| | | |
|
| 2010-08-22, 10:31
2010-08-22, 08:16 - szlaku13 napisał/-a:
To Ty zamiast biec, oddawałeś się innym przyjemnościom... ;P
Cóż... nic co ludzkie nie jest mi obce... też tak bywało... ;))) |
dawałem tylko tym, którzy mnie wyprzedzali:) dobrze, że mnie nikt nie dublował:) pamiętam w styczniu na Chomiczówce były 3pętle i już w połowie drugiej zdublowało mnie ok. 6osób:) |
|
| | | |
|
| 2010-08-22, 11:51
Mati ja też zawsze biegam sam i nie powiem nieco mi doskwiera ta samotność:)) Dziś rano o 10-tej fajniuchny I Bieg Świerklaniecki na 5km. Zupełny debiut i od razu sukces orgów bo na starcie tek kameralnej imprezy zjawiła się chyba 100-ka biegaczy. Zrobiłem 21.18 a dziś śmigam jeszcze wieczorne 26km |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-22, 11:57
2010-08-22, 11:51 - grześ71 napisał/-a:
Mati ja też zawsze biegam sam i nie powiem nieco mi doskwiera ta samotność:)) Dziś rano o 10-tej fajniuchny I Bieg Świerklaniecki na 5km. Zupełny debiut i od razu sukces orgów bo na starcie tek kameralnej imprezy zjawiła się chyba 100-ka biegaczy. Zrobiłem 21.18 a dziś śmigam jeszcze wieczorne 26km |
Podziwiam. Mnie wystarcza spokojnie jeden bieg w ciągu dnia nawet jeżeli jest tylko(???) 5 km. Kurka. Ludzie to mają zdrowie, ehh. |
|
| | | |
|
| 2010-08-22, 14:03 :)
2010-08-22, 00:13 - agawa71 napisał/-a:
Hello
Ależ było ciężko. Uff. 27 stopni, trasa bardzo trudna, ciężka. Nie byłam pewna czy dobiegnę do końca ale udało się. Kobitek było mało więc udało mi się zdobyć statuetką za I miejsce w kategorii biegowej 18-39 hehe, a to dlatego, że nagrody się nie dublowały. |
Gratuluję Aga:)Gratuluję też chłopakom...super,aż miło czytać:) |
|
| | | |
|
| 2010-08-22, 14:14
ja już po wybieganiu, dajcie spokój zarżnąłem się dziś ;/
przecież Katorżnik to jest pikuś w porównaniu do dzisiejszego biegania ;/
Wyszło 29km w 2h 42min po prostu mordęga ;/ od 25km już ledwo człapałem prawie po 6min te ostatnie km były
Kuźwa co za pogoda ok. 34stopni
Ciężko będzie ten maraton bo do tego jeszcze 13km zostanie
Dobrze że mam pas z bidonami i cały czas piłem i żelka miałem ;) |
|
| | | |
|
| 2010-08-22, 14:52
2010-08-22, 14:14 - golon napisał/-a:
ja już po wybieganiu, dajcie spokój zarżnąłem się dziś ;/
przecież Katorżnik to jest pikuś w porównaniu do dzisiejszego biegania ;/
Wyszło 29km w 2h 42min po prostu mordęga ;/ od 25km już ledwo człapałem prawie po 6min te ostatnie km były
Kuźwa co za pogoda ok. 34stopni
Ciężko będzie ten maraton bo do tego jeszcze 13km zostanie
Dobrze że mam pas z bidonami i cały czas piłem i żelka miałem ;) |
Ja przy takich temperaturach to trenuję albo rano albo wieczorem a ty jeszcze tyle kilometrów natłukłeś. Czy to aby dobre dla zdrowia? |
|
| | | |
|
| 2010-08-22, 14:55
2010-08-22, 14:52 - agawa71 napisał/-a:
Ja przy takich temperaturach to trenuję albo rano albo wieczorem a ty jeszcze tyle kilometrów natłukłeś. Czy to aby dobre dla zdrowia? |
Niestety jeśli chciałem zrobić wybieganie musiałem wyjść o tej porze bo tak bym nie zrobił bo za chwile zmykam do wieczora i bym nie wyszedł , rano tak samo mnie nie było więc na bieganie została tylko ta pora
Tak to co dziennie biegam po 7ej lub przed 8ą rano :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-22, 15:53
2010-08-22, 14:14 - golon napisał/-a:
ja już po wybieganiu, dajcie spokój zarżnąłem się dziś ;/
przecież Katorżnik to jest pikuś w porównaniu do dzisiejszego biegania ;/
Wyszło 29km w 2h 42min po prostu mordęga ;/ od 25km już ledwo człapałem prawie po 6min te ostatnie km były
Kuźwa co za pogoda ok. 34stopni
Ciężko będzie ten maraton bo do tego jeszcze 13km zostanie
Dobrze że mam pas z bidonami i cały czas piłem i żelka miałem ;) |
Mati, ja 1 sierpnia robiłem 27 km i też po 22 ledwo człapałem, ale bieg był w słońcu w południe. Tydzień później biegałem wieczorem 25 km i było już całkiem fajnie, drugą połowę biegałem w drugim zakresie. |
|
| | | |
|
| 2010-08-22, 15:56
Ja tam jutro cosik pobiegam. Dzisiaj labowanie :)
Urlop się skończył. Rano muszę jechać do pracy :( Beeeeeeeee
|
|
| | | |
|
| 2010-08-22, 16:06
miłego po południa ja zmykam na zasłużonego grilla z rodzinką :)
3majcie się :) |
|
| | | |
|
| 2010-08-22, 16:39
2010-08-22, 16:06 - golon napisał/-a:
miłego po południa ja zmykam na zasłużonego grilla z rodzinką :)
3majcie się :) |
|
| | | |
|
| 2010-08-23, 08:25
Ehhh i znowu w pracy :)
Kawusia już wypita więc trzeba się ostro zabierać do uprzątania sterty dokumentów na biurku. Rzeczywistość pourlopowa.
Miłego dnia kochani! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-23, 08:47
2010-08-22, 15:53 - pedroo12 napisał/-a:
Mati, ja 1 sierpnia robiłem 27 km i też po 22 ledwo człapałem, ale bieg był w słońcu w południe. Tydzień później biegałem wieczorem 25 km i było już całkiem fajnie, drugą połowę biegałem w drugim zakresie. |
Ja chłopaki wczoraj 27 km wybiegania w 2:14 poprawiłem się o ok. 15 min. .Ale to dlatego że zjadłem posiłek przed biegiem.Wracałem już po zachodzie słońca w ciemnościach.
Muszę uważać żeby niczego nie spieprzyć przed 12 września .Jak na razie czuję się mocno i powinno być ok.
Natępne wybieganie robię po plaskiej trasie bez ostrych podbiegów powinno być jeszcze lepiej.Pozdro. |
|
| | | |
|
| 2010-08-23, 09:44
2010-08-23, 08:47 - tomek20064 napisał/-a:
Ja chłopaki wczoraj 27 km wybiegania w 2:14 poprawiłem się o ok. 15 min. .Ale to dlatego że zjadłem posiłek przed biegiem.Wracałem już po zachodzie słońca w ciemnościach.
Muszę uważać żeby niczego nie spieprzyć przed 12 września .Jak na razie czuję się mocno i powinno być ok.
Natępne wybieganie robię po plaskiej trasie bez ostrych podbiegów powinno być jeszcze lepiej.Pozdro. |
Jak patrzę na ten Wasz kilometraż to naprawdę Wam zazdroszczę ale spoko loko ja planuję 30 km 11 lub 12 września. Wcześniej raczej mi się nie uda. A póki co po drodze jeszcze dwa półmaratony. W planie dzisiaj spokojny wieczorny trening na rozbieganie :) |
|
| | | |
|
| 2010-08-23, 17:30
Miało być wczoraj wieczorne 26km ale tak mnie głowa nawalała ze nie wiedziałem już co ze sobą zrobić. Ruszam za pół godzinki. Za oknem prawie 30 stopni ale mam nadzieję że po godzince biegu będzie znośnie. |
|
| | | |
|
| 2010-08-23, 18:20
U mnie ok. 29stopni - a właśnie wróciłem z rozbiegania 10km a padło śr. po 4:50 na kilometrach :) dziś się fajnie biegało :) |
|
| | | |
|
| 2010-08-23, 19:41
ja na razie zapadam się pod ziemię:( w sensie, że nie będę tu zaglądał, ale będę biegał:) Wstyd po Skarżysku na całej linii:( Jak 5.IX. nic się nie zmieni, na zawodach w moim mieście, to... znów się zapadnę na jakiś czas:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-23, 19:43
U mnie dzisiaj zasłużony wypoczynek... ;)
Po sobotniej połówce w Lesznie wyruszyłem wczoraj rano na rozbieganie 24 km biegu (2:20) + 9 km marszu... W sumie to wszystko miało być biegu, ale słońce mnie rozwaliło na trasie i musiałem odpuścić i resztę sobie przespacerować ;)))
Miało być przyjemne rozbieganie, a wyszła rzeźnia... Skończyły mi się zapasy płynów, więc przerwałem bieg, by się nie odwodnić, bowiem do sklepu miałem jakieś 7 km w słońcu i to asfaltem... Podziękowałem i... powiem Wam, że czasem fajnie jest podejść do treningów "z głową", co nierzadko bywa trudne ;))) Dzięki temu dziś nie miałem żadnych problemów z żadnymi członkami ciała... ;)
Pozdrawiam wszystkich i życzę wytrwałości w przygotowaniach do połówek i maratonów... tylko pamiętajcie... "z głową" ;))) |
|
| | | |
|
| 2010-08-23, 21:41
Crossik zaliczony :)Lajtowo bez napinki.
Rafał nie przejmuj się, nikt przecież nie jest cyborgiem. |
|
| | | |
|
| 2010-08-23, 23:37 ...
2010-08-23, 19:43 - szlaku13 napisał/-a:
U mnie dzisiaj zasłużony wypoczynek... ;)
Po sobotniej połówce w Lesznie wyruszyłem wczoraj rano na rozbieganie 24 km biegu (2:20) + 9 km marszu... W sumie to wszystko miało być biegu, ale słońce mnie rozwaliło na trasie i musiałem odpuścić i resztę sobie przespacerować ;)))
Miało być przyjemne rozbieganie, a wyszła rzeźnia... Skończyły mi się zapasy płynów, więc przerwałem bieg, by się nie odwodnić, bowiem do sklepu miałem jakieś 7 km w słońcu i to asfaltem... Podziękowałem i... powiem Wam, że czasem fajnie jest podejść do treningów "z głową", co nierzadko bywa trudne ;))) Dzięki temu dziś nie miałem żadnych problemów z żadnymi członkami ciała... ;)
Pozdrawiam wszystkich i życzę wytrwałości w przygotowaniach do połówek i maratonów... tylko pamiętajcie... "z głową" ;))) |
...właśnie z głową....czy coś było w niedziele w "powietrzu"?
też mi źle poszło na treningu ...ból głowy ,ogólnie złe samopoczucie....moje stawy mają się lepiej,ale jakoś nie wyszło.... |
|