| | | |
|
| 2013-05-23, 14:53
2013-05-23, 13:02 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Spadłam z krzesła i teraz moje truchło poniewiera się po podłodze w kuchni:) |
Oświadczam, że nie miałem najmniejszego zamiaru wpływać swoimi wypowiedziami na stan psycho-fizyczny Gaby.;-)))
P.S.
Gaba, uważaj jesli sie jeszcze poniewierasz po podłodze, żeby któryś z domowników na Ciebie PRZYPADKOWO!!! nie nastąpił, bo Agroognisko moze być wtedy poważnie zagrożone.;-))) |
|
| | | |
|
| 2013-05-24, 03:26 15 DDR
Dawno tego nie robiłem ,-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-05-24, 06:33
2013-05-24, 03:26 - Damek napisał/-a:
Dawno tego nie robiłem ,-) |
W takim razie dobrze, że się w końcu udało. :) |
|
| | | |
|
| 2013-05-24, 07:10
2013-05-24, 03:26 - Damek napisał/-a:
Dawno tego nie robiłem ,-) |
Dawno TEGO nie robiles? To uwazaj: organ nieuzywany zmierza ku zanikowi. |
|
| | | |
|
| 2013-05-24, 09:25
Płonie ognisko na sali
To Szadok swój śpiwór pali.
Andrzej z gasicą biega,
bo taki to odpowiedzialny kolega.
Gaba na odsiecz rusza,
Bo ognisko ją bardzo wzrusza.
Dokłada do ognia skarpety
Andrzej przegrany jest niestety.
Dym salę spowija czarny,
Wydaje się, że los nasz marny.
Miałaś Szadoku ognisko,
Zostało Ci jegno pogorzelisko. :)
Bardzo mile bedą widziane dalsze zwrotki tego co działo sie na sali przed, po lub w trakcie imprezy. |
|
| | | |
|
| 2013-05-24, 09:32
2013-05-24, 07:10 - jacdzi napisał/-a:
Dawno TEGO nie robiles? To uwazaj: organ nieuzywany zmierza ku zanikowi. |
A głodnemu chleb na myśli ,-) |
|
| | | |
|
| 2013-05-24, 09:34
2013-05-24, 09:32 - Damek napisał/-a:
A głodnemu chleb na myśli ,-) |
Ty wiersze pisz a nie tylko o jednym. :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-05-24, 11:09
2013-05-24, 09:25 - Truskawa napisał/-a:
Płonie ognisko na sali
To Szadok swój śpiwór pali.
Andrzej z gasicą biega,
bo taki to odpowiedzialny kolega.
Gaba na odsiecz rusza,
Bo ognisko ją bardzo wzrusza.
Dokłada do ognia skarpety
Andrzej przegrany jest niestety.
Dym salę spowija czarny,
Wydaje się, że los nasz marny.
Miałaś Szadoku ognisko,
Zostało Ci jegno pogorzelisko. :)
Bardzo mile bedą widziane dalsze zwrotki tego co działo sie na sali przed, po lub w trakcie imprezy. |
Wnioskuję, że ten "dym czarny" to z moich skarpet...
Aljuzju paniała... idę wyprać skarpetki :))) |
|
| | | |
|
| 2013-05-24, 11:10
Hm... Andrzej milczy...
Podejrzewam, że od wczoraj pisze zaproszenie do Stanisława Dziwisza. |
|
| | | |
|
| 2013-05-24, 11:53
2013-05-24, 09:25 - Truskawa napisał/-a:
Płonie ognisko na sali
To Szadok swój śpiwór pali.
Andrzej z gasicą biega,
bo taki to odpowiedzialny kolega.
Gaba na odsiecz rusza,
Bo ognisko ją bardzo wzrusza.
Dokłada do ognia skarpety
Andrzej przegrany jest niestety.
Dym salę spowija czarny,
Wydaje się, że los nasz marny.
Miałaś Szadoku ognisko,
Zostało Ci jegno pogorzelisko. :)
Bardzo mile bedą widziane dalsze zwrotki tego co działo sie na sali przed, po lub w trakcie imprezy. |
A gdy wszystkim się zdawało
że ognisko przygasało
chybcikiem nadbiega Mireczek
i puchu dorzuca woreczek
A za nim spóźniony deczko
Jacek z ognistą wódeczką
pięć kropli ogniowi udziela
aż ogień pod sufit sam strzela
I oko cieszy i krasi lice
pod ognia wpływem liczne dziewice
wdzięków nie skąpią panom ognistym
co wzrokiem wodzili głodnym i mglistym
I orgia w szkole w Rudawie szaleje
opisać nie umiem, co tam się dzieje
lecz ku radości zgłodniałych panów
nie ma tu nieużywanych organów
Które zaniknąć mogłyby marnie.
O nie, tu każdy ulega swej karmie
I chciałby ulegać tak aż do końca
aże do pierwszych promieni słońca
Lecz nagle...cisza! I ciemność nastała
konsternacyjka nastała też mała
bo jakże po takiej ognistej nocy
my jutro spoglądać będziemy sę w oczy
Zabawy miłe, lecz nader wstydliwe
bo pokazało się nasze oblicze prawdziwe
satyrów, pijaków i zadymiarzy
a nikt z nas o takiej opinii nie marzy
Cóż począć teraz? Jak żyć panie premierze?
Więc każdy zwęglony śpiworek swój bierze
(a Gaba skarpetki) i cicho na stronie
łka cicho, boleśnie i masuje skronie
Losowi dziękuje, że ten - tak łaskawy
raz w roku tylko wzywa nas do Rudawy.
PS. Powstała też wersja dzieła w klimacie mickiewiczowskim (rodem z XIII księgi Pana Tadeusza), ale się powstrzymałam siłą i jej nie umieszczam :) |
|
| | | |
|
| 2013-05-24, 12:29
Moze te zaproszenia są przyczną milecznia Andrzeja naszego szefa, a może milczy tak zwyczajnie. Ja jestem pewna, że co roku jakiś kardynał pod przykryciem biegnie w półmaratonie jurajskim. Co do skarpet.. no cóż, nie było to moim zamiarem ale wiesz Gabrysiu, uderz w stół... :))))) |
|
| | | |
|
| 2013-05-24, 12:32
2013-05-24, 11:53 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
A gdy wszystkim się zdawało
że ognisko przygasało
chybcikiem nadbiega Mireczek
i puchu dorzuca woreczek
A za nim spóźniony deczko
Jacek z ognistą wódeczką
pięć kropli ogniowi udziela
aż ogień pod sufit sam strzela
I oko cieszy i krasi lice
pod ognia wpływem liczne dziewice
wdzięków nie skąpią panom ognistym
co wzrokiem wodzili głodnym i mglistym
I orgia w szkole w Rudawie szaleje
opisać nie umiem, co tam się dzieje
lecz ku radości zgłodniałych panów
nie ma tu nieużywanych organów
Które zaniknąć mogłyby marnie.
O nie, tu każdy ulega swej karmie
I chciałby ulegać tak aż do końca
aże do pierwszych promieni słońca
Lecz nagle...cisza! I ciemność nastała
konsternacyjka nastała też mała
bo jakże po takiej ognistej nocy
my jutro spoglądać będziemy sę w oczy
Zabawy miłe, lecz nader wstydliwe
bo pokazało się nasze oblicze prawdziwe
satyrów, pijaków i zadymiarzy
a nikt z nas o takiej opinii nie marzy
Cóż począć teraz? Jak żyć panie premierze?
Więc każdy zwęglony śpiworek swój bierze
(a Gaba skarpetki) i cicho na stronie
łka cicho, boleśnie i masuje skronie
Losowi dziękuje, że ten - tak łaskawy
raz w roku tylko wzywa nas do Rudawy.
PS. Powstała też wersja dzieła w klimacie mickiewiczowskim (rodem z XIII księgi Pana Tadeusza), ale się powstrzymałam siłą i jej nie umieszczam :) |
Leże, kwiczę chyle czoła i cześć składam, bo napisać coś takiego tylko łeb tęgi potrafi. Skarpetkami mnie po prostu zabiłaś. :))))) Proszę wersję mickiewiczowską na priv! Nauczę się obu na pamięć i wyrecutuję przy ognia blasku, o brzasku. :))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-05-24, 12:32
2013-05-24, 12:29 - Truskawa napisał/-a:
Moze te zaproszenia są przyczną milecznia Andrzeja naszego szefa, a może milczy tak zwyczajnie. Ja jestem pewna, że co roku jakiś kardynał pod przykryciem biegnie w półmaratonie jurajskim. Co do skarpet.. no cóż, nie było to moim zamiarem ale wiesz Gabrysiu, uderz w stół... :))))) |
Już wyprałam:)
Teraz lecę do szkoły muzycznej. |
|
| | | |
|
| 2013-05-24, 16:44
2013-05-23, 10:23 - Damek napisał/-a:
Jednak na wszelki wypadek, zachęcam wszystkim biegaczy obecnych w najbliższą niedzielę na pielgrzymce meżczyzn w Piekarach Śląskiej o modlitwę za pomyślność rudawskiej imprezy.
ps.
Kardynał Dziwisz też podobno tam ma być, ale nie wiem czy Andrzej powiadomił go o półmaratonie w Rudawie ? ,-) |
Mój Boże.
A konsultacje pogodowe to myślisz, że z kim czynimy? |
|
| | | |
|
| 2013-05-24, 16:49
2013-05-24, 11:53 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
A gdy wszystkim się zdawało
że ognisko przygasało
chybcikiem nadbiega Mireczek
i puchu dorzuca woreczek
A za nim spóźniony deczko
Jacek z ognistą wódeczką
pięć kropli ogniowi udziela
aż ogień pod sufit sam strzela
I oko cieszy i krasi lice
pod ognia wpływem liczne dziewice
wdzięków nie skąpią panom ognistym
co wzrokiem wodzili głodnym i mglistym
I orgia w szkole w Rudawie szaleje
opisać nie umiem, co tam się dzieje
lecz ku radości zgłodniałych panów
nie ma tu nieużywanych organów
Które zaniknąć mogłyby marnie.
O nie, tu każdy ulega swej karmie
I chciałby ulegać tak aż do końca
aże do pierwszych promieni słońca
Lecz nagle...cisza! I ciemność nastała
konsternacyjka nastała też mała
bo jakże po takiej ognistej nocy
my jutro spoglądać będziemy sę w oczy
Zabawy miłe, lecz nader wstydliwe
bo pokazało się nasze oblicze prawdziwe
satyrów, pijaków i zadymiarzy
a nikt z nas o takiej opinii nie marzy
Cóż począć teraz? Jak żyć panie premierze?
Więc każdy zwęglony śpiworek swój bierze
(a Gaba skarpetki) i cicho na stronie
łka cicho, boleśnie i masuje skronie
Losowi dziękuje, że ten - tak łaskawy
raz w roku tylko wzywa nas do Rudawy.
PS. Powstała też wersja dzieła w klimacie mickiewiczowskim (rodem z XIII księgi Pana Tadeusza), ale się powstrzymałam siłą i jej nie umieszczam :) |
|
| | | |
|
| 2013-05-24, 19:48
Gabrysiu, ja się tylko przypomnę o ten mickiewoczowsi na priv. :) Bardzo prooooszę. :) |
|
| | | |
|
| 2013-05-24, 20:03
2013-05-24, 19:48 - Truskawa napisał/-a:
Gabrysiu, ja się tylko przypomnę o ten mickiewoczowsi na priv. :) Bardzo prooooszę. :) |
Ileż można świntuszyć w piątek? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-05-25, 00:48 14 DDR
to już tylko 2 tygodnie :) |
|
| | | |
|
| 2013-05-25, 11:01
2013-05-25, 00:48 - mkmilosz napisał/-a:
to już tylko 2 tygodnie :) |
|
| | | |
|
| 2013-05-25, 12:32
2013-05-25, 00:48 - mkmilosz napisał/-a:
to już tylko 2 tygodnie :) |
To blisko, a Ty się zjawisz??? |
|