| | | |
|
| 2010-04-12, 09:03
Kuba - Wszystkiego Najlepszego , końskiego zdrowia, mnóstwo szczęścia i radości :) samych Dobrych wyników i życiówek :) |
|
| | | |
|
| 2010-04-12, 09:25
Kuba - Najserdeczniejsze życzenia urodzinowe!!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-04-12, 09:36
Wszystkiego najlepszego Kuba! Dużo zdrowia i wytrwałości na trasach biegowych oraz oby w życiu spotykały Cię same radosne chwile :) |
|
| | | |
|
| 2010-04-12, 09:48
Kuba....najserdeczniejsze życzenia!! Spełnienia marzeń...tych osobistych i tych sportowych. Życzę zdrowia i wielkiej radości z biegania |
|
| | | |
|
| 2010-04-12, 10:22
2010-04-12, 09:48 - grześ71 napisał/-a:
Kuba....najserdeczniejsze życzenia!! Spełnienia marzeń...tych osobistych i tych sportowych. Życzę zdrowia i wielkiej radości z biegania |
|
| | | |
|
| 2010-04-12, 15:33
2010-04-12, 09:48 - grześ71 napisał/-a:
Kuba....najserdeczniejsze życzenia!! Spełnienia marzeń...tych osobistych i tych sportowych. Życzę zdrowia i wielkiej radości z biegania |
Kuba dołączam sie do wszystkich wcześniejszych życzeń razy 2 albo i razy 3 ;) Wszystkiego naj, naj :) |
|
| | | |
|
| 2010-04-12, 15:42 Dziękuję wszystkim!!!
Ja tu wracam z seminarium dyplomowego, włączam komputem, a tu taki grad życzeń. Dziękuję wszystkim za życzenia. Tyle ich było, że jak się spełni z nich połowa to będzie wspaniale. W takich chwilach widać, że biegacze to jedna wielka rodzina, która jeszcze nie raz, nie dwa mnie zaskoczy! Jeszcze raz - DZIĘKUJĘ!!!
Pozdrawiam! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-04-12, 18:50
2010-04-12, 09:48 - grześ71 napisał/-a:
Kuba....najserdeczniejsze życzenia!! Spełnienia marzeń...tych osobistych i tych sportowych. Życzę zdrowia i wielkiej radości z biegania |
Ja oczywiście też się dołączam do życzeń. Wszystkiego naj... |
|
| | | |
|
| 2010-04-12, 19:58
O kurcze, Kuba ma urodziny:) Jak ja to przegapiłem??:)
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin Kubuniu:) Oczywiście też 100. lat biegania, ale pod warunkiem, że w dobrym zdrowiu:) |
|
| | | |
|
| 2010-04-12, 20:24
A ja nareszcie dziś wyszedłem pierwszy raz po tygodniu leżenia i przytycia 1.kg, mimo choroby:) Jestem przeszcęśliwy:) Wyszło 9km, z tym że środek treningu, to 6km po 4:45/km:)
Później wziąłem młodego (synek 4latka) i zrobił troszkę truchtu, później 4przebieżki po 100m, po ok. 50sek./100m :) i truchcikiem (ok.200m), do domciu. Już nie może doczekać się jutra :) I ja z resztą też:)
Za miesiąc, albo półtora pierwszy start młodego:) Ciekawe jaka będzie jego reakcja, jak nie przybiegnie pierwszy??:) |
|
| | | |
|
| 2010-04-12, 20:30
2010-04-12, 20:24 - miniaczek napisał/-a:
A ja nareszcie dziś wyszedłem pierwszy raz po tygodniu leżenia i przytycia 1.kg, mimo choroby:) Jestem przeszcęśliwy:) Wyszło 9km, z tym że środek treningu, to 6km po 4:45/km:)
Później wziąłem młodego (synek 4latka) i zrobił troszkę truchtu, później 4przebieżki po 100m, po ok. 50sek./100m :) i truchcikiem (ok.200m), do domciu. Już nie może doczekać się jutra :) I ja z resztą też:)
Za miesiąc, albo półtora pierwszy start młodego:) Ciekawe jaka będzie jego reakcja, jak nie przybiegnie pierwszy??:) |
Zapewniam Cię, że bedzie cały w skowronkach. Mój synek po pierwszym biegu nawet spał w koszulce pamiątkowej i nie chciał jej dać wyprać:)
KUBA wszystkiego dobrego!!! :) |
|
| | | |
|
| 2010-04-12, 20:34
Jeśli chodzi o koszulkę, to z moim będzie pewnie tak samo:) Teraz szukam mu jakiś fajnych bucików na allegro:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-04-12, 22:22
Jeszcze raz wszystkim dziękuję za życzenia!!!
Pozdrawiam! |
|
| | | |
|
| 2010-04-12, 22:35
Ja swoje 8 km dziś przebiegłem. Czas gorszy niż w zeszłym tygodniu ale po moim wczorajszym, prywatnym półmaratonie to może być. Dobrej nocy i spokojnych snów. Jutro regeneracja. |
|
| | | |
|
| 2010-04-12, 23:11
Kuba,
Wszystkiego Najlepszego. Dużo zdrowia i nieprzeciętnych życiówek.
|
|
| | | |
|
| 2010-04-13, 18:03
Nie spodziewałem się, że o tej porze będę pierwszy na forum. Mnie refleksję i zadumę bardzo szybko wybito z głowy w pracy i to nie szefowie, lecz interesanci. Może to i dobrze. Żyć trzeba dalej. Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| 2010-04-13, 19:36
2010-04-13, 18:03 - robusgalas napisał/-a:
Nie spodziewałem się, że o tej porze będę pierwszy na forum. Mnie refleksję i zadumę bardzo szybko wybito z głowy w pracy i to nie szefowie, lecz interesanci. Może to i dobrze. Żyć trzeba dalej. Pozdrawiam. |
ja też dzisiaj zderzyłem sie z twardą rzeczywistością, załatwiając słuzbowe sprawy. Muru urzędniczego betonu nic nie jest w stanie rozkruszyć :((( Czyli wszystko wraca do normy
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-04-13, 21:45
2010-04-13, 19:36 - kwasiżur napisał/-a:
ja też dzisiaj zderzyłem sie z twardą rzeczywistością, załatwiając słuzbowe sprawy. Muru urzędniczego betonu nic nie jest w stanie rozkruszyć :((( Czyli wszystko wraca do normy
|
Popieram, ja miałam dzisiaj tyle roboty, że musiałam zostać po godzinach. Ludzie jakby specjalnie powpadali w wir pracy żeby nie myśleć o tej tragedii. Ale wieczorkiem odstresowało mnie bieganie. Bieganie to lek na wszystko... no prawie wszystko... |
|
| | | |
|
| 2010-04-14, 08:14
Ja drugi dzień jestem w Warszawie. Dzisiaj jest wieczorkiem bieg zorganizowany ku czci tragicznie zmarłych w tragedii w Smoleńsku a szczególnie jednego z nich biegacza, który pojechał tam jako tłumacz. Trochę mi smutno, że nie będę brała w nim udziału bo wyjeżdżam o 17.00 a bieg jest o 19.00. |
|
| | | |
|
| 2010-04-14, 09:02
Dzień dobry wszystkim. I znów smutny dzień. Wieczorem po pracy polecę 10 km zgodnie z planem, którego nie mam. Wreszcie znalazłem w Radomiu stoisko Tchibo. Były różne ciuchy, łącznie z krawatami, ale do biegania nic nie znalazłem. Chyba jednak zdam się na internet, choć nie mam zaufania do robienia zakupów w ten sposób. Pozdrawiam i życzę spokojnego dnia. |
|