| | | |
|
| 2010-02-23, 11:26
2010-02-23, 09:37 - gosia2303 napisał/-a:
:)))oj Rafał nie jestem taka interesowna jak Ci sie wydaje:)))
Skoro wszyscy sie zwierzają z planów startowych to i ja sie przyznam:
13 marca Maniacka Dziesiątka, 20 marca trzeci bieg w GP Poznania, 28 marca Półmaraton Poznański, 10 kwietnia Bieg Europejski w Gnieźnie:)))))
Mam nadzieję się świetnie bawić na tych zawodach:)))
Miłego dnia wszystkim życzę:)))
Wojcieszku jak wczorajszy trening?:) |
...Gosiu...wczoraj nastąpiła nieoczekiwana zmiana miejsc...zamiast treningu chodzono-biegowego ćwiczyłem górne partie ciała...hehe...musiałem wyskoczyć nad morze i "trzasnąć" 16 masaży...wróciłem do domu grubo po 22...
...test mojej nogi przełożony na dzień dzisiejszy... |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 11:30
2010-02-23, 09:47 - kwasiżur napisał/-a:
A nie mówiłem, że to Twoje pisanie o kiepskiej formie, to tylko taka zasłona dymna ?? :))) A w rzeczywistości to koleżanka ma bardzo napięty kalendarz startowy.
A co do planów, to ja sie wybieram 20 marca na Półmaraton Ślężański do Sobótki, mimo że wiele osób straszy że to najcięższy półmaraton w Polsce, postanowiłem spróbować. Najwyżej wrócę do domu.... nogami do przodu :))) |
Tomek właśnie przed chwilą oglądałem galerię z 2009r z Sobótki.Strasznie się napaliłem na start ale muszę sobie odpuścić.Życzę udanego startu no i cobyś do chałupy przywiózł najnowszy model telewizora LG za 7000 zł. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 11:33
2010-02-23, 11:14 - szlaku13 napisał/-a:
Z nogami do przodu... :) To aż tak się rwą do biegania, że reszta szkieletu nie nadąża? :)))
Jeśli o mnie chodzi to jestem wkur*** (przepraszam za wyrażenie, ale słowo "zły" nijak nie oddaje stanu faktycznego), bo na 90% będę musiał odpuścić start w Sobótce, choć był to najważniejszy dla mnie bieg I-go półrocza 2010... Pozostaje 10%, ale raczej nie dam rady wykaraskać się z kontuzji... no, może dam radę, ale po 3 miesiącach z zerowym kilometrażem na liczniku, to byłoby, lekko mówiąc, nierozsądne... Po0trzebowałbym co najmniej 3-4 tygodni do rozruchu, a tyle nie mam...
Postaram się jednak do Sobótki zawitać, tak czy siak, więc Tomku... będziemy w kontakcie. Szlifuj formę, bo Gosiek Tobie coraz bardziej ucieka... :))) Rozpędza się nam ta poznańska "Lokomotywa" :))) |
...Arturro...spokój i cierpliwość...
...i nie dziw się, że nasza poznańska "Lokomotywa" tak pędzi...to na jej trasach wszak, pojawia się piękny ptak... |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 11:45
2010-02-23, 11:24 - gosia2303 napisał/-a:
hahaha "Lokomotywa":))))sam wiesz że częściej robię doczepiony wagon niż lokomotywę...no czasem za "Parowóz" ale to raczej na ze względu na zadyszkę:)))
Liczę Arturo że jak już się wygrzebiesz z tej okrutnej kontuzji (a będzie to wkrótce) to będę miała niekwestionowaną przyjemność pobiec z Tobą na jakichś zawodach ramię w ramię:) Obiecuję nie będę Cię zostawiać w tyle:))))))do czasu aż dojdziesz do właściwej Tobie formy wtedy spodziewam sie że na mnie poczekasz:))))))))))))) |
Gosiek... my się jeszcze pościgamy... :) Po powrocie będę na pewno dętka, ale z czasem... będziesz moją motywacją... Nie będzie jak w "Seksmisji", że "Kobieta mnie bije" (czyt. pokonuje na trasie)... :)))) |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 11:48
2010-02-23, 11:26 - kudlaty_71 napisał/-a:
...Gosiu...wczoraj nastąpiła nieoczekiwana zmiana miejsc...zamiast treningu chodzono-biegowego ćwiczyłem górne partie ciała...hehe...musiałem wyskoczyć nad morze i "trzasnąć" 16 masaży...wróciłem do domu grubo po 22...
...test mojej nogi przełożony na dzień dzisiejszy... |
Eeeeech Ty Wojtku to się namacasz... :P
Ja jestem za leniwy by popracować nad swoimi górnymi partiami, ale nad "niewieścimi" bardzo chętnie, nie ma to tamto... :))) |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 12:02
2010-02-23, 11:33 - kudlaty_71 napisał/-a:
...Arturro...spokój i cierpliwość...
...i nie dziw się, że nasza poznańska "Lokomotywa" tak pędzi...to na jej trasach wszak, pojawia się piękny ptak... |
grunt to mieć motywację i coś co mobilizuje, a że przy okazji przyjemność z tego płynie:)))))same plusy:)))
Wojcieszku ja wczoraj też miałam odpoczynek ale dziś idę szukać mojego mobilizatora...będę Ci kibicować jednocześnie:)))
A taki masażyk to by mi się przydał:) |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 12:04
2010-02-23, 11:45 - szlaku13 napisał/-a:
Gosiek... my się jeszcze pościgamy... :) Po powrocie będę na pewno dętka, ale z czasem... będziesz moją motywacją... Nie będzie jak w "Seksmisji", że "Kobieta mnie bije" (czyt. pokonuje na trasie)... :)))) |
:)))no mowa była kiedyś o wydrapaniu oczek ale już mi przeszło...chyba że kiedyś będzie to dla mnie motywacja żeby potrenowć szybkość:))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 12:06
2010-02-23, 11:30 - tomek20064 napisał/-a:
Tomek właśnie przed chwilą oglądałem galerię z 2009r z Sobótki.Strasznie się napaliłem na start ale muszę sobie odpuścić.Życzę udanego startu no i cobyś do chałupy przywiózł najnowszy model telewizora LG za 7000 zł. |
No właśnie, za 7 tałzena to musi być niezłe cudo :))) Tylko jak ja to cudo dotacham do domu, jak nie wejdzie do fury ??
Na przesyłke nie dam, bo jeszcze mi uszkodzą i będzie kłopocik .
No nic, na razie trenuję w tym parku, gdzie jest Bieg Opolski, i mam nadzieję nie dać plazmy, to znaczy plamy :))) |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 12:11
2010-02-23, 11:48 - szlaku13 napisał/-a:
Eeeeech Ty Wojtku to się namacasz... :P
Ja jestem za leniwy by popracować nad swoimi górnymi partiami, ale nad "niewieścimi" bardzo chętnie, nie ma to tamto... :))) |
...hmmm...namacasz???...Arturro...raczej nagłaskasz, narozcierasz, naugniatasz, naklepiesz, itd...
|
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 12:12
2010-02-23, 12:06 - kwasiżur napisał/-a:
No właśnie, za 7 tałzena to musi być niezłe cudo :))) Tylko jak ja to cudo dotacham do domu, jak nie wejdzie do fury ??
Na przesyłke nie dam, bo jeszcze mi uszkodzą i będzie kłopocik .
No nic, na razie trenuję w tym parku, gdzie jest Bieg Opolski, i mam nadzieję nie dać plazmy, to znaczy plamy :))) |
Widzę, że masz takie samo podejście do wygranych jak ja. Dlatego nie gram w totka, bo jeszcze wygram i będzie kłopot. Skąd ja tyle reklamówek na te pieniądze bym wziął:-))). Życzę sukcesów i wygranej. Już nie mogę się doczekać wieczoru, żeby wyjść i pobiegać. Na razie odpoczywam bo mam wolne, po południu z rodzicami do lekarzy a wieczorem rozkosz!!! Tzn. żeby nie było wątpliwości: BĘDĘ BIEGAŁ i proszę nie mieć zbereźnych myśli:-))). |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 12:15
2010-02-23, 12:06 - kwasiżur napisał/-a:
No właśnie, za 7 tałzena to musi być niezłe cudo :))) Tylko jak ja to cudo dotacham do domu, jak nie wejdzie do fury ??
Na przesyłke nie dam, bo jeszcze mi uszkodzą i będzie kłopocik .
No nic, na razie trenuję w tym parku, gdzie jest Bieg Opolski, i mam nadzieję nie dać plazmy, to znaczy plamy :))) |
Pewnie ma opcje przepierki skarpet,mikser,toster malaxer,mikrofala, blender,i opiekacz a jak go położysz płasko i na nin staniesz to cię zważy i poda twoje BMI wHD |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 12:17
2010-02-23, 12:12 - robusgalas napisał/-a:
Widzę, że masz takie samo podejście do wygranych jak ja. Dlatego nie gram w totka, bo jeszcze wygram i będzie kłopot. Skąd ja tyle reklamówek na te pieniądze bym wziął:-))). Życzę sukcesów i wygranej. Już nie mogę się doczekać wieczoru, żeby wyjść i pobiegać. Na razie odpoczywam bo mam wolne, po południu z rodzicami do lekarzy a wieczorem rozkosz!!! Tzn. żeby nie było wątpliwości: BĘDĘ BIEGAŁ i proszę nie mieć zbereźnych myśli:-))). |
Robert a może skusisz się na jedno i drugie? Pomyśl o tym dwie pieczenie na jednym ogniu. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 12:18
2010-02-23, 12:02 - gosia2303 napisał/-a:
grunt to mieć motywację i coś co mobilizuje, a że przy okazji przyjemność z tego płynie:)))))same plusy:)))
Wojcieszku ja wczoraj też miałam odpoczynek ale dziś idę szukać mojego mobilizatora...będę Ci kibicować jednocześnie:)))
A taki masażyk to by mi się przydał:) |
...masz rację Gosiu...mobilizator - dobry i wskazany...tylko nie trenuj po zmroku, bo wtedy to różniste ptaszory z krzaczorów wyłonić się mogą...
...masażyk???...z pewnością znajdę wolny termin... |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 12:30
2010-02-23, 09:50 - gosia2303 napisał/-a:
Ojcze a gdzież ja pisałam o kiepskiej formie?:))) chyba to musiałeś przeinterpretować:)))))))))))))) |
No fakt, sięgnąłem do swojego archiwum, poczytałem, i pisałaś o żałosnych dystansach , a nie o formie. Nawet Prorok się czasami myli :((( |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 12:39
2010-02-23, 12:17 - tomek20064 napisał/-a:
Robert a może skusisz się na jedno i drugie? Pomyśl o tym dwie pieczenie na jednym ogniu. |
Nie da rady. Po pierwsze nie ma z kim, a po drugie trzeba oszczędzać oddech na bieganie:-))). |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 12:53
2010-02-23, 12:30 - kwasiżur napisał/-a:
No fakt, sięgnąłem do swojego archiwum, poczytałem, i pisałaś o żałosnych dystansach , a nie o formie. Nawet Prorok się czasami myli :((( |
i oby tylko w takich sprawach się mylił;))) |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 12:56
2010-02-23, 12:18 - kudlaty_71 napisał/-a:
...masz rację Gosiu...mobilizator - dobry i wskazany...tylko nie trenuj po zmroku, bo wtedy to różniste ptaszory z krzaczorów wyłonić się mogą...
...masażyk???...z pewnością znajdę wolny termin... |
:)))takiego jednego to dość regularnie spotykam ale on niegroźny jest:)))) zresztą to raczej ja gonię jego niż on mnie;))))
a masażyk...na przykład po półmaratonie w Poznaniu był by jak znalazł:))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 13:11
2010-02-23, 12:56 - gosia2303 napisał/-a:
:)))takiego jednego to dość regularnie spotykam ale on niegroźny jest:)))) zresztą to raczej ja gonię jego niż on mnie;))))
a masażyk...na przykład po półmaratonie w Poznaniu był by jak znalazł:))) |
...reasumując...to taki ptaszor - przewodnik...tylko, żeby Ciebie gdzieś na manowce nie wyprowadził...
...hmmm...po poznańskim półmaratonku...dzień wcześniej mam nadzieję, że wystartuję w NW w Ueckermunde...ale...któż to wie...może zawitam do Poznania... |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 13:48
Powtórzę swoje pytania dotyczące makaronu. Ile razy go trzeba jeść, jak go przyrządzać, czy je się go przed czy po bieganiu, żeby mieć więcej energii? Czy czekolada nie ma przypadkiem takiego samego działania? Bo szczerze mówiąc wolę smak czekolady:-))). Pytają mnie znajomi po co ja tyle biegam, jak jem tyle słodyczy. Ja na to odpowiadam, że właśnie po to biegam, żeby z czystym sumieniem pozwolić sobie na tyle czekolady ile chce:-))) |
|
| | | |
|
| 2010-02-23, 14:11
Ehhhhhhhhhh czekolada.........
Nie przypominaj mi o niej. To ja tu sie męczę aby zrzucić zbędny balast a ten mi tu czekoladę przywołuje, nieładnie, P; |
|