| | | |
|
| 2010-03-04, 07:36
2010-03-03, 22:27 - agawa71 napisał/-a:
Katorżnik w tym roku odpada. Rozsypał się Team a samej jakoś nie chce mi się taki kawał jechać :( |
No to szkoda :( ale to pewnie nie ostatnia edycja Katorżnika , może w przyszłym roku uda się przyjechać :)) |
|
| | | |
|
| 2010-03-04, 08:31
2010-03-03, 22:27 - agawa71 napisał/-a:
Katorżnik w tym roku odpada. Rozsypał się Team a samej jakoś nie chce mi się taki kawał jechać :( |
Ja się zapisałem ale jeszcze muszę uszparować 100zł na opłatę startową.Chyba trzeba będzie sprzedać makulaturę?
Nad Strzelcami Op. piękne słoneczko i błękitne niebo.POzdrawiam i miłego dnia życzę. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-03-04, 09:01
U nas dzisiaj pięknie i słonecznie ale bardzo zimno. Auto mi zamarzło na kość i trochę musiałam wypryskać płynu do odmrażania szyb aby było o cokolwiek widać :)
Dzisiaj zafunduje sobie pływalnię. Może inny rodzaj aktywności uspokoi te moje kolki. |
|
| | | |
|
| 2010-03-04, 09:23
Witam wszystkich. Wczoraj do południa pisałem o pięknym słońcu i ładnej pogodzie. Po południu jak zaczęło sypać to się załamałem. Dziś na razie słoneczko, ale wczorajszy śnieg został, tak, że znów jest biało. I dość chłodno -4 stopnie. Mam nadzieję, że do niedzieli to się jakoś ustabilizuje, żeby było wiadomo ile warstw na siebie nałożyć i żeby się nie zaziębić. Ja to właśnie najbardziej się boję przeziębienia, żeby nie wyłączyło mnie z biegania i z pracy. A mnie jak już złapie to umieram. Dziś mam wolne i zaraz idę na ćwiczenia ogólnorozwojowe (tzn. przywieźli mi węgiel i muszę go wrzucić:-))) a wieczorkiem pobiegnę 12 km. Jutro i w sobotę odpocznę przed startem. Ciekawe jak to będzie:-) |
|
| | | |
|
| 2010-03-04, 10:06
2010-03-04, 08:31 - tomek20064 napisał/-a:
Ja się zapisałem ale jeszcze muszę uszparować 100zł na opłatę startową.Chyba trzeba będzie sprzedać makulaturę?
Nad Strzelcami Op. piękne słoneczko i błękitne niebo.POzdrawiam i miłego dnia życzę. |
Ja też jestem zapisany ale już również opłacony :)
zapisałem się na Bieg na 10godz :) |
|
| | | |
|
| 2010-03-04, 11:13
2010-03-04, 10:06 - golon napisał/-a:
Ja też jestem zapisany ale już również opłacony :)
zapisałem się na Bieg na 10godz :) |
Ja z kolei spojrzałem dzisiaj na profil trasy Półmaratonu w Sobótce, i trochę zadrżały mi nogi ze strachu :)) To wygląda jak przekrój poprzeczny przez Alpy albo Himalaje. Normalnie bieg górski.
Ale cóż... chłopaki nie płaczą, jak się podjęło wyzwanie, to trzeba je zrealizować. Byle śniegu nie było :)) |
|
| | | |
|
| 2010-03-04, 11:23
2010-03-04, 11:13 - kwasiżur napisał/-a:
Ja z kolei spojrzałem dzisiaj na profil trasy Półmaratonu w Sobótce, i trochę zadrżały mi nogi ze strachu :)) To wygląda jak przekrój poprzeczny przez Alpy albo Himalaje. Normalnie bieg górski.
Ale cóż... chłopaki nie płaczą, jak się podjęło wyzwanie, to trzeba je zrealizować. Byle śniegu nie było :)) |
Kolega rowerzysta opisywał tu kiedyś profil tej trasy - skąd to zdziwienie:)? Zresztą jak jest pod górę to jest i z górki:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-03-04, 11:34
2010-03-04, 11:23 - Zikom napisał/-a:
Kolega rowerzysta opisywał tu kiedyś profil tej trasy - skąd to zdziwienie:)? Zresztą jak jest pod górę to jest i z górki:) |
no jakoś nie zakodowałem w pamięci tamtego wpisu, ale dam radę. Przynajmniej taką mam nadzieję, chociaż wiem, czyją matką jest nadzieja :))) Twój start jest aktualny? Może poznam osobiście okrutnego okrutnika :)))) |
|
| | | |
|
| 2010-03-04, 11:37 Profil Ślężański
2010-03-04, 11:13 - kwasiżur napisał/-a:
Ja z kolei spojrzałem dzisiaj na profil trasy Półmaratonu w Sobótce, i trochę zadrżały mi nogi ze strachu :)) To wygląda jak przekrój poprzeczny przez Alpy albo Himalaje. Normalnie bieg górski.
Ale cóż... chłopaki nie płaczą, jak się podjęło wyzwanie, to trzeba je zrealizować. Byle śniegu nie było :)) |
Spokojnie:) Trasa jest wymagająca, ale da się przebiec. Rozłóż siły. Ze śniegiem to nic nie wiadomo, w zeszły weekend (na treningu), miejscami śnieg był (w okolicach Sadów), ale w koleinach było czarno. Powodzenia :) |
|
| | | |
|
| 2010-03-04, 11:45
2010-03-04, 10:06 - golon napisał/-a:
Ja też jestem zapisany ale już również opłacony :)
zapisałem się na Bieg na 10godz :) |
Przepraszam, że się ośmielam. Masz zamiar brać udział w katorżniku? Mateusz, a może byś najpierw wyleczył nogę? Nie uważasz, że jest to niezły pomysł. |
|
| | | |
|
| 2010-03-04, 11:54
2010-03-04, 11:45 - robusgalas napisał/-a:
Przepraszam, że się ośmielam. Masz zamiar brać udział w katorżniku? Mateusz, a może byś najpierw wyleczył nogę? Nie uważasz, że jest to niezły pomysł. |
Przecież leczę nogę , jak nie wylecze jej to przecież nie wezmę udziału proste
A to jest dopiero w sierpniu a nie w marcu czy kwietniu |
|
| | | |
|
| 2010-03-04, 12:11
2010-03-04, 11:54 - golon napisał/-a:
Przecież leczę nogę , jak nie wylecze jej to przecież nie wezmę udziału proste
A to jest dopiero w sierpniu a nie w marcu czy kwietniu |
Mateuszu nie obraź się na mnie. Nie mam żadnego prawa Cię pouczać i tego nie robię. To są rozważania czysto teoretyczne, ale ja uważam, że po takiej kontuzji, nawet, gdy Ci się będzie wydawało, że jest wszystko w porządku z nogą, wzięcie udziału w katorżniku nie jest dobrym pomysłem. Do sierpnia, wbrew pozorom, nie jest wcale tak dużo czasu. Niestety, dzieli nas różnica pokoleń i w Twoim wieku czas strasznie się wlecze a w moim już zasuwa tak, że czasami nie nadążam i sierpień dla mnie jest tuż, tuż. Czytałem pierwszą część wątku i z tego co pamiętam, to praktycznie cały rok jesteś do tyłu w treningach bo miałeś tę samą kontuzję a w katorżniku i tak wystartowałeś, i teraz znów nie trenujesz. Dobrze pamiętam? Jeżeli coś pomyliłem to przepraszam. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-03-04, 12:14
Buuuuuuuuuuuuuuuuuu śnieg pada. Co za pogoda??????
Jeszcze przed chwilką pięknie świeciło słoneczko.
Coś tegoroczna wiosna nas nie lubi bardzo. |
|
| | | |
|
| 2010-03-04, 12:15
w tam tym roku miałem problem z łydką dla tego nie biegałem a i tak nic nie było ani naderwania ani zerwania ani stanu zapalnego i nie wiadomo z czego był ból jak robiłem USG nic nie było , zrobiłem badanie powysiłkowe i badanie przepływu krwi w żyłach i też OK i wróciłem do Biegania i było wszystko OK a teraz mam stłuczone Ścięgno Achillesa przez ten kulig
do sierpnia masz 6miesięcy jeszcze :) |
|
| | | |
|
| 2010-03-04, 12:57
2010-03-04, 12:15 - golon napisał/-a:
w tam tym roku miałem problem z łydką dla tego nie biegałem a i tak nic nie było ani naderwania ani zerwania ani stanu zapalnego i nie wiadomo z czego był ból jak robiłem USG nic nie było , zrobiłem badanie powysiłkowe i badanie przepływu krwi w żyłach i też OK i wróciłem do Biegania i było wszystko OK a teraz mam stłuczone Ścięgno Achillesa przez ten kulig
do sierpnia masz 6miesięcy jeszcze :) |
Wiesz dobrze, że życzę Ci jak najlepiej. Żebym ja był jeszcze w tym wieku, żebym mógł mówić: "to dopiero za pół roku". Ja już niestety mówię "to już za pół roku". Ale to podobno kwestia psychiki a nie metryki:-))). Biegając czuję się trochę młodszy niż, gdy nie biegałem. I to jest największy pozytyw. |
|
| | | |
|
| 2010-03-04, 12:57
2010-03-04, 12:14 - agawa71 napisał/-a:
Buuuuuuuuuuuuuuuuuu śnieg pada. Co za pogoda??????
Jeszcze przed chwilką pięknie świeciło słoneczko.
Coś tegoroczna wiosna nas nie lubi bardzo. |
W Opolu śnieg padał chyba z 10 minut, o ile to można było nazwać śniegiem, poza tym dziś już widziałem kwitnące przebiśniegi, więc wiosna tuż tuż. Podobno największa anomalia jest taka, że w Polsce morze jest na północy, a góry na południu :)) Bądź dobrej myśli :)) |
|
| | | |
|
| 2010-03-04, 13:17
No niestety tutaj to regularny śnieg. Już mi zasypało auto. Co prawda łopatę już wywaliłam z samochodu ale ostała mi się zmiotka więc jakieś narzędzie do odśnieżania mam. Plus jest taki, że po saunie można się natrzeć białym puchem :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-03-04, 14:49
2010-03-04, 11:23 - Zikom napisał/-a:
Kolega rowerzysta opisywał tu kiedyś profil tej trasy - skąd to zdziwienie:)? Zresztą jak jest pod górę to jest i z górki:) |
Hehe kolega rowerzysta :D Co najwyżej to były :D A tak poza tym Marku, to nie powiem, kto w ubiegłe lato zamieścił zdjęcie licznika rowerowego, z dużą liczbą kilometrów :D
Tak jak napisałem w tamtym wpisie: podczas najdłuższego podbiegu bardziej Cię Tomku może wymęczyć długość, a nie stromizna. Tym bardziej, że największe trudności są w pierwszej części biegu, więc spokojnie dasz radę :P |
|
| | | |
|
| 2010-03-04, 15:48
2010-03-04, 14:49 - Kuba1985 napisał/-a:
Hehe kolega rowerzysta :D Co najwyżej to były :D A tak poza tym Marku, to nie powiem, kto w ubiegłe lato zamieścił zdjęcie licznika rowerowego, z dużą liczbą kilometrów :D
Tak jak napisałem w tamtym wpisie: podczas najdłuższego podbiegu bardziej Cię Tomku może wymęczyć długość, a nie stromizna. Tym bardziej, że największe trudności są w pierwszej części biegu, więc spokojnie dasz radę :P |
Ćsi nie mów:)
Dobrze, że foto skasowano:)
Tomku w sobótce będę jeśli załapię się na jakiś transport bo solo to nieekonomicznie:) No i pamiętaj, że ja okrutnik - czy w tym układzie podasz dłoń okrutnikowi?:)
Pozdrawiam:) |
|
| | | |
|
| 2010-03-04, 21:02
2010-03-04, 15:48 - Zikom napisał/-a:
Ćsi nie mów:)
Dobrze, że foto skasowano:)
Tomku w sobótce będę jeśli załapię się na jakiś transport bo solo to nieekonomicznie:) No i pamiętaj, że ja okrutnik - czy w tym układzie podasz dłoń okrutnikowi?:)
Pozdrawiam:) |
No ja już jestem po swojej dwunastce. Na dwa kilometry podczepili się do mnie dwaj młodzi chłopcy. Ciekawe czy długo wytrzymają, czy był to tylko jednorazowy wybryk:-))). Pierwszy raz biegłem z kimś. Nawet dość przyjemne uczucie. I nogi tak jakoś szybciej przebierają:-). Ponadto chciałem zameldować, że dziś napisałem 12 stron swojej pracy dyplomowej. Przy czym komp mi się trzy razy zawiesił. Będę sobie musiał sprawić coś nowszego bo ten biedak już nie nadąża. Pozdrawiam. A u nas na to wszystko mróz ścisnął. Zima na całego:-(. |
|