| | | |
|
| 2010-05-22, 21:11
2010-05-22, 20:59 - grześ71 napisał/-a:
Godzinkę temu wróciłem z Częstochowy...Rafał pewnie jeszcze w samochodzie ale myślę że do godzinki wskoczy na forum. Kuba...zderzyliśmy się z Matim i Rafałem ale Ty nam uciekłeś. Może skuterek Ci odjechał:)))))) Fakt....trasa trudna , podbiegi dały w kość no i ta parówa:)))) Na trasie sympatyczny pan zrobił nam szlaufem kurtyne wodną i myślę że dzieki temu urwałem parę sekund:))))))). Ciężko tu było walczyć o życiówkę. Gratuluję wszystkim startu!! |
Skutera nie żałuję, bo i tak nie miałbym co z nim zrobić :) Czekałem trochę w miejscu gdzie dawano jedzenie, ale nikogo nie widziałem i czmychnąłem do domu... Pewnie sobie strzeliliście wspólną fotkę :) |
|
| | | |
|
| 2010-05-22, 23:00
Gratuluję chłopaki wyników. Ja bieg na 10 km planuję 02 czerwca u siebie we Wrocławiu, a na razie treningi łącze z przeglądem rzek Odry i Widawy. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-05-22, 23:06
Co do trasy to zgadzam się z chłopakami:) Nie było odcinka żeby odpocząć:) Trudniejsza niż się spodziewałem, do tego doszedł u mnie tydzień bez biegania, i trzy razy zatrzymywałem się zawiązać sznurówkę:/ akurat przed podbiegami:) Byłem kompletnie nieprzygotowany do tej trasy no i jeszcze brak doświadczenia:( ale za rok tam wrócę i wszystkim pokażę:) A od strony organizacyjnej tak jak powinno być na zawodach:)
Nie wiem jak to się stało, ale nie mamy wspólnej fotki??:( za to mam z Grzesiem i Mateuszem osobno:) |
|
| | | |
|
| 2010-05-22, 23:35
2010-05-22, 23:06 - miniaczek napisał/-a:
Co do trasy to zgadzam się z chłopakami:) Nie było odcinka żeby odpocząć:) Trudniejsza niż się spodziewałem, do tego doszedł u mnie tydzień bez biegania, i trzy razy zatrzymywałem się zawiązać sznurówkę:/ akurat przed podbiegami:) Byłem kompletnie nieprzygotowany do tej trasy no i jeszcze brak doświadczenia:( ale za rok tam wrócę i wszystkim pokażę:) A od strony organizacyjnej tak jak powinno być na zawodach:)
Nie wiem jak to się stało, ale nie mamy wspólnej fotki??:( za to mam z Grzesiem i Mateuszem osobno:) |
no to strach sie bac, jakie czasy chłopaki będą mieć na płaskiej trasie :))
Rafał, już to dawno temu pisałem, ale Ciebie jeszcze nie było chyba wtedy na forum, wiec po starej znajomości podaję , jak zawiązać but, żeby sie nie rozwiązał podczas biegu: pierwsze wiązanie tradycyjnie, a potem te dwie końcówki w kształcie "" kółka"" zawiązujesz jeszcze raz.
Jeśli but w czasie biegu Ci sie rozwiąże, to stawiam karton whisky :)) |
|
| | | |
|
| 2010-05-22, 23:39
2010-05-22, 23:35 - kwasiżur napisał/-a:
no to strach sie bac, jakie czasy chłopaki będą mieć na płaskiej trasie :))
Rafał, już to dawno temu pisałem, ale Ciebie jeszcze nie było chyba wtedy na forum, wiec po starej znajomości podaję , jak zawiązać but, żeby sie nie rozwiązał podczas biegu: pierwsze wiązanie tradycyjnie, a potem te dwie końcówki w kształcie "" kółka"" zawiązujesz jeszcze raz.
Jeśli but w czasie biegu Ci sie rozwiąże, to stawiam karton whisky :)) |
Dzięki za poradę:) Będę mógł to sprawdzić już za 13dni w Gnieźnie:) Tam podobno jest płasko, więc przyda się mocne wiązanie:) |
|
| | | |
|
| 2010-05-23, 08:02
Witam wszystkich!
Jeszcze raz gratuluję wczorajszych startów!
Ja dzisiaj umówiłam się z koleżanką o 10,00 na wycieczkę biegową (cross)po niemieckich górkach i jeziorach. Mam nadzieję, że plecy się nie odezwą. Trasa cały czas biegnie w pobliżu granicy tak, że w razie "W" można wcześniej zbiec do domku. Tak asekuracyjnie. Szkoda tylko, że nie będziemy miały towarzysza z aparatem ponieważ trasa jest niesamowicie malownicza i piękna, szczególnie wiosną. Do Niemiec wbiegniemy przez Ahlbeck a powrót przez przejście Gartz (o ile wszystko będzie OK).
Miłej niedzieli :) |
|
| | | |
|
| 2010-05-23, 09:07
2010-05-23, 08:02 - agawa71 napisał/-a:
Witam wszystkich!
Jeszcze raz gratuluję wczorajszych startów!
Ja dzisiaj umówiłam się z koleżanką o 10,00 na wycieczkę biegową (cross)po niemieckich górkach i jeziorach. Mam nadzieję, że plecy się nie odezwą. Trasa cały czas biegnie w pobliżu granicy tak, że w razie "W" można wcześniej zbiec do domku. Tak asekuracyjnie. Szkoda tylko, że nie będziemy miały towarzysza z aparatem ponieważ trasa jest niesamowicie malownicza i piękna, szczególnie wiosną. Do Niemiec wbiegniemy przez Ahlbeck a powrót przez przejście Gartz (o ile wszystko będzie OK).
Miłej niedzieli :) |
Dzień dobry. Panowie chylę czoła przed Waszymi wynikami!!!! Wczoraj nie biegałem ani się nie siłowałem. Planowy dzień odpoczynku. Dziś będę biegał po 11.00. Ile jeszcze nie wiem, ale postaram się ponad 15. Zobaczymy co z Tego wyniknie. Pozdrawiam i życzę wszystkim miłej niedzieli. Aha. Jestem na 24 lekcji "Mistrza klawiatury" (na 50) ale moja cierpliwość się powoli wyczerpuje:-))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-05-23, 10:11
Witajcie,dzisiaj w Pile pochmurno i za oknem 14 stopni,po południu będę startował w biegu na 10.5km w Łobżenicy niedaleko Piły(Grand Prix Powiatu).Plan to pilnować rywali powiatowych w mojej kategorii wiekowej,zobaczymy co z tego wyjdzie,nie chciał bym za mocno szarżować. |
|
| | | |
|
| 2010-05-23, 11:28
2010-05-23, 10:11 - dak66 napisał/-a:
Witajcie,dzisiaj w Pile pochmurno i za oknem 14 stopni,po południu będę startował w biegu na 10.5km w Łobżenicy niedaleko Piły(Grand Prix Powiatu).Plan to pilnować rywali powiatowych w mojej kategorii wiekowej,zobaczymy co z tego wyjdzie,nie chciał bym za mocno szarżować. |
Nie daj się Darku i trzymam kciuki:)
Mam pytanko. Przeczytałem gdzieś, że biegłeś w Gnieźnie. Wybieram się tam za dwa tygodnie i w związku z tym, mógłbyś mi opisać trasę??:) Niejaki Kuba1985;) (nie daruję mu tego:)) obiecał, że w Częstochowie nie należy bać się podbiegów a w rzeczywistości pomiędzy 7. a 8.km, przed ostatnim podbiegiem myślałem już, że zacznę iść:) |
|
| | | |
|
| 2010-05-23, 14:07
2010-05-23, 10:11 - dak66 napisał/-a:
Witajcie,dzisiaj w Pile pochmurno i za oknem 14 stopni,po południu będę startował w biegu na 10.5km w Łobżenicy niedaleko Piły(Grand Prix Powiatu).Plan to pilnować rywali powiatowych w mojej kategorii wiekowej,zobaczymy co z tego wyjdzie,nie chciał bym za mocno szarżować. |
Tak Darku. Wiemy, że Ty każdy start traktujesz treningowo tylko w czasie biegu o tym chyba zapominasz bo takie czasy wykręcasz, że wszystkim szczęki opadają:-))). Trzymam kciuki tak czy tak. Ja machnąłem dziś 18 km. W tym czasie były dwie burze, upał i galanta wichura. Ale ogólnie było super!!!! |
|
| | | |
|
| 2010-05-23, 14:34
2010-05-22, 16:20 - agawa71 napisał/-a:
W Biegu Abstynenta pobiegłam, co prawda tylko treningowo. Teraz trzymam za startujących w Częstochowie i jednocześnie oglądam Puchar Polski. Coś kurka nie idzie im na boisku. Więc sądzę, że w Częstochowie pójdzie Wam dobrze, hehe. Ilość sukcesów musi się zgadzać. Jak na boisku nie ciekawie to na zawodach musi być super :) |
|
| | | |
|
| 2010-05-23, 15:29
2010-05-23, 11:28 - miniaczek napisał/-a:
Nie daj się Darku i trzymam kciuki:)
Mam pytanko. Przeczytałem gdzieś, że biegłeś w Gnieźnie. Wybieram się tam za dwa tygodnie i w związku z tym, mógłbyś mi opisać trasę??:) Niejaki Kuba1985;) (nie daruję mu tego:)) obiecał, że w Częstochowie nie należy bać się podbiegów a w rzeczywistości pomiędzy 7. a 8.km, przed ostatnim podbiegiem myślałem już, że zacznę iść:) |
Rafał odpowiem za Darka - jest tam jeden mały podbieg, a że dwie pętle to pokonasz go dwa razy:) Naprawdę nic strasznego. Trasa jest płaska tylko ma kilkaset metrów kostki brukowej.
Gratuluję Wszystkim udanych startów w weekend.
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-05-23, 16:50
A ja dopiero wróciłem z wyprawy z Częstochowy bo dziś miałem szkołe jeszcze ;/ jestem padnięty , ale było super w Częstochowie ! czas nie jest rewelacyjny nie pobiegłem tego co chciałem czyli poniżej 37min przynajmniej, tak jak koledzy napisali było cholernie parno , duszno ta pogoda mnie dobiła od 2km już mi się biegło bardzo źle ciężko i po 4km miałem myśli nawet o zejściu z trasy przez 2km ;/ ale się zajechałem
Ciesze się że spotkałem Rafała, Grześka i Kubę ! :)
Bieg był super, trasa trudna bo same podbiegi i zbiegi praktycznie żadnej prostej nie było
W Niedziele jak się uda pobiegnę w Bielsku |
|
| | | |
|
| 2010-05-23, 18:05
2010-05-23, 16:50 - golon napisał/-a:
A ja dopiero wróciłem z wyprawy z Częstochowy bo dziś miałem szkołe jeszcze ;/ jestem padnięty , ale było super w Częstochowie ! czas nie jest rewelacyjny nie pobiegłem tego co chciałem czyli poniżej 37min przynajmniej, tak jak koledzy napisali było cholernie parno , duszno ta pogoda mnie dobiła od 2km już mi się biegło bardzo źle ciężko i po 4km miałem myśli nawet o zejściu z trasy przez 2km ;/ ale się zajechałem
Ciesze się że spotkałem Rafała, Grześka i Kubę ! :)
Bieg był super, trasa trudna bo same podbiegi i zbiegi praktycznie żadnej prostej nie było
W Niedziele jak się uda pobiegnę w Bielsku |
Mateusz ma rację,było bardzo parno i cholernie ciężka ciężka trasa(w sumie sześć podbiegów).Trudno było nabiegać dobry czas.Ja nabiegałem 00:44:35.Ale osłodą dla mnie było to,że wylosowałem skuter(mój numer:743).Teraz czekam na dostawę do domu. |
|
| | | |
|
| 2010-05-23, 18:18
2010-05-23, 08:02 - agawa71 napisał/-a:
Witam wszystkich!
Jeszcze raz gratuluję wczorajszych startów!
Ja dzisiaj umówiłam się z koleżanką o 10,00 na wycieczkę biegową (cross)po niemieckich górkach i jeziorach. Mam nadzieję, że plecy się nie odezwą. Trasa cały czas biegnie w pobliżu granicy tak, że w razie "W" można wcześniej zbiec do domku. Tak asekuracyjnie. Szkoda tylko, że nie będziemy miały towarzysza z aparatem ponieważ trasa jest niesamowicie malownicza i piękna, szczególnie wiosną. Do Niemiec wbiegniemy przez Ahlbeck a powrót przez przejście Gartz (o ile wszystko będzie OK).
Miłej niedzieli :) |
I jak poszło Aga? Ja też po 10 wybrałem się na wycieczkę biegową... Było nas 5-ciu i pies Husky, a do pokonania mieliśmy dość trudną trasę, bo z górkami... Garminek kumpla wskazał na ok. 29 km (ja jeszcze swoimi metodami nie mierzyłem, ale liczę na ok. 27-28 km), a suma przewyższeń to ok 700 m. Była więc niemała rzeźnia, choć biegło się, momentami marszowało bardzo fajnie, a na dodatek pogoda spłatała nam figla... ;) Wreszcie po tylu mokrych i beznadziejnych dniach mogliśmy kąpać się w słońcu i tonąć we własnym pocie. Nikt nie narzekał, bo każdy stęsknił się za tym słońcem, więc duchotę przyjęliśmy z radością, choć dała nam w kość... było super! Takich niedziel i takich wycieczek chcę jak najwięcej... ;))) |
|
| | | |
|
| 2010-05-23, 18:24
2010-05-23, 11:28 - miniaczek napisał/-a:
Nie daj się Darku i trzymam kciuki:)
Mam pytanko. Przeczytałem gdzieś, że biegłeś w Gnieźnie. Wybieram się tam za dwa tygodnie i w związku z tym, mógłbyś mi opisać trasę??:) Niejaki Kuba1985;) (nie daruję mu tego:)) obiecał, że w Częstochowie nie należy bać się podbiegów a w rzeczywistości pomiędzy 7. a 8.km, przed ostatnim podbiegiem myślałem już, że zacznę iść:) |
Na swoją obronę mam tylko to, że przekrój trasy nie wskazywał, że trasa będzie tak ciężka... Rafał, ale wiesz jak to się mówi - co nas nie zabije to nas wzmocni :) |
|
| | | |
|
| 2010-05-23, 19:55
No i pięknie chłopaki, brawo za wyniki przy trudnych warunkach i niesfornych sznurówkach:)))
Ja dziś zaliczyłam 22km wybiegania w przyjemnym porannym chłodzie ale niestety w towarzystwie meszek;)))
W sobotę planuję dyszkę w Piaskach na zupełnie nieznanym terenie podobno równie pagórkowatym jak w Częstochowie, się zobaczy:))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-05-23, 20:41
2010-05-23, 18:24 - Kuba1985 napisał/-a:
Na swoją obronę mam tylko to, że przekrój trasy nie wskazywał, że trasa będzie tak ciężka... Rafał, ale wiesz jak to się mówi - co nas nie zabije to nas wzmocni :) |
A Ty teraz piszesz, że w Gnieźnie jest łatwo:) W sumie, to sam sobie jestem winien:) Do mojego słabego czasu dochodzi jeszcze to , oprócz tego co pisałem wcześniej, że nie znalazłem Grzesia przed startem:) Zauważyłem po sobie, że we dwoje biega mi się lżej i szybciej:) Muszę poszukać kogoś z podobnymi, do moich czasów, na Gniezno i Grodzisk:) |
|
| | | |
|
| 2010-05-23, 21:02
Witajcie,trasa w Gnieznie do ciężkich nie należy można na niej walczyć o dobry czas.Biegłem dzisiaj bieg w Łobżenicy,słońce grzało jak na patelni stąd też nie miałem mtywacji do ostrego biegu i ostatnie 4km sobie odpuściłem i udało się umocnić w Grand Prix na prowadzeniu w m-40,trasę 10.5km przebiegłem w 43:08 |
|
| | | |
|
| 2010-05-23, 21:08
Częstochowa z Rafałem :) podczas zakończenia :-) |
|