| | | |
|
| 2010-06-27, 10:24
Mati, Grzesiu - Gratulacje!!!
Ja dzisiaj nie wiem czy pobiegam. Póki co regeneruję się po koncercie Lady Pank. Chłopaki dali czadu!!! Na takim udanym koncercie już dawno nie byłam. Pokaz sztucznych ogni też był na 6+ :)
|
|
| | | |
|
| 2010-06-27, 11:41
A ja mam dziś w planie 25km wybiegania i wypróbować żelek :)
miłego Dnia :)
a za tydz. 2 starty w sobotę Limanowa towarzyszący 17km po górkach a w Niedziele bieg Główny na 6.5km w Mist. Maratonów Polskich :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-06-27, 17:21
no i jak planowałem tak zrobiłem po wczorajszym teście dzisiaj wybieganie 25km śr. po 4:58 na kilometrach
A z czego się ciesze bo dziś mi tak się udało że biegałem wszystkie km równo :)
Jutro wolne lub luźne 6km rozbiegania zrobię z 2-3rytmami :) |
|
| | | |
|
| 2010-06-27, 19:23
brawo chłopaki:) ja dzisiaj miałem baaaaardzo powolne 16km na lekkim kacu:) |
|
| | | |
|
| 2010-06-27, 22:01
2010-06-27, 19:23 - miniaczek napisał/-a:
brawo chłopaki:) ja dzisiaj miałem baaaaardzo powolne 16km na lekkim kacu:) |
|
| | | |
|
| 2010-06-27, 22:08
2010-06-27, 22:01 - szlaku13 napisał/-a:
To Ty pijesz???! ;))) |
Nie pije..... Pewnie ma kaca moralnego:))
Tylko ciekawe po czym ???? |
|
| | | |
|
| 2010-06-28, 09:31
Ja wczoraj miałam dzień odnowy biologicznej na plaży :)
Aleeeeeeeeeeeeee ludu się najechało! Dzisiaj w planie wieczorny trening a póki co truskaweczki i kawusia. Mniam :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-06-28, 09:32
2010-06-27, 22:08 - adamus napisał/-a:
Nie pije..... Pewnie ma kaca moralnego:))
Tylko ciekawe po czym ???? |
no po tym że tylko 16km zamiast 20km:)))))ale w końcu był upał (przynajmniej w Poznaniu) więc Rafi nie zadręczaj się co sie odwlecze to nie uciecze;))) |
|
| | | |
|
| 2010-06-28, 16:33
Ale człowiek jest mało domyślny... Tu już cztery strony części 3, a ja dziś dopiero się zorientowałem, że jest ona założona... To tak jest jak śledzi się tylko wybrane wątki :) Jeśli jest mowa o startach to w sobotę udało mi się spełnić jedno z marzeń biegowych - zaliczyć pierwszy bieg górski - bieg na górę Żar :) Zająłem 58 miejsce na 290 startujących - średnio 5:43/1km (6,8 km w 38 min 55 sek). Średnia jak na taki teren wydaje się dobra. Trasa trochę jak dla mnie za łatwa.. Do 4,5 km podbieg (momentami 20%) :), później 2km wypłaszczenia i ostanie 300 m podbieg. Na wypłaszczeniu straciłem ok. 10 pozycji... Na mecie zmęczenie rekompensują cudowne widoki :) Już się nie mogę doczekać kolejnych biegów na Pilsko i Rysiankę :) |
|
| | | |
|
| 2010-06-28, 22:51
2010-06-28, 16:33 - Kuba1985 napisał/-a:
Ale człowiek jest mało domyślny... Tu już cztery strony części 3, a ja dziś dopiero się zorientowałem, że jest ona założona... To tak jest jak śledzi się tylko wybrane wątki :) Jeśli jest mowa o startach to w sobotę udało mi się spełnić jedno z marzeń biegowych - zaliczyć pierwszy bieg górski - bieg na górę Żar :) Zająłem 58 miejsce na 290 startujących - średnio 5:43/1km (6,8 km w 38 min 55 sek). Średnia jak na taki teren wydaje się dobra. Trasa trochę jak dla mnie za łatwa.. Do 4,5 km podbieg (momentami 20%) :), później 2km wypłaszczenia i ostanie 300 m podbieg. Na wypłaszczeniu straciłem ok. 10 pozycji... Na mecie zmęczenie rekompensują cudowne widoki :) Już się nie mogę doczekać kolejnych biegów na Pilsko i Rysiankę :) |
Brawo Kuba! Podziwiam. Biegi górskie to raczej nie moja domena. Czasami kuszę się na trening z górkami ale to dla mnie nadal ciężka praca. Tym bardziej więc podziwiam Twój wynik. |
|
| | | |
|
| 2010-06-28, 22:54
2010-06-28, 09:32 - Gosiulek napisał/-a:
no po tym że tylko 16km zamiast 20km:)))))ale w końcu był upał (przynajmniej w Poznaniu) więc Rafi nie zadręczaj się co sie odwlecze to nie uciecze;))) |
U mnie też gorąc. Dzisiaj tylko dyszka. Jak wracałam z treningu termometr wskazywał 31 stopni a jak na wieczór (ok. 19,40) to i tak wysoko. Przy takich temperaturach moje najlepsze koszulki oddychające i tak zamieniają się w worek foliowy przyklejony do pleców :) |
|
| | | |
|
| 2010-06-29, 08:05
2010-06-28, 22:54 - agawa71 napisał/-a:
U mnie też gorąc. Dzisiaj tylko dyszka. Jak wracałam z treningu termometr wskazywał 31 stopni a jak na wieczór (ok. 19,40) to i tak wysoko. Przy takich temperaturach moje najlepsze koszulki oddychające i tak zamieniają się w worek foliowy przyklejony do pleców :) |
Ja wczoraj 15km .Też było gorąco.Biegałem z kolegą.Biedak przed bieganiem opił się piwem i truskawkami ze śmietaną.Umierał na trasie.
W tym tygodniu jeszcze jeden trening i odpoczywam przed sobotnik biegiem w Opolu.Coś czuję że będzie upał tak jak w 2009r. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-06-29, 08:20
LINK: http://www.yr.no/place/Poland/West_Pomerania/%C5%9Awinouj%C5%9Bcie/ | Truskaweczki to ja jem na śniadanko :) + kawusia oczywiście. Wieczorem mam nadzieję na trening górski. Mam nadzieję, że robactwo mnie nie zje w lasku :)
Miłego dnia, że ciepłego to chyba nie muszę nikomu życzyć P;
Prognozy na stronie pogodowej wskazują, że jeszcze dłuuuugo będzie piękna pogoda. Turyści wniebowzięci, jak nic strzaskają się na mahoń. Ja w weekend też planuję plażowanie. |
|
| | | |
|
| 2010-06-29, 08:53
2010-06-29, 08:20 - agawa71 napisał/-a:
Truskaweczki to ja jem na śniadanko :) + kawusia oczywiście. Wieczorem mam nadzieję na trening górski. Mam nadzieję, że robactwo mnie nie zje w lasku :)
Miłego dnia, że ciepłego to chyba nie muszę nikomu życzyć P;
Prognozy na stronie pogodowej wskazują, że jeszcze dłuuuugo będzie piękna pogoda. Turyści wniebowzięci, jak nic strzaskają się na mahoń. Ja w weekend też planuję plażowanie. |
Ale Aga masz fajnie kochany Bałtyk.Ja siedzę w gorącym pokoju a wentylator udaje klimatyzację. |
|
| | | |
|
| 2010-06-29, 10:33
2010-06-29, 08:53 - tomek20064 napisał/-a:
Ale Aga masz fajnie kochany Bałtyk.Ja siedzę w gorącym pokoju a wentylator udaje klimatyzację. |
Mam Bałtyk w zasięgu ręki. Jak wyjdę na hol to widzę fale i opalających się ludzi. Hehe. Tyle, że mogę do nich dołączyć dopiero w weekend. Zaraz sprawdzę kupon lotka. jam mam szczęście to mogę zaraz ruszyć na plażę a jak nie to dalej będę tu biurka pilnować :) |
|
| | | |
|
| 2010-06-29, 10:35
Niestety znaleziony w portfelu kupon nie okazał się szczęśliwy, więc czekam do weekendu, ehhh. |
|
| | | |
|
| 2010-06-29, 10:58
2010-06-29, 10:33 - agawa71 napisał/-a:
Mam Bałtyk w zasięgu ręki. Jak wyjdę na hol to widzę fale i opalających się ludzi. Hehe. Tyle, że mogę do nich dołączyć dopiero w weekend. Zaraz sprawdzę kupon lotka. jam mam szczęście to mogę zaraz ruszyć na plażę a jak nie to dalej będę tu biurka pilnować :) |
Już nas nie katuj takimi opisami.
Ja z okna widzę zapolecze sklepu spożywczego za którym co rano spotykają się amatorzy tanich nalewek.
A na drugim polanie widok na Gorę św.Anny i moje trasy biegowe. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-06-29, 11:15
A ja dzisiaj trening zaczęłam o 4.45 i zaaplikowałam sobie dyszkę + rytmy. Było cudownie rześko jak na upalne lato, ptaszyska się nadzierały, drzewa uspakajały zielenią, a mgła spowijająca taflę jeziora kołysała się refleksyjnie. Dlaczego tak wcześnie ponieważ popołudniu mogłabym zejść śmiertelnie na skutek żaru lejącego się z nieba. Upał mnie zabija...powoli ale skutecznie;))) |
|
| | | |
|
| 2010-06-29, 11:54
Nie wątpię, że nad ranem biega się świetnie ale ta Twoja pora Gosiu jest po prostu nieludzka. Najbardziej by mi pasowała godzina 7,00 ale o tej porze już muszę stać na promie. Suma summarum będę się grzała w wieczornej temperaturze :) |
|
| | | |
|
| 2010-06-29, 13:56
Hihi trzeba się wygrzać porządnie bo jak znowu w zimie będzie powtórka z rozrywki to zapas ciepełka się przyda :) |
|