| | | |
|
| 2010-04-19, 18:32
2010-04-19, 18:24 - robusgalas napisał/-a:
Nie umarłem:-))). Ale działo się ze mną coś dziwnego. Zacząłem cały drżeć po powrocie do domu. Co to mogło być? Maraton to jeszcze nie ale połóweczkę to i owszem:-)))) Dziś spokojna ósemka. Pozdrawiam i życzę udanych treningów. |
nie wiem, co to mogło byc po bieganiu, ale w innych okolicznościach przyrody ( połóweczke?? ) to sie nazywa: delirium tremens :))) |
|
| | | |
|
| 2010-04-19, 18:38
2010-04-19, 18:32 - kwasiżur napisał/-a:
nie wiem, co to mogło byc po bieganiu, ale w innych okolicznościach przyrody ( połóweczke?? ) to sie nazywa: delirium tremens :))) |
Dawno nie tego tak, że możliwe, że na samą myśl o połówce mnie trzęsie:-))))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-04-19, 20:16
2010-04-19, 18:32 - kwasiżur napisał/-a:
nie wiem, co to mogło byc po bieganiu, ale w innych okolicznościach przyrody ( połóweczke?? ) to sie nazywa: delirium tremens :))) |
Widzę Tomku, ze nie z jednego pieca chleb jadłeś... ;))) Iście omnibusowa wiedza na każdy temat... ;))) |
|
| | | |
|
| 2010-04-19, 20:27
2010-04-19, 18:24 - robusgalas napisał/-a:
Nie umarłem:-))). Ale działo się ze mną coś dziwnego. Zacząłem cały drżeć po powrocie do domu. Co to mogło być? Maraton to jeszcze nie ale połóweczkę to i owszem:-)))) Dziś spokojna ósemka. Pozdrawiam i życzę udanych treningów. |
Coś jakby przetrenowanie. Robercie z tego co relacjonujesz to biegasz swoje trasy starając się za każdym razem pobijać rekord trasy - to dobra droga do "zajechania" organizmu. Potraktuj czasem swoją trasę biegową z przymróżeniem oka. Przeplataj mocny trening z bardzo wolnym treningiem (może być nawet drugie tyle dłuższy czas) to jest właśnie dobra regeneracja. Nie możesz biegać na zasadzie jeden trening po bandach, a potem dzień lub dwa przerwy bo nie masz sił. Po mocnym treningu jeśli nawet nie masz sił i ochoty by biec następny dzień to pójdź chociaż na spacer.
Ja po wczorajszej 40-tce miałem dzisiaj zrobić totalne lenistwo, ale czuję się świetnie (nosi mnie) i pojdę zrobić maleńki rozruch jakieś 5km truchciku by zrobić transfuzję krwi (przepędzić kwas mlekowy z mięśni).
Sorry to tylko moja teoria:)
Pozdrawiam i powodzenia:) |
|
| | | |
|
| 2010-04-19, 20:29
2010-04-19, 18:38 - robusgalas napisał/-a:
Dawno nie tego tak, że możliwe, że na samą myśl o połówce mnie trzęsie:-))))) |
Skoro Cię trzęsie już na samą myśl o połówce, to albo kiedyś duuuużo piłeś, albo jesteś strasznym abstynentem:) Oczywiście żart:) Mnie też kiedyś raz trzęsło po takim dystansie, ale do tej pory nie wiem dlaczego?? |
|
| | | |
|
| 2010-04-19, 20:36
2010-04-19, 20:27 - Zikom napisał/-a:
Coś jakby przetrenowanie. Robercie z tego co relacjonujesz to biegasz swoje trasy starając się za każdym razem pobijać rekord trasy - to dobra droga do "zajechania" organizmu. Potraktuj czasem swoją trasę biegową z przymróżeniem oka. Przeplataj mocny trening z bardzo wolnym treningiem (może być nawet drugie tyle dłuższy czas) to jest właśnie dobra regeneracja. Nie możesz biegać na zasadzie jeden trening po bandach, a potem dzień lub dwa przerwy bo nie masz sił. Po mocnym treningu jeśli nawet nie masz sił i ochoty by biec następny dzień to pójdź chociaż na spacer.
Ja po wczorajszej 40-tce miałem dzisiaj zrobić totalne lenistwo, ale czuję się świetnie (nosi mnie) i pojdę zrobić maleńki rozruch jakieś 5km truchciku by zrobić transfuzję krwi (przepędzić kwas mlekowy z mięśni).
Sorry to tylko moja teoria:)
Pozdrawiam i powodzenia:) |
Marku podpisuję się pod Twoimi słowami obiema rękami! Bieganie co trening mocno niesie za sobą powolne fizyczne zmęczenie organizmu (co może prowadzic do urazów), a także psychiczne (monotonia). Ja też po wczorajszych 21km, dziś 6km lekkiego odmulania mięśni.
Pozdrawiam! |
|
| | | |
|
| 2010-04-19, 21:47
Dodam od siebie, że efekt trzęsącego organizmu czy zimna może wynikać z niskiego poziomu cukru we krwi po dużym wysiłku. Sam to przerobiłem i na treningu i po zawodach. Bieganie na maksa czy w tzw. trupa to na zawodach.
Pozdrawiam i życzę Wszystkim zdrowia. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-04-19, 22:02
2010-04-19, 21:47 - Szymek06 napisał/-a:
Dodam od siebie, że efekt trzęsącego organizmu czy zimna może wynikać z niskiego poziomu cukru we krwi po dużym wysiłku. Sam to przerobiłem i na treningu i po zawodach. Bieganie na maksa czy w tzw. trupa to na zawodach.
Pozdrawiam i życzę Wszystkim zdrowia. |
O tym cukrze to słyszałem. A pozostałe rady wezmę sobie do serca. Dziś delikatna ósemka. Jutro dzień przerwy bo się regeneruję. Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| 2010-04-20, 08:04
2010-04-19, 22:02 - robusgalas napisał/-a:
O tym cukrze to słyszałem. A pozostałe rady wezmę sobie do serca. Dziś delikatna ósemka. Jutro dzień przerwy bo się regeneruję. Pozdrawiam. |
Witam wszystkich serdecznie.Dawno nic nie pisałem ale ostatnio mam mało czasu.Treningów jednak nie odpuszczam i biegam cały czas.
W niedzielę jadę do Ciszyna na 10km .Ktoś się tam wybiera? |
|
| | | |
|
| 2010-04-20, 08:30
U mnie dzisiaj piękna pogoda póki co. Na wieczór zapowiadają pogorszenie i opady ale mam nadzieję, że nie będzie tak źle żeby nie dało się cosik pobiec :) Widzę, że wy się nie opindalacie i latata niezłe kilometraże. Ja wczoraj miałam dzień wyluzowania, zero treningu, grill i alkohol pod chmurką. Nie mam delirium więc nie wiem czy to dobrze czy źle P; |
|
| | | |
|
| 2010-04-20, 09:08
2010-04-20, 08:04 - tomek20064 napisał/-a:
Witam wszystkich serdecznie.Dawno nic nie pisałem ale ostatnio mam mało czasu.Treningów jednak nie odpuszczam i biegam cały czas.
W niedzielę jadę do Ciszyna na 10km .Ktoś się tam wybiera? |
Tomek ja myslałem o Cieszynie ale zbyt daleko mam drogi żeby się wybrać samemu i nie ma czym ;/
dlatego wybieram się w Niedziele do Krakowa na Maraton popstrykać zdjęcia i spotkać wielu znajomych :)
wiem że zobaczę się z Mirkiem , Markiem i Dariem i wielu super znajomych będzie w Krakowie z czego się ciesze :) |
|
| | | |
|
| 2010-04-20, 10:05
2010-04-20, 09:08 - golon napisał/-a:
Tomek ja myslałem o Cieszynie ale zbyt daleko mam drogi żeby się wybrać samemu i nie ma czym ;/
dlatego wybieram się w Niedziele do Krakowa na Maraton popstrykać zdjęcia i spotkać wielu znajomych :)
wiem że zobaczę się z Mirkiem , Markiem i Dariem i wielu super znajomych będzie w Krakowie z czego się ciesze :) |
Ok Mati spotkamy się na innym biegu. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-04-20, 11:54 Siła tkwi w umyśle.
Witajcie,
Ja dziś jestem szczęśliwym człowiekiem, ponieważ mam dzień wolny od pracy. A że dziś wypada w moim planie treningowym 4 km bieg, to poleciałam z rana... Po niedzielnym długim wybieganiu dziś jeszcze rano czułam lekkie zakwasy, ale nie groźne, więc pierwsze 300 metrów przebiegłam dość szybko, ale później zaczęły się schody, wielkie schody. :-) Do 2 km myślałam, że wyzionę ducha i po każdym kolejnym kroku chciałam wracać. Walczyłam ze sobą strasznie i przypomniałam sobie słowa znajomego, który mnie do biegania namówił, że siła tkwi w umyśle. Walczyłam ze sobą powtarzając sobie, że przecież to TYLKO 4 km! Przecież to zwykle jest rozgrzewka. Po 2 km biegło mi się już lepiej, a ostatnie 500 metrów biegłam ile sił w nogach, bo okazało się, że czas który sobie założyłam jest całkiem realny. Okazało się, że jednak nie jest tak źle i że nagle z niebios spłynęła na mnie fala nowych sił. :P
Pozdrawiam i miłego dnia życzę :-) |
|
| | | |
|
| 2010-04-20, 14:32
Cześć Biegusie!
W niedzielę zrobiłam 21 km, wczoraj podobnie jak Marek lekkie 6 km w ramach rozruchu, dziś lenistwo a jutro czwarty bieg z cyklu GP Poznania. Ale myślę że raczej bez rewelacji, jakoś po poznańskiej połówce brak mi zasilania, prąd nie wszędzie dociera. Ale dam z siebie ile będę mogła. Miłego popołudnia:) |
|
| | | |
|
| 2010-04-20, 15:20
Dziewczyny, spoko loko. Nie jest źle a będzie jeszcze lepiej. Pewnie prąd jeszcze nie dotarł bo lotniska jeszcze blokują P: |
|
| | | |
|
| 2010-04-20, 15:38
2010-04-20, 14:32 - Gosiulek napisał/-a:
Cześć Biegusie!
W niedzielę zrobiłam 21 km, wczoraj podobnie jak Marek lekkie 6 km w ramach rozruchu, dziś lenistwo a jutro czwarty bieg z cyklu GP Poznania. Ale myślę że raczej bez rewelacji, jakoś po poznańskiej połówce brak mi zasilania, prąd nie wszędzie dociera. Ale dam z siebie ile będę mogła. Miłego popołudnia:) |
Tylko mnie jutro nie zawiedź:) he he
A co do prądu, to szybko go musisz odnaleźć, bo jestem zapisany na maraton w październiku:) Bez Ciebie nie biegnę:) |
|
| | | |
|
| 2010-04-20, 20:52
2010-04-20, 15:38 - miniaczek napisał/-a:
Tylko mnie jutro nie zawiedź:) he he
A co do prądu, to szybko go musisz odnaleźć, bo jestem zapisany na maraton w październiku:) Bez Ciebie nie biegnę:) |
No toś mi teraz wlazł na ambicję Rafaello:))) zaczynam poszukiwania przenośnego agregatora, zarzucę na plecy i będzie jak znalazł na 25 km w październiku;))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-04-20, 21:03
2010-04-20, 20:52 - Gosiulek napisał/-a:
No toś mi teraz wlazł na ambicję Rafaello:))) zaczynam poszukiwania przenośnego agregatora, zarzucę na plecy i będzie jak znalazł na 25 km w październiku;))) |
Tak po prawdzie, to jeszcze nie wiem, czy pobiegnę w Poznaniu. Cały czas myślę "opłacić, czy nie opłacić":) Wszak mój debiut na tym Królewskim dystansie planowałem dopiero w kwietniu 2011r.:) |
|
| | | |
|
| 2010-04-20, 21:06
2010-04-20, 21:03 - miniaczek napisał/-a:
Tak po prawdzie, to jeszcze nie wiem, czy pobiegnę w Poznaniu. Cały czas myślę "opłacić, czy nie opłacić":) Wszak mój debiut na tym Królewskim dystansie planowałem dopiero w kwietniu 2011r.:) |
|
| | | |
|
| 2010-04-20, 21:06
2010-04-20, 21:03 - miniaczek napisał/-a:
Tak po prawdzie, to jeszcze nie wiem, czy pobiegnę w Poznaniu. Cały czas myślę "opłacić, czy nie opłacić":) Wszak mój debiut na tym Królewskim dystansie planowałem dopiero w kwietniu 2011r.:) |
:)))no i na pewno będziesz czekał do kwietnia przyszłego roku, akurat:))) opłacić i problem niezdecydowania załatwiony:))) |
|