiec prosto i świętojańską biec w kierunku Chrzanowskiego mostu itp, szersze ulice itp |
| | | | | |
| 2014-11-16, 20:21 rekordy
2014-11-13, 22:07 - MMK78 napisał/-a:
Kiedyś był tu,na maratonypolskie.pl,artykuł o bieganiu wg GPS-ów.Pod nim było kilka komentarzy,w których ludzie potwierdzali,że bili rekordy życiowe wtedy,kiedy GPS-ów nie mieli.Ja też z tego nie korzystam,nigdy nie biegałem wg tych urządzeń.Kilometry w Gdyni są dobrze oznaczone,ja przegapiłem tylko siódmy kilometr na Świętojańskiej.Flagi wydają się być dość dokładnie ustawione.Właściwie jedyną przeszkodą w biciu rekordów jest tu tłok na starcie.Choć akurat w tym biegu nie było tak źle jak w poprzednich.Ale bieganie na GPS może nie wyjść,bo pierwszy kilometr w Gdyni nigdy nie jest tak szybki,jak się zakłada wcześniej,a późniejsze gonienie może nie wyjść na dobre. |
panie Marcinie jest tu jeszcze co poprawiać, te rekordy na razie no powiedzmy są dosyć skromne życzę powodzenia |
| | | | | |
| 2014-11-19, 17:12
2014-11-16, 20:21 - 13 napisał/-a:
panie Marcinie jest tu jeszcze co poprawiać, te rekordy na razie no powiedzmy są dosyć skromne życzę powodzenia |
Nigdzie nie stwierdziłem,że mam jakieś wybitne rekordy życiowe.Doskonale wiem,że mogę je jeszcze poprawić.Ja tylko stwierdziłem,że w gdyńskich biegach można robić "życiówki" nawet wtedy,gdy na starcie staje ponad 6000 ludzi. |
| | | | |
| | | | | |
| 2014-11-25, 23:02 Troszkę zdjęć-przed biegiem
https://picasaweb.google.com/109552520891006022171/BiegNIepodlegOsciGdynia11112014?authkey=Gv1sRgCIGdy4iL9f3vGA |
|
|
|
| |
|