| | | |
|
| 2010-08-15, 19:35
2010-08-15, 18:26 - majki napisał/-a:
Chciałbym wszystkim podziękowac, za udzielane na tutejszym forum porady odnośnie treningu jak i samego biegania podczas zawodów, oraz może zupełnie nieświadomie za dopingowanie mnie do dalszego walczenia za swoimi słabościami. Szczególne podziękowania ślę dla Nagora, który w troszkę większej pigułce skierował mnie na właściwe tory przygotowań :)
Dzisiaj zaliczyłem swój pierwszy maraton w Gdańsku, i choc zapłaciłem baaaardzo duże frycowe za zbyt szybkie pierwsze 25 km to "przeżyłem".
Pozdrawiam:) |
Michał gratulacje!!!
Tym bardziej, że upał tam był okrutny. W pierwszym maratonie najważniejsze to dotrzeć do mety i przeżyć :)
Brawo, jesteś maratończykiem!!! |
|
| | | |
|
| 2010-08-15, 19:36
2010-08-15, 18:26 - majki napisał/-a:
Chciałbym wszystkim podziękowac, za udzielane na tutejszym forum porady odnośnie treningu jak i samego biegania podczas zawodów, oraz może zupełnie nieświadomie za dopingowanie mnie do dalszego walczenia za swoimi słabościami. Szczególne podziękowania ślę dla Nagora, który w troszkę większej pigułce skierował mnie na właściwe tory przygotowań :)
Dzisiaj zaliczyłem swój pierwszy maraton w Gdańsku, i choc zapłaciłem baaaardzo duże frycowe za zbyt szybkie pierwsze 25 km to "przeżyłem".
Pozdrawiam:) |
...gratuluję inicjacji... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-15, 21:44 :)
2010-08-15, 18:26 - majki napisał/-a:
Chciałbym wszystkim podziękowac, za udzielane na tutejszym forum porady odnośnie treningu jak i samego biegania podczas zawodów, oraz może zupełnie nieświadomie za dopingowanie mnie do dalszego walczenia za swoimi słabościami. Szczególne podziękowania ślę dla Nagora, który w troszkę większej pigułce skierował mnie na właściwe tory przygotowań :)
Dzisiaj zaliczyłem swój pierwszy maraton w Gdańsku, i choc zapłaciłem baaaardzo duże frycowe za zbyt szybkie pierwsze 25 km to "przeżyłem".
Pozdrawiam:) |
Michał gratuluję:) to musi być piękne uczucie:))) |
|
| | | |
|
| 2010-08-15, 22:00
hey, wróciłem cały do domu ! :)
brałem udział w MP w Biegu Tyłem 39m. na 88m. ale wywrotkę zaliczyłem i skórę zdarłem z ręki i upadłem na nadgarstek i myslałem ze reka zwichnieta bo tak bolało ale dałem rade i KATORŻNIKA UKOŃCZYŁEM na 66m. w 1serii :)
Było mega ! :) więcej napisze jutro
Oczywiście z Tomkiem się widzieliśmy i fotka jest
Również poznałem i pogadałem sobie z Gosią z Lublińca ! :) |
|
| | | |
|
| 2010-08-15, 22:18
2010-08-15, 22:00 - golon napisał/-a:
hey, wróciłem cały do domu ! :)
brałem udział w MP w Biegu Tyłem 39m. na 88m. ale wywrotkę zaliczyłem i skórę zdarłem z ręki i upadłem na nadgarstek i myslałem ze reka zwichnieta bo tak bolało ale dałem rade i KATORŻNIKA UKOŃCZYŁEM na 66m. w 1serii :)
Było mega ! :) więcej napisze jutro
Oczywiście z Tomkiem się widzieliśmy i fotka jest
Również poznałem i pogadałem sobie z Gosią z Lublińca ! :) |
Mati... do wesela się zagoi....gratki :) katorżnik zaliczony.:*pozrawiam... |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 07:47
2010-08-15, 22:00 - golon napisał/-a:
hey, wróciłem cały do domu ! :)
brałem udział w MP w Biegu Tyłem 39m. na 88m. ale wywrotkę zaliczyłem i skórę zdarłem z ręki i upadłem na nadgarstek i myslałem ze reka zwichnieta bo tak bolało ale dałem rade i KATORŻNIKA UKOŃCZYŁEM na 66m. w 1serii :)
Było mega ! :) więcej napisze jutro
Oczywiście z Tomkiem się widzieliśmy i fotka jest
Również poznałem i pogadałem sobie z Gosią z Lublińca ! :) |
jak tylko kumpel prześle mi zdjęcie, to wrzuce na forum. Ja też ukończyłem, niesamowite wrażenia, ale myśle że tutaj należy opanować odpowiednią techike pokonywania przeszkód. Niektórzy nieźle śmigali, a ja właśnie kończe liczyć siniaki i zadrapania na moich starych, sponiewieranych nogach :)) Szkoda tylko , ze z Mateuszem nie udało mi sie dłużej pogadać, bo rano był tuż przed startem, a potem to już go nie odszukałem w tłumie. Reasumując, było OK :))) |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 07:50
2010-08-15, 22:00 - golon napisał/-a:
hey, wróciłem cały do domu ! :)
brałem udział w MP w Biegu Tyłem 39m. na 88m. ale wywrotkę zaliczyłem i skórę zdarłem z ręki i upadłem na nadgarstek i myslałem ze reka zwichnieta bo tak bolało ale dałem rade i KATORŻNIKA UKOŃCZYŁEM na 66m. w 1serii :)
Było mega ! :) więcej napisze jutro
Oczywiście z Tomkiem się widzieliśmy i fotka jest
Również poznałem i pogadałem sobie z Gosią z Lublińca ! :) |
Gratulacje Mati i Tomek startu.
Ja wczoraj wybieganie 27 km trasa była bardzo wymagająca.Podbieg pod Górę Św.Anny, cały czas wspinaczka, potem ostry zbieg do miejscowości Poręba, a tak znowy górki i serpentyny.Końcówka już po płaskim z wiatrem w plecy.
Czułem się świetnie jest moc w nogach i to cieszy przed maratonem. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 07:52
2010-08-16, 07:47 - kwasiżur napisał/-a:
jak tylko kumpel prześle mi zdjęcie, to wrzuce na forum. Ja też ukończyłem, niesamowite wrażenia, ale myśle że tutaj należy opanować odpowiednią techike pokonywania przeszkód. Niektórzy nieźle śmigali, a ja właśnie kończe liczyć siniaki i zadrapania na moich starych, sponiewieranych nogach :)) Szkoda tylko , ze z Mateuszem nie udało mi sie dłużej pogadać, bo rano był tuż przed startem, a potem to już go nie odszukałem w tłumie. Reasumując, było OK :))) |
Tomek a czy podkowa wisi już dumnie na ścianie? |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 08:03
2010-08-16, 07:52 - tomek20064 napisał/-a:
Tomek a czy podkowa wisi już dumnie na ścianie? |
Jeszcze nie, bo nie znalazłem odpowiednio dużego gwoździa, a to to sporo waży :)) Ale będzie na honorowym miejscu :)) |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 09:09
2010-08-16, 07:50 - tomek20064 napisał/-a:
Gratulacje Mati i Tomek startu.
Ja wczoraj wybieganie 27 km trasa była bardzo wymagająca.Podbieg pod Górę Św.Anny, cały czas wspinaczka, potem ostry zbieg do miejscowości Poręba, a tak znowy górki i serpentyny.Końcówka już po płaskim z wiatrem w plecy.
Czułem się świetnie jest moc w nogach i to cieszy przed maratonem. |
Gratulacje PANOWIE!!!
Widzę Tomku, że forma przed Wrockiem idzie w górę :) Będzie miał kto mnie na trasie ciągnąc w razie słabości :) Ja wczoraj zrobiłem 31 km. Początek pobiegłem spokojnie, a ostanie 6,2 km udało się na zmęczeniu zrobić w 4:25 i do tego na końcówce jeszcze doszły dwie minutówki. Też jestem zadowolony z treningu :) Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 09:15
2010-08-16, 09:09 - Kuba1985 napisał/-a:
Gratulacje PANOWIE!!!
Widzę Tomku, że forma przed Wrockiem idzie w górę :) Będzie miał kto mnie na trasie ciągnąc w razie słabości :) Ja wczoraj zrobiłem 31 km. Początek pobiegłem spokojnie, a ostanie 6,2 km udało się na zmęczeniu zrobić w 4:25 i do tego na końcówce jeszcze doszły dwie minutówki. Też jestem zadowolony z treningu :) Pozdrawiam |
Ja osoboście licze, że od 30 km to polecę na adrenalinie i sile woli.
Sam już nie wiem czy dam radę zrobić 3:20 .LIczę, że we Wrocku trasa jest raczej płaska i zostanie wiecej sił na końcówkę.
|
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 09:25
2010-08-16, 09:15 - tomek20064 napisał/-a:
Ja osoboście licze, że od 30 km to polecę na adrenalinie i sile woli.
Sam już nie wiem czy dam radę zrobić 3:20 .LIczę, że we Wrocku trasa jest raczej płaska i zostanie wiecej sił na końcówkę.
|
Niestety na 30 km nie ma już adrenaliny :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 09:28
Panowie- gratulacje za Katorżnika!!!
Brawo!!! Na temat samej imprezy słyszę tylko same superlatywy. Więc może za rok... |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 09:57
2010-08-16, 09:25 - agawa71 napisał/-a:
Niestety na 30 km nie ma już adrenaliny :) |
Jest pot,łzy,ból i dziwnie wykręcona twarz.
Właśnie wrzuciłem sobie mój ostatni wynik z 15 km do kalkulatora i wyszło, że teoretycznie powinieniem zrobić maraton w 3:09:23 1km/4:29 biorę ten wynik w ciemno. |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 09:57
...Tomek i Mati...moje gratulacje za Katorżnika...
...hmmm...Mati...Ty to zawsze coś wymyślisz, żeby sobie krzywdę zrobić...hehe...jak nie da się przodem, to chociaż tyłem...do zobaczenia w Pile... |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 10:02
2010-08-16, 09:57 - tomek20064 napisał/-a:
Jest pot,łzy,ból i dziwnie wykręcona twarz.
Właśnie wrzuciłem sobie mój ostatni wynik z 15 km do kalkulatora i wyszło, że teoretycznie powinieniem zrobić maraton w 3:09:23 1km/4:29 biorę ten wynik w ciemno. |
...żeby to tak się dało...z kalkulatora...ale jak będą sprzyjające warunki i trafisz z przygotowaniami, to...czemu nie...
...a ja mam dzisiaj dobry humor...zeszła opuchlizna po końskim kopie i może spróbuję się dzisiaj trochę poruszać... |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 10:40
to jest mega impreza na ktorej warto być ! :)
bieg tyłem super sprawa ale to całkiem inne bieganie no i inne mięśnie pracują ale super przeżycie
Katorznik świetna trasa, wiele znakomitych przeszkód do pokonania , jak wpadłem pod koniec nogami w błoto to myślałem że tam zostanę nie mogłem wyjść przez ok. 2-3min ahh co za przeżycie i końcówka do mety :)
Podkowy super i koszulki ! a Atmosfera REWELKA ! :)
ja czekam już na Katorżnika 2011 :) tylko biec w 1serii to ciężko bo wszystko trzeba rozgarniać te trzciny itp :)
POLECAM każdemu ! :)
No i dzięki wam za gratki
Tomek szkoda właśnie że dłużej nie udało się nam pogadać
A spotkalem też Gosię z Lublińca i sobie pogadalismy troszkę |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 10:52
2010-08-15, 18:26 - majki napisał/-a:
Chciałbym wszystkim podziękowac, za udzielane na tutejszym forum porady odnośnie treningu jak i samego biegania podczas zawodów, oraz może zupełnie nieświadomie za dopingowanie mnie do dalszego walczenia za swoimi słabościami. Szczególne podziękowania ślę dla Nagora, który w troszkę większej pigułce skierował mnie na właściwe tory przygotowań :)
Dzisiaj zaliczyłem swój pierwszy maraton w Gdańsku, i choc zapłaciłem baaaardzo duże frycowe za zbyt szybkie pierwsze 25 km to "przeżyłem".
Pozdrawiam:) |
Michał gratuluję ukończenia pierwszego maratonu!!!
Gratuluję też innym startującym w ten weekend.
Ja dzisiaj wznawiam treningi po 5 dniach przerwy spowodowanej spuchniętym kolanem. Jestem wkurzony bo do maratonu już tylko 4 tygodnie, a mi tu tydzień wypadł. Ale ważne żeby z kolanem było ok. |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 12:49
2010-08-16, 09:57 - tomek20064 napisał/-a:
Jest pot,łzy,ból i dziwnie wykręcona twarz.
Właśnie wrzuciłem sobie mój ostatni wynik z 15 km do kalkulatora i wyszło, że teoretycznie powinieniem zrobić maraton w 3:09:23 1km/4:29 biorę ten wynik w ciemno. |
Mnie z kalkulatora wychodziło, że powinnam się zmieścić w wyniku 4:20 a wyszło 5:05 :)
Życie... |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 12:52
a mi z kalkulatora wychodzi 2:55:27 :) ale dla mnie poniżej 3h to będzie już świetny wynik i będę szczęśliwy :) |
|