|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | biegOcz (2010-08-18) | Ostatnio komentował | szlaku13 (2010-08-26) | Aktywnosc | Komentowano 55 razy, czytano 1023 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2010-08-19, 22:15 Piszesz głupoty...
2010-08-18, 20:39 - biegacz1990 napisał/-a:
Ludzie co Wy wypisujecie, pobiegnijcie 2h10min23sek w maratonie i wtedy sie wypowiadajcie. Jak macie kompleksy to nie musicie ich wypisywac publicznie. To Heniu moze sie z Was smiac ze jestescie tak slabymi biegaczami( On szybciej biega pierwszy zakres niz Wy na zawodach) i to jest zalosne. |
Tu nie chodzi o to, jaką kto ma życiówkę, bo to jest uzależnione od wielu czynników, talentu, możliwości, determinacji, itd. Tu chodzi o charakter, honor i rozsądek, którego naszym w Barcelonie zabrakło. Dlatego bardziej cenię Krzyśka B. biegającego na poziomie 2:3X i kończącego swoje maratony, (z tego co wiem także w ciężkich warunkach) niż ,,gwiazdy"", które biegają 2:10 a potem schodzą z trasy jak szczury, bo źle ocenili swoje możliwości.
Wystarczyło nie kozaczyć tylko celować w 2:18-2:19 i zachować siły na koniec, chroniąc się w ten sposób od medialnego wstydu...
|
| | | | | |
| 2010-08-19, 22:35
2010-08-19, 13:09 - biegacz1990 napisał/-a:
Nie bede oceniac wystepu Henia, gdyz nie mam najmniejszego pojecia jak wygladaly jego przygotowania, jak czul sie podczas samego biegu, ale ogromnie wierze ze dal z siebie podczas startu wszystko z siebie i walczyl z calego serca:) |
Boisz się oceny???
Prawda jest taka, że nie szło więc zszedł by za miesiąc czy półtorej pobiec komercyjny bieg w którym zarobi.
W końcu to jego praca. i OKI!!
Tylko, że PZLA nie powinno tego pochwalać i podrasować jeszcze bardziej minima.
Ale ja się przecież an tym nie znam.BIEGoCZU anonimku |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-08-19, 22:59
2010-08-19, 16:19 - torunski napisał/-a:
Kto uważnie śledził relację z maratonu musiał zauważyć ujęcie kamery skierowane na Szosta, siedzącego na trasie biegu i przykładającego worki z lodem do kontuzjowanego kolana, a później kuśtykającego do namiotu. Z całej nieszczęsnej trójki naszych reprezentantów, którzy nie ukończyli biegu przypadek Szosta jest najbardziej usprawiedliwiony. Przysłowie mówi, sukces ma wielu ojców, a porażka jest sierotą. Łatwiej jest też krytykować, niż wypełnić minimum do startu na takiej imprezie. Prawdziwi kibice (zwłaszcza Ci mieniący się sponsorami ;) są nie tylko dumni po zwycięstwie, ale i wyrozumiali po porażce... |
Choć trochę pesymistycznie podchodzę do startu Polaków na tych mistrzostwach to myślę, że bardzo ładnie to ująłeś. Być może masz rację. |
| | | | | |
| 2010-08-19, 23:02
2010-08-19, 13:09 - biegacz1990 napisał/-a:
Nie bede oceniac wystepu Henia, gdyz nie mam najmniejszego pojecia jak wygladaly jego przygotowania, jak czul sie podczas samego biegu, ale ogromnie wierze ze dal z siebie podczas startu wszystko z siebie i walczyl z calego serca:) |
Przygotowania wyglądały tak samo jak u Mariusz i Adama. Razem pojechali na obóz przygotowawczy do Kenji, więc logicznie rzecz biorąc powinni być na tym samym poziomie wytrenowania. |
| | | | | |
| 2010-08-19, 23:10
2010-08-19, 13:10 - Góral napisał/-a:
winą należy już obarczyć przede wszystkim maratony polskie.pl po co wymyślili coś takiego śmiesznego jak typowanie wyników i miejsc?????????????????
czemu to miało służyć?
|
Daniel.
A po co biegigorskie.pl wymyślili coś takiego śmiesznego jak typowanie wyników MP w biegach górskich????????????? Czemu to miało służyć?
Dlaczego ktoś wymyślił ośmiornicę, która przewidywała wyniki spotkań piłkarskich podczas ME?????????????????? Czemu to miało służyć?
Dlaczego ktoś wymyślił zakłady bukmaherskie??????????? Czemu to ma służyć?
Dlaczego ktoś do ciężkiej cholery wymyślił sport?!? ;) |
| | | | | |
| 2010-08-19, 23:23
2010-08-19, 16:19 - torunski napisał/-a:
Kto uważnie śledził relację z maratonu musiał zauważyć ujęcie kamery skierowane na Szosta, siedzącego na trasie biegu i przykładającego worki z lodem do kontuzjowanego kolana, a później kuśtykającego do namiotu. Z całej nieszczęsnej trójki naszych reprezentantów, którzy nie ukończyli biegu przypadek Szosta jest najbardziej usprawiedliwiony. Przysłowie mówi, sukces ma wielu ojców, a porażka jest sierotą. Łatwiej jest też krytykować, niż wypełnić minimum do startu na takiej imprezie. Prawdziwi kibice (zwłaszcza Ci mieniący się sponsorami ;) są nie tylko dumni po zwycięstwie, ale i wyrozumiali po porażce... |
Ja się pytam po raz kolejny, czy w Jarosławcu też miał uraz kolana? to po co startował w Barcelonie....? |
| | | | | |
| 2010-08-20, 00:21 ocena:)
2010-08-19, 22:35 - annazeewa napisał/-a:
Boisz się oceny???
Prawda jest taka, że nie szło więc zszedł by za miesiąc czy półtorej pobiec komercyjny bieg w którym zarobi.
W końcu to jego praca. i OKI!!
Tylko, że PZLA nie powinno tego pochwalać i podrasować jeszcze bardziej minima.
Ale ja się przecież an tym nie znam.BIEGoCZU anonimku |
Ocena jest prosta start był słabiutki z jakiego powodu? nie wiem, ale był słabiutki.Może z powodu kontuzji - nie wiem , ale był słabiutki. NIe bój się powiedziec, że start był kompletnie nieudany i już. Powodów może byc wiele co nie zmienia faktu , że był fatalny. Jestem pewny , że kolejne będą bardzo dobre i tego Heniowi życzę:)
ps. BIEGoCZU anonimku bardzo fajne określenie:)) niby jest ale jakoby go nie było:) pozdrowionka dla wszystkich |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-08-20, 08:30
2010-08-19, 23:10 - biegOcz napisał/-a:
Daniel.
A po co biegigorskie.pl wymyślili coś takiego śmiesznego jak typowanie wyników MP w biegach górskich????????????? Czemu to miało służyć?
Dlaczego ktoś wymyślił ośmiornicę, która przewidywała wyniki spotkań piłkarskich podczas ME?????????????????? Czemu to miało służyć?
Dlaczego ktoś wymyślił zakłady bukmaherskie??????????? Czemu to ma służyć?
Dlaczego ktoś do ciężkiej cholery wymyślił sport?!? ;) |
Bartku
należało by się zapytać administratora i właściciela portalu biegigorskie.pl, ja z typowaniem na biegigorskie.pl nie miałem nic do czynienia, wręcz drażnią mnie takie rzeczy.
Sport jest fajny :)
widzę że również jak ja jesteś zorientowany co z kim i jak u kopaczy.
maratonypolskie.pl powinny wyjść nie tylko do amatorów ale i wyczynowców którzy codziennie trenują na bieżni i nie widzą poza nią świata tak jak jest napisany artykół o Mateuszu Demczyszaku przydały by się kolejne art o naszych gwiazdach |
| | | | | |
| 2010-08-23, 20:53
Gwiazda naszego podwórka na mistrzoatwach europy, świata czy olimpiadzie nic nie będzie znaczył. I wcala się nie ździwię jak za parę dni zapomni o "kontuzji" i za kasę poleci jakiś bieg. Z anonimami którzy zarejestrowali się tylko dla tego wątku nie gadam, bo są zerem dla mnie |
| | | | | |
| 2010-08-23, 22:26
2010-08-23, 20:53 - cezaryk napisał/-a:
Gwiazda naszego podwórka na mistrzoatwach europy, świata czy olimpiadzie nic nie będzie znaczył. I wcala się nie ździwię jak za parę dni zapomni o "kontuzji" i za kasę poleci jakiś bieg. Z anonimami którzy zarejestrowali się tylko dla tego wątku nie gadam, bo są zerem dla mnie |
Prawdopodobnie pobiegną maraton w Atenach gdzie dodatkowa jest klasyfikacja Wojskowego Mistrza Świata. |
| | | | | |
| 2010-08-24, 16:42 Informacja od Henryka Szosta
Ponieważ wiele osób bardzo krytycznie ocenia start naszych reprezentantów w maratonie podczas minionych Mistrzostw Europy w LA w Barcelonie, rozmawialiśmy z Henrykiem Szostem, by u źródła zasiągnąć wiedzy na temat tego, co stało sie podczas biegu. Heniu Szost przede wszystkim przeprasza wszystkich kibiców których oczekiwania zawiódł, ale zapewnia, że zrobił wszystko co było w jego mocy by godnie reprezentować Polskę. Swoje zejście z trasy przeżywa jako osobistą, sportową porażkę. Zapewnia, że sam start, jak i przygotowania go poprzedzające traktował bardzo poważnie, licząc na uzyskanie dobrej lokaty. Powodem zejścia z trasy na 20 km nie było złe przygotowanie do starty czy zła taktyka biegu, a kontuzja kolana, które nie zdążyło się zregenerować po jesiennej operacji. Mimo świadomości, że grozi mu odnowienie kontuzji postanowił uczestniczyć w ME w LA, gdyż ten start był dla niego jednym z tegorocznych priorytetów, a walka o medal na imprezie tej rangi jest czymś, o czym marzy każdy sportowiec. Wiosną musiał wystartować w maratonie Wiedniu by uzyskać kwalifikację na ME, a pobiegnięcie kolejnego maratonu na maksymum możliwości niecałe 4 miesiące później okazało się zbyt dużym obciążeniem dla kolana.
W takich okolicznościach zdecydował się podjąć rękawicę walki, niestety nie udało się. Ból kolana był tak silny, że nie był w stanie kontynuować biegu - w chwili odnowienia kontuzji do mety było zbyt daleko, by dobiec do niej na samej psychice. Ból wręcz uniemożliwiał mu dalszy bieg
W rozmowie z nami Henryk Szost powiedział, że jest mu niezmiernie przykro, że z powodu jednego nieudanego startu zarzuca mu się brak ducha sportowego, lekceważenie kibiców czy złe reprezentowanie barw Polski. Start był nieudany, ale pozbawianie zawodnika honoru i oskarżanie go o kierowanie sie czynnikami finansowymi jest po prostu nie w porządku.
Ze swojej strony, i imieniu redakcji pozwolę sobie zwrócić Wasza uwagę na trzy sprawy:
1. Nie oceniajmy startu naszych poszczególnych reprezentantów przez pryzmat startu całej 4-osobowej drużyny. Start był niewątpliwie nieudany, ale nie jest to powód, by odsądzać zawodników od czci i wiary.
2. Heniu Szost nie raz, i nie dwa dał przykład twardej walki na trasie walcząc do samej mety i z kenijczykami, i z ukraińcami, i w końcu z innymi naszymi rodakami. Zarzut słabej psychiki jest po prostu nie fair - nie można zarzucać słabej psychiki kolarzowi, gdy złapie gumę podczas wyścigu. A kolana na trasie maratonu nie da się wymienić tak jak koła w rowerze.
3. Bieganie to sport, a w sporcie nie wszystko da się zaplanować. Kajakarze łamią wiosła, narciarzom odpinają się narty, a lekkoatletów prześladują kontuzje. Jeżeli już oceniamy zawodników, TO PROSZĘ - róbmy to na podstawie przebiegu ich całej kariery, a nie jednego nieudanego startu. |
| | | | | |
| 2010-08-24, 21:10
Rozmowa dotyczyła konkretnych zawodów, a nie całego życia sportowego p. Henryka. A ocenę całej kariery zawodnika można zrobić po jej zakończeniu. Piłkarzy też nikt nie ocenia za całokształt,‘psioczymy” na nich po przegranym meczu. Start w mistrzostwach to porażka i tyle. Kontuzja może przytrafić się każdemu a mistrzów nie tylko trzeba głaskać, ale czasami i skrytykować. |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-08-25, 21:14 Czas goi rany;)
Dobrze powiedziane Kolego JARKU:krótko,na temat,nic dodac,ani ując;)Pył bitewny opadł,kopie skruszone,trzeba brac się od początku do roboty i zapracowac znowu na nadwątloną opinię.Każdy z nas ma swoje racje,których będzie bronic do upadłego(byle nie z odwodnienia;)Życzmy Panu HENRYKOWI dużo zdrowia i udanych dalszych startów,przede wszystkim tych w reprezentacji Polski;) |
| | | | | |
| 2010-08-25, 23:54
Mnie też ta wypowiedź nie przekonuje, wcześniej miał sprawdzian w Jarosławcu, czemu zszedł? już były odznaki że jest słaby lub coś boli...?
W listopadzie jest maraton w Atenach(Wojskowe MIstrzostwa Świata) jeżeli prawdą jest iż odnowiła się kontuzja to w tym roku nie powinien startować w maratonie, a tym bardziej w Atenach, poczekamy, zobaczymy....
Adam Dobrzyński też zszedł, czy coś go bolało? nie wiem ale już 2 tygodnie później wygrał amatorską piętnastke w Kobylinie.... |
| | | | | |
| 2010-08-26, 08:13
2010-08-25, 23:54 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Mnie też ta wypowiedź nie przekonuje, wcześniej miał sprawdzian w Jarosławcu, czemu zszedł? już były odznaki że jest słaby lub coś boli...?
W listopadzie jest maraton w Atenach(Wojskowe MIstrzostwa Świata) jeżeli prawdą jest iż odnowiła się kontuzja to w tym roku nie powinien startować w maratonie, a tym bardziej w Atenach, poczekamy, zobaczymy....
Adam Dobrzyński też zszedł, czy coś go bolało? nie wiem ale już 2 tygodnie później wygrał amatorską piętnastke w Kobylinie.... |
Krzyśku... Adam Draczyński
Jak widać, chyba trenował pod Kobylin, a start na mistrzostwach był sprawdzianem, bo w Barcelonie zszedł z trasy akurat ok. 15 kilometra. Ale w Kobylinie na tym samym dystansie nie miał już sobie równych... Jak widać... jaja sobie chłopaki zrobili i już. |
|
|
|
| |
|