|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2010-03-01, 13:36
2010-03-01, 12:59 - Zikom napisał/-a:
Pozwolę sobie zacytować kilka słów dzisiejszej rozmowy z TV. W oczekiwaniu na przywitanie Justyny Kowalczyk rozmawiano wiele na temat cyklu szkoleń itp. Poruszono też temat diety sportowców wyczynowych, że oczywiście musi być wysokowęglowodanowa.
cyt: "Justyna spożywa w ciągu dnia ok. 6000 cal (tu chyba była pomyłka bo podejrzewam, że chodziło o Kcal) przy czym nie jada makaronów, bo ich poprostu nie lubi".
To tak apropo tematu makaronów, który był mocno poruszany tutaj. |
Jakby zjadła przyrządzony przeze mnie, to na pewno by polubiła :)))) A swoją drogą, to ciekawe, jaki ma jadłospis ? Kurde, tyle Kcal, a taka chudzina :)) |
| | | | | |
| 2010-03-01, 13:57
2010-03-01, 13:36 - kwasiżur napisał/-a:
Jakby zjadła przyrządzony przeze mnie, to na pewno by polubiła :)))) A swoją drogą, to ciekawe, jaki ma jadłospis ? Kurde, tyle Kcal, a taka chudzina :)) |
solidny trening na pewno to pochłania;)))a efektem jest tytuł Mistrzyni Olimpijskiej i pozostałe;))) |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-03-01, 13:59
2010-03-01, 13:36 - kwasiżur napisał/-a:
Jakby zjadła przyrządzony przeze mnie, to na pewno by polubiła :)))) A swoją drogą, to ciekawe, jaki ma jadłospis ? Kurde, tyle Kcal, a taka chudzina :)) |
Skoro jest chudzina, a konsumuje 6000 Kcal/dobę, gdzie trzeba założyć jakieś ok.1500 na normalne funkcjonowanie to wynika, że 4500 Kcal/dobę spala w treningach. Porównajmy to ze swoimi treningami:) Są jakieś pytania?:)
Kurcze, a jakby jeszcze dorzucić kilka "wziewów" w płucka to strach pomyśleć o efektach:)
|
| | | | | |
| 2010-03-01, 14:12
Figura - marzenie ale tyle wysiłku włożyć w to????? To tylko mistrzyni potrafi. Kobieta z żelaza. Nasze złotko narodowe :) |
| | | | | |
| 2010-03-01, 14:12
2010-03-01, 13:59 - Zikom napisał/-a:
Skoro jest chudzina, a konsumuje 6000 Kcal/dobę, gdzie trzeba założyć jakieś ok.1500 na normalne funkcjonowanie to wynika, że 4500 Kcal/dobę spala w treningach. Porównajmy to ze swoimi treningami:) Są jakieś pytania?:)
Kurcze, a jakby jeszcze dorzucić kilka "wziewów" w płucka to strach pomyśleć o efektach:)
|
Pytań brak :)) Ale to ciekawe, że nagle w sportach wytrzymałościowych astma to coraz popularniejsza "choroba", bo z samej definicji tej choroby wysiłek fizyczny, zwłaszcza w zimie , nie jest raczej wskazany.... |
| | | | | |
| 2010-03-01, 14:16
Tylu sportowców choruje na astmę, że bierze mnie zdziwienie. Nic tylko chorować a wyniki same przyjdą, P; |
| | | | | |
| 2010-03-01, 14:27
2010-03-01, 14:16 - agawa71 napisał/-a:
Tylu sportowców choruje na astmę, że bierze mnie zdziwienie. Nic tylko chorować a wyniki same przyjdą, P; |
Ten sielski obraz mistrzyni tylko trochę burzy fakt, że oskarża rywalkę z Norwegi o zażywanie leków, a sama w 2005 miała problemy dopingowe z powodu leczenia kontuzji... No ale to tylko taki szczegół, ogólnie jest GIT :)) |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-03-01, 14:39
2010-03-01, 14:27 - kwasiżur napisał/-a:
Ten sielski obraz mistrzyni tylko trochę burzy fakt, że oskarża rywalkę z Norwegi o zażywanie leków, a sama w 2005 miała problemy dopingowe z powodu leczenia kontuzji... No ale to tylko taki szczegół, ogólnie jest GIT :)) |
Kowalczyk miała zrobioną blokadę z powodu kontuzji i nie zgłoszono tego do komisji antydopingowej, a tu chodzi o systemowe działania.
Dodam tylko, ze wśród polskich medalistów z Pekinu , 2 złote i 1 srebrny to osoby chorujące na astmę , a raczej "astmę". |
| | | | | |
| 2010-03-01, 14:40
Moja wiedza na temat astmy jest dosyć znikoma, ale pozwolę sobie przytoczyć pewną historię.
Otóż mój starszy syn (obecnie 7,5 roku) przez pewien okres swojego życia był podejrzewany o zaczątki choroby astmatycznej i dostawał takowe leki wziewowe. Trwało to przez okres 2 lat po czym w wyników przeprowadzonych wielu badać i testów chorobę wykluczono. Ale nie o tym mowa. W czasie tych dwóch lat oczywiście próbowałem się nieco dokształcić na ten temat by nie być zupełnie zielonym. Chodziłem na różne spotkania z udziałem specjalistów tej dziedziny i ludzi, którzy cierpieli na ta chorobę. Kiedy nasłuchałem się tych pacjentów to włos się jeżył i modliłem się by to ominęło członków mojej rodziny. Owszem nie wszyscy byli już z ciężkimi stanami, ale generalnie ograniczało im to swobodne funkcjonowanie. Lekarze podkreślali, że choroba ta może się ujawnić w każdym wieku. Podkreślano również, że takowe osoby będą mieć problem z pewnymi rzeczemi m.in. sportem na dużym obciążeniu. Owszem można organizm wytrenować do jakiegoś poziomu, ale pewnych barier nie da się ominąć. Przy astmie wskazane jest uprawianie sportów by wytrenować płuca na tyle by zwiększyć ich efektywność, ale granice są.
Na podstawie swojej znikomej wiedzy dziwię się, że "astmatycy" uprawiają sport na tak wysokim poziomie. Patrząc na Bjergen na lini mety w każdym biegu nie było wiedać absolutnie ani jednego z poznanych mi objawów astmy to bardziej Justyna zdradzała objawy astmy zanim wyrównała oddech po finiszu.
Gdyby Justyna nie była liczącą się zawodniczką na arenie międzynarodowej to bardzo szybko by ją spacyfikowano, ale zważywszy, że jest mistrzynią świata i olimpijską i planuje jeszcze kilka lat startować to przysporzyła wielu nielada problemu:)
Przydługawo ? Sorry:) |
| | | | | |
| 2010-03-01, 14:50
Widzę że temat astmy jest poruszany wszędzie...:) Moje zdanie jest takie że jakby przebadano osoby piszące na przykład w tym wątku to u sporej części być może wykryto by astmę... Nie wiem na jakiej zasadzie uznaje się kogoś za astmatyka, ale gdzieś Justyna powiedziała że jej brakło tylko 0,5%... W takim razie pewnie te niby astmatyczki gdzieś tam ten próg przekroczyły minimalnie i już mogą w siebie ładować leki. A taki próg pewnie może przekroczyć każdy zwykły człowiek nie podejrzewający że coś u niego jest nie tak. Mnie po bardzo intensywnym wysiłku często gdy skończę biec albo grać po chwili łapie taki uporczywy kaszel. Może więc też mam astmę? Pewnie gdybym był sportowcem to już ładowali by we mnie leki:) |
| | | | | |
| 2010-03-01, 14:52
2010-03-01, 14:40 - Zikom napisał/-a:
Moja wiedza na temat astmy jest dosyć znikoma, ale pozwolę sobie przytoczyć pewną historię.
Otóż mój starszy syn (obecnie 7,5 roku) przez pewien okres swojego życia był podejrzewany o zaczątki choroby astmatycznej i dostawał takowe leki wziewowe. Trwało to przez okres 2 lat po czym w wyników przeprowadzonych wielu badać i testów chorobę wykluczono. Ale nie o tym mowa. W czasie tych dwóch lat oczywiście próbowałem się nieco dokształcić na ten temat by nie być zupełnie zielonym. Chodziłem na różne spotkania z udziałem specjalistów tej dziedziny i ludzi, którzy cierpieli na ta chorobę. Kiedy nasłuchałem się tych pacjentów to włos się jeżył i modliłem się by to ominęło członków mojej rodziny. Owszem nie wszyscy byli już z ciężkimi stanami, ale generalnie ograniczało im to swobodne funkcjonowanie. Lekarze podkreślali, że choroba ta może się ujawnić w każdym wieku. Podkreślano również, że takowe osoby będą mieć problem z pewnymi rzeczemi m.in. sportem na dużym obciążeniu. Owszem można organizm wytrenować do jakiegoś poziomu, ale pewnych barier nie da się ominąć. Przy astmie wskazane jest uprawianie sportów by wytrenować płuca na tyle by zwiększyć ich efektywność, ale granice są.
Na podstawie swojej znikomej wiedzy dziwię się, że "astmatycy" uprawiają sport na tak wysokim poziomie. Patrząc na Bjergen na lini mety w każdym biegu nie było wiedać absolutnie ani jednego z poznanych mi objawów astmy to bardziej Justyna zdradzała objawy astmy zanim wyrównała oddech po finiszu.
Gdyby Justyna nie była liczącą się zawodniczką na arenie międzynarodowej to bardzo szybko by ją spacyfikowano, ale zważywszy, że jest mistrzynią świata i olimpijską i planuje jeszcze kilka lat startować to przysporzyła wielu nielada problemu:)
Przydługawo ? Sorry:) |
Leki 5 lat temu a dziś to niebo, a ziemia, więc na opinie starszych pacjentów nie ma co patrzeć bo to historia medycyny.
Niemniej podręczniki podają, że wyczynowe pływanie i wyczynowe bieganie na nartach u osób podatnych może zainicjować astmę .
I to właśnie jest teraz nadużywane. Jakby na to nie patrzeć , sprawa jest zagadkowa. |
| | | | | |
| 2010-03-01, 15:13
2010-03-01, 14:52 - emka64 napisał/-a:
Leki 5 lat temu a dziś to niebo, a ziemia, więc na opinie starszych pacjentów nie ma co patrzeć bo to historia medycyny.
Niemniej podręczniki podają, że wyczynowe pływanie i wyczynowe bieganie na nartach u osób podatnych może zainicjować astmę .
I to właśnie jest teraz nadużywane. Jakby na to nie patrzeć , sprawa jest zagadkowa. |
Ależ ja wcale nie piszę nic o lekach, a jedynie o objawach, któr są niezmienne, ponieważ to nie jest choroba wirusowa więc nie mutuje, więc nie to znaczenia czy to miało miejsce 20 lat temu czy dzisiaj.
Z astmą jest podobnie jak z rakiem, każdy jest potencjalnie narażony jeśli zapanują odpowiednie czynniki inicjujące ją, tylko nikt do końca nie wie jakie to czynniki.
|
| | | | |
| | | | | |
| 2010-03-01, 15:31
2010-03-01, 15:13 - Zikom napisał/-a:
Ależ ja wcale nie piszę nic o lekach, a jedynie o objawach, któr są niezmienne, ponieważ to nie jest choroba wirusowa więc nie mutuje, więc nie to znaczenia czy to miało miejsce 20 lat temu czy dzisiaj.
Z astmą jest podobnie jak z rakiem, każdy jest potencjalnie narażony jeśli zapanują odpowiednie czynniki inicjujące ją, tylko nikt do końca nie wie jakie to czynniki.
|
A ja nie chce być mistrzem olimpijskim, nie chce być mistrzem świata, nawet nie chcę być mistrzem Europy ani mistrzem Polski. Ja po prostu chcę być zdrowy i w miarę bogaty:-))). A moim zdaniem to osoby chore powinny startować w paraolimpiadach. Choć podobno i tam już pieniądze wypaczyły sens tych imprez. Ten świat zdecydowanie i coraz szybciej zmierza ku upadkowi. Ale my biegacze uratujemy go!!! Chyba, że w tym czasie wypadnie nam trening albo start w zawodach. No to wtedy sorry!!!:-))) Jak można nie lubić makaronu? Zgroza:-((( Pozdrawiam. |
| | | | | |
| 2010-03-01, 15:35
2010-03-01, 13:36 - kwasiżur napisał/-a:
Jakby zjadła przyrządzony przeze mnie, to na pewno by polubiła :)))) A swoją drogą, to ciekawe, jaki ma jadłospis ? Kurde, tyle Kcal, a taka chudzina :)) |
Tomku. Poproszę o przepis na makaron po Twojemu. Proszę Cię o to śmiertelnie poważnie!!! |
| | | | | |
| 2010-03-01, 16:52
Witam! Widzę że nawet tutaj rozwinęła się dyskusja na temat astmy. Dla mnie jak środek jest na liście środków niedozwolonych, to powinien byc taki dla wszystkich sportowców, a nie "wybranych". No ale cóż, taki jest nasz świat - niesprawiedliwy. Dziś z innej beczki miałem tego piękny przykład na seminarium dyplomowym, jak profesor pytał się wszystkich o takie pierdoły, a w czasie występowania studenta robiącego u niego dyplom, na moje pytanie - Jaki stosujemy w tej metodzie katalizator kwaśny? Profesor sam odpowiedział - Jaki się da, to będzie! Czy to jest odpowiedź godna profesora?? Hm... Brak komentarza... Miałem dziś zrobic przerwę po wczorajszym wybieganiu, ale teraz gotuje się wszystko we mnie... Idę biegac - wybiegac złośc! Pozdrawiam! |
| | | | | |
| 2010-03-01, 17:24
2010-03-01, 16:52 - Kuba1985 napisał/-a:
Witam! Widzę że nawet tutaj rozwinęła się dyskusja na temat astmy. Dla mnie jak środek jest na liście środków niedozwolonych, to powinien byc taki dla wszystkich sportowców, a nie "wybranych". No ale cóż, taki jest nasz świat - niesprawiedliwy. Dziś z innej beczki miałem tego piękny przykład na seminarium dyplomowym, jak profesor pytał się wszystkich o takie pierdoły, a w czasie występowania studenta robiącego u niego dyplom, na moje pytanie - Jaki stosujemy w tej metodzie katalizator kwaśny? Profesor sam odpowiedział - Jaki się da, to będzie! Czy to jest odpowiedź godna profesora?? Hm... Brak komentarza... Miałem dziś zrobic przerwę po wczorajszym wybieganiu, ale teraz gotuje się wszystko we mnie... Idę biegac - wybiegac złośc! Pozdrawiam! |
Kuba , juz to kiedyś pisałem, ale powtórze motto mojego kolegi:" badania naukowe dowodzą,że złość nie trwa dłużej niz 5 km" :)))) |
| | | | | |
| 2010-03-01, 17:42
2010-03-01, 15:35 - robusgalas napisał/-a:
Tomku. Poproszę o przepis na makaron po Twojemu. Proszę Cię o to śmiertelnie poważnie!!! |
Robert, mój przepis na makaron jest prosty jak budowa cepa. Nad sosem nie ma co sie rozwodzić, bo te które są w sprzedazy są całkiem dobre, tylko ulepszam pieczarkami cebulką , czosnkiem ( to żeby sie chronic przed przeziębieniem i wampirami), na koniec starty zółty ser, troche natki pietruszki, i smacznego. Aha, zapomniałem o najważniejszym: obok kochająca małżonka, lampka dobrego wina, i forma rośnie ;))))) |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-03-01, 17:57
2010-03-01, 17:42 - kwasiżur napisał/-a:
Robert, mój przepis na makaron jest prosty jak budowa cepa. Nad sosem nie ma co sie rozwodzić, bo te które są w sprzedazy są całkiem dobre, tylko ulepszam pieczarkami cebulką , czosnkiem ( to żeby sie chronic przed przeziębieniem i wampirami), na koniec starty zółty ser, troche natki pietruszki, i smacznego. Aha, zapomniałem o najważniejszym: obok kochająca małżonka, lampka dobrego wina, i forma rośnie ;))))) |
To widzę, że jeszcze wszystko przede mną (chodzi o drugą część przepisu):-))). Za pierwszą serdecznie dziękuję. Ale mi się zachciało jeść. Aż mnie w dołku ścisnęło i zrobiło się cokolwiek słabo:-). Makaron oczywiście do spaghetti? |
| | | | | |
| 2010-03-01, 18:36
Ja jem na razie wszystko co mi żonka przygotuje:)
Luty za nami, czas na podsumowania:) U mnie wyszło 174,097km:) Plan wykonałem w ponad 100%. O 1km i 97m więcej niż zaplanowałem a to dzięki wczorajszemu startowi:) |
| | | | | |
| 2010-03-01, 18:47
2010-03-01, 17:42 - kwasiżur napisał/-a:
Robert, mój przepis na makaron jest prosty jak budowa cepa. Nad sosem nie ma co sie rozwodzić, bo te które są w sprzedazy są całkiem dobre, tylko ulepszam pieczarkami cebulką , czosnkiem ( to żeby sie chronic przed przeziębieniem i wampirami), na koniec starty zółty ser, troche natki pietruszki, i smacznego. Aha, zapomniałem o najważniejszym: obok kochająca małżonka, lampka dobrego wina, i forma rośnie ;))))) |
Forma rośnie? Pewnie nie tylko forma:))) |
|
|
|
| |
|