| | | |
|
| 2010-03-30, 22:26
2010-03-30, 21:40 - agawa71 napisał/-a:
Ja dzisiaj zaliczyłam nieco ponad 11 km ale nie szło mi w ogóle. Totalny brak prądu. Jutro Basen albo rower. Kolorowych.... padam na pysk P; |
Ja Agnieszko miałem dziś dokładnie tak samo. Już dawno tak źle mi się nie biegało. Siły zero i jeszcze jeść mi się tak zachciało, że aż mi się zrobiło słabo:-( śpijcie dobrze. |
|
| | | |
|
| 2010-03-30, 22:33
Dawno nie pisałem:)
Na wstępie gratulacje startów, debiutów i życiówek.
Mati co do Ciebie to sorry ja będę bardziej krytyczny niż koledzy i koleżanki - po dwóch miesiącach przerwy no i sporej kontuzji chcesz przebiec półmaraton??? Choćbyś nawet go miał przespacerować to wg. mnie spore ryzyko. Właściwie od prawie roku nie biegłeś takiego dystansu. Twoje zdrowie i Twoja decyzja. Tak czy owak ja bym na Twoim miejscu dobrze się zastanowił.
Koleżanko co do ciuchów to nie zamartwiałbym się jakimś tam obciachem. Ja pierwsze kilka startów przebiegłem w bawełnie (np. 4Energy) i rura mi to było. Wtedy w debiutanckiej połówce zrobiłem w bawełniance:) czas 1:21 z ogonkiem. Owszem lepsze ciuchy większy komfort, ale dla mnie to żaden obciach.
Sorry za krytycyzm, ale skoro jestem cyt. "okrutnikiem" tego wątku :) to muszę trzymać tradycję:) Wiedzcie tylko jedno, że żadna uwaga nie jest po to by kogoś urazić - nigdy nie chciałbym, żeby ktoś z Was tak to odbierał.
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-03-30, 23:02
2010-03-30, 22:33 - Zikom napisał/-a:
Dawno nie pisałem:)
Na wstępie gratulacje startów, debiutów i życiówek.
Mati co do Ciebie to sorry ja będę bardziej krytyczny niż koledzy i koleżanki - po dwóch miesiącach przerwy no i sporej kontuzji chcesz przebiec półmaraton??? Choćbyś nawet go miał przespacerować to wg. mnie spore ryzyko. Właściwie od prawie roku nie biegłeś takiego dystansu. Twoje zdrowie i Twoja decyzja. Tak czy owak ja bym na Twoim miejscu dobrze się zastanowił.
Koleżanko co do ciuchów to nie zamartwiałbym się jakimś tam obciachem. Ja pierwsze kilka startów przebiegłem w bawełnie (np. 4Energy) i rura mi to było. Wtedy w debiutanckiej połówce zrobiłem w bawełniance:) czas 1:21 z ogonkiem. Owszem lepsze ciuchy większy komfort, ale dla mnie to żaden obciach.
Sorry za krytycyzm, ale skoro jestem cyt. "okrutnikiem" tego wątku :) to muszę trzymać tradycję:) Wiedzcie tylko jedno, że żadna uwaga nie jest po to by kogoś urazić - nigdy nie chciałbym, żeby ktoś z Was tak to odbierał.
Pozdrawiam |
Właśnie na taką odpowiedź czekałam. W moich finansowych wydatkach szkoda mi na razie kasy na lepsze ciuchy. Mam inne priorytety. Ale za jakiś czas kupię sobie koszulkę Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Wszystkie były pomocne a ja muszę znaleźć środek tego.
A tak wogóle to piękny księżyc dzisiaj. |
|
| | | |
|
| 2010-03-31, 07:59
2010-03-30, 22:26 - robusgalas napisał/-a:
Ja Agnieszko miałem dziś dokładnie tak samo. Już dawno tak źle mi się nie biegało. Siły zero i jeszcze jeść mi się tak zachciało, że aż mi się zrobiło słabo:-( śpijcie dobrze. |
Mi również wczoraj biegło się okropnie, ale dzisiaj już zdecydowanie lepiej. Pozdrawiam wszystkich. |
|
| | | |
|
| 2010-03-31, 08:24
2010-03-30, 22:00 - miniaczek napisał/-a:
Wybacz sorze:) ale jestem tak podniecony tym wynikiem, że wszyscy dookoła, np. w pracy, mają mnie już powoli dosyć:) biegam przecież dopiero od października zeszłego roku:) |
Rafał takie stany euforyczne to żecz normalna po dobrym biegu.Jak też przeżywam na spokojnie każdy kilometr trasy.Analizuję jak biegłem poszczególne odcinki.W domu już nie rozmawiam o bieganiu bo też mają dość.Chociaż żona i córka ostro mi kibicują i trzymają kciuki.Na szczęście moją pasją zaraziłem kilku kolegów i nawzajem się nakręcamy bieganiem. |
|
| | | |
|
| 2010-03-31, 08:33
2010-03-30, 22:33 - Zikom napisał/-a:
Dawno nie pisałem:)
Na wstępie gratulacje startów, debiutów i życiówek.
Mati co do Ciebie to sorry ja będę bardziej krytyczny niż koledzy i koleżanki - po dwóch miesiącach przerwy no i sporej kontuzji chcesz przebiec półmaraton??? Choćbyś nawet go miał przespacerować to wg. mnie spore ryzyko. Właściwie od prawie roku nie biegłeś takiego dystansu. Twoje zdrowie i Twoja decyzja. Tak czy owak ja bym na Twoim miejscu dobrze się zastanowił.
Koleżanko co do ciuchów to nie zamartwiałbym się jakimś tam obciachem. Ja pierwsze kilka startów przebiegłem w bawełnie (np. 4Energy) i rura mi to było. Wtedy w debiutanckiej połówce zrobiłem w bawełniance:) czas 1:21 z ogonkiem. Owszem lepsze ciuchy większy komfort, ale dla mnie to żaden obciach.
Sorry za krytycyzm, ale skoro jestem cyt. "okrutnikiem" tego wątku :) to muszę trzymać tradycję:) Wiedzcie tylko jedno, że żadna uwaga nie jest po to by kogoś urazić - nigdy nie chciałbym, żeby ktoś z Was tak to odbierał.
Pozdrawiam |
Wiemy wiemy Marku. Twoje cenne rady działają na nasze rozgrzane bieganiem głowy jak wiadro zimnej wody.
Czasami warto zwolnić żeby potem dłużej biegać. |
|
| | | |
|
| 2010-03-31, 08:57
2010-03-31, 07:59 - pedroo12 napisał/-a:
Mi również wczoraj biegło się okropnie, ale dzisiaj już zdecydowanie lepiej. Pozdrawiam wszystkich. |
nie jesteście sami kochani,mi ostatnio idzie niczym krew z nosa,jakoś zero sił w nogach,a bywało przecież już o wiele lepiej..czyżby to wina zmiany czasu na letni? zawsze lepiej zwalić na coś innego niż na siebie,hehe ;)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-03-31, 09:03
2010-03-30, 20:16 - tomek20064 napisał/-a:
Grzesiek pamiętam jak zaczynałeś przygodę z bieganiem, a teraz trzaskasz po 19km .Jakie to fascynujace jak można wytreniować nasz organizm aby pokonał bez większego wysiłku taki dystans .Gratuluję formu i do zobaczenia na zawodach.
Ja dzisiaj 8km w II zakresie pozostałe trzy truchtem do domku.Czuję się coraz lepiej organizm powoli adaptuje się do zwiększonego wysiłku.Pozdro runersi. |
Z tych 19-tu 13-cie zrobiłem w solidnym II zakresie i pewnie dlatego czuję lekki dyskomfort. Oj przesadziłeś Grzesiek...daj na lekki luz |
|
| | | |
|
| 2010-03-31, 09:10
2010-03-31, 08:57 - malami napisał/-a:
nie jesteście sami kochani,mi ostatnio idzie niczym krew z nosa,jakoś zero sił w nogach,a bywało przecież już o wiele lepiej..czyżby to wina zmiany czasu na letni? zawsze lepiej zwalić na coś innego niż na siebie,hehe ;)) |
Może to zaraźliwe? Mam nadzieję, że ta zaraza nie roznosi się przez forum P; a może to zwykłe przesilenie wiosenne?
Dzisiaj pogoda pod zdechłym Azorem więc pewnie wieczorkiem będzie pływalnia albo wieczór filmowy :) |
|
| | | |
|
| 2010-03-31, 09:14
2010-03-30, 22:33 - Zikom napisał/-a:
Dawno nie pisałem:)
Na wstępie gratulacje startów, debiutów i życiówek.
Mati co do Ciebie to sorry ja będę bardziej krytyczny niż koledzy i koleżanki - po dwóch miesiącach przerwy no i sporej kontuzji chcesz przebiec półmaraton??? Choćbyś nawet go miał przespacerować to wg. mnie spore ryzyko. Właściwie od prawie roku nie biegłeś takiego dystansu. Twoje zdrowie i Twoja decyzja. Tak czy owak ja bym na Twoim miejscu dobrze się zastanowił.
Koleżanko co do ciuchów to nie zamartwiałbym się jakimś tam obciachem. Ja pierwsze kilka startów przebiegłem w bawełnie (np. 4Energy) i rura mi to było. Wtedy w debiutanckiej połówce zrobiłem w bawełniance:) czas 1:21 z ogonkiem. Owszem lepsze ciuchy większy komfort, ale dla mnie to żaden obciach.
Sorry za krytycyzm, ale skoro jestem cyt. "okrutnikiem" tego wątku :) to muszę trzymać tradycję:) Wiedzcie tylko jedno, że żadna uwaga nie jest po to by kogoś urazić - nigdy nie chciałbym, żeby ktoś z Was tak to odbierał.
Pozdrawiam |
I bardzo dobrze Marku. Jak to z "okrutnikami" bywa muszą się czasami wyokrutnić P;czy jakoś tak D;
Do świąt już co prawda blisko ale nie ciągnie Cię do słodkości??????????????????????????????? Czy może jednak się poddałeś, chociaż to raczej wątpliwe bo wyglądasz na twardziela. |
|
| | | |
|
| 2010-03-31, 09:28
2010-03-30, 23:02 - aulinka napisał/-a:
Właśnie na taką odpowiedź czekałam. W moich finansowych wydatkach szkoda mi na razie kasy na lepsze ciuchy. Mam inne priorytety. Ale za jakiś czas kupię sobie koszulkę Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Wszystkie były pomocne a ja muszę znaleźć środek tego.
A tak wogóle to piękny księżyc dzisiaj. |
Paulinko na prawdę nie trzeba nie wiadomo jakich ciuchów lub gadżetów aby móc biegać,przede wszystkim liczy się chęć,uciecha i dobra wola.No jedynie bym zainwestowała w dobre buty do biegania,bo bez nich to ciężko bywa,zwłaszcza na początku,iż bez odpowiedniego obuwia łatwo się nabawić kontuzji,takie moje doświadczenie przynajmniej.A tak między nami to powiem Ci że zapotrzebuje się ostatnio w takie ciuszki w sklepach Tchibo (nie są drogie ale bardzo wygodne i dla amatorów jak mnie całkiem wystarczające) lub na nam wszystkim znanej stronce aukcyjnej,gdzie niekiedy można kupić takie rzeczy za grosze..ale za niedługo lato,więc i tak będzie się ubierało coraz mniej:)) |
|
| | | |
|
| 2010-03-31, 09:52
2010-03-31, 08:33 - tomek20064 napisał/-a:
Wiemy wiemy Marku. Twoje cenne rady działają na nasze rozgrzane bieganiem głowy jak wiadro zimnej wody.
Czasami warto zwolnić żeby potem dłużej biegać. |
Co prawda, to prawda. Marek rzadko pisze, ale jak coś napisze , to konkretnie :)))
Ja w końcu znalazłem nieopodal swojego miejsca zamieszkania podbieg, który ma 2,5 km, czyli taki w sam raz, i od wczoraj wylewam na nim siódme poty, poza tym kilku kumpli wzięło mnie treningowo w obroty, podobno efekty gwarantowane. Zobaczymy już za miesiąc :))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-03-31, 10:06
2010-03-31, 09:28 - malami napisał/-a:
Paulinko na prawdę nie trzeba nie wiadomo jakich ciuchów lub gadżetów aby móc biegać,przede wszystkim liczy się chęć,uciecha i dobra wola.No jedynie bym zainwestowała w dobre buty do biegania,bo bez nich to ciężko bywa,zwłaszcza na początku,iż bez odpowiedniego obuwia łatwo się nabawić kontuzji,takie moje doświadczenie przynajmniej.A tak między nami to powiem Ci że zapotrzebuje się ostatnio w takie ciuszki w sklepach Tchibo (nie są drogie ale bardzo wygodne i dla amatorów jak mnie całkiem wystarczające) lub na nam wszystkim znanej stronce aukcyjnej,gdzie niekiedy można kupić takie rzeczy za grosze..ale za niedługo lato,więc i tak będzie się ubierało coraz mniej:)) |
Buty mam i super się sprawdzają. Teraz tylko czekam aż wróci mi zdrowie. Jak na razie ledwo dycham.
Z tymi ubraniami najgorsze jest to że jestem żółtodziobem i nie znam się na tym. Oglądałam tanie na allegro ale że się nie znam to nie ryzykuję i nie kupuję w ciemno. Poczekam na czasy kiedy się będę znać. |
|
| | | |
|
| 2010-03-31, 10:39
2010-03-31, 09:52 - kwasiżur napisał/-a:
Co prawda, to prawda. Marek rzadko pisze, ale jak coś napisze , to konkretnie :)))
Ja w końcu znalazłem nieopodal swojego miejsca zamieszkania podbieg, który ma 2,5 km, czyli taki w sam raz, i od wczoraj wylewam na nim siódme poty, poza tym kilku kumpli wzięło mnie treningowo w obroty, podobno efekty gwarantowane. Zobaczymy już za miesiąc :))) |
Tylko się Tomek nie przetrenuj. |
|
| | | |
|
| 2010-03-31, 12:28
Ja dziś bez biegania. Może jutro będzie lepiej niż wczoraj bo była straszna lipa!!! A jak padłem to się rano nie mogłem zwlec z łóżka!!! Ale to chyba przez to że od dłuższego czasu sam śpię:-))). Dziś u nas na razie piękna pogoda. Pozdrawiam i życzę lepszej wydolności (sobie też). Marek nie wiesz co to może być za osłabienie? |
|
| | | |
|
| 2010-03-31, 12:50
2010-03-31, 12:28 - robusgalas napisał/-a:
Ja dziś bez biegania. Może jutro będzie lepiej niż wczoraj bo była straszna lipa!!! A jak padłem to się rano nie mogłem zwlec z łóżka!!! Ale to chyba przez to że od dłuższego czasu sam śpię:-))). Dziś u nas na razie piękna pogoda. Pozdrawiam i życzę lepszej wydolności (sobie też). Marek nie wiesz co to może być za osłabienie? |
Ogólne osłabienie w tym okresie jest z powodu przesilenia wiosennego. Jak zaczyna się wiosna to człowiek czuje się bardzo przemęczony i jest mniej odporny na choroby. |
|
| | | |
|
| 2010-03-31, 13:27
2010-03-31, 12:28 - robusgalas napisał/-a:
Ja dziś bez biegania. Może jutro będzie lepiej niż wczoraj bo była straszna lipa!!! A jak padłem to się rano nie mogłem zwlec z łóżka!!! Ale to chyba przez to że od dłuższego czasu sam śpię:-))). Dziś u nas na razie piękna pogoda. Pozdrawiam i życzę lepszej wydolności (sobie też). Marek nie wiesz co to może być za osłabienie? |
Robert, może to tzw.przesilenie wiosenne, a może za dużo treningów, i organizm powiedział: czas na małą przerwę, bo kilometraż robisz niekiepski.
Ja niestety musze zapomnieć o przesileniu wiosennym, i związnym z tym brakiem sił,mam w domu 3-letniego ludzika, syna znaczy, normalnie wulkan energii, nie można się nudzić:))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-03-31, 13:32
2010-03-31, 13:27 - kwasiżur napisał/-a:
Robert, może to tzw.przesilenie wiosenne, a może za dużo treningów, i organizm powiedział: czas na małą przerwę, bo kilometraż robisz niekiepski.
Ja niestety musze zapomnieć o przesileniu wiosennym, i związnym z tym brakiem sił,mam w domu 3-letniego ludzika, syna znaczy, normalnie wulkan energii, nie można się nudzić:))) |
Rośnie jakiś biegacz, piłkarz albo jakiś struś pędziwiatr P; |
|
| | | |
|
| 2010-03-31, 13:55
2010-03-30, 23:02 - aulinka napisał/-a:
Właśnie na taką odpowiedź czekałam. W moich finansowych wydatkach szkoda mi na razie kasy na lepsze ciuchy. Mam inne priorytety. Ale za jakiś czas kupię sobie koszulkę Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Wszystkie były pomocne a ja muszę znaleźć środek tego.
A tak wogóle to piękny księżyc dzisiaj. |
I tego się trzymaj... Biega przede wszystkim człowiek, a nie ciuch, a poza tym są biegacze, którzy pomimo słabszych właściwości bawełny w porównaniu z "nowszymi technologiami" właśnie je preferują... Ja również często biegałem na treningach i kilka razy na zawodach w bawełence, choć w szafie kilkanaście koszulek "oddychających" leżało... "Biegać każdy może, ubrany trochę lepiej lub trochę gorzej..." ;))) |
|
| | | |
|
| 2010-03-31, 14:07
2010-03-31, 13:27 - kwasiżur napisał/-a:
Robert, może to tzw.przesilenie wiosenne, a może za dużo treningów, i organizm powiedział: czas na małą przerwę, bo kilometraż robisz niekiepski.
Ja niestety musze zapomnieć o przesileniu wiosennym, i związnym z tym brakiem sił,mam w domu 3-letniego ludzika, syna znaczy, normalnie wulkan energii, nie można się nudzić:))) |
Ja też mam takiego ludzika. W tym miesiącu mój synek ma 2 latka. Wiem co znaczy. Mój Rafcio to istny tajfun- ciężko za nim nadążyć. :)
Artur- dzięki. |
|