|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Artur z Poznania (2002-05-12) | Ostatnio komentował | ewa (2002-05-16) | Aktywnosc | Komentowano 16 razy, czytano 402 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
ANONIM
(Artur z Poznania) | 2002-05-12, 10:05 Krakow wyniki!
A ja uważam ,że było przegięcie wśród nagród kobied ....obniżono nagrody i właściwie były denne bo zamiast obiecanego samochodu i pieniedzy były telewizor i zegarki. Skandal i wstyd !!! |
| | | | | |
ANONIM
(pik) | 2002-05-12, 12:59 Krakow wyniki!
A kiedy postanowiono o zmianie nagród? Przed biegiem czy po? Bo wyniki były wręcz żenujące. Nawet zwyciężczyni, doświadczona Mirella Zięcina nie złamała skromnej w końcu bariery 3 godzin. Oczywiście w niczym nie usprawiedliwia to organizatorów. |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(Prezes) | 2002-05-12, 17:15 nagrody
Sam Korzeniowski rozmawiał z paniami w przeddzień maratonu przepraszając i informując o zmianie nagród głównie za sprawą słabej obsady. To nauczka dla organizatorów. Lepiej mało obiecywać a dać więcej niż odwrotnie. |
| | | | | |
ANONIM
(jerszu) | 2002-05-12, 18:16 Nagrody
Najsprawiedliwiej to stopniować nagrody w zależności
od uzyskanego czasu. |
| | | | | |
ANONIM
(Damian) | 2002-05-12, 21:31 A kto tego dnia zrobił by czas w granicach 2:40 z Kobiet
Tam ludzie umierali na trasie! ilu nie skonczylo?! |
| | | | | |
ANONIM
(Prezes) | 2002-05-12, 22:09 Relacje w TV
o 20 na TVP 3 było sporo o mataronie i sporo Stasia Orlickiego który po starcie zapiął z czołówka. Przez ekran przewinął, też Dominik. Dłuższa uczta dziaiaj po północy. |
| | | | | |
ANONIM
(artek) | 2002-05-12, 22:35 umierali? hmm
Umierali? dobrze że nie poumierali. Są maratony że ludzie faktycznie „wykorkowali”, ale nie wczoraj w Krakowie!
Dwa latka do tyłu biegłem warszawkę, też w maju a upał był 32 stopnie. Mirek Plawgo zrobił wtedy 2:15; Pobłocki 2:18 a Darek Wieczorek 2:21. Ludzie się strasznie dąsali że nikt nie pobiegł 2:11 (minimum do Sydney).
U kobiet nikt nie startował z czołówki, więc tradycyjnie Fliegert wygrała 2:51, ale gdyby pobiegła Małgosia na pewno zrobiłaby poniżej 2:40.
Teraz nie było takiego skwaru, i nikt z naszych nie złamał 2:20, a pierwsza kobieta wyleciała poza 3h! Jednak teraz nikt się nie narzeka tylko jeszcze krokodyle łzy ludzie wylewają nad zawodnikami! Tylko brakuje żeby za takie człapanie dać Citroena, Korzeń narobiłby sobie starsznego obciachu, szczęście że zmienili nagrodę. |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(Jarro) | 2002-05-12, 23:39 Kraków i pogoda
Też biegałem wtedy w Warszawie, mam porównanie z Krakowem. Oczywiście subiektywne. Inauguracyjny maraton odbył się w zbliżonej do warszawskiego temperaturze ( wtedy 25-26 teraz 23-24 ) przy zdecydowanie wyższej wilgotności na trudniejszej bo krętej trasie z wieloma podbiegami oraz łącznie około 3 km fatalnej kostki, tu i ówdzie nieprzyjemne krawężniki. Punkty odświeżania też niezbyt doskonałe. Jasne, że zawsze decyduje przygotowanie biegacza, ale jeśli miałbym porównywać, to dla mnie bieg w Krakowie był zdecydowanie trudniejszy. Co do obciachu to jest on wtedy, gdy się nie dotrzymuje obietnicy. W Poznaniu organizator obiecuje samochód za zwycięstwo w określonym czasie i wszystko jest jasne. Ponieważ zbieram różne językowe ciekawostki chciałbym żebyś objaśnił mi znaczenie zwrotu " biegać warszawkę ". |
| | | | | |
ANONIM
(romano) | 2002-05-13, 06:22 Nagrody
Bardzo ciekawa propozycja,aby nagrody stopniować wg.uzyskanego czasu.Można iść dalej i tym co się ociągają na trasie i nie mieszczą w limicie ,nie tylko nie dawać medalu ,ale kazać im dopłacać.Głupszego pomysłu nie można było wymyśleć. |
| | | | | |
ANONIM
(Jarro) | 2002-05-13, 07:50 Jaka kasa taki wynik
Jeśli chcesz 2.05 w Krakowie to dorzuć milion zielonych i kto wie, bo gwarancji nigdy nie ma. Czy żenujące ?. Nie czuję zażenowania, dla mnie wystarczy Krzyścin, zaś te w granicach 2.05 u panów i 2.19 u pań pachną mi apteką i laboratorium. Pozdrawiam |
| | | | | |
ANONIM
(Jarro) | 2002-05-13, 07:53 Do Pika
Pozdrawiam oczywiście zażenowanego Pika. |
| | | | | |
ANONIM
(Mohikanin) | 2002-05-13, 08:57 jaka praca taki wynik
Jaka była temp. w W-wie 7-go maja 2000-go roku, nie będę się spierał ale było na pewno ok. 30 st. w cieniu, a na Wisłostradzie rozgrzany asfalt i brak cienia robił powyżej 40 st.
Leszek Bebło wykończył się wtedy po 25 km, i mówił że takiej masakry nie przeżył nigdy wcześniej.
W Krakowie pobiegł mój kolega. Zwykle robi maraton w ok. 3:30h.
28 kwietnia pobiegł maraton w Nowym Yorku 4:05. W sobotę 3:31, czyli Jego normalny czas, a więc nie było tak źle, tylko trzeba trenować! |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(Nina) | 2002-05-13, 14:52 maraton Karków
Z takim głupim podejściem do sprawy to idź się utop. Co Ty wiesz o bieganiu.Twoim zdaniem najlepiej byłoby, żeby nagród dla kobiet nie było wcale tzn., że jeżeli mają biegać kobiety odbiegające od wyników światowych to lepiej, żeby zostały w domach przy garach!. Wysiłek jest równy dla wszystkich sukcesem jest ukończenie maratonu w takich warunkach pogodowych. Wszyskie zawodniczki biegające na jakimś poziomie nie wysratowały, bo nie każdy zdecyduje się biegać maraton za "telewizor" |
| | | | | |
ANONIM
(Jarro) | 2002-05-13, 23:14 DYSKUTUJMY PORZĄDNIE.
Mam dwie ogólne uwagi do sposobu prowadzenia DYSKUSJI :
1/ Jeśli podejmujemy polemikę, to starajmy się napisać z kim.
2/ Jeśli polemizujemy to starajmy się unikać inwektyw dotyczących adwersarza, piszmy o sprawie.
Oto przykład:
Drogi Mohikaninie !. Z twoich słów wnoszę, że nie startowałeś w Krakowie, ale powołujesz się na wynik przyjaciela poddając w wątpliwość trudne warunki pogodowe panujące na trasie oraz wspominasz ekstremalny maraton z 2000 r. w Warszawie cytując słowa biegacza Bebły. Czy byłbyś tak uprzejmy wyrażać opinie w oparciu o własne odczucia i doświadczenia ?. Byłbym także wdzięczny gdybyś zapytał przyjaciela dlaczego, mimo iż zwykł biegać maratony w 3:30, pozwolił sobie w Nowym Yorku na 4:05. Z kolei biegacz Leszek Bebło ocenił maraton w Warszawie A.D. 2000 jako piekielnie trudny, ale przebiegł tylko 25 km, czyli zaliczył zaledwie fragment rozpalonej Wisłostrady. Strach pomyśleć co by powiedział, gdyby dotarł do samej mety. Z tego co piszesz można wywnioskować, że na dobrą sprawę warunki terenowe i pogoda w biegu maratońskim nie mają specjalnego związku z uzyskanym rezultatem, bo liczy się wyłącznie forma zawodnika. To bardzo interesujący punkt widzenia. Pozdrawiam.
|
| | | | | |
ANONIM
(Ewa) | 2002-05-14, 17:32 Nagrody
zgadzam się z opinią poprzednika.Kobiety są jawnie dyskryminowane.Obiecane nagrody zawarte w regulaminie napisanym długo przed maratonem były zastąpione głupotami. Sama dostałam zegarek timex, nie jest najgorszy ale zegarków u mnie w domu dostatek , a zapowiedziane pieniądze by się przydały na nowe buty.To rzeczywiście skandal. Tak wygląda promowanie biegania wśród kobiet.Hehehe!!!!!! |
| | | | | |
ANONIM
(ewa) | 2002-05-16, 07:46 Nagrody
Zmiana nagród była podana przed biegiem.Wydaje mi się,że drugi regulamin czyli ten, który nam dawano przy rejestracji przed samym maratonem obejmował zmiany. Pewnie wyniki miały coś wspólnego z nagrodami ale chyba przede wszystkim pogoda dała startującym po głowie-pamiętaj, że biegliśmy w samo południe.pozdrawiam |
|
|
|
| |
|