| | | |
|
| 2011-02-09, 15:39
2011-02-09, 15:00 - pedroo12 napisał/-a:
Witajcie!
Nie zaglądam teraz tutaj często, bo jak czytam o Waszych treningach to mnie zazdrość zżera. Ja już 11 tydzień bez biegania. Tułam się po ortopedach, wybrałem serię zastrzyków w kolano i nic. :( Dzisiaj znowu byłem u lekarza, a we wtorek na rezonans. Mam nadzieję, że to coś wyjaśni. |
Nasz medycyna rzeczywiście mocno szwankuje. W dobie laserów i nowoczesnych technologii nie można postawić właściwej diagnozy? Ehhhh. |
|
| | | |
|
| 2011-02-09, 16:32
2011-02-09, 15:00 - pedroo12 napisał/-a:
Witajcie!
Nie zaglądam teraz tutaj często, bo jak czytam o Waszych treningach to mnie zazdrość zżera. Ja już 11 tydzień bez biegania. Tułam się po ortopedach, wybrałem serię zastrzyków w kolano i nic. :( Dzisiaj znowu byłem u lekarza, a we wtorek na rezonans. Mam nadzieję, że to coś wyjaśni. |
No to faktycznie kiepsko.Musisz to przetrzymać.Z lekarzami jest tak że jak któryś trafi z diagnozą to i wyleczy kolano .Ale musi trafić.
U mnie dzisiaj 15 crossu .Biegałem w lesie wiec nic mi nie wiało, za to słoneczko fajnie grzało po plecach.
Jutro luzik no chyba ze lajtowa 10-tka.Zobaczymy. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-02-09, 18:57
2011-02-09, 15:00 - pedroo12 napisał/-a:
Witajcie!
Nie zaglądam teraz tutaj często, bo jak czytam o Waszych treningach to mnie zazdrość zżera. Ja już 11 tydzień bez biegania. Tułam się po ortopedach, wybrałem serię zastrzyków w kolano i nic. :( Dzisiaj znowu byłem u lekarza, a we wtorek na rezonans. Mam nadzieję, że to coś wyjaśni. |
Głowa do góry. Ja przebrnąłem już przez nie jedną długą przerwę w bieganiu. Najważniejsze to wyczekiwać tego dnia kiedy znowu wyjdziesz na trening :) |
|
| | | |
|
| 2011-02-09, 19:24
2011-02-09, 14:41 - Magda napisał/-a:
:D
jak tak to bym wolała wspólną saunę :) |
może być sauna po treningu |
|
| | | |
|
| 2011-02-09, 19:33
c.d. cieniasa ...
samopoczucie fatalne
dzisiaj był dzień wolny do treningu
pewnie jutro też |
|
| | | |
|
| 2011-02-09, 20:42
Wieczorem z 2oma kolegami rozbieganie 12km w 1h 03min 53sek :)
w tym tyg. mam już za sobą 56km wybiegane :)
A w lutym wychodzi 164km zrobione :D |
|
| | | |
|
| 2011-02-09, 21:20
2011-02-09, 16:32 - tomek20064 napisał/-a:
No to faktycznie kiepsko.Musisz to przetrzymać.Z lekarzami jest tak że jak któryś trafi z diagnozą to i wyleczy kolano .Ale musi trafić.
U mnie dzisiaj 15 crossu .Biegałem w lesie wiec nic mi nie wiało, za to słoneczko fajnie grzało po plecach.
Jutro luzik no chyba ze lajtowa 10-tka.Zobaczymy. |
Mnie nigdy słoneczko fajnie nie grzeje po pleckach, bo jak zaczynam swoje bieganko, to jest już księżyc , a ten skubany nijak nie grzeje :))
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-02-09, 21:30
2011-02-09, 20:42 - golon napisał/-a:
Wieczorem z 2oma kolegami rozbieganie 12km w 1h 03min 53sek :)
w tym tyg. mam już za sobą 56km wybiegane :)
A w lutym wychodzi 164km zrobione :D |
Jak Ty to robisz.
Ja w całym styczniu miałem ok.185 km i to był mój najlepszy wynik. |
|
| | | |
|
| 2011-02-09, 21:34
2011-02-09, 21:30 - robert77g napisał/-a:
Jak Ty to robisz.
Ja w całym styczniu miałem ok.185 km i to był mój najlepszy wynik. |
Biegam nabijam kilometry :) |
|
| | | |
|
| 2011-02-09, 21:43
2011-02-09, 20:42 - golon napisał/-a:
Wieczorem z 2oma kolegami rozbieganie 12km w 1h 03min 53sek :)
w tym tyg. mam już za sobą 56km wybiegane :)
A w lutym wychodzi 164km zrobione :D |
No wiesz Mati na dwa treningi dziennie to jednak coś się opieprzasz:) |
|
| | | |
|
| 2011-02-09, 21:44
2011-02-09, 15:00 - pedroo12 napisał/-a:
Witajcie!
Nie zaglądam teraz tutaj często, bo jak czytam o Waszych treningach to mnie zazdrość zżera. Ja już 11 tydzień bez biegania. Tułam się po ortopedach, wybrałem serię zastrzyków w kolano i nic. :( Dzisiaj znowu byłem u lekarza, a we wtorek na rezonans. Mam nadzieję, że to coś wyjaśni. |
W kwietniu 2010 roku poważnie skręciłem staw skokowy. Oczywiście szyna gibsowa i rehabilitacja. Nadal problemy i ból w stawie. W październiku seria zastrzyków w staw i nic nie pomogło. Ortopeda zalecił antroskopie, nie zgodziłem sie bo dopiero co zacząłem biegac a po tym zabiegu nie mógłbym przez jakiś czas ćwiczyć. Nadal ból w nodze jest ale mija po 15 minut biegu. |
|
| | | |
|
| 2011-02-09, 21:56
2011-02-09, 21:44 - robert77g napisał/-a:
W kwietniu 2010 roku poważnie skręciłem staw skokowy. Oczywiście szyna gibsowa i rehabilitacja. Nadal problemy i ból w stawie. W październiku seria zastrzyków w staw i nic nie pomogło. Ortopeda zalecił antroskopie, nie zgodziłem sie bo dopiero co zacząłem biegac a po tym zabiegu nie mógłbym przez jakiś czas ćwiczyć. Nadal ból w nodze jest ale mija po 15 minut biegu. |
Skąd ja to znam:)
Miałem kilka lat temu podobną historię ze skreconą kostką i też jakiś "pacan" wsadził mi nogę w szynogips bez żadnego prześwietlenia!!! Kuśtykałem z tym dziadostwem cały tydzień z ciągłym bólem. Dopiero ktoś mi poradził wybrać sie do jakiejś szarlatanki, która nastawia w mojej okolicy skrecenia, wybicia i temu podobne dolegliwości. Byłem sceptycznie do tego nastawiony, ale zaryzykowałem. To była kobieta około 60 lat, która zdarła mi to wszystko z politowanie dla lekarza, który mi to sprezentował coś tam ponacięgała, powykręcała (ból był), coś tam chrupnęła i ból znacznie przycichł. Obłożyła mi kostkę bandażami z maścią Zywokostową pomieszaną z jakimś smalcem i kazała nie stawać na tej noce dwa dni. Na trzeci dzień zaczołem delikatnie, a po kilku dnia wsiadłem na rower i pojechałem na trzydniową wyprawę na 500km - zero problemów.
Może u Ciebie to inna sprawa, ale ja walnąłem potem tym szynogopsem o kontener, że aż kontener trochę się zarysował:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-02-09, 22:02
2011-02-09, 21:43 - Zikom napisał/-a:
No wiesz Mati na dwa treningi dziennie to jednak coś się opieprzasz:) |
ale nie zawsze dwa treningi dziennie biegam tylko we wtorki i środy tak to jeden raz wychodze :)
Nie jest tak źle :) |
|
| | | |
|
| 2011-02-09, 22:03
2011-02-09, 21:56 - Zikom napisał/-a:
Skąd ja to znam:)
Miałem kilka lat temu podobną historię ze skreconą kostką i też jakiś "pacan" wsadził mi nogę w szynogips bez żadnego prześwietlenia!!! Kuśtykałem z tym dziadostwem cały tydzień z ciągłym bólem. Dopiero ktoś mi poradził wybrać sie do jakiejś szarlatanki, która nastawia w mojej okolicy skrecenia, wybicia i temu podobne dolegliwości. Byłem sceptycznie do tego nastawiony, ale zaryzykowałem. To była kobieta około 60 lat, która zdarła mi to wszystko z politowanie dla lekarza, który mi to sprezentował coś tam ponacięgała, powykręcała (ból był), coś tam chrupnęła i ból znacznie przycichł. Obłożyła mi kostkę bandażami z maścią Zywokostową pomieszaną z jakimś smalcem i kazała nie stawać na tej noce dwa dni. Na trzeci dzień zaczołem delikatnie, a po kilku dnia wsiadłem na rower i pojechałem na trzydniową wyprawę na 500km - zero problemów.
Może u Ciebie to inna sprawa, ale ja walnąłem potem tym szynogopsem o kontener, że aż kontener trochę się zarysował:) |
Ja gips miałem 4 tygodnie. Miałem zrobione zdjęcie, najlepsze to jest, że hirurg dopatrzył się złamania a ortopeda nie (oglądali to samo zdjęcie). |
|
| | | |
|
| 2011-02-09, 22:35
2011-02-09, 22:02 - golon napisał/-a:
ale nie zawsze dwa treningi dziennie biegam tylko we wtorki i środy tak to jeden raz wychodze :)
Nie jest tak źle :) |
|
| | | |
|
| 2011-02-09, 22:38
2011-02-09, 22:35 - Zikom napisał/-a:
Żartowałem Mati:) |
Hehe :) fajnie że się znów spotkamy w Niedziele :) |
|
| | | |
|
| 2011-02-10, 08:06 Hello
Juhu. To już czwartek. Jutro weekend :))))).
Wczoraj miały dojść nowe butki ale kurier nie dojechał i dzisiaj oczekuję na przesyłkę. Stare Lunarglidy sklejone wiec jeszcze będę je tłukła w lesie i na błotkach :))). Wieczorem planuję trening w nówkach :))).
Miłego dnia i owocnych treningów :)))). |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-02-10, 08:10
2011-02-09, 21:20 - kwasiżur napisał/-a:
Mnie nigdy słoneczko fajnie nie grzeje po pleckach, bo jak zaczynam swoje bieganko, to jest już księżyc , a ten skubany nijak nie grzeje :))
|
Ja w następnym tygodniu będę biegać za dnia :))). Urlop :)).
Wykupiłam tydzień ..... nad morzem ;p. Odwiedzę moje ulubione ścieżki biegowe za miedzą :)))). |
|
| | | |
|
| 2011-02-10, 08:15
2011-02-10, 08:06 - agawa71 napisał/-a:
Juhu. To już czwartek. Jutro weekend :))))).
Wczoraj miały dojść nowe butki ale kurier nie dojechał i dzisiaj oczekuję na przesyłkę. Stare Lunarglidy sklejone wiec jeszcze będę je tłukła w lesie i na błotkach :))). Wieczorem planuję trening w nówkach :))).
Miłego dnia i owocnych treningów :)))). |
Godne podziwu zaufanie do producenta, ja nawet jak przymierzam buty to później coś jeszcze nie pasuje, a tu proszę buty przez kuriera i na trasę !!! |
|
| | | |
|
| 2011-02-10, 08:30
2011-02-10, 08:15 - kazinski napisał/-a:
Godne podziwu zaufanie do producenta, ja nawet jak przymierzam buty to później coś jeszcze nie pasuje, a tu proszę buty przez kuriera i na trasę !!! |
Też to znam. Nawet jak przymierzam butki i pobiegam po sklepie to później trasa weryfikuje wszystko. A u mnie w mieście nie ma butów biegowych. Najbliżej w Szczecinie i też tam wybór jest żaden. Za to w necie jest w czym przebierać. |
|